- 1 70-lecie gdańskiego zoo. Moc atrakcji dla każdego (13 opinii)
- 2 Lasy w Gdyni bez ludzi. "Chronimy dziki" (368 opinii)
- 3 Zakaz wstępu do lasów w Gdyni przez ASF (542 opinie)
- 4 Pilnie potrzebny DS lub DT dla kotków (34 opinie)
- 5 Nowe podziemne zbiorniki w Akwarium (152 opinie)
- 6 Znudziły się, więc je wyrzucono? Ekopatrol interweniował (104 opinie)
Augustuś: z ciepłego domu do schroniska. Szukamy opiekuna
W cyklu "Adopcje zwierzaków" przedstawiamy podopiecznych schronisk, fundacji i domów tymczasowych w Trójmieście, którzy od miesięcy, a nawet lat czekają na wymarzony dom. Może to ty odmienisz ich życie? Ostatnio pisaliśmy o buldożkomopsie Morisie, który wymaga specjalnego domu, dziś szukamy opiekuna dla wyjątkowego psa - Augustusia.
Augustuś to cudowny psiak, który miał kiedyś dom i swojego kochającego człowieka, jednak z uwagi na ciężką chorobę trafił do schroniska. W Schronisku dla Bezdomnych Zwierząt Dąbrówka przebywa od listopada 2020 roku, ciągle czekając na swojego nowego ukochanego człowieka.
- Takiemu psu jest zawsze trudniej odnaleźć się w schroniskowych realiach, gdy tyle lat przebywał ze swoim przyjacielem w pełnym ciepła domu - mówi wolontariuszka schroniska. - Ale psy cierpią po cichutku i w samotności tak jak nasz Augustuś, który w swoim kojcu często leży grzecznie i spokojnie, jakby nie chciał nikomu przeszkadzać i czeka i czeka i czeka..... na cud w postaci nowego domku.
Augustuś to 11-letni psi senior, bardzo pozytywnie nastawiony do ludzi, uwielbiający spacery i cieszący się z każdej wspólnie spędzonej z człowiekiem chwili. Na smyczy chodzi bardzo ładnie i nie ciągnie, to sama przyjemność spacer z takim psiakiem. Świetnie czuje się również na dłuższych spacerach. Radość u Augustusia widać po merdającym ogonku, kiedy zbliża się do niego opiekun lub wolontariusz, bo to znak, że zapewne zaraz wyjdzie na spacer.
- Czasem na spacerze razem zatrzymujemy się, siadamy. Augustuś wtedy lubi wsłuchiwać się w głos człowieka, lubi zatrzymać swój wzrok na rozmówcy, tak jakby chciał swojego przyjaciela zahipnotyzować - opowiada wolontariuszka, która chodzi z nim na spacery.
Schronisko jest pewne, iż będzie on świetnym towarzyszem do wspólnych spacerów, ale także do wspólnego leniuchowania podczas zimowych wieczorów.
- Nie pozwólmy, aby kolejną zimę spędził w kojcu. Poszukajmy mu domu... Pomóżmy uwierzyć Augustusowi, że marzenia naprawdę się spełniają - apeluje.
Miejsca
Opinie (48) 2 zablokowane
-
2022-10-03 13:48
Opinia wyróżniona
Piękny
- 10 1
-
2022-10-02 11:19
Opinia wyróżniona
Biedny Piesio
Zwierzęta to istoty czujące! Trzeba to zrozumieć i wziąć odpowiedzialność za drugą istotę ! Oby znalazł kochający dom!
- 69 2
-
2022-10-02 08:51
Kolejny wyrzucony na starosc (8)
Niech cie, byly "opiekunie", taki sam los spotka
- 16 18
-
2022-10-02 15:33
Czytaj ze zrozumieniem!!!
Jak można takie rzeczy pisać? Wstyd!
- 6 2
-
2022-10-02 11:45
"...ze względu na ciężką chorobę" (6)
Taka jest informacja w treści artykułu. Nic nie jest napisane o ciężkiej chorobie psa należy więc przypuszczać, że chodzi o właściciela. Widziałaś/eś kiedyś ciężko chorego człowieka? Potrafisz sobie wyobrazić jak miałby on zadbać o potrzeby 11-letniego psa?
- 25 3
-
2022-10-02 12:50
Opinia wyróżniona
(1)
Też tak wnioskuje że to opiekun ciężko zachorował.
- 35 0
-
2022-10-02 21:59
To powinno byc "ze wzgledu na ciezka chorobe opiekuna" trafil do schroniska. Zdaliscie jakis test z czytania ze zrozumieniem?
- 2 5
-
2022-10-02 12:45
(3)
Na pewno sie nie opuszcza przyjaciela/ czlonka rodziny
- 2 16
-
2022-10-04 15:14
(1)
Tak, przyjaciela czy członka rodziny się nie opuszcza. Różnica jednak między psem a człowiekiem jest m.in. taka, że gdyby ten pies był chory, to normalny człowiek by się nim zajął, ale z kolei jak człowiek jest chory to pies mu w niczym nie pomoże. Na psa przecież nie można liczyć w potrzebie. Wtedy człowiek nagle się budzi i szuka drugiego człowieka... (Pies oczywiście nie jest tu niczemu winny, ale taka jest po prostu prawda).
- 4 1
-
2022-10-05 12:34
Wnioski z przyjaźni piesko-ludzkiej
Niestety, wnioski z tej "przyjaźni" między psem a człowiekiem są smutne: jest to niejako przyjaźń jednostronna, o ile w ogóle można to przyjaźnią nazwać. Człowiek psem się opiekuje, pies korzysta z zasobów człowieka póki jest to możliwe, tj. dopóki np. człowiekowi coś się nie stanie i zasoby się skończą. Z kolei pies nie wymusił na człowieku aby
Niestety, wnioski z tej "przyjaźni" między psem a człowiekiem są smutne: jest to niejako przyjaźń jednostronna, o ile w ogóle można to przyjaźnią nazwać. Człowiek psem się opiekuje, pies korzysta z zasobów człowieka póki jest to możliwe, tj. dopóki np. człowiekowi coś się nie stanie i zasoby się skończą. Z kolei pies nie wymusił na człowieku aby przetrzymywał go w swoim domu; to człowiek to postanowił i pies - jakby to ująć? - nie miał nic do gadania. Człowiek tak zdecydował i mianował również psa swoim przyjacielem, do czego ów pies też nie może się odnieść. Najsmutniejszy wniosek jest jednak taki, że w dzisiejszych czasach ludzie nie potrafią już się chyba przyjaźnić między sobą więc szukają sobie do tego celu psa lub też inne zwierzę...
- 0 0
-
2022-10-03 12:45
tjaa zabierają cie do szpitala na miesiac albo do UMiERaLNi do końca
i opowiedz jak się zaopiekujesz swoim pieskiem - jak Synku ... już mamusi nie masz pod rączką
- 5 1
Wszystkie opinie
-
2022-10-02 08:51
Kolejny wyrzucony na starosc (8)
Niech cie, byly "opiekunie", taki sam los spotka
- 16 18
-
2022-10-02 11:45
"...ze względu na ciężką chorobę" (6)
Taka jest informacja w treści artykułu. Nic nie jest napisane o ciężkiej chorobie psa należy więc przypuszczać, że chodzi o właściciela. Widziałaś/eś kiedyś ciężko chorego człowieka? Potrafisz sobie wyobrazić jak miałby on zadbać o potrzeby 11-letniego psa?
- 25 3
-
2022-10-02 12:45
(3)
Na pewno sie nie opuszcza przyjaciela/ czlonka rodziny
- 2 16
-
2022-10-03 12:45
tjaa zabierają cie do szpitala na miesiac albo do UMiERaLNi do końca
i opowiedz jak się zaopiekujesz swoim pieskiem - jak Synku ... już mamusi nie masz pod rączką
- 5 1
-
2022-10-04 15:14
(1)
Tak, przyjaciela czy członka rodziny się nie opuszcza. Różnica jednak między psem a człowiekiem jest m.in. taka, że gdyby ten pies był chory, to normalny człowiek by się nim zajął, ale z kolei jak człowiek jest chory to pies mu w niczym nie pomoże. Na psa przecież nie można liczyć w potrzebie. Wtedy człowiek nagle się budzi i szuka drugiego człowieka... (Pies oczywiście nie jest tu niczemu winny, ale taka jest po prostu prawda).
- 4 1
-
2022-10-05 12:34
Wnioski z przyjaźni piesko-ludzkiej
Niestety, wnioski z tej "przyjaźni" między psem a człowiekiem są smutne: jest to niejako przyjaźń jednostronna, o ile w ogóle można to przyjaźnią nazwać. Człowiek psem się opiekuje, pies korzysta z zasobów człowieka póki jest to możliwe, tj. dopóki np. człowiekowi coś się nie stanie i zasoby się skończą. Z kolei pies nie wymusił na człowieku aby przetrzymywał go w swoim domu; to człowiek to postanowił i pies - jakby to ująć? - nie miał nic do gadania. Człowiek tak zdecydował i mianował również psa swoim przyjacielem, do czego ów pies też nie może się odnieść. Najsmutniejszy wniosek jest jednak taki, że w dzisiejszych czasach ludzie nie potrafią już się chyba przyjaźnić między sobą więc szukają sobie do tego celu psa lub też inne zwierzę...
- 0 0
-
2022-10-02 12:50
Opinia wyróżniona
(1)
Też tak wnioskuje że to opiekun ciężko zachorował.
- 35 0
-
2022-10-02 21:59
To powinno byc "ze wzgledu na ciezka chorobe opiekuna" trafil do schroniska. Zdaliscie jakis test z czytania ze zrozumieniem?
- 2 5
-
2022-10-02 15:33
Czytaj ze zrozumieniem!!!
Jak można takie rzeczy pisać? Wstyd!
- 6 2
-
2022-10-02 11:19
Opinia wyróżniona
Biedny Piesio
Zwierzęta to istoty czujące! Trzeba to zrozumieć i wziąć odpowiedzialność za drugą istotę ! Oby znalazł kochający dom!
- 69 2
-
2022-10-02 14:45
Do czego prowadzi nadużywanie terminu adopcje (17)
Nowo przyjęte dziewczę do pracy, zostało poproszone o kilka słów o sobie, na forum kilkudziesięciu osób. W pierwszym zdaniu powiedziała jak się nazywa i czym się będzie zajmować. W drugim zdaniu, że jest mamą dwóch psów... myślę zatem, że idą ciężkie czasy...
- 11 56
-
2022-10-02 16:09
Słowo ,,adopcja" oznacza tyle co ,,przyjąć pod swój dach", absolutnie może donosić się do faktu przygarnięcia zwierzęcia, (9)
tym bardziej, że gdy ,,przyjmuje się dziecko" nie jest to umowa adopcji, a przysposobienia.
- 13 3
-
2022-10-02 20:12
Jak przyjmujesz psa do schroniska to też go tam adoptujesz? (2)
- 1 4
-
2022-10-04 11:45
Proszę logikę wypowiedzi przemysleć
Przyjmować można także leki, czasownik ten, w postaci bezokolicznika tutaj, może mieć wiele znaczeń.
- 1 0
-
2022-10-04 12:21
Niedługo wszystko będziemy adoptować.
- 1 0
-
2022-10-02 20:18
Umowa powiadasz? :/ (2)
- 0 2
-
2022-10-03 13:51
tak, umowa
- 2 0
-
2022-10-04 11:48
Tak, podpisuje się umowę ,,adoptując" czyli przysposabiając dziecko, w której wskazane są m.in. obowiązki rodziców
- 0 0
-
2022-10-04 10:05
A co złego jest w powiedzeniu: "przygarnąłem zwierzę"? (2)
Czy "przygarnąłem" to jakieś gorsze słowo jest, czy co? Adopcja odnosi się przecież do dzieci. Słowo "adopcja" jest obecnie nadużywane z jakiegoś powodu. Czy ktoś może wyjaśnić, skąd to się wzięło?
- 1 1
-
2022-10-04 11:50
Słowo adopcja nie odnosi się do dzieci w ogóle w kontekście prawnym, proszę doczytać (1)
To potocznie nazwany akt przysposobienia dziecka.
- 0 0
-
2022-10-04 11:59
Czy my tu dyskutujemy w sensie prawnym?
Potocznie mówi się o adopcji dziecka. A to, że się zwierzę przygarnie to niczego przecież temu zwierzęciu nie ujmuje? Słowo adopcja jest nadużywane po prostu. Ciekawe, co jeszcze niedługo będziemy adoptować.
- 0 0
-
2022-10-02 17:08
I nie czuje, że ludzie jej już tego nie zapomną?
- 0 2
-
2022-10-03 14:39
?? (4)
nie wiem co złego jest w byciu "mamą dwóch psów" ale rozumiem, że "gdańszczanie w pierwszym pokoleniu" nadal mają w pamięci obrazy ze swoich rodzinnych wiosek pod Białymstokiem tudzież innym Lublinem - psy podwórzowe przytwierdzone do bud łańcuchem długim na 25 cm cięższym od nich samych jako rzecz normalną i mogą czuć się "byciem mamą dwóch psów" zszokowani. Niestety, frak dobrze leży dopiero w 7 pokoleniu. Zmiana rejestracji samochodu (nawet nowy samochód z rejestracją GD na początku) i mieszkanie na kredyt niewiele tu pomogą.... praca w korpo również, niestety.
- 3 2
-
2022-10-03 18:42
No i miłosnika zwierząt (3)
oprócz miłości do zwierząt wylał szereg swoich frustracji i kompleksów oraz nienawiści do ludzi
- 1 5
-
2022-10-04 11:51
Prawda boli i nazywana jest ,,nienawiścią"
Oczywiście, nie należy uogólniać, znam ludzi ze wsi, którzy dbają o swoje zwierzęta, ale ciągle jest to niewielki procent całości ludzi ze wsi.
- 3 1
-
2022-10-05 07:57
zapomniałeś o hejcie.
Przecież każdy komentarz krytyczny jest hejtem, prawda? Frustracje, kompleksy? Być może, ale związane wyłącznie z tym, że niektórych ludzi nie sposób nauczyć, że zwierzę czuje i myśli. Bo wiejski pleban naucza, że zwierzęta nie mają duszy... Zatem sugeruję, abyś swoją nowo nabytą wiedzę psychologiczną pożytkował/a gdzie indziej. Najlepiej niosąc kaganek oświaty wyrobom człekokształtnym, o których mowa w poście wyżej.
- 0 0
-
2022-10-17 13:57
haha, nie bardzo wiem, gdzie w poście powyżej można znaleźć oznaki frustracji czy kompleksów. Pomożesz?
- 0 0
-
2022-10-05 07:32
Dzieci
Ja jestem matką dwóch córek. Ludzka rodzona. I druga psia. Adoptowana.
- 2 0
-
2022-10-02 15:27
(6)
Psa się przygarnia.
- 8 22
-
2022-10-02 16:10
Lub adoptuje- wyjaśniłam wyżej co oznacza słowo adopcja, (1)
dodam, że Kodeks Rodzinny nie mówi o adopcji dziecka a o przysposobieniu.
- 7 2
-
2022-10-02 19:28
W kodeksie to też niefortunne określenie. Przysposobic można wiadro na nocnik.
- 1 3
-
2022-10-02 16:41
Przygarnia to Morawiecki ziemię.
- 7 0
-
2022-10-02 19:55
Przygarnia, otacza opieką, ale również ... (2)
kupuje. No chyba można sobie kupić psa? A czy można sobie kupić brata?
Bambiniści tego jednak nie rozróżniają- 0 2
-
2022-10-04 10:09
Tak, psa można kupić, ale handel ludźmi jest zabroniony. (1)
- 1 0
-
2022-10-05 09:15
Handel zwierzętami jest OK?!
Swoją drogą ciekawe, że nikt się nie oburza na handel psami czy kotami. Wszystkie hodowle tych zwierząt są nastawione na zysk przecież. A popyt na kupno zwierzęcia domowego jest napędzany przez ludzi właśnie. Gdybyśmy nie chcieli kisić części zwierząt w domu i dali im wreszcie spokój nie byłoby ani tych hodowli ani w rezultacie przepełnionych schronisk dla zwierząt. Bo zwierzę takie jak pies czy kot w którego los wmieszali się ludzie i go oswoili, już nie umie samo o siebie zadbać, np. zapolować na jedzenie, gdyż przyzwyczajone jest do tego, że karma jest wkładana do miski przez człowieka. Dlatego gdy człowiek nie może z różnych powodów zajmować się zwierzęciem, trafia ono do schroniska. To my pozbawiliśmy te zwierzęta wolności i uzależniliśmy je od siebie.
- 0 0
-
2022-10-02 21:18
semantyka... (3)
O słowo adopcja to mogą sie tylko katolicy pruć i incele. Od razu widać, że ludzie z chorobami psychicznymi, zapewne ze schizofrenią
- 12 5
-
2022-10-03 09:25
Bambinizm (2)
też jest zaburzeniem.
Stosując twoją retorykę, to psiarzami są aborcjoniści, narkomani i wszelkiej maści odmieńcy. Na pewno tak przebiega podział?- 2 3
-
2022-10-04 11:43
Słowo adopcja nie odnosi się celowo do dzieci, gdyż w Kodeksie Rodzinnym jest na to określenie ,,przysposobienie", (1)
a adopcja to tyle co ,,wzięcie pod swój dach", zatem swobodnie odnosi się do faktu przygarnięcia psa czy kota.
- 0 1
-
2022-10-04 13:57
Pod naszym dachem...
Wzięliśmy pod swój dach meble i inny sprzęt domowy. A zatem adoptowaliśmy meble, odkurzacz, lodówkę...
- 2 2
-
2022-10-03 13:48
Opinia wyróżniona
Piękny
- 10 1
-
2022-10-03 22:25
Poznałem ludzi, pokochałem zwierzęta... (5)
- 11 1
-
2022-10-04 10:16
Smutne jest tylko to, że... (4)
Ty możesz sobie zwierzęta kochać, ale one ciebie niestety nie, gdyż zwierzęta nie wiedzą, co to miłość.
- 3 6
-
2022-10-04 11:41
....powiedział wszechwiedzący i wszystko oceniający człowiek zagubiony współczesny ignorant. (1)
- 4 3
-
2022-10-04 15:26
Przecież pies nie został tu w żaden sposób obrażony?
Ludzi nagminnie się hejtuje w internecie i jakoś nikt nie stanie w ich obronie...
- 1 1
-
2022-10-05 07:30
Pfff (1)
Moja psia adoptowana córka doskonale wie co to miłość. Kocha mnie. A ja ją.
- 2 0
-
2022-10-05 11:10
To psia córka też mówić potrafi?
Powiedziała ci o swoich uczuciach?
- 0 1
-
2022-10-15 09:15
Pani Agnieszko (1)
Co Pani miała na myśli ? "Augustuś to cudowny psiak, który miał kiedyś dom i swojego kochającego człowieka, jednak z uwagi na ciężką chorobę trafił do schroniska. " Z tego zdania wynika, że Augustuś zachorował i trafił do schroniska.
Czy może chodzi o chorobę właściciela?
W komentarzach czytelnicy zastanawiają się. Proszę o wyjaśnienie.- 0 0
-
2022-10-17 23:25
Augustus trafił do schroniska z uwagi na ciężką chorobę właściciela.
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.