- 1 Pilnie potrzebny DS lub DT dla kotków (33 opinie)
- 2 Lasy w Gdyni bez ludzi. "Chronimy dziki" (365 opinii)
- 3 Zakaz wstępu do lasów w Gdyni przez ASF (538 opinii)
- 4 Martwe dziki z Karwin miały ASF (329 opinii)
- 5 Znudziły się, więc je wyrzucono? Ekopatrol interweniował (103 opinie)
- 6 Martwe dziki na Karwinach. Otrute czy padły z głodu? (366 opinii)
Koci terapeuta w Domu Pomocy Społecznej w Sopocie
Ma około roku, rude umaszczenie, wielkie oczy i zawsze wspaniały nastrój, którym uwielbia dzielić się z innymi. O kim mowa? O kocie Franku, honorowym mieszkańcu Domu Pomocy Społecznej w Sopocie.
- Wyciągnęłam go z piwnicy malusiego, zaropiałego, w ciężkim stanie, karmiłam przez strzykawkę - wspomina Małgorzata Hennig, na co dzień starsza opiekunka w Domu Pomocy Społecznej w Sopocie. - I proszę zobaczyć, jakim jest pięknym kocurem, jakie ma ładne umaszczenie!
Przytulanie na pełen etat
Franek, bo takie imię otrzymał kot, okazał się stworzeniem nad wyraz towarzyskim. Z tego względu, pod koniec 2017 roku, pani Małgorzata postanowiła przywieźć go do pracy, by umilić czas mieszkańcom Domu Seniora. To był strzał w dziesiątkę. Reakcja lokatorów była fantastyczna, a ich uśmiechy na ustach bezcenne. Już następnego dnia wszyscy pytali o Franka, więc stało się jasne, że kot powinien otrzymać "etat" w ośrodku.
- Franek ma najlepszy kontakt z osobami chorymi na Alzheimera. Sam do nich lgnie. Jednego pana Franek celowo zaczepia - a to wskoczy na jego wózek, a to na kolana, a to łapką podotyka. Pan też się wtedy ożywia, staje się radosny i widać, że z kontaktu z kotem czerpie radość - opowiada pani Małgorzata.
Rudy kot obecnie ma wakacyjny urlop, ale w ciągu roku bywa w placówce 4-5 razy w tygodniu nawet po 12 godzin. To jego drugi dom, w którym czuje się bardzo swobodnie. Ma swoje posłanie, kuwetę i miseczki, a przede wszystkim: ogromną życzliwość mieszkańców. Jak przyznają pracownicy, trafił im się wyjątkowy koci terapeuta - cierpliwy, zawsze chętny do pieszczot i zabaw. Wie, jak poprawić nastrój seniorom: jego popisowy numer to... stawanie na głowie podczas opierania się o fotel.
Terapeuta na czterech łapach
Coraz więcej ośrodków pomocowych włącza do "kadry" terapeutycznej zwierzęta. Kontakt z przyjaznym zwierzęciem wpływa niezwykle pozytywnie na zdrowie psychiczne i fizyczne człowieka. To obupólna korzyść, bo zarówno kot czy pies jak i człowiek doceniają wzajemną bliskość, zaufanie i radość wynikającą z bezinteresownej relacji.
- Już 15 minut spotkania z czworonogiem powoduje zmiany chemiczne w mózgu: zmniejsza się poziom stresu, zwiększa się poziom serotoniny, czyli hormonu szczęścia - wyjaśnia Weronika Wańska, psycholog pracująca z chorymi na Alzheimera w sopockim Domu Pomocy Społecznej. - Takie kontakty trwające dłuższy czas mogą zmniejszyć poziom cholesterolu, chronić przed chorobami serca czy udarem. Bezwarunkowa miłość zwierzęcia może stanowić także rodzaj pomostu do otwarcia się na innych ludzi czy ponownie wzbudzić zainteresowanie światem.
- Joanna Skutkiewiczj.karjalainen@trojmiasto.pl
Miejsca
Opinie (48)
-
2018-08-08 15:37
Nie wierzę (1)
Ten świat zmierza do zagłady
- 0 28
-
2018-08-08 15:53
Jeżeli jest więcej takich osób jak ty to na pewno.
- 13 0
-
2018-08-08 16:27
Fajny psiak. Podoba mi się.
- 2 11
-
2018-08-08 16:34
Może dałoby radę np połączyć dwie organizacje we wspólnym celu i w tego typu miejscach umieszczać na "etacie" zwierzaki ze schroniska? Dla obu stron byłaby to spora korzyść
- 15 2
-
2018-08-08 16:36
brawo Franek! (1)
szkoda, ze nie ma tam stałego rezydenta tylko dochodzący, mysle, ze az prosi się o kontakt z sopockim schroniskiem, wolontariuszami, może się uda ;)
- 17 4
-
2018-08-08 21:14
Prosi się swinia
- 0 6
-
2018-08-08 21:20
to norma (2)
na tzw: zachodzie felinoterapia pomaga a nawet leczy,powodzenia dla Franka
- 16 0
-
2018-08-08 21:38
(1)
Taa
Jasne
Koty leczą...- 0 8
-
2018-08-09 07:12
Kontakt ze zwierzęciem dla czlowieka ma znaczenie terapeutyczne,
nawet dzieci zaczynają si lepiej uczyć, atmosfera w domu staje się lepsza,
dzieci często dzięki opiece nad psem uczą się wrażliwości, dostrzegania potrzeb innych, wypełniania obowiązków, staja się bardzie odpowiedziane, doceniają pracę rodziców.- 3 1
-
2018-08-09 10:14
Byłem przekonany że zwierzęta w domach pomocy społecznej to normalne. Przecież nie od dziś wiadomo że mają one świetny wpływ na ludzi.
A tu zonk...- 7 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.