• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Kocie porady: z kotem do weterynarza

Mieszko Eichelberger
25 lutego 2019 (artykuł sprzed 5 lat) 
Znam szczęściarzy, których kot neutralnie lub wręcz pozytywnie reaguje na gabinet weterynaryjny. Zazwyczaj jednak zwierzaki bardzo stresują się spotkaniem z lekarzem... Znam szczęściarzy, których kot neutralnie lub wręcz pozytywnie reaguje na gabinet weterynaryjny. Zazwyczaj jednak zwierzaki bardzo stresują się spotkaniem z lekarzem...

W mailach opiekunowie kotów pytają mnie, co zrobić, by spotkanie kota z weterynarzem obyło się bez nerwów czworonoga. Odpowiadam zatem w cyklu "Kocie porady", podsuwając kilka uwag. Ostatnio pisałem o kocich terrorystach - co zrobić, gdy dają się we znaki domownikom.



Jak często chodzisz na wizyty kontrolne ze swoim zwierzakiem?

Spotkanie kota z weterynarzem to coś, czego nie unikniemy, o ile jesteśmy odpowiedzialnymi opiekunami. Zwierzak, chociaż często sprawia wrażenie okazu zdrowia, powinien odwiedzać lekarza choćby z racji rutynowych badań, szczepień czy odrobaczeń.

Znam szczęściarzy, których kot neutralnie lub wręcz pozytywnie reaguje na gabinet weterynaryjny. Bardzo często to zasługa wczesnego przyuczania małego kota do tego typu zabiegów, zapachów i dźwięków. Bywa, że na miejscu zwierzakowi pomaga uspokoić się ulubiona karma czy przysmaki wzięte na drogę. Niestety, dla większości czworonogów wyjście do lekarza wiąże się z dużym stresem czy wręcz z paniką, a co za tym idzie: syczeniem i warczeniem.

Niektórzy popełniają wtedy błąd i niepotrzebnie wdają się w walkę z przerażonym kotem
. Krzyk i przemoc fizyczna jedynie mogą pogorszyć stan i samopoczucie zwierzaka i wzmocnić zachowania obronne, a to najczęściej kończy się zadrapaniami u opiekuna i lekarza.


Jeśli kot naprawdę źle znosi badania (nadmiar stresu odbija się na jego stanie zdrowia) i jeżeli jest to możliwe, rekomenduje się behawioralne badanie w transporterze (ważne: im bardziej solidny transporter, tym lepiej. Nie warto oszczędzać na transporterach - te kiepskie mogą się popsuć np. w trakcie drogi do weterynarza). Aby lekko ograniczyć możliwość ruchu, polecane jest używanie miękkiego ręcznika.

Odradzam stosowanie otwartych klatek, worków/toreb iniekcyjnych i ogólnie przesadnie siłowe trzymanie kota. Fizyczna przemoc może jedynie pogorszyć zachowanie zwierzaka, czyli zwiększyć potrzebę walki i zniechęcić do badań w przyszłości.

Pamiętaj: im mniejsze ograniczenie ruchu, tym większa akceptacja kota na badania i kontakt z weterynarzem.

Ważne jest również nastawienie opiekuna do wizyty. Zwierzak wyczuwa emocje właściciela i przejmuje je. Jeśli człowiek się denerwuje, udziela się to też czworonogowi. Ważne jest również nastawienie opiekuna do wizyty. Zwierzak wyczuwa emocje właściciela i przejmuje je. Jeśli człowiek się denerwuje, udziela się to też czworonogowi.

Przede wszystkim współpraca



Opiekun zwierzaka powinien współpracować z lekarzem weterynarii. Jeśli ma obawy odnośnie wizyty lub kot ma trudny charakter, powinien podzielić się tym ze specjalistą. Starajmy się też wyczerpująco opowiedzieć o zachowaniu kota w domu, jeśli jest chory, to o objawach. Z pozoru wg nas nieważne rzeczy mogą być kluczowe jeśli chodzi o zdrowie zwierzaka - mądry i doświadczony lekarz weterynarii "wyłapie" z rozmowy to, co nam mogło umknąć.

Ważne jest również nastawienie opiekuna do wizyty. Zwierzak wyczuwa emocje właściciela i przejmuje je. Jeśli człowiek się denerwuje, udziela się to też czworonogowi.

Imprezy dla zwierzaków w Trójmieście


Szukajmy również weterynarzy, którzy znają się nie tylko na zdrowiu kota, ale też jego psychice, potrafią opanować przestraszonego zwierzaka lub mądrze obchodzić się z tym, który robi się agresywny pod wpływem stresu.

Pamiętaj: mniej zestresowany kot szybciej zdrowieje, dbałość o jego psychikę jest tak samo ważna, jak podawanie leków.


Czekam w Polsce na coraz bardziej popularne na świecie gabinety dla psów i dla kotów osobno - osobne kliniki weterynarii specjalizujące się w konkretnych gatunkach. Czekam w Polsce na coraz bardziej popularne na świecie gabinety dla psów i dla kotów osobno - osobne kliniki weterynarii specjalizujące się w konkretnych gatunkach.
Unikajmy gabinetów, które budzą nasze wątpliwości i nie są dostosowane do kotów. Te, w których m.in. znajdziemy łagodne światło, są wietrzone lub klimatyzowane, mają stół do badań powleczony materiałem, a nie stalowy (to ważne ze względu na różnicę temperatur) i stosują feromony. Obecnie wielu weterynarzy zdaje sobie sprawę, że to, jak wyposażony i przystosowany jest gabinet, ma ogromne znaczenie.

To może zabrzmieć jak fanaberia, ale czekam w Polsce na coraz bardziej popularne na świecie gabinety dla psów i dla kotów osobno - osobne kliniki weterynarii specjalizujące się w konkretnych gatunkach. Jestem pewien, że nasi czworonożni podopieczni by nam za nie podziękowali.

O autorze

autor

Mieszko Eichelberger: kociarz, opiekun Czarka, Sue i Kidney. Konsultant zachowania kotów - zawodowo zajmuje się ich zachowaniem oraz szkoleniowiec: edukuje, prowadzi warsztaty oraz konsultacje.

Miejsca

Opinie (73) 2 zablokowane

  • Mieszko! PB nie jedzie do Gdańska bo tam nie ma bazy! (1)

    hahahah

    • 2 0

    • Przedwwszystkim nie jest specjalista do spraw kota. Nawet nie jestem pewna czy skończył jakiekolwiek studia

      • 4 0

  • Mój sposób na weterynarza (1)

    1. Nigdy nie używam transportera - zawsze do weterynarza jedziemy w dwie osoby - jedna prowadzi, druga trzyma kota (najdalszego mamy 3 km od nas, a najbliższego 500 m, więc możemy sobie na to pozwolić)
    2. Cały czas mówię do kota i staram się utrzymywać kontakt fizyczny - kot czuje się bezpieczniej.
    3. Nie pozwalam kotu zobaczyć strzykawki, inaczej ganianianie po gabinecie i wyciąganie spod szafek gwarantowane.
    4. W skrajnych przypadkach trzymam kota przez całą wizytę, czy to na rękach, czy to na stole, ale trzymam. Robię to tak, żeby mnie widział i żeby miał możliwość przytulenia łebka do mnie.
    I tak oto zawsze przetrwamy wizytę u weterynarza :)

    • 6 1

    • Nie polecam trzymania kota luzem w aucie

      Podczas wypadku koty uciekają przerażone przed siebie :(

      • 1 0

  • To się uśmiejecie :)

    Polecam wszystkim rozdział dot. wizyty u weterynarza z książki "Jak wytresować kota".

    • 2 0

  • Lewatywa przed wizytą

    i mruczuś jest potulny jak baranek. Sprawdzone.

    • 1 6

  • Miał ,miał,miał ;)

    • 1 0

  • Topuchae

    Dalej daje UE teksty kogoś kto nie ma odpowiednich kwalifikacji do tego typu porad. Autor nie jest ani behawiorysta ani weterynarzem ani tez dietetykiem.

    • 4 2

  • Kici ,kici (1)

    • 0 0

    • Taś taś

      • 1 0

  • Chyba sam się przepiszę do weterynarza bo te panie takie ładne są ;)

    • 3 0

  • przychodzi kot do weterynarza a tam pies

    • 1 0

  • podawanie tabletki kotu

    rozkruszyć tabletkę zmieszać z masłem i posmarować przednie łapy kot sam ją wyliże

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Stacja Kultura | Przystanek Zwierzęta #1

wykład, warsztaty, spotkanie

70-lecie Gdańskiego Zoo

30 zł
w plenerze, pokaz, gry

Gdański Charytatywny Spacer z Chartami - Chartoterapia (5 opinii)

(5 opinii)
imprezy i akcje charytatywne, spacer

Wild Animal Expo - Festiwal Zwierząt Egzotycznych

30 zł
wystawa, zlot

Najczęściej czytane