• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Cztery łapy: chory pies ma zawsze suchy nos? Obalamy psie mity

Dagmara Gradolewska
11 czerwca 2018 (artykuł sprzed 5 lat) 
Czy suchy nos oznacza problemy zdrowotne, a psia ślina ma właściwości lecznicze? Obalamy najpopularniejsze mity na temat psów. Czy suchy nos oznacza problemy zdrowotne, a psia ślina ma właściwości lecznicze? Obalamy najpopularniejsze mity na temat psów.

Każdy pewnie kiedyś słyszał ciekawe, śmieszne lub zupełnie niedorzeczne teorie odnośnie zachowania psów, ich wyglądu, a nawet zdrowia. W tym artykule, pierwszym z cyklu poradnikowego "Cztery łapy", obalamy najbardziej popularne i absurdalne mity na temat psów.



Który mit jest wg ciebie najpopularniejszy?

Suczki muszą chociaż raz zajść w ciążę


To stwierdzenie pada bardzo często z ust niewyedukowanych ludzi i niestety wyrządza psom wielką krzywdę. Skąd takie myślenie? Teorii jest kilka, a najczęściej argumentuje się "inaczej pies zgłupieje, zacznie chorować, najlepiej wcale nie sterylizować, pies będzie czuć się niespełniony". Na szczęście przeprowadzono mnóstwo badań, które obaliły ten mit. Pamiętajcie, że kastracja i sterylizacja to potrzebny zabieg, który ułatwia psom życie, nie męczą się w okresach cieczek, ich hormony i emocje się stabilizują, a ponadto chronimy je przed chorobami.

Psy agresywne mają czarne podniebienie


Kolejny bezsensowny mit powtarzany z pokolenia na pokolenie. Podobno różowe podniebienie u psa oznacza łagodny i ugodowy charakter, a czarne agresję i złość. Jak wiadomo, nie ma to nic wspólnego z prawdą, ponieważ kolor podniebienia w żaden sposób nie odpowiada za charakter psa. Kolor powstaje na zasadzie pigmentu, podobnie jak kolor sierści.

Chory pies ma zawsze suchy nos


Kiedy psiak ma suchy nos, to wcale nie trzeba się martwić. Powodów może być mnóstwo zaczynając od silnego wiatru, klimatyzacji, kończąc na wysokiej temperaturze. Nos psa w zależności od warunków zmienia swoją wilgotność. Może tak się dziać nawet do kilku razy dziennie. Co powinno zwrócić naszą uwagę? Psiak może być chory kiedy jest osowiały, nie ma apetytu lub brakuje mu energii. Dopiero kiedy takie objawy się nasilają, warto udać się na wizytę do weterynarza. Warto też wiedzieć, że u psów normalna temperatura wynosi 37,5 - 38,5 stopni Celsjusza.

Nie da się wyszkolić starych psów


Ten mit powstał chyba przez leniwych ludzi, ponieważ każdego psa da się czegoś nauczyć. Może to wymagać po prostu trochę więcej pracy i cierpliwości, ale nic nie jest niemożliwe.
Natomiast psiak otrzyma dodatkowo wspólną zabawę i pyszne smakołyki.

Zobacz także: Akcja dla psich seniorów z Ciapkowa


Psy i koty nigdy się nie dogadają


Niektórym wydaje się, że psy posiadają genetycznie zakodowaną nienawiść do kotów. Oczywiście jest to kolejny mit do obalenia, który potwierdzają chociażby liczne filmiki w Internecie, na których psiaki i koty razem spędzają czas, tulą się i bawią. Zdarzają się osobniki, które nie darzą się sympatią, ale to całkiem normalne, może też to wynikać z niezrozumienia mowy ciała. Jednak przy odrobinie cierpliwości i dobrego podejścia te dwa gatunki mogą stać się rodziną.


Pies i kot to odwieczni wrogowie? Nie do końca... Pies i kot to odwieczni wrogowie? Nie do końca...

Małe psy nie potrzebują ruchu


Ten stereotyp jest również krzywdzący dla psów. Nie można przejść obojętnie obok psa niesionego w torebce jak jakąś zabawkę. Nie zapominajcie, że to są żywe istoty, a nie pluszaki i nie należy ich tak traktować. Pies to pies, bez względu na rozmiar czy rasę i należy go traktować jak zwierzę, które ma swoje potrzeby. Trzeba oczywiście odpowiednio dopasować ćwiczenia i intensywność ruchu do rasy, ale przejście się wokół bloku czy w torebce z pewnością nie wystarczy. Każdy pies potrzebuje długich spacerów, możliwości zwiedzenia okolicy, poznania nowych zapachów, spotkania psich kolegów i zabawy.

Psy rasowe są bardziej narażone na choroby niż kundelki


Ten mit nie do końca jest prawdą, ponieważ psy rasowe posiadają specyficzne dla siebie schorzenia, ale nie oznacza to, że każdy pies będzie chory. Dla przykładu labrador genetycznie może być narażony na dysplazję stawów częściej niż husky, ale to wszystko zależy od genów, hodowcy, trybu życia i wielu innych czynników. Każdy pies może mieć problemy zdrowotne bez względu na swoją metrykę, więc dbajmy o ich zdrowie, odpowiedni ruch i dietę.

Pies posiada ślinę o zdrowotnych właściwościach


Niestety psia ślina nie jest magiczna i nie leczy wszystkich ran. Co prawda posiada substancje odkażające, ale do tego dochodzą też wirusy, bakterie i grzyby. Czasem może to wywołać zakażenie, więc lepiej podchodzić do tego z dystansem.

Niektóre rasy są agresywne


To kłamstwo powstało tylko i wyłącznie z winy ludzi, ponieważ żaden pies nie rodzi się agresywny. Każdy ma swój charakter, ale to od właściciela zależy, w którym kierunku go pokieruje. Wystarczy przytoczyć rasy amstaff czy pitbull, które mają łatkę agresorów poprzez ludzi, którzy je głodzili, podjudzali, bili i wykorzystywali do walk. Każde zwierzę w takich warunkach nie zachowywałoby się naturalnie. Mało osób natomiast wie, że te rasy były kiedyś najlepszymi niańkami dla dzieci.

Pamiętaj:
jeśli twój pies zaczyna przejawiać niepożądane zachowania, poproś o pomoc behawiorystę. Z pewnością pokieruje was w dobrą stronę i pokaże, jak odpowiednio pracować z psem. Agresja powstaje zazwyczaj z lęku, poczucia zagrożenia, traumatycznego przeżycia, czy nie odpowiednich zajęć.


Pies widzi na czarno-biało


Pomimo upływu tylu lat i postępie w edukacji ludzie wciąż myślą, że psiaki nie dostrzegają kolorów. Na szczęście naukowcy wyprowadzają nas z błędu. Psy zamiast koloru fioletowego, błękitnego, zielonego, żółtego, pomarańczowego i czerwonego widzą ciemnoniebieski, jasnoniebieski, szary, jasnożółty, ciemnożółty oraz bardzo ciemny szary. Największy problem mają z kolorem czerwonym, ponieważ objawia im się on jako szary albo czarny.

Co ciekawe psy przywiązują większa wagę do jaskrawości, więc najlepiej kupować im zabawki kontrastowe. Na przykład: najlepsza będzie piłeczka dużo jaśniejsza od podłoża, czyli na zabawę w trawie unikaj piłki zielonej i pomarańczowej.

Opinie (103) 10 zablokowanych

  • znowu psry

    • 2 12

  • Dobrze że do normalnych knajp i restauracji można wejść z psem! (2)

    A te pachołki i osły co nie lubią zwierząt niech sobie ciumkają pod nosem...hehehe

    • 17 6

    • Dobrze, że czasami spotyka się normalnych ludzi z normalnymi, ułożonymi psami (1)

      Niestety to rzadkość. Ci najgłupsi piszą posty o psach wprowadzanych do restauracji.

      • 5 2

      • dobrze że ty jesteś ułożony a twoj pies głupi

        • 0 0

  • Mit- wszyscy sprzątają po swoich psach...

    Młody to milusi, potem wyprowadzać nie ma kto..., uwaga zły pies a własciciel jeszcze gorszy...

    • 2 2

  • obalamy mity (1)

    psia kupa z trawnika lub chodnika sama się nie posprząta.

    • 9 5

    • Tak samo jak ty psycholu nie zmądrzejesz i nie zaczniesz wypowiadac się na temat. W niektórych mózgach to nie ma nic mądrego tylko KUPY,KUPY,KUPY,KUPY.

      • 1 5

  • Wygląda na artykuł sponsorowany (2)

    Niektore rasy sa agresywne... tak, takie sformulowanie jest ewidentnie klamstwem, ale juz: niektore razy maja wieksza szanse na agresywne zachowanie juz tym klamstwem nie jest.
    Po to sa robione krzyzowki genetyczne zeby interesujace nas cechy uwypuklic, w jednym przypadku jest to agresja, w innym krotki pyszczek, a jeszcze kiedy indziej ilosc skory ktora starczyla by na dwa psy. Sa rasy uparte, gdzie nauka idzie jak przez meke, a sa rasy gdzie raz cos wystarczy pokazac, czemu z agresja mialoby byc inaczej?

    Psy rasowe sa bardziej narazone na choroby... i to niestety jest prawda, z naciskiem na Bardziej i konkretne rasy na konkretne choroby.
    Klania sie genetyka, znowu. Przez odpowiednie krzyzowanie pies juz nie przypomina swojego pierwowzoru i ma problemy z oddychaniem, stawami, skora, itd.
    Jezeli hodowca jest odpowiedzialny to zadaje sobie troche trudu i szuka pary spoza genetycznej rodziny, niestety chów wsobny jest dosc czesto spotykany wsrod tzw. "hodowcof"...

    Typowy burek jadl wzystko co zostalo po posilkach, siedzial latami przywiazany do lancucha i zyl... mojemu rasowemu zmienie karme na inna firme i juz jest pol mieszkania zas.....ne, za dlugo lata po sniegu i sie caly trzesie z zimna...
    Klapouchy maja bardzo czesto problemy z uszami...duze rasy - dysplazja...

    • 10 1

    • Mnie w życiu ugryzł jeden obcy pies i był to jamnik. Jak wychowasz, taki będzie w stosunku do ludzi.

      • 2 0

    • Autorka napisała że każdy ma swój charakter ale od nas zależy jak wychowany psa trzeba czyta że zrozumieniem, jak dla mnie oznacza to że przytoczone przez ciebie rotki są ciężkie w wychowaniu kiedy ktoś nie ma wiedzy ale jeżeli umiejętnie do niego podejdziesz to jest super pies noi chyba o to chodzi w tym zdaniu ?

      • 0 1

  • Prawda nr 1: Psia kupa śmierdzi nie mniej od ludzkiej i nie jest niczym przyjemnym wygrzebywanie

    jej z obuwia. Bierz na spacer woreczek, możesz sobie go darować, jeśli twój pies załatwi się w mało dostępnym miejscu. W każdym innym przypadku zrób z niego użytek. Kropka.

    • 20 1

  • refleksja (1)

    Mit: Polacy sprzątają po swoich psach.

    • 9 3

    • To nie jest artykuł o psich kupach.Zacznij wypowiadać się na temat albo zamilcz.

      • 1 3

  • Niektóre rasy są agresywne (5)

    Nie zgadzam się Autorką, że charakter psa jest tylko kwestią wychowania. To niestety coraz częściej głoszone zdanie - w imię fałszywie pojętej poprawności. Od 30 lat szkolę swoje psy, zdaję z nimi egzaminy, startujemy w zawodach. Powtarzanie, że każda rasa jest słodka i milutka jest bardzo krzywdzące dla psów i ludzi, którzy zaufają temu poglądowi. Droga Autorko, są rasy psów z bardzo konkretnymi predyspozycjami. Oczywiście, każdego rottweilera można wychować na zrównoważonego, socjalnego psa. Ale trzeba do tego trochę wiedzy, konsekwencji, odpowiedniego charakteru i czasu. I będzie to trudniejsze, niż wychowanie socjalnego goldena. Powtarzanie, że wszystkie rasy są takie same powoduje, że ludzie kupują psy bez przemyślenia. Czy droga Autorko wiesz, ile rottweilerów trafia do adopcji z powodu problemów wychowaczych? Czy miałaś do czynienia z 2-letnim rozpuszczonym rottkiem, który postanowił poustawiać swoją rodzinę? Proszę, uwierz mi, że gdyby do tej rodziny trafił labrador, to nie byłoby najmniejszego problemu (rzeczywisty przypadek ludzi szukających pomocy na naszym placu szkoleniowym). TTB (teriery typu bull) nie mają agresji do ludzi. Ale już do innych zwierząt często tak. To szybkie, stosunkowo reaktywne psy. Autorko, widziałam już rottki gryzące swoich właścicieli, pięknego dogo argentino, który miał być do uśpienia, bo tolerował w domu tylko jedną osobę (nie wiem, jaką decyzję ostatecznie podjęli właściciele), corsiaka, który zabił na spacerze małego psa, ttb będące postrachem osiedla (psiej części), tosę inu oddaną w wieku kilku miesięcy - i uwaga - opisane przeze mnie przypadki to psy, które należały do przeciętnych "Kowalskich", wcale nie przyuczane do agresji. To były psy kupione dlatego, że ktoś właścicielom powiedział, że "żadna z ras nie jest agresywna, piesek jest taki, jak się go wychowa" - więc kochali swojego szczeniaczka i liczyli, że dzięki ich miłości ich piesek wyrośnie na kochającego wszystkich przyjaciela. Drodzy czytelni, redaktorzy, autorko - niestety - są rasy o znacznie większych predyspozycjach do agresji, niż inne. Te rasy powinnny trafiać do ludzi, którzy mają odpowiednią wiedzę, doświadczenie, charakter i czas, który mogą poświęcić temu psu. I owszem - mój pies, jeden z listy ras agresywnych, jest cudowną niańką, bo został właściwie wychowany. Ale absolutnie nie oznacza to, że rasa, której jest przedstawicielem to urodzone niańki. Autorko, proszę, nie rozsiewaj mitów szkodliwych dla psów i ich właścicieli..

    • 15 1

    • Jak widzę na osiedlu te miotająca się na smyczy szczury typu Chihuahua, York czy inny Maltańczyk, to mam ochotę kupić Pitbulla (2)

      Żeby zrobić porządek z tymi kundlami.

      • 3 4

      • a jak widzisz nieokielznane dzieci z nieogarniajacymi rodzicami ? (1)

        to masz ochote oplacic oprycha by zrobil "porzadek"?

        • 1 0

        • Nie. Wtedy idę do ojca i jak facet z facetem leje go po ryju

          • 0 0

    • Masz racje, ale niepotrzebnie wyłuszczasz róznice w odniesieniu do agresji, (1)

      tu trzeba ogolnie i na prostszych odniesieniach. Potencjalni wlasciciele psow powinni wiedziec, ze z wyborem rasy jest jak z wyborem samochodu, roweru, szamponu..jesli jestem lesnikiem to kupuje"lazika", jesli sie scigam na rowerze to "szosowke"itp.
      ps. wiem, ze mocno upraszczam i niechcacy uprzedmiotowilem psy ale to w imie lopatologii stosowanej, reasumujac: zanim zdecydujesz sie na psa i na konkretna rase, sprawdz "czym to sie je"

      • 1 0

      • Raczej wiedz i miej świadomość

        Ze małego psa tresuje się i wychowuje tak samo jak dużego. A przeważnie małe psy mają taryfę ulgową, bo "są śliczne, kochane, maniunie, giligili, picici" A taka rozwydrzona bestia drze mordę, rzuca się i zero kontroli nad takim. A jak zwrócisz uwagę właścicielowi, to zawsze pada "przecież on taki malutki. Kochany maniuni, pici pici nic nikomu nie zrobi"

        • 1 0

  • Polacy są w większości za głupi do posiadania psów. (7)

    A do tego brakuje prawa, które by tą większość naprowadziła na dobrą drogę. Wyobrażacie sobie, że kierowcy wyjeżdzają na drogę bez zdania egzaminu i zdobycia uprawnień? Owszem są tacy. Ale za to psa każdy moze posiadać, rozmnażać, wychowywac lub nie i to bez żadnyc szkoleń i przepisów.
    A w Polsce brakuje podstawowych przepisów. Ludzie nie zdają sobie sprawy, że nie wielkość psa, ale jego nastawienie to największy problem. I potem są kwiatki:
    Pies szczeka zamknięty w domu? Nic nie można zrobić.
    Pies rzuca się na ludzi? Nic nie można zrobić.
    Wielkie rasy są trzymane w kawalerkach w blokach? Nic nie można zrobić.

    • 10 1

    • Bingo!!! (1)

      Miałem setera irlandzkiego. Najpiekniejszego w mieście i chyba najlepiej ułożonego. Do tego trzeba czasu i trochę cierpliwości. Posiadanie go to była czysta przyjemność. Nie toleruję natomiast zaniedbanych, zestresowanych ujadających psów pozostawionych samych sobie, tak aby drażnić całe otoczenie swoim ujadaniem.

      • 4 1

      • Wszystko to co piszesz nie jest winą psów tylko ludzi więc po co piszesz bzdury

        ,stać mnie na 1OO seterów a nie chcę żadnego , bo kocham wielorasy,czyli myślace ,a nie namyślające się psy

        • 0 0

    • kierowcy mimo uprawnien robia bledy...Twoja teoria na tym przykladzie zawodzi, poza tym nie da sie wszystkiego zapisac i (4)

      uregulowac ...Istnieja wystarczajace regulacje i nie w tym rzecz, warto egzekwowac i propmowac postawe obywatelska. Nie badz bierny.
      ps. przytoczone przyklady sa juz regulowane prawnie a wielkosc psa i mieszkania nie ma znaczenia, w mieszkaniu pies spi i odpoczywa a jesli ma deficyty, to dokazuje (w malym i wielkim mieszkaniu jednakowo)

      • 0 1

      • " przytoczone przyklady sa juz regulowane prawnie" (3)

        Skąd te rewelacje? Gdzies można o tym poczytać? Bo na razie pies sąsiadki napiernicza dniami i nocami tak juz od paru lat i wszelkie zgłoszenia wszędzie, do WSZELKICH instytucji mogacych mieć jakikolwiek wpływ spełzają na niczym.

        • 0 1

        • slowo klucz to "egzekwowac" (1)

          nie badz ignorantem

          • 0 1

          • uhuhuuu, no toś poradził fest

            • 0 0

        • napisz anonim by sąsiedzi skorzystali z pomocy tresera , on da wskazówki i będzie ok.

          • 0 0

2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Stacja Kultura | Przystanek Zwierzęta #1

wykład, warsztaty, spotkanie

70-lecie Gdańskiego Zoo

30 zł
w plenerze, pokaz, gry

Gdański Charytatywny Spacer z Chartami - Chartoterapia (5 opinii)

(5 opinii)
imprezy i akcje charytatywne, spacer

Wild Animal Expo - Festiwal Zwierząt Egzotycznych

30 zł
wystawa, zlot

Najczęściej czytane