- 1 Lasy w Gdyni bez ludzi. "Chronimy dziki" (153 opinie)
- 2 Znudziły się, więc je wyrzucono? Ekopatrol interweniował (78 opinii)
- 3 Zakaz wstępu do lasów w Gdyni przez ASF (532 opinie)
- 4 Gdańskie zoo świętuje 70-lecie (50 opinii)
- 5 Martwe dziki z Karwin miały ASF (328 opinii)
- 6 Martwe dziki na Karwinach. Otrute czy padły z głodu? (366 opinii)
Miedziany - nieśmiały kocur bez szans na dom?
W cyklu "Adopcje zwierzaków" przedstawiamy podopiecznych schronisk, fundacji i domów tymczasowych w Trójmieście, którzy od miesięcy, a nawet lat, czekają na wymarzony dom. Może to ty odmienisz ich życie? Ostatnio pisaliśmy o parze psiaków z Zaspy, które utraciły swojego właściciela i trafiły do schroniska, dziś szukamy domu dla pięknego kocura - Miedzianego.
Nieśmiały Miedziany szuka wyrozumiałego domu. Trafił do Schroniska dla Bezdomnych Zwierząt Ciapkowo w ciężkim stanie.
- Miedziany to dla nas ciężki orzech do zgryzienia. Do tej pory żył na wolności jako kot wolno bytujący. Trafił do schroniska ciężko chory, niestety bez możliwości powrotu na wolność - opowiada wolontariusz schroniska.
Bardzo szybko zaaklimatyzował się w schroniskowych warunkach: przyzwyczaił do ciepła, pełnej miski z jedzeniem, czystej kuwety czy miękkiej poduszeczki. Przyzwyczaił się również do obecności człowieka.
- W naszym schronisku mieszka od około trzech lat. I tutaj stajemy przed dylematem: czy to, że Miedziany nie szuka kontaktu z człowiekiem, a świetnie dogaduje się z innymi kotami oznacza, że nigdy nie będzie miał szansy na dom? Czy już do końca życia musi mieszkać w schronisku, bo nie ma dla niego miejsca na Ziemi? - zastanawia się wolontariuszka.
Odpowiemy od razu na pytania, które być może padną: po takim czasie Miedziany nie odnajdzie się w obcym miejscu na wolności. Zbyt długo musiał być zależny od człowieka i nie można zaryzykować wypuszczenia go w inne miejsce bytowania. Miedziany po takim czasie pobytu w schronisku przyzwyczaił się do obecności człowieka. Pracownicy i wolontariusze są przekonani, że przy spokojnym i cierpliwym człowieku w końcu się otworzy i zaufa.
- Tylko czy znajdzie się człowiek, który postanowi dać kotu dom ze świadomością, że być może on nigdy nie zaufa? Czy ktokolwiek zdobędzie się na adopcję tylko po to, by rezydent w domu miał towarzysza? Mamy nadzieję, że tak. Sami przyznajcie, że Miedziany jest wyjątkowo uroczym kocurkiem - mówi pracownik Ciapkowa.
Miedziany jest zaszczepiony na choroby wirusowe, wściekliznę, odrobaczony, odpchlony, wykastrowany. Kocurek ma około siedmiu lat.
Schronisko zastrzega sobie prawo do wyboru nowego domu. Warunkiem adopcji jest podpisanie umowy adopcyjnej.
Miejsca
Opinie (29) ponad 10 zablokowanych
-
2020-02-29 17:52
Wypuścić, to dzikie zwierzę. (1)
- 5 14
-
2020-03-02 15:09
Dzikie to np. w dżungli.
Zwierzęta żyjące na osiedlach, to nie dzikie a wolno bytujące. Zwierzęta wolno bytujące są dobrem narodowym, poczytajcie Ustawy. Pomaganie im, żywienie, organizowanie pomocy medycznej- to nasz obowiązek.
- 4 0
-
2020-02-29 18:57
Rude kocury tak mają... (2)
..mam takiego rudzielca i kot w 90% obchodzi się bez człowieka .
- 5 2
-
2020-02-29 21:10
A Rudziaczek u mojej siostry kocha dokazywać z domownikami, można powiedzieć, że jest bardzo kontaktowy
Co kot, to charakter, wspaniałe zwierzęta.
My przygarnęliśmy psa starego po traumie, to nasz wspaniały Przyjaciel, a my jego :)
Ze względu na alergię, nie może mieszkać z nami kotek, ale karmimy regularnie na osiedlu dobrą karmą.- 3 1
-
2020-06-06 20:52
nie generalizuj bo nic nie wiesz o kotach ,jeden twój nie jest wyznacznikiem reszty
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.