Dzielnicowy z Przymorza wraz z żołnierzami uratował... łabędzia. Mundurowych zaalarmował taksówkarz, który zauważył ptaka spacerującego blisko jezdni. Ostatecznie zwierzaka odeskortowano do zbiornika wodnego, a nad jego bezpieczeństwem czuwają pracownicy ośrodka rehabilitacji dzikich zwierząt.
zabieram je do weterynarza
18%
dzwonię po straż miejską
71%
Zgłoszenie o nietypowym przechodniu funkcjonariusze dostali w środę, po 9 rano. Do mundurowych zgłosił się kierowca taksówki i poprosił o pomoc dla łabędzia, którego zauważył w pobliżu ul.
Subisława.
- Powiedział, że łabędź porusza się blisko jezdni, wychodzi na nią oraz najprawdopodobniej nie może odlecieć. Mundurowi powiadomili dyżurnego komisariatu oraz dyżurnego inżyniera miasta, cały czas obserwowali łabędzia oraz zadbali o bezpieczeństwo użytkowników ruchu drogowego - mówi Mariusz Chrzanowski z Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku. Przychodnie weterynaryjne w Trójmieście
Łabędź trafił pod opiekę ekspertów
Gdy łabędź zaczął się oddalać, dzielnicowy z towarzyszącymi mu żołnierzami WOT, postanowili pomóc zwierzęciu bezpiecznie dostać się do pobliskiego zbiornika retencyjnego.
- Ptak bezskutecznie próbował wzbić się w powietrze i zachodziła obawa, że może zrobić sobie krzywdę. Dzielnicowy przekazał zwierzę pod opiekę Ośrodkowi Rehabilitacji Dzikich Zwierząt "Ostoja" - podsumowuje Mariusz Chrzanowski.