• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Zbierają środki na rozbudowę foczego szpitala

Aleksandra Nietopiel
31 stycznia 2023 (artykuł sprzed 1 roku) 
Opinie (23)
  • Futro młodej foki ma jasny kolor.

Niedługo wody Bałtyku będą wyrzucać na brzeg szczenięta fok, które bez pomocy człowieka nie przeżyją. Z myślą o nich planowana jest budowa dwóch nowych izolatek dla foczych maluchów. To w ramach rozbudowy szpitala, który działa w Ośrodku Rehabilitacji Fok w Stacji Morskiej im. Prof. Krzysztofa Skóry Instytutu Oceanografii Uniwersytetu Gdańskiego w Helu.



Czy wspierasz takie inicjatywy jak ratowanie dzikich zwierząt?

Szpitalik dla fok w Helu to jedyne w Polsce miejsce zajmujące się leczeniem i rehabilitacją tych dzikich zwierząt. Aktualnie trwają przygotowania do nowego sezonu foczych narodzin. Młode rodzą się w charakterystycznym, jasnym futerku na przełomie lutego i marca. W tym czasie - do kwietnia - dziesiątki małych szczeniąt mogą wymagać pomocy. Bez niej nie przeżyją.

Wyrzucane na brzeg



Młode foki szarej nie rodzą się na polskim wybrzeżu, ale to właśnie na polską stronę wyrzuca je Bałtyk. Dlaczego tak się dzieje, nie wiadomo. Wiadomo jednak, że młode potrzebują pomocy. Znajdowane są głównie przez spacerowiczów, którzy zgłaszają takie przypadki do Stacji Morskiej i do wolontariuszy błękitnego patrolu. Małe ssaki są bardzo często wyczerpane, wychudzone i odwodnione. Ich rehabilitacja zaczyna się właśnie w szpitalnych izolatkach.

Lecznice dla zwierząt


Pacjentów przybywa



I właśnie na budowę dwóch nowych izolatek zbierane są środki za pomocą internetowej zrzutki. W tej chwili szpital dysponuje ośmioma izolatkami, ale to za mało w stosunku do potrzeb.

- Przybywa nam pacjentów z roku na rok. Niestety nie wiemy dlaczego. Przyglądamy się z sąsiadami z innych krajów bałtyckich, dlaczego tak się dzieje. Matki szczeniąt mogły zginąć w wyniku polowania - bo na północy poluje się na te zwierzęta. Na Litwie, gdzie niedawno otwarto nowy ośrodek rehabilitacji, od kilku lat również wzrasta liczba małych pacjentów. To jest już tendencja - mówi dr Iwona Pawliczka, kierowniczka Stacji Morskiej w Helu.

Kilkaset fok nad Ujściem Wisły



W 2022 r. do foczego szpitala w Helu trafiły 82 focze szczenięta, co stanowi rekordową liczbę fok przyjętych na rehabilitację w całym okresie istnienia ośrodka.


Potrzeba prawie 79 tys. zł.



Koszt wykonania jednej izolatki wynosi 38 007 zł, a to nie wszystko. Dodatkowo trzeba doliczyć do tego cenę materiałów i prac związanych z wykonaniem kostki brukowej i podłączeniem wodnego zbiornika izolatki oraz cenę podestu basenu izolatki i barierek w wysokości. Potrzebna kwota do realizacji inwestycji wynosi 78 904,5 zł.

Zbiórka obywa się przez stronę ratujemyzwierzaki.pl.

Miejsca

Opinie (23) 6 zablokowanych

Wszystkie opinie

  • Opinia wyróżniona

    Słodziaki

    Jestem z nich dumna. Dziękuję, że są ludzie dla których dbanie o nie jest pasją. Powodzenia!

    • 36 13

  • Opinia wyróżniona

    co za wspaniała inicjatywa!

    • 40 15

  • Opinia wyróżniona

    (4)

    Podobno foki w naszej części Bałtyku przestały już być gatunkiem zagrożonym, tj. populacja posiada zdolność do utrzymania się samodzielnie bez ingerencji ośrodków takich jak Stacja Morska w Helu...

    • 25 32

    • (1)

      dlatego, że działa ten ośrodek

      • 8 3

      • to znaczy że ośrodek wykonał swoją misję i teraz już nie powinien ingerować w populację pozwalając naturze na samoregulację, lub jak kto woli selekcje naturalną

        • 3 11

    • Podobno statystycznie człowiek i Jego pies mają po trzy nogi

      Słyszałem też, że facet miał tak niskie mieszkanie, że jadł tylko naleśniki.

      • 6 1

    • Podobno

      podobno słońce zajdzie o 18:43,
      podobno będzie padać,
      podobno w sklepie X jest taniej niż Y.

      To podobno czy na pewno ?

      • 0 0

  • stanowcze NIE! (4)

    Natura sama o nie zadba , nie będzie pożywienia to maja zdechnąć.Proszę najpierw zadbać o Morświny czyli naturalnego wroga fok które ogołacają z ryb przybrzeżne wody zatoki i ujść rzek pomorskich.

    • 16 29

    • Jednak myślnie nie jest dane każdemu, to przez ludzi nie mają co jeść

      • 7 8

    • Wszyscy są za środowiskiem i naturą ale do czasu. Hipokryci

      • 2 2

    • Jak natura ma zadbać, to najpierw zabrońmy ludziom łowić ryby, ograniczmy albo zlikwidujmy ruch statków w ogóle czy jakiekolwiek wydobycia i ingerencje w dno morskie, zamknijmy ludziom dostęp do wszystkich plaż i oczywiście nie dopuszczajmy, aby jakiekolwiek zanieczyszczenia generowane przez ludzi trafiały do rzek i mórz. Wtedy może byłoby to słuszne podejście.

      • 6 3

    • Jaka natura skoro obecnie warunki naturalne sa tak bardzo naruszone przez czlowieka?

      Bez dzialalnosci ludzkiej, tak, zostawmy to naturze, ale teraz juz sie tak nie da. Czlowiek to gatunek zbyt inwazyjny

      • 0 0

  • W Bałtyku już niema ryb a im więcej fok tym większy problem..

    • 18 12

  • jaka ty cudna jesteś foczko..tak się ciesze,że są z nami i z tego,że są ludzie dla ktorych ich zdrowie,życie nie jest obojętne...brawo

    • 10 10

  • Jaka inicjatywa

    Pogadajcie z rybami
    Foki to nie unas

    • 11 6

  • Pomyłka (3)

    Dorosła Foka zjada rocznie około 4 ton ryb. Dodam jeszcze że jest nosicielem pasożyta i zatruwa nim Dorsza Bałtyckiego i z tego powodu dorsz Bałtycki jest karłowaty .Myślę że trzeba się zastanowić kto jest ważniejszy Człowiek czy Foka.

    • 9 18

    • Paranoja

      Uwaga- Foki są przyczyną że niema Dorsza w Bałtyku . Nadmierna populacja fok sprawia że od czterech lat jest zakaz połowu Dorsza.Najsmaczniejsza ryba jaką jest Dorsz jest w słabej kondycji.Kraje Skandynawskie co roku redukują populacje tego szkodnika.Polska to dziwny kraj , paru psełdo naukowców znalazło sobie sposób na życie za fri.

      • 3 10

    • (1)

      To może najpierw zajmiemy się człowiekiem. A konkretniej jego działalnością. Nawozy i ścieki przemysłowe spływające rzekami do Bałtyku. Tony sieci-pułapek. Plastik w wersji makro i mikro. Zatopione wraki, które korodują i uwalniają paliwa i inne chemiczne substancje. Przywleczone gatunki inwazyjne (od glonów, przez pasożyty, po kręgowce), które może same też by dotarły, ale w przeciągu 1000 lat, a nie 10. Ingerencje w morskie krajobrazy i ekosystemy, bo kolejna rewitalizacja/poszerzanie plaży/nietrafiona inwestycja. Połowy nastawione na zysk firm i ich prezesów, a nie na rzeczywiste potrzeby. I pewnie można by tę listę jeszcze poszerzyć, ale na początek tyle tu zostawię.

      • 7 5

      • wykastruj się i przeproś, że oddychasz

        teorie lewactwa :)

        • 1 8

  • (1)

    Jak bez pomocy człowieka nie dadzą rady to niech giną - takie prawo natury którą tak kochacie

    • 7 13

    • Ok, tylko najpierw wyeliminuj każdą ingerencję człowieka z tej natury i każdy jego ślad i wtedy można już zostawić wszystko w gestii natury :)

      • 10 3

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Uroczysta gala z okazji 70-lecia Gdańskiego Zoo

gala, jubileusz

Stacja Kultura | Przystanek Zwierzęta #1

wykład, warsztaty, spotkanie

70-lecie Gdańskiego Zoo

30 zł
w plenerze, pokaz, gry

Gdański Charytatywny Spacer z Chartami - Chartoterapia

imprezy i akcje charytatywne, spacer

Najczęściej czytane