- 1 70-lecie gdańskiego zoo. Moc atrakcji dla każdego (20 opinii)
- 2 Pilnie potrzebny DS lub DT dla kotków (34 opinie)
- 3 Zakaz wstępu do lasów w Gdyni przez ASF (542 opinie)
- 4 Lasy w Gdyni bez ludzi. "Chronimy dziki" (368 opinii)
- 5 Znudziły się, więc je wyrzucono? Ekopatrol interweniował (104 opinie)
- 6 Kokosanka została pingwinem roku 2024 (29 opinii)
Koty w schroniskach starzeją się szybciej
Koty powszechnie kojarzone są z niezależnością, niekiedy złośliwością i lekceważącym stosunkiem do właściciela. To jednak pozory. Zwłaszcza osobniki dojrzałe, będące pod opieką schronisk i domów tymczasowych cierpią po stracie opiekunów. Im starsze, tym mocniej. Dlatego tak ważne jest, by w porę znalazły nowe domy.
Dlatego zarówno pracownicy schronisk, jak i wolontariusze przeróżnych organizacji sprawę poszukiwania domu dla starszych kotów traktują priorytetowo. Wiedzą bowiem, jak mało mają czasu. Kot, który w domu żyłby jeszcze długie lata, nieraz gaśnie na ich oczach w ciągu kilku miesięcy.
- Duszor, którego przygarnęłam w 2014 roku ma dzisiaj 21 lat, a Księciunio około 16, chociaż akurat po nim w ogóle tego nie widać. Obydwaj nie sprawiają większych problemów. W porównaniu do młodszych kotów seniorzy są na pewno spokojniejsi, choć nie oznacza to braku chęci do zabawy. Łatwiej wpasowują się w rutynę dnia i oszczędzają nam pobudek o 5 rano. Ja zyskałam naprawdę oddanych przyjaciół. To, na co zwracamy uwagę, to kontrolne badania moczu i krwi. W starszym wieku pewne choroby występują częściej. Trzeba też wziąć pod uwagę, że czasem socjalizacja może zająć trochę czasu, jednak cierpliwość czyni cuda - opowiada Agata, autorka oddolnej inicjatywy "Koty spod bloku".
Kocich seniorów można niekiedy spotkać w trójmiejskich schroniskach, fundacjach i stowarzyszeniach. Najczęściej tracą domy wskutek śmierci swoich równie leciwych właścicieli lub w przypadku gdy ci trafiają do domów opieki. Kot pozostaje wówczas niechcianym spadkiem.
Nagietka
Szacowany wiek: 12+. Została porzucona przez właścicieli, którzy wyprowadzili się zostawiając ją na mrozie. Mimo to jest przymilną i - jeśli chodzi o zachowanie - bezproblemową koteczką. Nieleczona nadczynność tarczycy doprowadziła jednak do choroby serca - Nagietka nie może przechodzić zabiegów pod narkozą. Nie ma też już zębów. Jej choroba wiąże się z dożywotnim podawaniem tabletek, które łatwo można przemycić w miękkim jedzeniu. Koszt leków to wydatek rzędu 100 zł miesięcznie.
Idealny dom dla niej to miejsce, w którym panuje spokój, nie ma innych zwierząt i w którym nie będzie narażana na stres. Potrzebuje uwagi i ciepła, którego w ostatnich miesiącach nie zaznała. Nagietka przebywa pod opieką Fundacji KOTangens.
Mimi
Szacowany wiek: 19 lat. Przemiła koteczka, która u boku właściciela przeżyła niemal całe swoje życie. Po śmierci opiekunki trafiła ostatecznie pod opiekę schroniska OTOZ Animals w Dąbrówce koło Wejherowa. Przebyta niegdyś choroba pozostawiła swój ślad w postaci zmiany neurologicznej - lekkiego skrętu szyi, który nie przeszkadza kotce w codziennym funkcjonowaniu. Po prostu ma przechyloną główkę.
Mimi przyjmuje specjalistyczną karmę ze względu na chorą wątrobę. Bardzo potrzebuje spokojnej, cichej przystani, kontaktu z człowiekiem i poczucia bezpieczeństwa. Tak, by pogodnie mogła dożyć końca swoich dni.
Nel
Szacowany wiek: 13 lat. Trafiła do schroniska w 2006 roku i spędziła w nim niemal całe życie. Przez długi czas nie miała szans na adopcję ze względu na duży strach przed człowiekiem. Stopniowe oswajanie kotki oraz praca nad jej lękami przyniosły rezultaty. Dzisiaj chętnie się przytula, pozwala głaskać, głośnym mruczeniem okazując swoje zadowolenie. Uwielbia zabawy z piłeczką.
Niestety, Nel nie potrafi korzystać z kuwety. Raz adoptowana, mimo dobrych intencji nowej właścicielki, powróciła do schroniska jako kot brudzący mieszkanie. Powinna zatem trafić do osoby doświadczonej, cierpliwej, która nie ma innych zwierząt i poradzi sobie z problemem Nel. Przebywa pod opieką schroniska w Sopocie.
Gizia
Szacowany wiek: 8+. Nie jest to typowa kocia seniorka, bo 8 lat to dla domowego kota (podkreślmy - domowego) często raptem połowa życia. Jednak Gizia bardzo źle znosi schroniskową codzienność, co prawdopodobnie w niedługim czasie odbije się na jej kondycji. A wtedy starość nie będzie już sumą przeżytych lat, a stanem ducha.
Koteczka ma delikatne usposobienie, jest nieśmiała i potrzebuje czasu, by oswoić się z nowym opiekunem. Nie jest typem rozrabiaki. Idealny dom dla niej to taki, który da jej czas, pozwoli na nowo zaufać i nabrać pewności siebie. Sprawdziłaby się u boku starszej osoby. Gizia przebywa pod opieką gdyńskiego schroniska "Ciapkowo".
Miejsca
Opinie (86) ponad 10 zablokowanych
-
2018-03-31 14:13
moja kotka
Zaadoptowalam kotke 10 letnia z Wroclawia. U mnie jest juz 3 lata. Zrobila sie miziasta, chociaz w schronisku siedziala zawsze na najwyzszej polce ponad 4 lata.Niestety, byla strasznie zarobaczona. Zanim sie zorientowalam i podalam leki, czas nam uciekl. Teraz jest po wyrwaniu 7 zebow, czyszczeniu nerek przed operacja u po operacji. Zobaczymy, co dalej z niej wyjdzie. Cieszy sie swoboda, wiekszosc roku(ciepla pora) spedza w ogrodzie, na posilki wpada z regularnoscia zegarka. Wspaniala lowczyni.
- 11 0
-
2019-09-26 00:04
Pusia
Nie tylko nie budzi rano, ale częstuje czółeczkami, czyli stykamy się rytualnie czołami. W internecie sprawdziłam: zaliczyłam 12 na 12 możliwych punktów o zachowaniach kota świadczących o uczuciu miłości (anie tylko lubienia) Kota dla mnie
- 1 0
-
2020-03-11 22:14
(1)
Wymagania fundacji przy adopcji sprawiły że zaniechałem adopcji choć mam 2 koty rasowe. Fundacje tak bronią swoich kotów, że wg nich 90% ludzi nie nadaje się żeby mieć kota. No to szkoda, bo w takim razie ich koty nie znajdą opiekunów i będą latami siedziały bezpieczne i zaopiekowane w ich kociarniach gdzie jest 30 kotów w 1 pokoju i klatach. Sprawdźcie sobie kiedyś, monitorujcie przez kilka miesięcy konkretne koty z fundacji. One tam są latami..... i w tych ogłoszeniach wciąż te same koty....
- 1 0
-
2022-02-16 20:28
Kasa!
Im w schroniskach wcale nie zależy,zeby oddawać ludziom koty. Mają płacone od sztuki,więc chcą mieć jak najwięcej.Potem przekręty na niby-kupowanej paszy,r-ki wystawiane przez znajomego weta- i kasa leci.
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.