- 1 Lasy w Gdyni bez ludzi. "Chronimy dziki" (279 opinii)
- 2 Znudziły się, więc je wyrzucono? Ekopatrol interweniował (92 opinie)
- 3 Zakaz wstępu do lasów w Gdyni przez ASF (536 opinii)
- 4 Martwe dziki z Karwin miały ASF (328 opinii)
- 5 Gdańskie zoo świętuje 70-lecie (54 opinie)
- 6 Martwe dziki na Karwinach. Otrute czy padły z głodu? (366 opinii)
Miedziany - nieśmiały kocur bez szans na dom?
29 lutego 2020 (artykuł sprzed 4 lat)
W cyklu "Adopcje zwierzaków" przedstawiamy podopiecznych schronisk, fundacji i domów tymczasowych w Trójmieście, którzy od miesięcy, a nawet lat, czekają na wymarzony dom. Może to ty odmienisz ich życie? Ostatnio pisaliśmy o parze psiaków z Zaspy, które utraciły swojego właściciela i trafiły do schroniska, dziś szukamy domu dla pięknego kocura - Miedzianego.
Nieśmiały Miedziany szuka wyrozumiałego domu. Trafił do Schroniska dla Bezdomnych Zwierząt Ciapkowo w ciężkim stanie.
- Miedziany to dla nas ciężki orzech do zgryzienia. Do tej pory żył na wolności jako kot wolno bytujący. Trafił do schroniska ciężko chory, niestety bez możliwości powrotu na wolność - opowiada wolontariusz schroniska.
Bardzo szybko zaaklimatyzował się w schroniskowych warunkach: przyzwyczaił do ciepła, pełnej miski z jedzeniem, czystej kuwety czy miękkiej poduszeczki. Przyzwyczaił się również do obecności człowieka.
- W naszym schronisku mieszka od około trzech lat. I tutaj stajemy przed dylematem: czy to, że Miedziany nie szuka kontaktu z człowiekiem, a świetnie dogaduje się z innymi kotami oznacza, że nigdy nie będzie miał szansy na dom? Czy już do końca życia musi mieszkać w schronisku, bo nie ma dla niego miejsca na Ziemi? - zastanawia się wolontariuszka.
Odpowiemy od razu na pytania, które być może padną: po takim czasie Miedziany nie odnajdzie się w obcym miejscu na wolności. Zbyt długo musiał być zależny od człowieka i nie można zaryzykować wypuszczenia go w inne miejsce bytowania. Miedziany po takim czasie pobytu w schronisku przyzwyczaił się do obecności człowieka. Pracownicy i wolontariusze są przekonani, że przy spokojnym i cierpliwym człowieku w końcu się otworzy i zaufa.
- Tylko czy znajdzie się człowiek, który postanowi dać kotu dom ze świadomością, że być może on nigdy nie zaufa? Czy ktokolwiek zdobędzie się na adopcję tylko po to, by rezydent w domu miał towarzysza? Mamy nadzieję, że tak. Sami przyznajcie, że Miedziany jest wyjątkowo uroczym kocurkiem - mówi pracownik Ciapkowa.
Miedziany jest zaszczepiony na choroby wirusowe, wściekliznę, odrobaczony, odpchlony, wykastrowany. Kocurek ma około siedmiu lat.
Osoby zainteresowane adopcją Miedzianego proszone są o kontakt ze schroniskiem Ciapkowo w Gdyni pod numerem telefonu 58 622 25 52 lub adresem mailowym schronisko@ciapkowo.pl.
Schronisko zastrzega sobie prawo do wyboru nowego domu. Warunkiem adopcji jest podpisanie umowy adopcyjnej.
Miejsca
Opinie (29) ponad 10 zablokowanych
-
2020-02-29 09:40
mam dwa rudzielce w domu
wspaniale sie z nimi mieszka
- 22 1
-
2020-02-29 09:01
Biere! (1)
- 3 10
-
2020-02-29 09:34
gdyby tak było to bys siedziała teraz w samochodzie/autobusie
a nie pisała komentarze
- 3 2
2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.