• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Frajda: młoda energiczna sunia szuka aktywnego opiekuna

Agnieszka Majewska
9 marca 2024, godz. 07:30 
Opinie (56)
Frajda jest młodym, energicznym psem, który uwielbia ruch, spacery i kąpiele wodne. Frajda jest młodym, energicznym psem, który uwielbia ruch, spacery i kąpiele wodne.

W cyklu "Adopcje zwierzaków" przedstawiamy podopiecznych schronisk, fundacji i domów tymczasowych w Trójmieście, którzy od miesięcy, a nawet lat czekają na wymarzony dom. Może to ty odmienisz ich życie? Ostatnio pisaliśmy o młodym, 8-miesięcznym kocurku, który szuka nowego domu z towarzystwem. Dziś poszukujemy opiekuna dla Frajdy.



Frajda została znaleziona w lutym zeszłego roku w oliwskim lesie i dostarczona do schroniska dla bezdomnych zwierząt Promyk w Gdańsku. Jest kontaktową, otwartą na świat i ludzi sunią. Nawet nowo poznane osoby wita merdającym na wszystkie strony ogonem. Jest łagodna, nigdy nie wykazała cienia agresji.

Słynie z tego, że zawsze jest w doskonałym nastroju. Uwielbia być głaskana, podczas spacerów sama co chwilę podbiega do opiekuna, prosząc o pieszczoty. Frajda ubóstwia kąpiele wodne.

  • Frajda jest młodym, energicznym psem, który uwielbia ruch, spacery i kąpiele wodne.
  • Frajda jest młodym, energicznym psem, który uwielbia ruch, spacery i kąpiele wodne.
  • Frajda jest młodym, energicznym psem, który uwielbia ruch, spacery i kąpiele wodne.
  • Frajda jest młodym, energicznym psem, który uwielbia ruch, spacery i kąpiele wodne.
  • Frajda jest młodym, energicznym psem, który uwielbia ruch, spacery i kąpiele wodne.
  • Frajda jest młodym, energicznym psem, który uwielbia ruch, spacery i kąpiele wodne.

- Na pewno jest psem żywiołowym i aktywnym i takiego też domu dla niej szukamy - który zapewni jej solidną dawkę ruchu, długie spacery i możliwość wybiegania się - mówi wolontariuszka schroniska. - Zna podstawowe komendy, pięknie reaguje na przywołania. W stosunku do innych psów jest tolerancyjna, natomiast wykazuje żywe zainteresowanie mniejszymi zwierzętami, na pewno chętnie by je pogoniła. Z jakim zamiarem - trudni mi określić, ale nie ryzykowałabym bliższych kontaktów.
Frajda może zamieszkać z dziećmi, ale starszymi, ponieważ jej ekspresja oraz żywiołowy temperament, nad którym nie zawsze panuje, może spowodować, że małe dziecko zostanie chociażby przewrócone.


Szukasz weterynarza? Tu znajdziesz ich wszystkich


Frajda dość mocno ciągnie w początkowej fazie spaceru, kiedy natomiast znajdziemy się dalej od schroniskowych zabudowań, uspokaja się. Przydałyby się jej jednak korepetycje w tym temacie, ale że sunia jest bardzo pojętna i chętna do nauki, to przewidywane są szybkie sukcesy. To młody - ma ok. trzech lat - pies z dużymi pokładami energii i schroniskowe spacery raz w tygodniu niestety nie pomagają jej tej energii rozładować.

Jeśli chcesz podarować Frajdzie dom, skontaktuj się ze schroniskiem Promyk w Gdańsku pod numerem telefonu: 609 803 928 (wolontariuszka) lub 58 552 37 80 (biuro adopcyjne schroniska).

Adoptując z Promyka, masz prawo do jednorazowej darmowej konsultacji behawioralnej ze specjalistą.

Miliony złotych na zwierzęta od Gdyni Miliony złotych na zwierzęta od Gdyni

Miejsca

Opinie (56) 1 zablokowana

  • no jesli szuka aktywnego niebedzie łatwo wiekszosc co najwyzej tylko spacerek raz dziennie itylko na siku by pies nie pobrudził (5)

    w domu.

    • 11 11

    • a kupa?

      • 6 0

    • (3)

      Pies by nikogo nie "szukał" gdyby nie został przedtem uzależniony od człowieka. To zwierzę samo by sobie wówczas zapewniło odpowiednio długi spacerek i pobiegłoby sobie tam, gdzie by mu się żywnie podobało.

      • 5 0

      • pies zostal udomowiony, bo czlowiek go potrzebowal i sie uzaleznil od tej pomocy (2)

        • 3 1

        • Do czego potrzebny wam pies? (1)

          Kiedyś pilnował domostwa, to fakt. Ale teraz są alarmy.

          • 1 2

          • niewiele wiesz

            • 2 0

  • (30)

    Z tą adopcją to nie jest tak prosto.
    Kiedyś próbowaliśmy znaleźć nowego pieska dla naszej mamy, ponieważ w domu był zawsze był psiak,a parę dni wcześniej pożegnaliśmy jej już wiekową sunię.
    Wizyty w schroniskach to nieporozumienie.
    Byliśmy zaszokowani zasadami i procedurami adopcji psa. Zaskoczyło nas zwłaszcza schronisko w Sopocie, któremu chyba w ogóle nie zależy na adopcjach.Moze wynika to z faktu,że im więcej zwierzaków to tym większa dotacja od miasta.
    Skończyło się tym ,że zmuszeni byliśmy pieska kupić z ogłoszenia.
    Na jeżdżenie po schroniskach wydaliśmy ok 500 zł , a w niektórych schroniskach czuliśmy się jak intruzi , którzy przeszkadzają w pracy.

    • 13 8

    • (4)

      Adoptowalem psa. Jak? Pojechalem, przeszedlem sie z kilkoma na spacer, wybralem jednego i tego samego dnia wzialem. Juz po dlugosci twojego komentarza widac, ze problem to jest raczej po twojej stronie, brzmisz bardzo roszczeniowo i chyba rozumiem dlaczego nie chcieli ci dac psa

      • 8 4

      • Tajemnica poliszynela że schronisko w Sopocie to zamknięty ideologiczny klan. Kasa ma się zgadzać a nie dobro zwierząt. (3)

        Ty widzisz co ty napisałeś? Długość komentarza? Roszczeniowa osoba? Co ma jedno wspólnego z drugim. Zielona ideologia mózg ci wyżarła. Tak jak ty reagują osoby które zaprzeczają prawdzie. Schronisko w Sopocie stosuje dyskryminację w stosunku do starszych osób którym nie chcą wydawać psów do adopcji. Odpowiednie instytucje powinny się temu przyjrzeć.

        • 3 4

        • Skoro był Pan w kilku schroniskach (1)

          ,,problem" leży gdzie indziej. My adoptowalismy dwa psy po dwóch wspólnych spacerach. Z Sopotkowa.

          • 3 4

          • Wszystkie nasze zwierzaki zawsze były przygarniane ze schronisk (obecnie mamy dwa koty i psa) i nigdy nie mieliśmy najmniejszych problemów z adopcją: zapoznanie się ze zwierzakiem, rozmowa z pracownikiem, wypisanie dokumentów, drobna wpłata i jedziemy do nowego domu. Nie licząc spaceru zapoznawczego z psem całość zajmuje nie więcej niż pół godziny. Dlatego jestem przekonany, że problem nie leży po stronie pracowników schroniska.

            • 1 2

        • Bzdura. Sama byłam świadkiem jak osoby starsze adoptowały psy w schronisku Sopotkowo. Poza tym akurat Sopotkowo to dobre schronisko, są 3 spotkania przedadopcyjne i tak powinno być w każdym schronisku . Bo to jest czas dla obu stron : psa i przyszłego opiekuna. Jeśli chce mieć psa to poświęcę ten czas dla pewności czy między nami "zaiskrzy ".

          • 1 4

    • Zbyt dużo jest ,,zwrotów" psów i kotów z adopcji (17)

      Schronisko dba, by adoptoptiwali odpowiedzialni ludzie. Pies dla starszej osoby? Czy rodzina zaopiekuje się nim po śmierci mamy? No właśnie.

      • 2 8

      • no wlasnie sam/a sie zaoralas, bo owymi zwrotami podsumowujesz skutecznosc procedur adopcyjnych (10)

        • 7 2

        • Są bardzo dobre,starszym ludziom nie należy wydawać psa, jeżeli rodzina nie zobowiąże się do opieki nad nim po śmierci (9)

          • 0 9

          • (2)

            Młodzi też umierają. I to w coraz większej ilości. Nigdy nie wiadomo kto kogo przeżyje. A to co piszesz to zwyczajna dyskryminacja.

            • 7 1

            • Ludzie - ,,w ilości" ?.... (1)

              • 0 1

              • na pęczki :)

                • 0 0

          • dalej brniesz i dodatkowo masz problem z poprawna/logiczna wypowiedzia (2)

            • 5 2

            • brniesz w co? Ty masz chyba więlszy problem z wypowiedzią logiczną (1)

              • 0 0

              • w belkot

                • 3 0

          • ale wiesz, ze te deklaracje, "umowy" sa tyle warte, co zawartosc woreczka na odchody? (2)

            • 7 1

            • Niekoniecznie, sąsiadki z drugiego bloku córka podpisała taką deklarację, (1)

              mama zmarła w listopadzie 2023, pies był przygarnięty w 2019, pies mieszka u córki.

              • 0 5

              • mieszka, bo corka tak chce, jednak gdyby nie chciala, to ta umowa jest bezwartosciowa i tyle

                • 6 0

      • (5)

        Rodzina starszej osoby nie ma obowiązku opieki nad psem. Wiadomo, że każdy kiedyś umrze i ciężko, by swoją śmierć "zgrać" z psem, którego się posiada. Ponadto przygarnięcie psa nie powinno być na kimś wymuszone, np. czyjąś śmiercią. Każdy przecież sam powinien podjąć decyzję, czy chce posiadać zwierzę, a nie być postawiony pod ścianą. Chyba nie tak to ma wyglądać, że ktoś na kimś coś wymusza? To, że starsza osoba chciała zajmować się psem, nie oznacza, że taką samą zgodę wyraziła też cała jej rodzina, nie sądzisz?

        • 5 1

        • Nie, dlatego, że jest to w tym momencie zachcianka, a nie odpowiedzialne podejście do ,,posiadania"" psa (4)

          Moja mama w wieku 72 lat adoptowała psa 10-letniego, a ja podpisałam się (mąż także), że będziemy się nim opiekować po jej śmierci. Gdybyśmy my umarli wcześniej, nasze dzieci podejmą się opieki, same to zaproponowały, mamy czwórkę dorosłych dzieci z rodzinami, wszyscy kochają zwierzęta.

          • 0 7

          • uswiadomilas mame, ze jest za stara na szczeniaka i pozwolilas jej adoptowac starszego psa, zacne (3)

            dla porzadku dopytam: czy dzieci wraz z mezami rowniez podpisaly deklaracje?

            • 9 1

            • Proszę czytać ze zrozumieniem- mąż podpisał (2)

              Dzieci dały słowo, znam swoje dzieci od ponad 35 lat i ufam im całkowicie. Widzę jak opiekują sie swoimi zwierzętami.

              • 0 6

              • to ty nie rozumiesz wlasnego wpisu, a teraz, literalnie, obnazasz brak zaufania do meza. paradne! (1)

                • 6 0

              • ...no i nie odpowiedzialas czy uswiadomilas mame i co ze wspolmalzonkami dzieci, czy podpisaly?

                • 6 0

    • Uwielbiam takie nastawienie :/ (4)

      Co uważasz za przesadę? To, że schronisko oczekuje, że przyszły opiekun pofatyguje się 2-3 razy do schroniska w celu odbycia spaceru, żeby stworzyć choć zalążek jakiejś relacji? Czy symboliczną opłatę? A może konieczność podpisania umowy adopcyjnej, w której, o zgrozo, należy podać dane osobowe? Jest jeszcze opcja, że twoja mama jest po 70tce a zainteresowała się rocznym podrostkiem. Jeśli komuś zależy na adopcji zwierzaka, to nic nie stanie na przeszkodzie. Jedna z rodzin, która adoptowała mojego podopiecznego przyjeżdżała 14 razy. Z Tczewa. Dopiero po 15stym spacerze otrzymali zgodę na zabranie psa do domu. Nie wiem, co w waszym przypadku poszło nie tak? Może zwyczajnie nie wzbudziliście zaufania?

      • 4 6

      • a kto ciebie zweryfikowal bys miala podstawy do weryfikowania innych? (3)

        samozwancze specjalistki od wszystkiego. Nie adoptuj, wez rasowca z ZKwP.

        • 8 1

        • mam dwa psy, swego czasu zapadla decyzja o adopcji by dobrac trzeciego, ale nie zdecydowalismy sie wlasnie (2)

          ze wzgledu na wizyty sprawdzajace nasze warunki lokalowe i inne, ktorych mialy dokonywac wolontariuszki. Na pytanie kim sa owe osoby, kto je zweryfikowal itp okazywalo sie , ze to jakies losowe milosniczki zwierzat.

          • 8 1

          • U nas byli wolontariusze, wizyta rzetelna, w porządku, adoptowaliśmy dwa psy (1)

            • 1 4

            • mam psy, wolontariuszy nie potrzebuje

              • 6 0

    • olej Sopotkowo, pojedz do schroniska w Kartuzach

      • 8 1

    • taaak, z pseudohodowli taniej

      co najwyżej umrze po roku bo nie stać Was na leczenie tego modnego psiaczka (zapewne budlożek francuski), który jest wynikiem mieszania się małej liczby genów w tej pseudohodowli. 500 zł na jeżdżenie to chyba jeepem po mieście

      • 0 1

  • Uczłowieczanie zwierząt (18)

    Moglibyście już wreszcie usunąć ten wiecznie pojawiający się wstęp o tym, jak to jakiś pies czy kot "czeka na wymarzony dom".

    W jakim celu jest to ciągłe przypisywanie zwierzętom ludzkich cech? Zwierzęta nie marzą, nie czekają na jakiś tam dom. One nie znają nawet takich pojęć.

    Chcecie wzbudzić czyjąś litość pisząc o tym, jak to rzekomo ten czy inny piesek/kotek latami "czeka" i "marzy"? Przecież jak ktoś chce posiadać psa czy kota to będzie te zwierzęta posiadał i bez takich tekstów.

    • 9 28

    • Zwierzęta mają ludzkie cechy jak kiedyś przejawiali ludzie: uczciwość, lojalność, wierność

      ktoś tu także nie rozumie czym są środki jezykowe

      • 6 5

    • (2)

      Nieźle pociśnięte. Teraz zaczną ci jojczyć którzy mają psiecko. LOL.

      • 4 5

      • Słaba ta wypowiedź ,,o" hipokryzji (1)

        Autor ma syndrom ofiary. Co go obchodzi, że ktoś troszczy się o swojego psa? To jego sprawa, a już na pewno nie gościa, który pisze o tym, że jest głód na świecie. Niech zrobi coś dla głodnych ludzi ! A można zrobić nawet z poziomu komputera. Często Ci, którzy dbają o psy i koty, dbają też o zwierzęta hodowlane, wiem bo mam takich w rodzinie, zwierzoluby choć ze wsi.

        • 3 3

        • Przynajmniej toczy się tutaj jakaś dyskusja.

          Trudno, nie jest to wygodny temat, jednak tak właśnie świat niestety wygląda. A tutaj, dzięki takim tematom, komentarze nie sprowadzają się jedynie do "słodki/kochany/biedny piesek", "oby znalazł dom/człowieka/opiekuna", "powodzenia piesku" (jakby on to miał przeczytać), itp.

          • 5 0

    • (12)

      Poza tym ten pies nikogo nie "szuka". To człowiek szuka dla niego "opiekuna". Gdyż to człowiek tu decyduje, a nie pies.

      Człowiek kiedyś tam sobie ustalił, że pewne zwierzęta przetrzymuje się w domu ku własnej frajdzie. Innym ludziom to się spodobało, no bo przecież fajnie jest mieć urocze, futrzane zwierzątko na własność. I teraz zwierzę, z racji bycia psem, "musi" mieszkać w domu ludzkim.

      Poszło to momentami za daleko, gdyż do tej pory są psy, co to mają warunki o niebo lepsze niż niejeden człowiek, jedzą o wiele lepiej niż cała masa ludzi. Psom nakłada się sweterki i butki, by przypadkiem nie zmarzły, ani nie uraziły łapki o kamień. Jest spa dla psów, hotele oraz fryzjer dla nich. Daje im się nawet zabawki, jak małym dzieciom, by piesek się czasem nie zanudził zamknięty na trzy spusty w domu ludzkim.

      Tymczasem nie widać już takiej dbałości o inne zwierzęta, jak np. świnie, kury, czy krowy. Nikomu w głowie to, czy świni czasem zbyt zimno nie będzie, czy kura będzie miała komfortowe warunki w tym ścisku, w jakim się ją hoduje, czy krowa zje zbilansowany, pyszny posiłek w galaretce czy w sosie, jaki to nasze pupilki mają zwyczaju zajadać.

      Nie mówiąc już o tym, że część zwierząt się zarzyna, jakby nigdy nic; o tym jakoś cicho sza, każdy woli odwrócić wzrok. Gdy tymczasem inną, wybraną część, otacza się dbałością i opieką.

      Widać tu hipokryzję ludzką w całej krasie.

      • 4 11

      • mieszasz dwa systemy walutowe

        • 6 1

      • Hipokryzja jest cechą autora wypowiedzi (10)

        Coś go za bardzo boli, że psom nakłada się sweterki ? To wyłącznie sprawa tyh opiekunów, nie autora wypowiedzi, bo z niego bije zgorzknienie, narzekanie zawsze i na wszystko, widzenie tylko zła, wszystko nie tak.
        Co Pan/ Pani robi dla zarzynanych zwierząt ? jest tu wiele inicjatyw, tylko trzeba działać !
        Co Pan/ Pani robi dla ludzi ? jest Pan wolontariuszem w hospicjum ? Ja jestem, I mamy z żoną psy ze schroniska, którym zimą nakładamy sweterki- za nasze pieniądze, to tylko nasza sprawa. Cieszymy się, że mamy dużo znajomych także bardzo dbajacych o swoje zwierzaki. Dodam, że nie jemy mięsa, a autor wypowiedzi?

        • 6 3

        • A czy wasze pieski jedzą mięso? (9)

          • 4 2

          • no pewnie (8)

            • 3 1

            • A w czym piesek lepszy od tych zwierząt, które są w jego karmie? (7)

              • 3 2

              • w smaku (3)

                • 6 0

              • tzn tamte lepsze w smaku, bo zajmuja swoje miejsca w lancuchu pokarmowym, a (2)

                pies w naszej kulturze jest poza nim, na pewno uczono cie o tym w podstawowce, gdzie na przerwach jadalas kanapke z mielonka.

                • 1 1

              • Pies poza łańcuchem pokarmowym... (1)

                ...bo tak ktoś akurat kiedyś ustalił. Nie znaczy, że miał rację.

                • 1 2

              • doczytaj, ze w naszej kulturze, jesli wolisz inaczej, Azja czeka

                • 3 0

              • A dlaczego dzieli Pan zwierzęta na lepsze i gorsze? (2)

                Ja mogę pomóc psu ze schroniska, pomagam, czuję się na siłach, Pan niech pomoze innym zwierzętom, jest dużo działaczy i inicjatwy- można się przyłączyć.

                • 0 3

              • To człowiek podzielił zwierzęta na "lepsze" i "gorsze". A inni powielają schemat.

                Jedne zwierzęta muszą zginąć, a inne się pieści. Autor wypowiedzi stwierdza tylko fakt, znany od wieków.

                • 1 0

              • gdzie tam jest podaial lepsze/gorsze?

                • 2 1

    • fajny jestes, taki nie za madry

      • 13 2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Stacja Kultura | Przystanek Zwierzęta #1

wykład, warsztaty, spotkanie

70-lecie Gdańskiego Zoo

30 zł
w plenerze, pokaz, gry

Gdański Charytatywny Spacer z Chartami - Chartoterapia (10 opinii)

(10 opinii)
imprezy i akcje charytatywne, spacer

Wild Animal Expo - Festiwal Zwierząt Egzotycznych

30 zł
wystawa, zlot

Najczęściej czytane