• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Mam psa. Nikt nie chce mi wynająć mieszkania

Krzysztof
11 marca 2019 (artykuł sprzed 5 lat) 
Wynajem mieszkania z psem? Nie! Wynajem mieszkania z psem? Nie!

Nasz czytelnik, pan Krzysztof, właściciel psa, chciał w Gdańsku wynająć mieszkanie. Po dłuższym poszukiwaniu lokum zaczął się obawiać, że będzie musiał zamieszkać w lesie, tylko dlatego, że ma psa. Apeluje do właścicieli mieszkań: przecież wszystko można ująć w umowie najmu.



Czy przyjąłbyś najemcę, który ma psa?

Moja historia zaczęła się cztery lata temu, kiedy postanowiłem na stałe wrócić do Polski. Był 2014 rok, a ja wraz ze swoją dziewczyną wynająłem mieszkanie w Gdańsku. Najpierw w dzielnicy Łostowice. Kiedy nasza sytuacja się ustabilizowała postanowiliśmy wziąć psa. Wybraliśmy w schronisku czteromiesięczną suczkę mieszańca, w typie labradora. Szczeniak, razem z matką i rodzeństwem, został znaleziony w lesie. Właścicielka mieszkania nie miała nic przeciwko temu, że chcemy zamieszkać z psem.

Kłopoty zaczęły się w momencie, kiedy musieliśmy opuścić mieszkanie i znaleźć nowe, ponieważ właścicielka zdecydowała się sprzedać lokal. Byliśmy przekonani, że kolejny najem będzie tylko formalnością. W końcu ogłoszeń o wynajmie mieszkania w Trójmieście nie brakuje. Niestety bardzo się myliliśmy. Nie sądziłem nawet, że wynajęcie mieszkania, kiedy jest się właścicielem psa, będzie takie trudne!

Przy bliżej analizie ogłoszeń okazało się, że w niektórych z nich z góry jest napisane, że właściciel nie zgadza się, by w mieszkaniu był pies czy inne zwierzęta. Moje zdziwienie było jeszcze większe, kiedy po wykonaniu kilkunastu telefonów okazało się, że chyba będę musiał zamieszkać w lesie tylko dlatego, że mam psa. Udało mi się znaleźć jakieś mieszkanie, ale będziemy musieli się z niego wyprowadzić. Nasz pies niczego nie zniszczył, ale właścicielka wciąż nas sprawdza, jakby miała obsesję, że jeśli pies coś zniszczy, to nie pokryjemy kosztów. Na szczęście poprzednia właścicielka znowu zmienia lokum i będziemy mogli wynająć jej mieszkanie. Z psem.

Oto suczka naszego czytelnika, której zamieszkanie z panem Krzysztofem w wynajętym mieszkaniu, budzi obawy właścicieli. Oto suczka naszego czytelnika, której zamieszkanie z panem Krzysztofem w wynajętym mieszkaniu, budzi obawy właścicieli.
Nie mogę tego pojąć! W każdej dzielnicy widać dziesiątki osób, które spacerują po osiedlu z psami. Jakoś te psy jednak żyją w okolicznych mieszkaniach. Czy posiadanie psa wyklucza mnie z wynajęcia mieszkania w takiej okolicy i w godnych warunkach, czyli w normalnym stanie i z normalnym umeblowaniem?

Czytaj także: kto odpowiada za szkody - najemca czy wynajmujący?

Drodzy właściciele mieszkań: rozumiem wasze obawy przed zniszczeniem mebli czy skargami sąsiadów. Ale przecież po to są umowy najmu, żeby ująć w nich wszystkie wątpliwe kwestie... Umowę można skonstruować w taki sposób, że wyraźnie będzie tam napisane, że odpowiedzialność za ewentualne zniszczenia mebli czy podłóg - bo podejrzewam, to jest największą przeszkodą - zostaną naprawione na koszt najemcy czyli właściciela psa. Wszystko da się naprawić i wyczyścić. Przecież pies nie pogryzie całego mieszkania razem ze ścianami i wszelkim wyposażeniem.

Jestem przybity brakiem tolerancji i zrozumienia. Każdy ma w rodzinie kogoś, kto ma psa, często właściciele mieszkań na wynajem sami je mają i traktują te zwierzaki jak członków rodziny. Równocześnie inny człowiek, który de facto jest taki sam: tak samo żyje i ma takie same potrzeby, jest traktowany jak wróg. Wróg z psem.

Jak uporządkować sytuację prawną w przypadku wynajmu mieszkania właścicielowi psa wyjaśnia Ilona Majewska z biura nieruchomości Majewska.pl.



Sposoby zabezpieczenia interesów wynajmującego na wypadek szkód wyrządzonych przez zwierzę domowe najemcy nie różnią się w zasadzie od tych, z których można skorzystać w celu dochodzenia roszczeń powstałych w inny sposób. Wszystko zależy od tego, na jakie warunki najmu zgodzą się obie strony umowy - jest tutaj spore pole do negocjacji.

Najpopularniejszym sposobem zabezpieczenia roszczeń wynajmującego jest kaucja pieniężna, czasem nazywana także depozytem, która polega na przekazaniu wynajmującemu przez najemcę określonej kwoty pieniężnej - zwykle wielokrotności czynszu najmu.

Rzadko wykorzystywanym w praktyce, choć godnym polecenia rozwiązaniem, jest poręczenie osoby innej niż najemca, która zobowiązuje się do spłaty jego długu na wypadek, gdyby wynajmujący nie uzyskał od najemcy należnego mu odszkodowania za zniszczenia, czynszu czy innych kwot wynikających z zawartej umowy. Najemca może też w formie aktu notarialnego dobrowolnie poddać się egzekucji takich roszczeń, albo zabezpieczyć ich zapłatę podpisując weksel.

Często stosowanym rozwiązaniem jest podpisywana u notariusza tzw. umowa najmu okazjonalnego, która pozwala szybko zakończyć najem, w sytuacji jeśli okazuje się, że zwierzak jednak przeszkadza - w takiej umowie najmu zawrzeć można warunki wypowiedzenia umowy w trybie w zasadzie natychmiastowym.

Prawo pozwala nam na zastosowanie także innych instrumentów, ale raczej są one stosowane w umowach najmu pomiędzy przedsiębiorcami, które obejmują wyższe kwoty i wiążą się z większym ryzykiem.

Najemca szukający domu dla siebie i swojego pupila może także wesprzeć się referencjami od dotychczasowego wynajmującego. Na pewno warto też szukać ofert od właścicieli, którzy sami mieli lub mają zwierzęta.
Krzysztof

Co Cię gryzie - artykuł czytelnika to rubryka redagowana przez czytelników, zawierająca ich spostrzeżenia na temat otaczającej nas trójmiejskiej rzeczywistości. Wbrew nazwie nie wszystkie refleksje mają charakter narzekania. Jeśli coś cię gryzie opisz to i zobacz co inni myślą o sprawie. A my z radością nagrodzimy najciekawsze teksty biletami do kina lub na inne imprezy odbywające się w Trójmieście.

Opinie (367) ponad 10 zablokowanych

  • wynajmiesz komus z psem. POtem koloejny lokator bedzie mial alrergie i co? (3)

    bedziesz robic remont generalny po psie?

    • 5 4

    • Ozonowanie powietrza

      Wystarczy zamówić ozonowanie powietrza na koniec wynajmu i wpisać w umowie pokrycie kosztów przez wynajmującego.
      Probkem zapachu, alergii i roztoczy rozwiązany.

      • 0 0

    • Zmienisz lokatora (1)

      • 1 1

      • W ogłoszeniu podać info' że poprzedni lokator zamieszkiwał razem z psem, więc w mieszkaniu stałe jest obecny specyficzny zapach zwierzęcia a gdzieniegdzie może być jeszcze sierść. Wtedy zapewne nie będzie trzeba zmieniać lokatora ... bo nie będzie lokatora :)

        • 1 0

  • no niestety - najłatwiej kupić własne (4)

    na zachodzie często jest także ZAKAZ palenia papierosów w wynajmowanych mieszkaniach

    • 33 0

    • Dziwisz się?

      Dziwisz się? Mam w domu palaczy. Chodzą palić do piwnicy albo na podwórko, bo jak kopcili w domu, to firanki były wiecznie żółte, a sufit czarny.
      Siostra mieszkała przez jakiś czas w Niemczech. Palić wychodzili na balkon.

      • 0 0

    • (2)

      Mieszkam w Europie środkowej i tez nie palę w swoim własnym mieszkaniu........ ja wogóle nie palę .

      • 11 0

      • tu nie chodzi o twój wybór, ale o zapis w kontrakcie (1)

        wielu Polaków w UK dla przykładu musi wychodzić na ulicę by zapalić

        • 10 0

        • Niech kierują sie w stronę cmentarza

          skoro tak im prędko do śmierci.
          Palenie to smierć. Zabijasz siebie i ludzi, którzy muszą wdychać twoje wyziewy.

          • 4 4

  • Pieskim dziękujemy (17)

    Lubie pieski, wynajelam wiec bez problemu mieszkanie, panu z owczarkiem. Pan się wyprowadzil, a w mieszkaniu został uciążliwy zapach psa, na który narzekali nowi najemcy. Żadne wietrzenie, mycie karcherem nie pomoglo, trzeba było zmienić wykładzinę q jednym pokoju i wyrzucić kanapę. Pan od psa się wypial na mbrie ioczywiście nic nie zwrocil. Także mądry Polak po szkodzie...

    • 183 46

    • Mam taki sam problem obecnie bo mam psa

      • 0 0

    • Historie niesamowite, ale nie można ich uznać za regułę, (7)

      Mieszkam w mieszkaniu "po" ludziach z dwoma psami,
      nie ma zapachu ( a moja jest na to wrażliwa), mówili, że często, poza kąpielami,
      wodą opłukiwali psy wieczorem po ostatnim spacerze, no i nie załatwiały się w domu.

      • 10 6

      • Dodaj, że tego zapachu brak bo psy były sztuczne. (1)

        • 1 4

        • ?

          • 0 2

      • (4)

        Taaaa, znam taką panią co jamnikowi ręcznikiem łapki wycierała jak wracał ze spaceru, normalnie LOL

        • 8 19

        • ale to przecież normalne, że wyciera się brudne po spacerze łapy. To tak jak wycieranie (3)

          butów w wycieraczkę przed wejściem do domu.

          • 47 0

          • nie dla każdego (2)

            No niestety nie dla każdego to jest "normalne". Dla niektórych normalne a nawet słodkie jest to, że pies po spacerze włazi na stół i wylizuje właścicielowi talerz. Znam takie przypadki osobiście i mimo sympatii do zwierzaków, nie daję się zaprosić do takich osób na żadną przekąskę. Mam też w swoim bloku ludzi którzy mają tak zasyfionego psa, że nie da się po nich wytrzymać w windzie, bo wali takim mokrym brudnym kundlem aż dech zapiera.

            • 30 8

            • Sądze, że to wyjątek,

              od dziesiątek lat mamy psy, znamy wielu ludzi mających psy, razem jeździmy na weekendy, wakacje, odwiedzamy się w domach- wszyscy dbają o czystość zarówno swoich domów, mieszkań, psów, ani razu nie widziałam, by którykolwiek pies wylizywał talerz właściciela.

              • 1 2

            • Moje psy wylizują talerze, ale dopiero jak mają umyte łapy.

              • 10 4

    • (1)

      Kupiłem dom w którym razem z właścicielką mieszkało PIĘĆ psów. Kanapy, fotele i wykładziny - wszystko do wyrzucenia, meble do gruntownego szorowania, drzwi zewnętrzne i ościeżnica podrapane - też do wymiany, a do tego psi mocz wsiąknięty gdzieś w posadzkę. Lubię pieski ale wszystko z umiarem! Ile jako właściciel powinienem wziąć kaucji przy wynajmie? 10 tys? Przecież za 1 czy 2 tys. nie zrobię remontu domu. Właściciele nie chcą się kłócić z wynajmującymi, a często z góry wiadomo, że będą kłopoty...

      • 34 1

      • Wlasciciele nie chca sie klocic z wynajmujacymi?

        A ty chcialbys sie klocic sam ze soba?

        • 3 0

    • (3)

      Znajomi musieli tynki skuwać, bo kupili mieszkanie po psiarzu a nowa właścicielka była alergiczką - nie pomagało żadne czyszczenie i wymiana mebli, dopiero po zmianie tynków było ok.

      • 35 27

      • Mój znajomy musiał całą wioskę zbombardować... wyburzenie domu nie pomogło, wybicie sąsiadów też nie....... dopiero gdy puścił z dymem całą wioskę, to przestało u niego w stodole wiać jamnikiem.

        • 23 7

      • (1)

        Hahahahaha i myslisz ze ktos w taką brednię uwierzy?

        • 31 27

        • Nie chcesz to nie wierz, nie zależy mi

          • 18 13

    • Pan się wyprowadził, a owczarek został?

      • 4 1

    • też kupiłem takie mieszkanie - mogę polecić usługę ozonowania.
      Po kilku godzinach i wywietrzeniu smrodku związanego z ozonowaniem nie zostały żadne zapachy.
      Pomimo że poprzedni właściciele to byli starsi ludzie, palący papierosy i mający 2 duże psy.

      • 14 1

  • Niektórych psiarzy to już nieźle powaliło, (32)

    Jeszcze mi będzie pisał artykuł komu mam MOJE mieszkanie wynajmować. Kup sobie własne i zamieszkaj z pieskiem. Ja nigdy nie wynajmę komuś z psem, chociaż lubię psy i sam miałem.

    • 382 222

    • (2)

      Naprawdę nie rozumiem dlaczego niektózy tak boją się wynajmować mieszkanie osobom ze zwierzętami. Przecież to oni ponosza odpowiedzialność za ewentualne szkody. Ale niestety tak jest. Dlatego też zdecydowałam sie w końcu na kredyt i zakup mieszkania na osiedlu Lawendowe Wzgóza w Gdańsku. Okolica ładna i mili sąsiedzi. I nikt mi sie na psiula krzywo nie patrzy

      • 1 1

      • (1)

        pewna jesteś?

        • 0 0

        • W sensie odpowiedzialności?

          No raczej. Jak się prowadzi działalność na legalu to się śpi spokojniej:)

          A jak się sporządza fikcyjną umowę, która nie ma żadnej wartości prawnej to się wymyśla wynajmę nie wynajmę.

          • 0 0

    • (1)

      A ja wrecz odwrotnie. Nie wynajalbym mieszkania komus bez psa.

      • 6 2

      • To wynajmij mieszkanie z psem w środku , wszystkie twoje warunki będą wtedy spełnione.

        • 1 0

    • (1)

      Nie twoje a banku, parobie małorolny.

      • 6 21

      • A co byś powiedział o sobie, po tym co napisałeś sam sobie wystawiłeś swiadectwo .

        • 0 0

    • Wynajmuję małe mieszkanie młodemu małżeństwu z dwoma psami, (2)

      jestem u nich co miesiąc po pieniądze, nie mam im nic do zarzucenia, stan mieszkania jest taki, jaki był przed wynajmem.
      Kaucję wziąłem ( x1), obejrzymy mieszkanie wspólnie, gdy niedługo będą się przeprowadzać na swoje.
      Problemu nie widzę.
      Sam mam psa (dużego), ale jak dotąd, nie zniszczył mi mebli czy ścian. Owszem, drze papiery, typu papierowe torby zakupowe, rolki papieru- gdy znajdą się na podłodze lub nisko w jego zasięgu .

      • 27 4

      • Twój pies twoje mieszkanie twoje potrzeby w tym mieszkaniu.

        • 0 1

      • Twoje meszkanie - twoja sprawa komu i na jakich warunkach wynajmujesz.

        Ale niech to nie oznacza, że wszyscy inni muszą postępować tak samo. Przecież to jakaś paranoja żeby mieć pretensje do właściciela o to na jakich warunkach chce wynająć!

        • 22 7

    • Wiem ze masz swoje prawa (6)

      Ale nie kumam co komu przeszkadza pies. Jak by zgłosił sie ktoś kasiasty to i że świnią byś przyjął...

      • 22 54

      • świnie są czyste i ciche (4)

        psy to wieczne ujadanie i wycie bez powodu oraz zas@#$ okolica. Bardzo rzadko można spotkać psa wytresowanego. Właściciele w pl mają gdzieś zasady i traktują swoje psy jak dzieci, którym wg nich wszystko wolno.

        • 61 17

        • Taka prawda (3)

          Taka prawda. W Polsce właściciele psów w większości przypadków nie potrafią zrozumieć, że nie wszyscy są miłośnikami czworonogów a parki, skwery, las itd. nie jest wybiegiem stworzonym dla ich pupili ale terenem ogólnodostępnym wszystkim. Tradycyjna odpowiedż właściciela na prośbę żeby poskromił swojego psa? "Ale przecież on nic nie zrobi". Później się słyszy o przypadkach pogryzień dzieci itd. W krajach Europy zachodniej takie postępowanie jest nie do pomyślenia. A co do wynajmu to pies zostawia wiele szkód. Oczywiście można skonstruować umowę w sposób dowolny. Inną kwestią jest jednak możliwość egzekwowania postanowień tej umowy. Najmujący pozostawi po sobie na pewno straty, które czasem ciężko oszacować. Niektóre psy mają specyficzny zapach, mocno gubią sierść itd. Np. dywany według mojej opinii, po takim zamieszkaniu w większości przypadków nadają się już tylko do wyrzucenia, natomiast lokator może uważać, iż jest wszystko ok, gdyż zapach psa, który jest dla niego naturalny mnie i kolejnego lokatora może już drażnić. Wynajmuję mieszkanie i też w ogłoszeniu zaznaczyłem, iż nie życzę sobie lokatorów ze zwierzętami. I proszę nie apelować do mnie, iż mam wynająć mieszkanie lokatorom z psem jeśli sobie tego nie życzę. Mieszkanie jest moją własnością, w remont którego włożyłem mnóstwo pracy i pieniędzy i chyba mam prawo dbać o nie tak jak uważam za najlepsze.

          • 74 11

          • (2)

            Póki nie spłacisz kredytu to mieszkanie jest tak twoje jak chodnik pod blokiem. Zależy od kontekstu. Także spokojniej z tym masowaniem się, że to najświętsza własność, bo bank jest innego zdania :)

            • 11 44

            • Z każdą splaconą ratą to mieszkanie jest coraz bardziej moje.Tak żyje świat, za gotówkę kupuje się bułki i buty , mieszkania kupuje się na kredyt.

              • 1 1

            • A skąd jelopie wiesz, że ma kredyt? Ale zazdrość bucha tak,że żyly w d*psku pękają.

              • 12 2

      • Masz rację , czasami mam wrażenie że wynająłem miszkanie świniom.

        • 3 0

    • (7)

      To dlaczego nie wynajmiesz?

      • 15 28

      • Bo mam wybór (3)

        Wynająć komuś z psem lub bez. To po co wynajmować komuś z psem? Jakiekowiek uzasadnienie? Zaznaczam, że nie jestem organizacją dobroczynną.

        • 86 18

        • uzasadnienie?

          mowisz gosciowi ze jak z psem to ekstra 100 miesiecznie
          po orku masz 1200 zlotych ekstra
          zle?

          • 3 1

        • (1)

          Chyba zrobię eksperyment i kupię mieszkanie aby wynajmować tylko ludziom bez dzieci. Zobaczymy jaki wtedy się zrobi cyrk

          • 7 10

          • żadna nowość, zdarza się że właściciele mieszkań określają wprost że nie życzą sobie wynajmu dla rodziny z dziećmi lub mówią o tym podczas rozmowy

            • 12 0

      • Proste - minimalizacja strat, maksymalizacja zysku

        Nie będziesz sprawdzał co za zwierzaka zamierza trzymać zainteresowany. Po co mam jako właściciel mieszkania zwiększać prawdopodobieństwo konieczności remontu/napraw skoro mogę wynająć komuś kto nie narazi mnie na takie ryzyko? W końcu nie jestem instytucją charytatywną tylko wynajmuję swoje mieszkanie w oczekiwaniu na zysk. Chcę zarobić jak najwięcej i jak najmniej stracić. To chyba zrozumiałe :)

        • 25 5

      • Właśnie dlatego, że miał psa (1)

        • 25 4

        • a jedyną alternatywą są .............. Kaczki ;)

          tak rabin radzi

          • 5 4

    • Ale powaliło tego co napisal Moje mieszkanie!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

      • 0 0

    • Straty, zapach, alergia

      Średni wynajem długoterminowy trwa ok roku. A ludzi z alergią na sierść mnóstwo.... sorry. jeden pies / kot - wpadasz w wynajem krótkoterminowy, nie dziękuję. Zapach też zostaje.

      • 8 4

    • A może jakieś argumenty ?

      • 2 5

    • Zgadzam sie,tez mam psa a komus nie wynajēlabym z psem bo: podłogi zdarte,drzwi porysowane a poza tym nie chcę jako właścićiel miec na pieńku z innymi sąsiadami bo pies wyje gdy lokatorów nie ma w domu

      • 7 4

    • mam mieszkanie do wynajęcia (1)

      czasem zgłaszają się osoby i mówią, że "z pieskiem" albo "z kotkiem". odpowiadam im wtedy, że nie ma problemu, ale kaucja rośnie 3 krotnie. nikt nie jest zainteresowany wynajmem.

      • 75 13

      • I tak do dzisiaj... Nikt nie jest zainteresowany.

        • 15 8

    • Jedno wiemy na pewno: nigdy nic nie wynajmiesz!

      Ze względów oczywistych. Pisz dalej, a w przerwie popracuj.

      • 3 19

  • My tu sobie pitu pitu

    a na rynek najmu wjeżdża pokolenie z rocznikiem rozpoczynającym się od 00', w dodatku z niżu demograficznego. Zobaczycie wtedy, drodzy właściciele mieszkań, kto będzie komu wymagania stawiał. To już widać nawet w miejscach pracy, jak młodzi potrafią sobie wszystko poustawiać i w sumie chwała im za to. Więc szanowni wynajmujący, zaczesujcie rękawy do remontów i wyrzućcie w końcu te meble pamiętające czasy Gierka, zatrudnijcie fachowców od uszczelnienia rur kanalizacyjnych, wstawcie porządne drzwi do pokoi i łazienek a może w końcu bez wstydu będzie mogli zamieścić ogłoszenie o wynajmie:)

    • 3 2

  • (4)

    tak samo jak się chce wynająć mieszkanie, a się ma dziecko, to zaraz okazuje się, że ogłoszenie staje się natychmiast nieaktualne, albo nie może być wynajęte, bo nie, normalnie rodzina z dzieckiem czuje się jak trędowata, bo ma dziecko i nikt nie chce dać szansy na to, by mogła normalnie żyć :/ właścicielom zupełnie odwaliło i tyle
    mieszkanie się znajdzie, wystarczy wynająć na zasadzie najmu okazjonalnego, ale to jeszcze szanowny właściciel musi wiedzieć i kumać o co w tym chodzi i chcieć, ale co szukający przejdzie po drodze, zanim znajdzie normalnych właścicieli to masakra

    • 5 42

    • wynajem z dziećmi (1)

      Niestety prawda jest taka że dzieci często psują, skaczą po kanapach, często coś rozlewają, również zużywają więcej wody bo częściej siedzą w wannie niż pod prysznicem, gdy są dzieci domu to więcej się tez gotuje. Wiec się nie dziw. Poza tym jak przestaną płacić to nie możesz ludzi tak po prostu wyrzucić bo z dziećmi wg prawa nie wolno. Więc się nie dziw.

      • 0 0

      • Rozlewają

        i zużywają więcej wody...to chyba w okresie najmu nie jest problem po stronie właścicela mieszkania?? ;o

        Serio, ludzie są tak ograniczeni, że zamiast pomyśleć nad stosownymi klauzulami w umowie wolą jechać na schizie, komu nie wynajmować.

        • 0 0

    • Ludzie to nieodpowiedzialni są

      Dziecko wymaga stabilizacji, dochodów i odpowiedzialnych rodziców. Skończ dobre studia, dostań dobrą pracę, weź tani kredyt, kup mieszkanie i zrób dziecko. W tej kolejności.

      Chyba że masz kochających, zamożnych rodziców, którzy dadzą ci na mieszkanie: wtedy postępuj jak wyżej ( tylko bez kroków weź kredyt). Jeśli twoi rodzice są więcej niż zamożni, to nie kończ studiów, nie pracuj, korzystaj z ich majątku.

      Co do psa. To kup dom wolnostojący, kup psa, zaszczep go i wytresuj go tak żeby był nieuciążliwy dla sąsiadów. Proste co nie....

      Tylko bidaki pojąć nie mogą, że najpierw trzeba na pewne sprawy zapracować, albo zaciągnąć kredyt do spłacania później, który zawsze kosztuje więcej.

      Właściciel mieszkania może sobie wynajmować komu chce i na jakich warunkach najemca się zgodzi.

      • 22 3

    • ehh, chce wynająć komuś mieszkanie.

      W ogłoszeniu jak byk jest napisane że bez dzieci, a przychodzi oglądać z dzieckiem pod pachą. I mówię że z dzieckiem to nie wynajmę, a ona na mnie z ryjem że bez serca jestem i czuję się wtedy jak trędowaty. Nie dają mi szansy na to żebym mógł normalnie komuś wynająć mieszkanie. Tym matką zupełnie odwaliło. Przecież mamy wolny rynek i niech szukają sobie innych mieszkań, gdzie właściciel lubi dzieci. To co przeszedłem, zanim udało mi się znaleźć normalnego najemcę to jakaś masakra.

      • 24 2

  • Kup swoje mieszkanie i po problemie. (1)

    Do mojego Cię nie wpuszczę z psem, bo wiem jakie szkody może zrobić. A później kto będzie ścigał szkodnika? Po co robić sobie problem?

    Wystarczy trochę pomyśleć i zrozumieć druga stronę. Kolejna pokrzywdzona grupa społeczna. Żal.

    • 13 6

    • hahaha

      to po co wynajem? Nie na tym biznes polega.

      • 0 0

  • (1)

    Niesamowite.po ta są kaucję! Chyba normalne że po trzech latach wynajmu trzeba będzie odmalować mieszkanie. Przecież własne mieszkanie też remontuje się! Kiedyś widziałam ogłoszenie że wynajmę pracującym którzy rzadko przebywają w domu. To był szczyt wszystkiego. A zwierzaki są chyba pikusiem wobec studenta co rower ciąga codziennie po dębowym parkiecie.

    • 10 2

    • 100pro

      poparcia. Ludzie, którzy wprowadzają zaostrzone warunki wynajmu, sami sobie stwarzają problem. Bo albo nikt nie będzie chciał wynająć, albo jakiś pajac, który bedzie niszczył mieszkanie, a sąsiadom uprzykrzał życie

      • 0 0

  • Sama prawda

    Prawda jest taka drodzy właściciele mieszkań, że wam się delikatnie w d*pkach poprzewracało . Rynek jest tak chłonny ,że możecie sobie wybierać komu wynajmiecie , a komu nie.
    A gdyby było odwrotnie podejrzewam ,że pies , czy dziecko nie stanowiło by problemu.

    • 3 1

  • Pieskie życie (3)

    Jestem muzykiem i też nie chcieli wynająć.

    • 4 2

    • Muzykowi chętnie wynajmę (1)

      możesz grać nawet po nocy, ale nie możesz demolować mieszkania

      • 0 0

      • wytatuowanemu, z przetłuszczonymi włosami do ziemi i źrenicami wielkości pięciogroszówek też?

        • 0 0

    • niestety nie dało się tego ukryć, bo owszem ... muzykiem, .ale rockowym

      • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Stacja Kultura | Przystanek Zwierzęta #1

wykład, warsztaty, spotkanie

70-lecie Gdańskiego Zoo

30 zł
w plenerze, pokaz, gry

Gdański Charytatywny Spacer z Chartami - Chartoterapia (5 opinii)

(5 opinii)
imprezy i akcje charytatywne, spacer

Wild Animal Expo - Festiwal Zwierząt Egzotycznych

30 zł
wystawa, zlot

Najczęściej czytane