- 1 70-lecie gdańskiego zoo. Moc atrakcji dla każdego (18 opinii)
- 2 Pilnie potrzebny DS lub DT dla kotków (34 opinie)
- 3 Lasy w Gdyni bez ludzi. "Chronimy dziki" (368 opinii)
- 4 Zakaz wstępu do lasów w Gdyni przez ASF (542 opinie)
- 5 Znudziły się, więc je wyrzucono? Ekopatrol interweniował (104 opinie)
- 6 Nowe podziemne zbiorniki w Akwarium (152 opinie)
Dożywotnia opieka dla zwierząt po służbie w "mundurówce". Projekt przyjęty
Psy służące m.in. w Policji, Straży Granicznej i Państwowej Straży Pożarnej będą objęte dożywotnią opieką jednostek, w których służyły. Rząd przyjął w środę, 21 kwietnia, projekt ustawy regulującej status zwierząt w służbach mundurowych.
- To wyczekiwana i niezwykle potrzebna regulacja. Zwierzęta w służbach mundurowych pełnią ważną rolę i po latach ciężkiej pracy, państwo musi im zagwarantować godną i bezpieczną "emeryturę" - podkreślił Mariusz Kamiński, szef MSWiA.
Aktualnie we wszystkich formacjach podległych MSWiA służy łącznie około 1200 psów i ponad 60 koni, a rocznie około 10 proc. zwierząt jest wycofywanych ze służby i przechodzi na "emeryturę". Ustawowe zmiany mają na celu m.in. uregulować sytuację tych zwierząt po wycofaniu z użycia w danej formacji.
Zobacz też: Iman, gdyński ekspert od tropienia
- Przyjęty przez Radę Ministrów projekt jednoznacznie określa sposób postępowania. Zwierzę w dalszym ciągu będzie pozostawać na stanie formacji, a pierwszeństwo w przejmowaniu opieki będzie miał dotychczasowy opiekun, o ile wyrazi taką wolę - poinformował minister Mariusz Kamiński.
W przypadku gdy żadna uprawniona osoba (tj. inny funkcjonariusz, pracownik cywilny formacji, emerytowany funkcjonariusz bądź funkcjonariusz rencista) nie wyrazi woli przejęcia opieki nad zwierzęciem, będzie ona sprawowana w ramach określonej jednostki lub komórki organizacyjnej danej formacji.
- Istnieje także możliwość powierzenia przez kierownika jednostki organizacyjnej danej formacji opieki nad zwierzęciem wycofanym z użycia organizacji społecznej, której statutowym celem działania jest ochrona zwierząt - zaznaczył wiceminister Błażej Poboży.
W przypadku śmierci opiekuna psa lub konia wycofanego z użycia, pierwszeństwo w powierzeniu opieki nad tym zwierzęciem będzie miał członek rodziny zmarłego opiekuna, który prowadził z tym opiekunem wspólne gospodarstwo domowe, jeżeli złoży pisemną deklarację woli sprawowania opieki.
Zgodnie z projektem opiekun zwierzęcia używanego do celów służbowych będzie otrzymywał wyżywienie w naturze dla psa lub konia albo równoważnik w formie ryczałtu z tytułu kosztów wyżywienia zwierzęcia. Co istotne, ryczałt taki otrzyma również opiekun zwierzęcia wycofanego z użycia w danej formacji oraz organizacja społeczna, której powierzono zwierzę.
Czytaj też: Albert, czyli pies, który myśli, że jest człowiekiem
Zapewnione zostaną także środki na zabiegi profilaktyczne i leczenie zwierząt - nie tylko tych używanych w danej formacji, lecz również wycofanych z użycia. Do najważniejszych zmian, zawartych w projekcie ustawy, można zaliczyć również m.in. określenie w pełni obowiązków opiekunów psów i koni oraz wprowadzenie mechanizmów nadzoru ze strony poszczególnych formacji nad sposobem realizacji opieki nad powierzonym zwierzęciem.
Zmiany również w Siłach Zbrojnych RP oraz w Służbie Więziennej
- Pierwotna wersja projektu ustawy, przygotowana przez MSWiA, dotyczyła zwierząt używanych w Policji, Państwowej Straży Pożarnej, Straży Granicznej i Służbie Ochrony Państwa. W trakcie prac legislacyjnych wzięto pod uwagę również zwierzęta używane w Siłach Zbrojnych RP oraz w Służbie Więziennej i uwzględniono wprowadzenie analogicznych rozwiązań także w tych formacjach - poinformował wiceminister Błażej Poboży.
Projekt ustawy, przyjęty dziś przez Radę Ministrów, będzie jeszcze procedowany przez Sejm RP. Proponowane zmiany wejdą w życie po upływie 3 miesięcy od dnia ogłoszenia ustawy, jednakże wprowadzono możliwość przyznawania przez komendantów służb nadzorowanych przez Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji oraz Dyrektora Generalnego Służby Więziennej wsparcia dla opiekunów zwierząt wycofanych z użycia w poszczególnych formacjach jeszcze przed dniem wejścia w życie ustawy - w przypadkach uzasadnionych dobrem zwierząt.
Policyjny pies od narkotyków. Film archiwalny
Nowe przepisy cieszą przedstawicieli służb mundurowych z Trójmiasta.
- Nasi funkcjonariusze traktują psy służbowe jak członków rodziny, dlatego zawsze korzystali z możliwości zabrania psa do domu, kiedy pies kończył swoją służbę i przechodził na emeryturę - mówi asp. Jolanta Grunert z Komendy Miejskiej Policji w Gdyni. - Dotychczas robili to jednak na własny koszt.
Dzięki ustawie opiekunowie zostaną odciążeni z kosztów i będą mogli zapewnić zwierzętom dożywotnią opiekę na profesjonalnym poziomie.
Opinie (43) 1 zablokowana
-
2021-04-21 22:19
fajne pieski, odporne na sylwestrowe petardy
- 3 1
-
2021-04-21 22:31
tylko kto będzie kim się opiekował, czy ten na nogach tym na łapach czy odwrotnie, a który w tym duecie jest mądrzejszy
- 8 6
-
2021-04-22 09:25
A co z psami z SOK?
Czy tej formacji nie uwzględniono w ustawie? Przecież oni też mają psy "na stanie". Dlaczego mają być po służbie traktowane gorzej niż te z policji czy wojska?
- 2 1
-
2021-04-24 18:32
moje zdanie
Jaka w Polsce kiedyś była milicja jaka teraz jest policja taka zawsze była i jest opieka nad pracującymi dla nich zwierzętami. To znaczy bezduszna,beznadziejna po prostu .............................wiem o czym napisałam.
- 0 0
-
2021-04-26 22:43
Już dawno tak powinno być
Koszt psa kupionego do służby często oscyluje w okolicach 5000zł. Po wycofaniu psa ze służby jego dotychczasowy opiekun/ przewodnik może go wykupić: Koszt ok 500 zł Tak to nie żart. żeby wziąć sobie na utrzymanie psa emeryta to funkcjonariusz musi za niego zapłacić. Ważne żeby taki pies nawet po wycofaniu ze służby nie trafił w niepowołane ręce. Wiadomo ile taki pies może napsuć krwi przemytnikom. I wiadomo też, że czasem czynią oni starania, aby takiego psa pozyskać. Dlatego takie zwierzę powinno mieć zagwarantowaną stabilna przyszłość. Oby los tych zwierząt w służbie człowieka szybko został ucywilizowany.
- 1 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.