- 1 Martwe dziki z Karwin miały ASF (311 opinii)
- 2 Martwe dziki na Karwinach. Otrute czy padły z głodu? (364 opinie)
- 3 Kokosanka została pingwinem roku 2024 (29 opinii)
- 4 Fina: nieśmiała, ale chętnie dołączy do twojego stada (8 opinii)
- 5 Nowe podziemne zbiorniki w Akwarium (151 opinii)
- 6 Psy z pseudohodowli potrzebują pomocy (334 opinie)
Zwierzak umiera... i co dalej? Możliwości pochówku czworonogów
Dla wielu z nas śmierć zwierzaka jest koszmarnym doświadczeniem. Każdy opiekun zwierzęcia musi jednak prędzej czy później zmierzyć się z tym tematem. Sytuacji nie ułatwia fakt, iż wciąż nie każdy wie o tym, co zrobić z ciałem ukochanego czworonoga. Według prawa za zakopanie go w ogródku czy w lesie możemy nawet zostać ukarani grzywną.
- Każdy opiekun jest inny, ale cechą wspólną jest silna więź z pupilami - opowiada lek. wet. Aleksandra Misztal, Kierownik Trójmiejskiego Weterynaryjnego Banku Krwi w Trójmiejskiej Klinice Weterynaryjnej. Dlatego nie spotykam się w swojej praktyce weterynaryjnej z określeniem "zdychać". Nie mówią tak również lekarze czy technicy weterynarii - nawet za zamkniętymi drzwiami. W TKW walczymy o ich życie, przywiązujemy się, budujemy relacje. A zatem kiedy zwierzę wybiera się za tęczowy most, mówimy, że odchodzi czy umiera. W rozmowach formalnych z opiekunami podejmujemy z kolei decyzję o eutanazji. Tak naprawdę jednak żadne słowo nie jest w stanie wygłaskać, zmniejszyć żalu.
Cezar szuka ciepłego kąta na ostatnie lata. Czy zdąży?
Co zrobić po śmierci zwierzęcia?
Nie każdy z nas wie, że ciała martwego zwierzęcia nie wolno zagrzebywać ani w ogródku na swojej posesji, ani w lesie czy na polu. Według przepisów powoduje to zagrożenie sanitarne.
Zgodnie z prawem szczątki zwierzęcia, niezależnie od jego wielkości, należy poddać utylizacji lub pogrzebać na cmentarzu dla czworonogów - informuje Marta Drzewiecka ze Straży Miejskiej w Gdańsku. - Osobę, która zanieczyści padliną grunt polny lub leśny, strażnik miejski może ukarać mandatem w wysokości od 20 do 500 złotych. Natomiast w innych przypadkach może sporządzić wniosek o ukaranie do sądu.
Opiekunowie zwierzęcia mogą poprosić lecznicę weterynaryjną o przekazanie ciała pupila do skremowania. Jeśli zwierzę zostało poddane eutanazji w lecznicy weterynaryjnej, lekarz weterynarii może wydać jego ciało. Opiekun zwierzęcia musi jednak wyraźnie poświadczyć, że pupil zostanie skremowany zgodnie z przepisami.
- Część opiekunów decyduje się na zabranie ciała swojego pupila i my rzecz jasna akceptujemy taką wolę - tłumaczy Małgorzata Banaś, lekarz weterynarii intensywnej terapii w Trójmiejskiej Klinice Weterynaryjnej. - Jest to dla nas zrozumiała sytuacja, bo przecież rodzina zwierzęcia może chcieć się z nim pożegnać i skremować w wybranym przez siebie miejscu. Zawsze jednak prosimy o podpisanie oświadczenia o konieczności kremacji zwierzęcia i zakazie pochówku na własną rękę.
Koszt pochówku zwierzęcia
Pozostawienie ciała zwierzęcia w lecznicy weterynaryjnej wiąże się z kosztem około 10 zł za kilogram masy ciała. Likwidacją zwłok zwierzęcia zajmuje się wówczas firma utylizacyjna, która ma podpisaną umowę z daną lecznicą.
Jeśli chcemy skremować swojego pupila indywidualnie, możemy skorzystać z usług cmentarza dla zwierząt Zawsze Razem w Gdańsku, które posiada własne krematorium. Koszt takiej usługi to 350-1190 zł, w zależności od wielkości zwierzęcia. Opiekun odzyskuje prochy swojego zwierzęcia po kremacji. Firma oferuje również kremację zbiorową z pochówkiem w mogile zbiorowej, bez możliwości odzyskania prochów - opłata wynosi od 100 do 590 zł.
- Joanna Skutkiewiczj.karjalainen@trojmiasto.pl
Miejsca
Opinie wybrane
-
2021-10-31 19:35
My zakopaliśmy naszego martwego kota na działce. (3)
Usypaliśmy mini kurhan i posadziliśmy naookoło kwiaty. Pewnie gdybysmy nie mieli gdzie, to zostałby zutylizowany, ale tak to jakoś milej. Patrzę na stertę kamieni i kot mi się przypomina, który był z nami przez blisko 20 lat.
- 126 5
-
2021-11-06 20:26
To teraz Sanepid będziesz miał na głowie
- 0 2
-
2021-11-01 22:06
(1)
U mnie inaczej. Zakopaliśmy na działce, bo nie mieliśmy gdzie. Wyjazd gdzieś pod Bydgoszcz (wtedy nie było autostrad) nie był opcją.
- 1 1
-
2021-11-04 10:43
kot w podróży
A znany jest mi przypadek przewożenia przez studentkę martwego kota w walizce autobusem, aby następnie zakopać (pochować) go w rodzinnym mieście :-).
Fakt, to było kilkanaście lat temu.- 0 0
-
2021-11-03 21:15
No i super
Podpisuję oświadczenie że będzie kremacja, weterynarz wydaje ciało zwierzątka, ja je zabieram i zakopuje na działce. Wszyscy zadowoleni. Grzywna? Już widzę jak z krzaków wyskakuje policjant żeby mnie za to ukarać.
- 15 3
-
2021-11-02 18:14
wszystko tylko nie tkw (7)
Nikomu nie polecam a wręcz odradzam korzystanie z usług tkw (trojmiejska klinika weterynaryjna świętokrzyska 33). Nie wierzcie w opłacone opinie w internecie będące skutkiem działania działu pr tej firmy.
- 10 9
-
2021-11-04 14:55
a ja polecę ale z uwagą
kotem mi się świetnie zajęli, aczkolwiek policzyli o stówę za dużo. Jak się domagałem zwrotu to zaproponowali bon... Litości, sam wiem jak mam wydać swoje pieniądze, a skoro kot nie żyje to chyba logiczne że nie będę chodził do nich z tym ich żałosnym bonem. Niemniej, opieka weterynarzy i fachowość to wysoki poziom, robią bardzo zaawansowane
kotem mi się świetnie zajęli, aczkolwiek policzyli o stówę za dużo. Jak się domagałem zwrotu to zaproponowali bon... Litości, sam wiem jak mam wydać swoje pieniądze, a skoro kot nie żyje to chyba logiczne że nie będę chodził do nich z tym ich żałosnym bonem. Niemniej, opieka weterynarzy i fachowość to wysoki poziom, robią bardzo zaawansowane badania. Natomiast chciałbym też polecić zwierzęcego okulistę, pana Zadurę z Kolbud który zajął się moim kotem gdy ten miał czerniaka w oku. Bardzo profesjonalny lekarz.
- 0 0
-
2021-11-04 10:39
Ceny nie adekwatne do usługi (1)
Opinie będą tak różne, jak przypadki, z którymi się udajemy.
Ogólnie jest 2x drożej niż w gabinecie weterynarza (piszę z własnego doświadczenia), który moim zdaniem adekwatnie wycenia usługę. Ten sam lekarz wet. u siebie i w TKW podliczy inaczej. TKW ma cennik przy wejściu (90pln za samą konsultację, jeśli pierwsza wizyta to 30zł więcej, aleOpinie będą tak różne, jak przypadki, z którymi się udajemy.
Ogólnie jest 2x drożej niż w gabinecie weterynarza (piszę z własnego doświadczenia), który moim zdaniem adekwatnie wycenia usługę. Ten sam lekarz wet. u siebie i w TKW podliczy inaczej. TKW ma cennik przy wejściu (90pln za samą konsultację, jeśli pierwsza wizyta to 30zł więcej, ale za co za wstukanie danych osobowych, hmmm. ). To są także dyżury lekarzy, którzy mają swoje gabinety, stąd ceny są także wyższe
Nie kwestionuję wiedzy i umiejętności, ale również z przypadku pupili moich znajomych (psy i koty) wiem, że nie zawsze podjęte reakcje i czas działania były właściwe.
Zatem jak wszędzie - raz lepiej raz gorzej, ale na pewno drożej.
Jeśli ktoś akceptuje taki cennik i go stać jego sprawa.
Natomiast w sytuacjach krytycznych, traktujemy jak SOR z tym, że dosyć drogi. Oczywiście dobrze, że jest taka opcja, szczególnie w weekendy.- 1 0
-
2021-11-04 15:00
mam podobne odczucia
natomiast zaskoczył mnie poziom fachowości bo badania zrobili takie jak dla człowieka. Tanio nie było ale pogodziłem się z tym bo mi szczena opadła. Nie wiedziałem że tak zaawansowane badania mogą być robione dla zwierząt.
- 1 0
-
2021-11-03 23:05
Nie prawda bo tam sami skuteczni lekarze (1)
2 razy wyciągnęli mi kota: raz z kwasicy ketonowej jako powikłania cukrzycy a drugi uregulowali insulinę, więc najlepsza klinika jak widać leczą nawet starsze kotki w wieku 14-15 lat,polecam od serca bo są skuteczni.
- 1 1
-
2022-04-01 22:21
Nie polecam!
No to masz szczęście, bo mojego chcieli zabić, twierdząc, że nie da się mu pomóc, co nie było prawdą. Nie chcieli mi wydać zwierzęcia ze szpitala, chyba procedury zabraniają im wydawania żywych zwierząt. Na intensywnej terapii pracują sami g*wniarze.
- 0 0
-
2021-11-03 12:31
A ja polecam (1)
I nikt mnie nie opłacił. Leczę tam i psa i kota jadąc specjalnie z Sopotu, bo to najlepsza klinika w jakiej do tej pory byłam, choć swoje kosztuje.
- 2 4
-
2021-11-03 19:23
A ja nie polecam, dla nich połknięcie ciała obcego o ostrych krawędziach przez psa to nie stan zagrożenia życia.
- 3 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.