- 1 70-lecie gdańskiego zoo. Moc atrakcji dla każdego (14 opinii)
- 2 Zakaz wstępu do lasów w Gdyni przez ASF (542 opinie)
- 3 Pilnie potrzebny DS lub DT dla kotków (34 opinie)
- 4 Lasy w Gdyni bez ludzi. "Chronimy dziki" (368 opinii)
- 5 Znudziły się, więc je wyrzucono? Ekopatrol interweniował (104 opinie)
- 6 Zbiórka na leczenie psów z pseudohodowli (191 opinii)
Malutki Misiu - spokojny senior szuka domu. Czy zdąży?
W cyklu "Adopcje zwierzaków" przedstawiamy podopiecznych schronisk, fundacji i domów tymczasowych w Trójmieście, którzy od miesięcy, a nawet lat czekają na wymarzony dom. Może to ty odmienisz ich życie? Ostatnio pisaliśmy o pierwszych "gotowych" kociakach z Opackiej, dziś historia pozostawionego przez opiekunkę Misia.
Misia do schroniska przywiozła jego dotychczasowa opiekunka, starsza pani, która postanowiła zrzec się praw do pieska, ponieważ - jak twierdziła - Misio kogoś ugryzł i nie chciała dłużej sprawować nad nim opieki.
- Niestety, za wiele informacji nie udało nam się wówczas od opiekunki uzyskać. Nie wiemy, jak zachowywał się w domu, co lubił, czego nie, jak również nie znamy dokładnych okoliczności wyżej wymienionego zdarzenia... Nigdy nie oceniamy, staramy się raczej działać z tym, co mamy, ale w przypadku Misia za wiele tego nie ma, więc polegamy głównie na własnych obserwacjach.
Misio obecnie znajduje się w schronisku OTOZ Animals Ciapkowo, a ze spostrzeżeń pracowników wynika, że to grzeczny starszy psiak: ładnie chodzi na smyczy, nie ciągnie i jest stateczny, akceptuje obecność innych czworonogów, chociaż zdecydowanie woli suczki, i nie wykazuje żadnych oznak agresji.
Kiedyś miał dom, teraz mieszka w schroniskowym boksie a ta rzeczywistość zdaje się go przytłaczać. Starszy psiak coraz bardziej jest wycofany i zrezygnowany, smutnieje.
- Misiu jest niewielkich rozmiarów psim seniorem, 10 lat ma na pewno, ale czy to znaczy, że nie ma prawa być jeszcze szczęśliwy u boku kochającego człowieka? - pyta pracownik schroniska. - Przyjdź i poznaj Misia. Daj mu szansę na jesień życia. Nie pozwól, aby do końca swoich dni mieszkał w schroniskowym boksie.
Miejsca
Opinie (46) 4 zablokowane
-
2019-06-30 10:03
(5)
w ''Malym ksieciu''..powiedziane...oswoiłeś mnie więc jesteś być za mnie odpowiedzialny....pieski sa kochane ,oddane.. a ludzie to nieraz bestie ,ktore bez wahania potrafią zostawić skrzywdzić itp..dlaczego?
- 18 4
-
2019-06-30 10:14
No i co, że tak jest powidziane w "Małym księciu"? (1)
Co to za autorytet? Juz lepsze są mądrości Kubusia Puchatka
- 4 7
-
2019-07-01 09:21
Nie masz serca, nie masz wrażliwości, nie kochasz nikogo ?
- 1 1
-
2019-06-30 12:23
... (2)
Mam psa z ciapkowa, miał być grzeczny, ułożony itp, a okazał się psem z charakterkiem. Nie jest ani kochany ani oddany, potrafi na mnie pokazywać agresywne zachowania. Ktoś kto takiego psa nie miał nie powinien się wypowiadać. Oczywiście schronisko po adopcji ma Cię już w d*pie, jakieś wizyty poadopcyjne to żart, przyjeżdża jakaś pseudo behawiorystka i cię zbywa.
- 4 4
-
2019-07-02 08:17
Jeśli nie chcesz go oddać, proszę, weź się za to sam, zgłoś się do innego behawiorysty, weź udział w szkoleniu,
ten pies jest taki prawdopodobnie z powodu traumy wyrządzonej mu przez człowieka,
ja też przygarnęłam psa 13 letniego, który okazał się trudnym. Po roku pracy z nim, jest już dobrze, jedyny ,,minus" to szczekanie gdy jeden z sąsiadów idzie po klatce schodowej.
Byłam na treningu u behawiorysty, potem konsekwentnie, ale bez złości ćwiczyłam to co mi behawiorysta wskazał i raz w miesiącu spotykałam się z nim (w terenie iw domu), dużo pracy- opłacało się. To poświęcenie czasu- wiem. Warto.- 1 0
-
2019-07-02 08:22
p.s. dlatego - przygarniajac psa, tzreba brać pod uwagę różne scenariusze, i zapytać samego siebie czy podejmiemy się tego
ja przygarnęłam psa , że tak powiem- świadomie pragnąć dać mu dobry dom , także, gdy będzie trzeba włożyć w to duży wysiłek, i dużo cierpliwości, i gdy pies nie okaże się taki ,,wzorowy" jak był zachwalany- zależało mi na uratowaniu psa.
A.- 1 0
-
2019-06-30 11:14
(1)
Nie ma ważniejszych informacji do zamieszczania na czołówce?
- 5 29
-
2019-07-01 09:20
To jest dział pośwęcony zwierzętom, nie musisz czytać.
To nasi najlepsi przyjaciele, człowiek udomowił psy, koty, nie prosiły się o to.
- 5 0
-
2019-06-30 13:35
Myślę,że ta Pani która oddała pieska ma trudną sytuację a nie że pies kogoś ugryzł. (1)
Nie chciała o tym mówić.Po 10 latach nikt bez ważnych powodów nie oddaje zwierzęcia.Być może tęskni za nim jak on za nią.Gdyby była taka zła jak o niej napisaliście to dawno by go oddała.
- 6 5
-
2019-07-01 09:19
Nie, po prostu jest bez serca i nieodpowiedzialna, tak ją oceniam.
Można szukać pomocy w fundacjach (pomagają!), w rodzinie, u znajomych,
działam w takim zakresie dla kilku osób, sama też wyprowadzam z rodziną psy starszych osób od nas z bloku (za darmo).
Niechęć szuka wymówki, chęć i dobra wola znajdzie sposób.- 1 1
-
2019-06-30 17:58
Starszą panią (2)
Też ktoś odda .....
- 13 4
-
2019-07-01 09:19
Oby!
- 0 1
-
2019-07-02 08:12
Co ktoś sieje, będzie żąć
- 1 0
-
2019-07-01 13:34
(1)
Szkoda psa, babcia zapewne nie miała odwagi cywilnej przyznać, że nie stać jej dłużej na psa, więc "oddaję,bo ugryzł".
- 4 0
-
2019-07-02 08:11
W takiej sytuacji zwrócić się można do fundacji dla pomocy zwierzetom, wiele takich w Gdańsku,
pomagają, można także leczyć zwierzę przez fundację.
Myślę, że to jednak zła wola, gdyż pracownicy schroniska na pewno przedstawili tej osobie rozwiązania.
Może urodził się wnuczek i babcia ma pomagać dzieciom a psa odstawiła ?
Cokolwiek by tutaj ,,gdybać", uważam, że brak chęci szuka wymówki, a chęć szuka możliwości.
Brak odpowiedzialności to cecha wielu ludzi :/- 0 0
-
2019-07-08 17:55
Malutki Misiu adoptowany :)
Schronisko Ciapkowo zamieściło informację, że piesek został adoptowany w dniu 6.07.2019 :)
- 6 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.