- 1 70-lecie gdańskiego zoo. Moc atrakcji dla każdego (20 opinii)
- 2 Zakaz wstępu do lasów w Gdyni przez ASF (542 opinie)
- 3 Znudziły się, więc je wyrzucono? Ekopatrol interweniował (104 opinie)
- 4 Pilnie potrzebny DS lub DT dla kotków (34 opinie)
- 5 Lasy w Gdyni bez ludzi. "Chronimy dziki" (368 opinii)
- 6 Martwe dziki z Karwin miały ASF (329 opinii)
Gajunia: pora na nowy rozdział życia - "kochający dom"
W cyklu "Adopcje zwierzaków" przedstawiamy podopiecznych schronisk, fundacji i domów tymczasowych w Trójmieście, którzy od miesięcy, a nawet lat, czekają na wymarzony dom. Może to ty odmienisz ich życie? Ostatnio pisaliśmy o młodej jednookiej kotce Czarnusi, dziś szukamy domu dla Gajusi.
- Gaja trafiła do naszego schroniska po tym, jak została znaleziona w Rumi, gdzie błąkała się samotnie po ulicach. Na szczęście na jej drodze znalazła się osoba, której los skrzywdzonego psa nie pozostał obojętny i tak Gaja trafiła do nas. Kiedy zobaczyliśmy ją po raz pierwszy, ogarnął nas ogromny smutek i żal. Żal do człowieka, który doprowadził ją do takiego stanu, smutek, bo żadne zwierzę nie zasługuje na takie traktowanie - relacjonuje wolontariuszka schroniska.
Gaja była chora, wychudzona i odwodniona, bardzo zaniedbana, miała około 10 kilogramów niedowagi. Sunia zmagała się z od lat trwającym ropnym zapaleniem kanałów słuchowych - miała tak silny obrzęk uszu, że podczas czyszczenia i aplikowania leku wyła z bólu.
Oprócz choroby uszu Gaja zmagała się z uogólnioną drożdżycą skóry, na całym ciele powstawały ranki i pęknięcia. Mnóstwo otarć i bezwłosych miejsc, bezwłosa okolica lędźwiowo-krzyżowa oraz zranienia na kończynach świadczyły o ropowicy skóry. Oprócz wymienionych chorób doszło jeszcze alergiczne popchle zapalenie skóry i liczne guzy na listwie mlecznej.
- Stan psychiczny Gajuni również pozostawiał wiele do życzenia, jedno jest pewne - ta sunia nie miała dobrego i łatwego życia. Bała się wyciągniętej ręki w jej stronę, przywierała wówczas do ziemi i czekała niepewna, co wydarzy się dalej. Nie damy już nigdy skrzywdzić Gajuni - mówi pracownik schroniska.
Po miesiącach leczenia sunia w końcu zaczęła przypominać pięknego psiaka w typie owczarka, rezultaty starań stają się widoczne i pomału rozgląda się za domem dla siebie. Czas na nowy rozdział życia zatytułowany - "kochający dom".
Gaja ma około ośmiu lat, jest bardzo przyjaźnie nastawiona do ludzi. Sunia została zaszczepiona na choroby wirusowe, wściekliznę, odrobaczona, odpchlona. Z innymi psiakami dogaduje się bardzo różnie, jest wybiórcza. Aktualnie zamieszkuje schroniskowy boks z samcem. Psiaki się tolerują. Nie znamy stosunku Gajuni do dzieci, nie wiemy, jak reaguje na koty, małe zwierzęta domowe.
- Z całego serca dziękujemy wszystkim, którzy wspierali leczenie Gai. To również dzięki waszemu wsparciu sunia może dzisiaj cieszyć się zdrowiem i dobrym nastrojem. Jak sami widzicie po metamorfozie suni - warto pomagać - mówi kierownik schroniska.
Więcej informacji na temat Gajuni udzielą pracownicy schroniska.
Schronisko zastrzega sobie prawo do wyboru nowego domu. Warunkiem adopcji jest podpisanie umowy adopcyjnej.
Miejsca
Opinie (34) 7 zablokowanych
-
2020-10-17 20:49
Należy pamiętać
do stanu "PRZED" też doprowadził człowiek :(
- 11 1
-
2020-10-17 16:47
Ten śmieć do więzienia co jej to zgotował
- 37 4
-
2020-10-17 15:17
Takich psów nie powinno się prowadzić na smyczy
przyczepionej do obroży! Pewnie była całe życie na łańcuchu to odpowiednie byłyby szelki.
- 20 4
-
2020-10-17 15:15
To jest piękne jak ludzie czule i empatycznie mówią o zwierzętach... Jak rozumieją zwierzęta. Powiedzcie mi czemu tak ludzie do ludzi nie są dobrzy, czuli i mili...
- 24 0
-
2020-10-17 14:20
Kondycja takich piesków jest miarą naszego spoleczeństwa...
nic nie czują , tylko ja ja ja !!! oby teraz już tego pieska tylko lepsze czasy czekały.
- 34 2
-
2020-10-17 10:40
powodzenia
już szczescie cie spotkało że nie wpadłas gdzies pod samochód a teraz niech dalej ci szczęście sprzyja i przyjedzie po ciebie miła osoba która da ci dom pełen miłości ja kilka lat temu przywiozłam sobie najlepszą przyjaciółkę ze schroniska i polecam róbcie to samo
- 43 2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.