• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Adoptuj Maderę: łagodna, wdzięczna, stęskniona za człowiekiem

Agnieszka Majewska
14 maja 2023 (artykuł sprzed 1 roku) 
Opinie (25)
Madera jest przecudowną, towarzyską psią dziewczyną, która lubi spędzać czas z człowiekiem. Bije od niej spokój, ciepło i cierpliwość. Madera jest przecudowną, towarzyską psią dziewczyną, która lubi spędzać czas z człowiekiem. Bije od niej spokój, ciepło i cierpliwość.

W cyklu "Adopcje zwierzaków" przedstawiamy podopiecznych schronisk, fundacji i domów tymczasowych w Trójmieście, którzy od miesięcy, a nawet lat czekają na wymarzony dom. Może to ty odmienisz ich życie? Ostatnio pisaliśmy o trójłapce Szyszce, uratowanej z ciężkich warunków, dziś poszukujemy opiekuna dla suczki imieniem Madera.



Madera to bardzo łagodna, średniej wielkości sunia, urodzona w 2015 r. Emanuje od niej olbrzymi spokój i zrównoważenie. Lubi polegiwać na legowisku blisko drzwi, aby widzieć wszystkie przechodzące obok osoby. Gdy kogoś zobaczy, nie szczeka i nie prosi o uwagę, tylko grzecznie czeka, aż ktoś z opiekunów czy wolontariuszy zatrzyma się i wejdzie do boksu. Wtedy podchodzi i ustawia się do podpięcia smyczy. Wychodząc z boksu, radośnie podskakuje. Ładnie chodzi na spacerach, jest blisko swojego opiekuna, na nim się koncentruje i szuka z nim kontaktu. Jest grzeczna, lubi głaski, ale nie jest przy tym nachalna.

Trójłapka Szyszka uratowana z opresji. Szukamy domu Trójłapka Szyszka uratowana z opresji. Szukamy domu

W trakcie spaceru, gdy jej opiekun się zatrzyma, podchodzi blisko, przytula się. Widać radość w jej oczach. Madera ma spokojny charakter, raczej nie przeraża jej miejski ruch. W schroniskowym kojcu obecnie mieszka sama, do innych psów ma raczej neutralny stosunek.

  • Madera jest przecudowną, towarzyską psią dziewczyną, która lubi spędzać czas z człowiekiem. Bije od niej spokój, ciepło i cierpliwość.
  • Madera jest przecudowną, towarzyską psią dziewczyną, która lubi spędzać czas z człowiekiem. Bije od niej spokój, ciepło i cierpliwość.
  • Madera jest przecudowną, towarzyską psią dziewczyną, która lubi spędzać czas z człowiekiem. Bije od niej spokój, ciepło i cierpliwość.
  • Madera jest przecudowną, towarzyską psią dziewczyną, która lubi spędzać czas z człowiekiem. Bije od niej spokój, ciepło i cierpliwość.
  • Madera jest przecudowną, towarzyską psią dziewczyną, która lubi spędzać czas z człowiekiem. Bije od niej spokój, ciepło i cierpliwość.
  • Madera jest przecudowną, towarzyską psią dziewczyną, która lubi spędzać czas z człowiekiem. Bije od niej spokój, ciepło i cierpliwość.
  • Madera jest przecudowną, towarzyską psią dziewczyną, która lubi spędzać czas z człowiekiem. Bije od niej spokój, ciepło i cierpliwość.
  • Madera jest przecudowną, towarzyską psią dziewczyną, która lubi spędzać czas z człowiekiem. Bije od niej spokój, ciepło i cierpliwość.
  • Madera jest przecudowną, towarzyską psią dziewczyną, która lubi spędzać czas z człowiekiem. Bije od niej spokój, ciepło i cierpliwość.

Jest przecudowną, towarzyską psią dziewczyną, która lubi spędzać czas z człowiekiem. Bije od niej spokój, ciepło i cierpliwość. Mimo że przebywa w schroniskowym boksie, w jej oczach wciąż tli się radość i wdzięczność, kiedy tylko może spędzić chwilę z człowiekiem.


- Chcielibyśmy jednak, aby schroniskowy boks zamieniła na ciepły kąt u boku swojego człowieka. Wierzymy, że znajdzie się ktoś, kto obdarzy Maderę miłością i da jej dom na zawsze. Liczymy też, że jej przyszły opiekun udowodni Maderze, iż i ona ma prawo do szczęścia. To cudowna psina, od której bije radość i wdzięczność za każdą wspólnie spędzoną chwilę. Bardzo chcielibyśmy, aby Madera wkrótce się przekonała, że i do niej uśmiechnął się los - mówi wolontariuszka schroniska dla bezdomnych zwierząt Sopotkowo.
Osoby zainteresowane adopcją Madery prosimy o zapoznanie się z procedurami adopcyjnymi oraz wypełnienie ankiety przedadopcyjnej -> tutaj.

Miejsca

Opinie (25) 1 zablokowana

Wszystkie opinie

  • Opinia wyróżniona

    Cudny psiak

    • 14 2

  • Opinia wyróżniona

    (14)

    Zastanawia mnie ilość psów w schroniskach - chodzi mi o te w naszej okolicy. Jako mieszkaniec dużej aglomeracji na co dzień widzę raczej miłość właścicieli do swoich pupili, a także dużo udogodnień dla psów w mieście ( możliwość wejścia z psem do lokalu, ogólnodostępne miski z wodą) z których korzysta się by zapewnic dobrostan zwierzakowi. Jednym słowem raczej na co dzień widać troskę niż akty przemocy wobec psów. Nikt już nie bije nagminnie psów jak to miało miejsce jeszcze 20 czy 30 lat temu, bezpańskich psów i widoku hycla tez już praktycznie nie widać. Dodatkowo wzrasta świadomość na temat stylizacji i kastracji i są one dosyć powszechne. Rozumiem, ze do schroniska trafiają psy właścicieli, którzy zmarli ale generalnie zastanawiam się skąd badał tyle zwierząt w naszych miejskich i okolicznych schroniskach? Czy one są zasilane z interwencji na wsi (gdzie niestety widok psa na metrowy
    łańcuch jest nadal zauważalny) ? Macie wiedzę na ten temat? Pozdr.

    • 5 4

    • (6)

      Tez chętnie poczytam jakie ktoś ma spostrzeżenia. Z moich obserwacji: 1 - ludzie kupują/biorą ładna, puchata kulkę dla dziecka, dziecko sie nudzi, pieskowi mówimy narka. 2 - Kupujemy słodkiego pieska, na insta widzimy, ze to ładna i mądra rasa (np border collie). Nagle zaskoczenie! Piesek nie uczesze sie sam, nie nauczy sie sam chodzenia na smyczy, żeby nie ciągnąć, sztuczek o tak tez zrobić nie umie. Mam go czegoś uczyć? Przeciez miał być inteligentny! 3 - piesek sie starzeje, nie pasuje już do stylu życia. Nie wyjdzie na dlugi spacer, w domu zaczyna popuszczać, sam pies zaczyna śmierdzieć. Coraz trudniej o eutanazje na życzenie, wiec piesek sie przypadkiem gubi. Tyle ode mnie. Sama mam pieska ze schroniska, znajda włóczyła sie po lesie. Pies ma chipa, właściciel ani go nie szukał, ani sie po niego nie zgłosił. Mentalne dno.

      • 9 1

      • (5)

        Dzięki za twój punkt widzenia. Zastanawiam się ( absolutnie nie neguje) tylko właśnie się zastanawiam na ile ten trend odnośnie nudzenia się i oddawania psa jest faktem, a na ile czymś na miarę miejskiej legendy, tudzież małym procentem. Bo generalnie tego w życiu codziennym nie obserwuję, ani u rodziny, ani u znajomych, ani u wszystkich psiarzy z okolicy. Zwykle jak ktoś decyduje się na psa, to ma go do późnej starości. Pozdrawiam

        • 2 2

        • Może możemy mówić o szczęściu, ze mamy takich odpowiedzialnych znajomych? Niestety, miałam kiedyś sąsiada, który wziął szczeniaka, który po paru miesiącach zniknął. Legenda głosi, ze piesek niestety został pobity. Nie wiem czy to prawda, bo nigdy nie słyszałam żadnych pisków itp, ale czasem wyrzucam sobie, ze może nie zwróciłam na coś uwagi. Ojciec mojej koleżanki z podstawówki miał dobermana, wywiózł go za miasto, rzucił piłkę i odjechał. Powodem było dziecko, które miało się urodzić. Takie przypadki pewnie wciąż się zdarzają, choć oczywiście nie powinny. Czytałam tez artykuł, w którym było napisane, ze cześć osób, które domagają się eutanazji w miarę sprawnego, ale starego psa, próbuje to tlumaczyc własna empatia i troska o zwierze. Następnie znajomym mówi, ze niestety weterynarz zadecydował o uśpieniu.

          • 3 0

        • A, jeszcze jedna rzecz. W raporcie z Trójmiasta, prawie codziennie możemy przeczytać informacje, ze znaleziono psa, który został odwieziony do schroniska. Niestety idą wakacje, takich ogłoszeń będzie coraz więcej. Mój psiak tez niestety trafił do schroniska przed wakacjami, spędził tam 4 miesiące. Gdyby jego właściciel chciał go znaleźć, zrobiłby to. Duże schronisko w Trojmiescie, pies miał cały album na stronie internetowej.

          • 3 0

        • Obserwuje Pan/Pani, to dobrze, że przejawia Pan/Pani wrażliwość, ale wąskim gronie znajomych, rodziny (kilkadziesiąt osób?) (2)

          skala tego zjawiska jest w Polsce bardzo wysoka

          • 3 0

          • (1)

            Tak, właśnie o tej skali piszę, na ile jest ona wysoka w mieście. Bo oprócz rodziny i znajomych, którzy są odpowiedzialni, obserwuje niemało psów w mojej okolicy i one są (w sensie nie znikają z dnia, na dzień). Bezpańskich psów raczej tez sue obecnie nie obserwuję, bo tu z pomocą przychodzą media społecznościowe i generalnie jeśli jakiś pies komuś ucieknie, bądź zostanie znaleziony szybko jest udostępniana informacja i przeważnie trafia z powrotem do właścicieli.
            Ps. Piszę o naszej aglomeracji, bo zdaje sobie sprawę, ze w terenach wiejskich ra skala zapewne jest większa.

            • 0 1

            • Są u nas bezpańskie psy, jak chociażby ten błąkający się po Karwinach

              Proszę wejść na grupę na fb Zaginione Znalezione Zwierzęta Trójmiasto - ile błąka się w naszej aglomeracji psów, których nikt nie szuka

              • 0 0

    • tak (2)

      • 0 1

      • nie (1)

        • 0 1

        • i tak i nie

          • 0 0

    • Jest bardzo dużo porzuceń psów, są psy błąkające się- odławiane (nie szukane)- w mieście także są takie psy,

      na wsiach bardzo źle są traktowane zwierzęta, są zabierane z drastycznych warunków (codziennie w Polsce jest kilkadziesiąt interwencji, a powinno być z 200 ). Schroniska w Polsce, przytuliska pełne i warto je wspierać finansowo, czy kupić karmę- na stopnach www schronisk znajdziemy informacje, jakie karmy są potrzebne..

      • 2 0

    • Cześć ludzi porzuca swoje psy, bo są za duże, lnieja, slinia sie, choruja, (1)

      za dużo kosztuja, śmierdzą albo sprawiają problemy vwychowawcze. Nie przypadkowo najwięcej podrzodkow stanowią kundle. Ktos kto placi kilka tys za rasowca zwykle świadomie kupuje okreslona rase z jej cechami i go nie porzuca. Kundla się dostaje lub kupuje za pare groszy od rolnika i tak tak samo bezrefleksyjnie się porzuca.

      • 1 0

      • Niestety, rasowe także są porzucane, owczarków bardzo dużo w Polsce, np. labradory także

        • 0 0

    • Zastanawia mnie kto minusuje tego typu komentarze. Człowiek zadaje normalne pytanie i chce die czegoś dowiedzieć (i prawidłowo, kto pyta, nie błądzi).

      • 2 0

  • Opinia wyróżniona

    Ładna psina :)

    Obyś szybko znalazła domek i kochającego człowieka ️

    • 6 0

  • Dlaczego ludzie trzymają psy w blokach ? Owszem, w sobotę spacerki, mizianie, piesek zaopiekowany.. (2)

    Ale w tygodniu właściciel(e) 9h albo i więcej poza domem. Czy to faktycznie szczęście dla psa siedzieć samemu całe dnie?

    • 2 2

    • Nie zawsze tak jest, tearz dużo osób pracuje zdalnie,albo ,,na zmiany", że w domu pies jest sam np.3 godziny (1)

      Mamy dwa duże psy p (przygarnięte), ja pracuję w domu oprócz jednego dnia w miesiącu, żona ma jeden dzień w tygodniu dla pracy on line, weekendy wolne. U sąsiadów są także psy, i przyjeżdża teść je wyprowadzać w dzień.

      • 3 0

      • Tylko pytanie jest o ludzi ktorzy NIE moga

        A nie o tych ktorzy moga byc w czasie pracy w domu, (czy skorzystac z uprzejmosci tescia)

        • 0 0

  • Same ochy i achy jaka to cudna. Jak taka cudna to adoptuj jeden z drugim. (1)

    Pies to koszty a duży i w tym wieku to mnożymy koszty. A czasy są ciężkie .

    • 6 2

    • Zaadoptowaliśmy dwa psy (starsze), choć nie jesteśmy zamożni,

      ale pracujemy, jesteśmy gospodarni od lat i oszczędzamy systematycznie drobne kwoty, uzbieraliśmy zapas w razie konieczności droższego leczenia. No i nasza pani weterynarz rozkłada płatności na raty, oczywiście trzeba mieć pracę.

      • 0 0

  • Fajny pies.

    Ukryjcie tylko jego imię, bo jeszcze popadnie w niedolę u rządnych podróży Rysiów

    • 0 1

  • Fajny psiak ale sam fakt wpuszczenia osób postronnych do mojego domu mnie przeraża i raczej podziękuję.

    • 0 2

  • Tak mi się ten piesek podoba, ale jestem chora.

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Stacja Kultura | Przystanek Zwierzęta #1

wykład, warsztaty, spotkanie

70-lecie Gdańskiego Zoo

30 zł
w plenerze, pokaz, gry

Gdański Charytatywny Spacer z Chartami - Chartoterapia (5 opinii)

(5 opinii)
imprezy i akcje charytatywne, spacer

Wild Animal Expo - Festiwal Zwierząt Egzotycznych

30 zł
wystawa, zlot

Najczęściej czytane