- 1 Pogoń za kapibarami na gigancie (36 opinii)
- 2 Jelonek wpadł do kanału. W ruch poszło lasso (28 opinii)
- 3 Gdzie z psem bez smyczy? Lista wybiegów w Trójmieście (125 opinii)
- 4 Gdzie nie wejdziesz z psem na plażę? (157 opinii)
Zderzenie z dzikiem. Jakie działania podjąć?
Kolizja z dzikim zwierzęciem to niebezpieczna sytuacja, która może przydarzyć się każdemu kierowcy, zwłaszcza na drogach przebiegających przez tereny leśne. Zderzenie samochodu np. z dzikiem może mieć poważne konsekwencje - zarówno dla kierującego, jak i dla pojazdu. Dowiedz się, jak się zachować po takim wypadku, kogo wezwać i kto odpowiada za powstałe szkody.
Największa szansa na kolizję
Do kolizji z dzikimi zwięrzętami najczęściej dochodzi wiosną (kwiecień i maj) i jesienią (październik i listopad). To w tych okresach zwierzęta są najbardziej aktywne. Jesienią występuje szczyt wędrówek ze względu na okres godowy i gromadzenie zapasów żywności na zimę. Większość zdarzeń odnotowywanych jest na drogach w pobliżu lasów i pól, zazwyczaj późnym popołudniem i wieczorem. Pamiętajmy jednak, że zwięrzeta mogą wtargnąć na jezdnię także w innych okresach i niekoniecznie na terenach zalesionych.
Co zrobić po potrąceniu zwierzęcia?
Przede wszystkim - nie odjeżdżaj z miejsca kolizji. Zatrzymaj bezpiecznie pojazd, włącz światła awaryjne i ustaw trójkąt ostrzegawczy. Zgodnie z przepisami (art. 25 Ustawy o ochronie zwierząt) o zdarzeniu musisz powiadomić odpowiednie służby.
Nie zbliżaj się do rannego zwierzęcia - jeśli przeżyło, to może być agresywne, nawet po uderzeniu. Sprawdź, czy nikt nie odniósł obrażeń. W razie potrzeby wezwij pogotowie. Koniecznie powiadom służby. Zadzwoń pod nr alarmowy 112 i poinformuj o zdarzeniu z udziałem dzikiego zwierzęcia.
Policja przyjedzie na miejsce, sporządzi notatkę służbową i powiadomi zarządcę drogi oraz odpowiednie służby łowieckie.
Udokumentuj zdarzenie
Zrób zdjęcia uszkodzeń samochodu, miejsca wypadku oraz leżącego zwierzęcia (jeśli to bezpieczne). Zanotuj dokładną lokalizację, godzinę i warunki drogowe.
AC i po sprawie?
Właściciele aut z wykupioną polisą AC raczej mogą spać spokojnie. Jest duża szansa, że ubezpieczenie pokryje koszt naprawy pojazdu. Pod warunkiem oczywiście, że polisa AC nie wyłącza odpowiedzialności firmy ubezpieczającej za szkodę powstałą w wyniku zderzenia ze zwierzęciem, np. dzikiem, łosiem, jeleniem czy sarną. Jeśli tak jest - z dużym prawdopodobieńswem za wszelkie naprawy będziecie musieli zapłacić z własnej kieszeni. Dlatego warto przed wykupieniem AC dokładnie zapoznać się z warunkami ubezpieczenia.
A może zarządca drogi pokryje szkodę?
Jeśli nie posiadasz ubezpieczenia AC, a przytrafi ci się kolizja np. z łosiem, który rozbije twoje auto, można ubiegać się o odszkodowanie u zarządcy drogi. Sprawę należy skierować do sądu. Uprzedzamy jednak, że uzyskanie odszkodowania w takiej sytuacji jest raczej rzadkością.
Przede wszystkim to właściciel pojazdu musi udowodnić, że zarządca drogi, na której doszło do zderzenia, nie zadbał o stosowne oznakowanie. Mowa o znaku A-18b "zwierzęta dzikie", który jest swego rodzaju parasolem ochronnym dla zarządy w przypadku kolizji z przebiegającym przez drogę zwierzęciem. Informuje on o możliwości spotkania na drodze dzikich zwierząt i nawołuje do zachowania szczególnej ostrożności. Bardzo często pod znakiem znajduje się tabliczka z liczbą kilometrów - informująca kierowców, że na takim odcinku mogą natknąć się na zwierzęta.
Znak A-18b ustawiany jest najczęściej na początku lasów, a także przy drogach, które przecinają szlak zwierząt do wodopoju. Gdy do zderzenia dojdzie na drodze z tym znakiem, w zasadzie szanse na uzyskanie odszkodowania są równe zeru.
A gdy nie ma znaku?
Czy właściciel rozbitego auta może liczyć na odszkodowanie, gdy dojdzie do kolizji na nieoznakowanej drodze? Nie mamy dobrej informacji.
Sądy powołują się często na orzeczenie Sądu Najwyższego z 19 kwietnia 1974 r. (sygn. akt II CR 157/74), w którym mowa o tym, że Skarb Państwa nie jest odpowiedzialny za kolizję auta z dzikim zwierzęciem w miejscu, którego charakter nie uzasadnia ustawienia znaku ostrzegawczego. Mówiąc ogólniej, istnieje większe prawdopodobieństwo uzyskania odszkodowania od zarządcy drogi, gdy do zderzenia dojdzie na nieoznakowanym odpowiednio terenie leśnym niż np. w mieście. Szanse na wygranie sprawy rosną także, gdy na takim terenie doszło już wcześniej do zderzeń aut z dziką zwierzyną - czytamy na stronie CUK Ubezpieczenia.
Polowanie a odszkodowanie
Są skrajne przypadki, w których dochodzi do potrącenia dzikiego zwierzęcia na terenie, na którym trwało... polowanie. Jeśli dzikie zwierzę, które wbiegło wam przed maskę, jest na liście zwierząt łownych - możecie ubiegać się o odszkodowanie bezpośrednio od koła łowieckiego, które zorganizowało polowanie. Wyjątek stanowią objęte całoroczną ochroną łosie - w ich przypadku odszkodowanie powinien wypłacić Skarb Państwa.
Opinie wybrane
-
2025-04-30 07:17
Po zderzeniu nie wiedziałbym, ze to dzik i jechałbym dalej (11)
- 11 29
-
2025-05-03 00:07
d**il.
- 0 0
-
2025-05-01 11:23
tak jak mysliwy nie odróżnia dzika od spacerowicza lub rowerzysty XD
Fajnie, ze nie musza mieć badań zeby móc strzelac w lasach i okolicach. Czuje sie bezpieczny.
- 2 0
-
2025-05-01 09:08
to czym jezdzisz, ze nie wiedzialbys ? czolgiem ? (1)
- 4 1
-
2025-05-01 09:17
uzasadnij ten minus
bo jak nie mozna zauwazyc zderzenia z dzikiem ?
w samochodzie osobowym zdecydowanie to odczuje , nawet doswiadczony kierowca
chyba , ze faktycznie poruszasz sie BWP albo innym pojazdem opancerzonym- 1 0
-
2025-05-01 08:05
Nie polecam
Zderzenie z dzikiem a zwłaszcza łosiem może skończyć się tragicznie, było wiele przypadków śmiertelnych podczas tego typu wypadków i nie mam tu na myśli zwierzęcia. Najlepszym rozwiązaniem jest rozsądek i noga z gazu, jadąc wolniej mamy dużo większe szanse na reakcję i uniknięcie wypadku.
- 5 0
-
2025-04-30 20:39
Żeby dziki przestały ginąć na drogach, trzeba je wystrzelać na osiedlach i w lasach
Taaa jechałbyś dalej tylko na leżąco w anielskim orszaku i dopiero ze swojego pomnika byś se sczytał - zmar bo zderzył się dzikiem
- 3 3
-
2025-04-30 15:45
(4)
Jak się zderzysz z 300 kg dzikiem to nie da sie tego nie zauważyć. Auto będzie zniszczone.
- 10 2
-
2025-05-01 07:58
może (3)
500kg? za dużo telewizji oglądasz....
- 1 3
-
2025-05-01 09:23
waga samców 100 -200 kg (maksymalnie do 350 kg), samic 40 -140 kg.
- 1 0
-
2025-05-01 09:19
Sprawdź ile ważą dorosłe dziki.
- 1 0
-
2025-05-01 09:10
napisal 300 kg a nie 500
- 3 0
-
2025-04-30 07:24
Najlepszy hit to jest z tym ze zarzadca drogi np zdiz postawi znak "dzika zwierzyna"i to go automatycznie zwalnia z wyplaty (6)
Odszkodowania.Taki cyrk to tylko mozliwy w tym chorym kraju 3 swiata jak polska,bo kolizja z dzika zwierzyna to wypadek losowy na ktory nie mamy wplywu a postawienie takiego znaku to nic innego jak umywanie rak zarzadcy od odpowiedzialnosci za poniesione straty!
- 110 18
-
2025-05-05 10:57
Kierowca powinien dostosować prędkość do warunków na drodze i uważać na możliwe niebezpieczeństwa - oczywiście, że to odpowiedzialność kierowcy a wyłączenie odpowiedzialności zarządcy drogi jest jak najbardziej słuszne.
- 0 0
-
2025-05-01 23:57
czyli całej europie...hehehehe
gratulacje że nigdzie nie byłaś/byłeś...
u nas jest większy porządek niż w 70% Ojropy..
zaścianek komentowania. myśl twórcza TVP- 0 2
-
2025-04-30 21:27
Najlepszy hit to jest z tym, że nie rozumiesz...
Że ten ZDiZ reprezentuje Ciebie, a za to gdzie wjeżdżasz autem odpowiadasz Ty, a nie "zarządca".
- 6 6
-
2025-04-30 11:27
a wjeżdzając do lasu człowiek się dziwi, skąd tu zwierzęta
- 12 4
-
2025-04-30 09:31
(1)
To niech i zlodziej wywiesi znak na koszulce"uwaga kradna"i gdy go zlapia to piwinni go puscic no bo w kancu o tym informowal buahaa yhyy,normalnie cyrk dla glupich
- 27 5
-
2025-05-01 23:58
szkoła, myślenie, wyjazd za granicę
szkoda tego komentować.. mamy w 90% lepsze przepisy niż cała Europa.. wystarczy wyjechać! zobaczyć..sprawdzić!
zaścianek komentowania..eko durnie- 0 1
-
2025-04-30 08:13
(17)
Zabrać truchło na gulasz i po temacie. Resztę załatwi AC. A, no tak, większość Januszy nie kupuje AC, bo albo nie mają czego ubezpieczać albo szkoda im pieniędzy. To tak samo jak ci śmieszni powodzianie. Najpierw budują się na terenach zalewowych, nie wykupują ubezpieczenia, a potem płacz w TV, że ich zalało i że rząd ma im pomóc, bo oni nie byli
Zabrać truchło na gulasz i po temacie. Resztę załatwi AC. A, no tak, większość Januszy nie kupuje AC, bo albo nie mają czego ubezpieczać albo szkoda im pieniędzy. To tak samo jak ci śmieszni powodzianie. Najpierw budują się na terenach zalewowych, nie wykupują ubezpieczenia, a potem płacz w TV, że ich zalało i że rząd ma im pomóc, bo oni nie byli ubezpieczeni, a wszystko stracili. Z samochodami podobnie. OK, płacisz kilka lat za friko, ale być może kiedyś nadejdzie taki dzień (oby nie), że skorzystasz z AC, bo ci ukradną furę albo zostanie ona uszkodzona. Tak właśnie działają ubezpieczenia. No, ale komu ja tłumaczę. Mądremu nie trzeba tłumaczyć, a głupi i tak nie zrozumie.
- 56 49
-
2025-05-02 00:00
wystarczy wyjechać nie pod gruszę a za granicę ...samemu!..
to jest horyzont!...nie z biura podróży ...ale kreatywności nie starcza 90% komentujących..
- 0 0
-
2025-05-01 09:29
(1)
Kierowca Porsche hahaha, sądząc po wypowiedzi to jakieś rozbite Cayenne I generacji kupione za 7tys
- 1 1
-
2025-05-02 00:00
być rządzonym...
lidl jest tani..
- 0 0
-
2025-04-30 20:27
(6)
AC nie dostaniesz na starsze auta, a nie wszystkich stać na nowsze.
- 7 2
-
2025-05-02 05:55
Ac mam na 19 letni samochod. Zmien posrednika/ ubezpieczyciela bo cie w blad wprowadza.
- 0 0
-
2025-05-01 08:16
Oczywiście że dostaniesz
Bez problemu ubezpieczałem 15 letnie auto
- 3 0
-
2025-04-30 20:42
(3)
Nie tylko na starsze, na dziesięciolatka już nie wykupisz AC.
- 0 6
-
2025-05-02 05:54
Bzdury piszesz. Ja mam ac na 19 letni samochod.
- 0 0
-
2025-05-01 10:55
Mam 18 latka i mam wykupione AC. Tylko musisz konkretnie wykupić AC. AC nie wchodzi w polisy pakietowe w starszych samochodach.
- 0 0
-
2025-04-30 21:25
bullshit
- 3 0
-
2025-04-30 12:01
czyli twój pan wykupuje AC na swoje Porsche
- 4 5
-
2025-04-30 11:41
Nie bądź taki mądry (3)
Wszelkie dodatkowe ubezpieczenia, nie dają Ci gwarancji, że możesz spać spokojnie. Ubezpieczalnie już wiedzą, jak takich Januszy-geniuszy, jak Ty, zakręcić. No cóż, wiem to na swoim przykładzie.
- 10 5
-
2025-04-30 12:03
(2)
tak tak , a jak sie coś stanie to "muszom dać " bo mnie nieszczęście spotkało. Przy zawieraniu umowy trzeba patrzeć co i jak ubezpieczasz a nie żeby tanio było
- 9 0
-
2025-04-30 13:36
(1)
Sortuję po cenie, ale malejąco i wybieram z 3 najdroższych produktów. Nie dotyczy to tylko ubezpieczenia. Dlatego śpię spokojnie. Pełen zakres, może z wyjątkiem wojny czy aktów terroryzmu, ale od tego chyba nikt nie ubezpiecza, bo nawet nie ma tego w ofercie.
- 1 6
-
2025-04-30 18:15
to twój pan zleca ci również zawieranie umów ubezpieczeniowych?
- 2 1
-
2025-04-30 10:44
Wszystko fajnie , tylko pod warunkiem, że rząd się nie przyczyni do wielkości tragedii (1)
jak było ostatnio. . Chociażby uspokajać w sprawie prognoz, torpedowanie budowy wałów ochronnych i instalacji hydrotechnicznych .Tusk, "wiceministra" Zielińska za czasów kiedy byli opozycją. Paru innych geniuszy intelektu którzy wiedząc o fali powodziowej nie opróżniali zbiorników retencyjnych , bo rtęciotusk im wisiał nad głową. Inna sprawa, że
jak było ostatnio. . Chociażby uspokajać w sprawie prognoz, torpedowanie budowy wałów ochronnych i instalacji hydrotechnicznych .Tusk, "wiceministra" Zielińska za czasów kiedy byli opozycją. Paru innych geniuszy intelektu którzy wiedząc o fali powodziowej nie opróżniali zbiorników retencyjnych , bo rtęciotusk im wisiał nad głową. Inna sprawa, że fundusz na odbudowę po powodzi wyniósł 20 mld E, z czego Polska jako najbardziej dotknięta nawet o niego nie wystąpiła i otrzymała słownie : zero. Głównymi beneficjentami zostali Niemcy, gdzie dzięki zapobiegawczej akcji "premiera" i Ursuli Liar Polska ochroniła zachodnich "przyjaciół"
- 3 2
-
2025-04-30 12:06
aaa to jak Tusk zobaczy prognozę pogody i powiedzą że będzie padać to ma kazać wały sypać ?!teraz rozumiem . a co ty zrobiłeś wokół własnego obejścia żeby nie zalało i czy się ubezpieczyłeś od skutków nieszczęścia?
- 0 3
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.