- 1 Lasy w Gdyni bez ludzi. "Chronimy dziki" (367 opinii)
- 2 Zakaz wstępu do lasów w Gdyni przez ASF (540 opinii)
- 3 Znudziły się, więc je wyrzucono? Ekopatrol interweniował (104 opinie)
- 4 Pilnie potrzebny DS lub DT dla kotków (33 opinie)
- 5 Martwe dziki z Karwin miały ASF (329 opinii)
- 6 Gdańskie zoo świętuje 70-lecie (63 opinie)
Wciąż nie można wywozić dzików z Trójmiasta
Dziki rozkopują park Reagana.
Zagrożenie związane z Afrykańskim Pomorem Świń (ASF) uniemożliwia odłów i wywóz dzików poza tereny zabudowane w Trójmieście. Problemy z tymi stosunkowo niegroźnymi, choć nierzadko powodującymi szkody zwierzętami regularnie zgłaszają nam czytelnicy. Sprawdziliśmy, w jaki sposób z dzikami radzą sobie urzędnicy w Gdańsku, Gdyni i Sopocie.
Dziki w Trójmieście - nagrania czytelników
Warto zaznaczyć, że "bliski kontakt" z dzikami w Trójmieście to m.in. konsekwencja rozbudowy miasta w pobliżu leśnych terenów, ale też nierzadko nieodpowiedzialności mieszkańców, którzy nie zabezpieczając śmietnikowych wiat, sami "zapraszają" te ciekawskie zwierzęta w pobliże swoich domów.
W Gdańsku największe szkody dziki wyrządzają w parku Ronalda Reagana i w Jarze Wilanowskim, ale też na nekropoliach. Dlatego niektóre wejścia na cmentarze są całkowicie zamknięte, a pozostałe wejścia otwierają się od wewnątrz, tj. wchodząc, należy je pociągnąć do siebie. Na bieżąco kontrolowana jest też szczelność ogrodzenia, a w razie potrzeby dokonywane są naprawy.
Dziki pojawiają się także na terenach mieszkaniowych położonych w pobliżu ogródków działkowych, lasów, parków czy łąk. Problem występuje głównie w Oliwie, Brętowie, Górnym Wrzeszczu, na Krakowcu - Górkach Zachodnich i na Stogach.
W ten sposób wygląda przygotowanie do odstrzału dzików. Materiał z 2019 roku.
- Ze względów humanitarnych nie dokonuje się redukcji loch z warchlakami. Od października będzie możliwość redukcji loch i działania będą realizowane w miarę możliwości, gdyż na terenach osiedli mieszkaniowych jest to czynność trudna logistycznie - poinformował Zdzisław Kobyliński w Wydziału Zarządzania Kryzysowego UM w Gdyni. - Problem dzików w trójmieście na terenach zurbanizowanych mogą rozwiązać tylko dzierżawcy i zarządcy obwodów łowieckich redukując, zgodnie z zaleceniem Ministerstwa Środowiska, populację do poziomu 0,1 osobnika na 1 km kw. Wyegzekwowanie tego zadania leży po stronie Wojewody i służb jemu podległych. W przypadku wykonania zalecenia, problem dzików w mieście byłby rozwiązany.
Ponadto Gdańsk ma podpisane umowy z myśliwymi na całodobowe pełnienie dyżuru i podejmowanie interwencji dotyczących dzików i innych dzikich zwierząt w sytuacjach, gdy stanowią one zagrożenie.
Dlaczego nie można wywieźć zwierząt z terenu miasta?
- Gdańsk znajduje się w żółtej strefie związanej z Afrykańskim Pomorem Świń (ASF). W związku z tym jedyne w pełni skuteczne działania, jakie mogą być obecnie prowadzone, to odstrzał redukcyjny. Działania te mają na celu zminimalizowanie ryzyka rozprzestrzenienia się ASF oraz zmniejszenie zagrożenia dla mieszkańców - tłumaczy Jędrzej Sieliwończyk z gdańskiego magistratu.
Podobnie sytuacja wygląda w Gdyni i w Sopocie.
- W związku z ASF jest zakaz ich wywozu, dlatego miasto nie może prowadzić odłowu i przewozić tych zwierząt w inne rejony. Gdy dziki zagrażają bezpieczeństwu mieszkańców, mamy możliwość dokonania odłowu z uśmierceniem. W takich przypadkach zajmuje się tym lekarz weterynarii, który współpracuje z miastem - tłumaczy Marek Niziołek z biura prasowego kurortu.
Sposoby urzędników na dziki
To jednak niejedyny sposób na dzikie zwierzęta, o jakim mówią urzędnicy. W Gdańsku na przykład regularnie prowadzi się:
- odstraszanie dzików przez pracowników WBiZK (Wydział Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego) w godzinach pracy urzędu,
- rozstawianie ruchomej odłowni w miejscach bytowania dzików, w których nie jest możliwe wykonanie odstrzału redukcyjnego z uwagi na zachowanie zasad bezpieczeństwa,
- przygotowywanie oraz utrzymywanie poletek zaporowych (buchtowisk) mających za zadanie powstrzymanie dzików przed wychodzeniem poza tereny leśne
- wabienie dzików stale przebywających na terenach miejskich w celu wyprowadzenia ich z terenów zabudowanych na tereny leśne w granicach miasta,
- współdziałanie z lekarzami weterynarii na wykonanie leczenia oraz eutanazji dzikich zwierząt, współpraca z powiatowym lekarzem weterynarii w zakresie zasad postępowania z ubocznymi produktami pochodzenia zwierzęcego - oraz postępowania z padłymi dzikimi zwierzętami,
- szkolenia dyżurnych MCZK oraz dyżurnych myśliwych z zakresu podejmowanych interwencji w stosunku do dzikich zwierząt,
- współpracę z kołami łowieckimi wchodzącymi obszarowo w granice administracyjne miasta,
- współpracę ze strażą miejską w zakresie odstraszania dzików z terenów zurbanizowanych miasta,
- współpracę z administratorami obiektów, terenów ogrodów działkowych, parków, z osobami fizycznymi w zakresie problematyki szkód wyrządzanych przez dziki,
- udzielanie merytorycznych odpowiedzi mieszkańcom miasta na zdarzenia wynikające z zagrożeniami ze strony dzików,
- dofinansowanie powiatowego lekarza weterynarii w zakresie działań Miejskiego Programu Zapobiegania Przestępczości
- propagowanie na stronie internetowej miasta w zakładce Wydziały schematu "Zasad postępowania z dzikimi zwierzętami w mieście",
- zakupy niezbędnego sprzętu, karmy, środków dezynfekcyjnych.
- Niestety powyższe działania często nie przynoszą oczekiwanych rezultatów również przez to, że niektórzy mieszkańcy zostawiają w miejscach publicznych różnego rodzaju odpady organiczne. Takie miejsca często stają się żerowiskiem dla dzików. Zdarzają się mieszkańcy, którzy świadomie dokarmiają dziki pod oknami swoich domów i mieszkań, co stwierdzają dyżurni myśliwi w czasie podejmowanych interwencji. Są i tacy mieszkańcy, którym bytowanie dzików w ich otoczeniu nie przeszkadza i stanowczo sprzeciwiają się eliminacji dzików przy pomocy odstrzału redukcyjnego - opowiada Jędrzej Sieliwończyk.
Dziesiątki tysięcy złotych "na dzikie zwierzęta"
Warto zaznaczyć, że w ubiegłym roku na działania związane z dzikimi zwierzętami Gdańsk poniósł koszty rzędu niemal 139 tys. zł. W tym roku na ten cel zaplanowano więcej pieniędzy - bo ponad 187 tys. zł.
Rodzina dzików na plaży.
W Gdyni roczny koszt działań, bez szacowania szkód zielonych terenów miejskich, to ok. 230 tys. zł.
Odszkodowanie za szkody spowodowane przez dziki
Co ciekawe, istnieje furtka, która pozwala na otrzymanie rekompensaty nieco szerszemu gronu osób. Przekonał się o tym nasz czytelnik, którego ogród zniszczyły dziki. Jego własność była jednak na tę okoliczność ubezpieczona, a za spowodowane szkody otrzymał on 800 zł odszkodowania.
Kliniki weterynaryjne w Trójmieście
Zapytaliśmy urzędników, czy ubezpieczyć nie można również terenów miejskich.
- Gdański Zarząd Dróg i Zieleni podejmował rozmowy z firmami ubezpieczeniowymi w zakresie ewentualnego ubezpieczenia od szkód związanych z dewastacją terenu przez dziki. Z powodu stuprocentowego prawdopodobieństwa wystąpienia szkód firmy te nie są chętne do współpracy w tym zakresie - tłumaczy Jędrzej Sieliwończyk.
W Sopocie takiego ubezpieczenia nie było, a w Gdyni urzędnicy informują, że takie ubezpieczenie jest - dotyczy ono jednak szkód wyrządzonych ogólnie przez zwierzęta.
- W ubezpieczeniu odpowiedzialności cywilnej wobec osób trzecich gmina posiada ochronę za szkody wyrządzone przez zwierzęta (dotyczy głównie szkód osobowych wyrządzonych przez konie - hipoterapia). Do tej pory (ostatnie siedem lat) w zgłoszonych szkodach wyrządzonych przez dziki na posesjach prywatnych nie została ani razu uznana odpowiedzialność cywilna gminy - podsumowuje Agata Grzegorczyk.
Jak informuje Główny Inspektorat Weterynarii, afrykański pomór świń (African Swine Fever - ASF) to groźna, zakaźna i zaraźliwa choroba wirusowa świń domowych, świniodzików oraz dzików. W przypadku wystąpienia ASF w stadzie dochodzi do dużych spadków w produkcji: zakażenie przebiega powoli i obejmuje znaczny odsetek zwierząt w stadzie, przy czym śmiertelność zwierząt sięga nawet 100 proc. Ludzie nie są wrażliwi na zakażenie wirusem ASF, w związku z czym choroba ta nie stwarza zagrożenia dla ich zdrowia i życia.
Dziki przy ul. Abrahama w Gdyni
Zastrzelono dziki w parku Oliwskim (30 opinii)
Opinie (367) ponad 20 zablokowanych
-
2020-10-09 15:16
Na Legnickiej, a to prawie środek miasta stado dzików.. (1)
..dewastuje ogrody. Stwarzają też niebezpieczeństwo dla dzieci idących do szkoły. Dziki należy natychmiast odstrzelić.
- 4 1
-
2020-10-10 18:41
Mieszkam na Legnickiej i potwierdzam.
- 1 0
-
2020-10-09 07:29
za naszą zachodnią granicą nie mają problemu z odławianiem i odstrzałem dzików... (3)
tylko u nas ciągle problemy urzędników.
Cytat- "propagowanie na stronie internetowej miasta w zakładce Wydziały schematu "Zasad postępowania z dzikimi zwierzętami w mieście"??? To chyba żart!!
odstrzelić nadmiar dzików i problem sie skończy- 45 21
-
2020-10-10 18:32
Za zachodnią granicą nie mają problemu, bo tam rządzą mądrzy ludzie.
- 2 0
-
2020-10-09 07:34
(1)
a jak będzie nadmiar ludzi to też ich będziesz odstrzeliwać?
- 6 15
-
2020-10-09 08:08
chyba ci się coś w główce po....
- 8 4
-
2020-10-09 07:21
(2)
Nie podoba mi się jak niszczą park Reagana. Strasznie ryją w trawniku. Proponuję, aby ponownie zasiedlić trójmiasto wilkami, które same rozwiążą problem dzików. Może nawet wiele innych problemów.
- 32 7
-
2020-10-10 18:30
Znawca z Ciebie jak z koziej d..y trąba
- 0 1
-
2020-10-09 12:33
Ale wilk nie bedzie polowal na dzika. Przeciez życie mu mile
- 3 0
-
2020-10-10 18:19
Jeśli tak to wysiedlić ludzi i pozamykac drogi. Polak nadaje sie tylko do sprzatania a nie di zarządzania. Prawda historyczna.
- 2 0
-
2020-10-10 17:53
A ja myślę tak ...
jeżeli dziki dewastują trawniki i zieleń w Mieście to ja jako obywatel płacacy podatki mam prawo i mogę z uwagi na to ,że władze nie zapewniają miejsc parkingowych stawiać pojazd też na trawniku !!!, myslę ,że szkody w porównaniu z tymi które czynią dziki będa minimalne albo wręcz żadne !- zachęcm mieszkańców do takiego samego postępowania ! Tym bardziej ,że władza ma nas mieszkańców głeboko w poszanowaniu i udaje ,że brak miejsc do parkowania to nie jej problem !!!- to po jasną cholere płacimy tzw. podatek drogowy i na co jest on przeznaczany ???
- 2 1
-
2020-10-10 14:44
dziki nie koniecznie trzeba wywozić ! ,można na smycz i wyprowadzać !
- 0 1
-
2020-10-10 14:35
Wszystkie
Dziki w mieście do odstrzału
- 1 4
-
2020-10-10 11:41
Dziki (1)
Wywozić i odstrzelić. To nie są dziki sprzed ok 20 lat, to są zmutowane jedzeniem ludzkim watahy po ok 10-12 sztuk warchlaków. Nie są niebezpieczne dla otoczenie ale dla siebie!!
- 3 2
-
2020-10-10 14:13
Idz się lecz.
- 0 1
-
2020-10-09 08:21
Opinia wyróżniona
Dzik (4)
Element krajobrazu 3miasta. Mało się żywności marnuje, można przecież wyznaczyć miejsca w lesie i dziki będą zawsze mieć tam szame. Znaleźliby się chętni do takiej pracy, plus liczenie i znakowanie. Kategoryczny zakaz dokarmiania i wysokie mandaty za zaśmiecanie. Ale oczywiście forsy nie ma i tylko dramaturgia że dzik w mieście.
- 178 17
-
2020-10-10 14:12
To nasze owczarki kaszubskie. Przyzwyczaiłam się do ich widoku na Kamionce.
- 1 0
-
2020-10-09 17:59
Dziki nie wchodza do miasta bo sa dokarmiane
Wchodzą bo trawniki są smaczne i żołędzie leżą wszędzie.
- 3 0
-
2020-10-09 09:45
Tylko czemu cały czas powtarzany jest mit, że dziki karmią się odpadami ze śmietników? W Gdyni naprawdę duża ilość śmietników z bloków spółdzielczych jest pozamykana (z resztą nigdy nie widziałem ani dzika, ani uszkodzeń po dziku na kubłach ze śmieciami), a kosze komunalne są systematycznie opróżniane.
Dziki wolą ryć w miejskich parkach, bo tam nie występuje naturalna trawa, a jedynie nasadzona (w nasionach lub w rolkach). Gleba jest o wiele łatwiejsza do rycia niż w lesie. Trochę taki FastFood dla dzików.- 12 1
-
2020-10-09 09:21
za karmianie gołębi w polakich miastach - jeszcze przed IIWŚ był wysoki mandat
- 7 1
-
2020-10-09 09:16
Opinia wyróżniona
Dziki (17)
W Sopocie dziki niszczą groby na cmentarzu ! Zgłaszałem wielokrotnie tą sprawę do Straży Miejskiej w Sopocie , do Policji do Prezydenta Miasta Sopotu, do księdza proboszcza oraz do Nadleśnictwa. Wszyscy rozkładają ręce i mówią, że nie maja możliwości i aktów prawnych, które pozwalają na zajęcie się dzikami. Z artykułu wynika, że na walkę z dzikami przeznaczane są co roku duże kwoty pieniędzy. Na co to idzie nie wiem, chyba, że na utrzymanie urzędników, którzy twierdzą, że nic nie można zrobić ze względów humanitarnych, ASF oraz pozytywnym stosunkiem mieszkańców do zwierząt.
- 115 41
-
2020-10-09 09:53
(5)
Niestety tak samo dzieje się na cmentarzu w Oliwie. Piszę pisma, robię zdjęcia, przykro mi widząc dewastacje grobu moich rodziców. Jedyne co zrobiono to zasuwki przy bramach pomalowane na żółty kolor i tak ciągle otwarte.
- 9 6
-
2020-10-09 10:18
(2)
nastawiasz chabazi to żrą
- 2 7
-
2020-10-10 14:10
one wyjadają znicze. Serio ! Uwielbiaja tą stearynę :O
Zwróćcie uwagę jak będziecie na cmentarzu. Rozwalają szklane lampony i wydłubują swiece z plastikowych otoczek. Kwiaty mają gdzieś. Wrony zresztą podobnie.- 1 0
-
2020-10-09 10:48
Dokladnie.
Plastiki stawiać, dzików nie będzie.
- 1 6
-
2020-10-09 10:58
(1)
To problem dotyczy ludzi ktorzy wchodzą wszędzie jak do obory....
- 8 0
-
2020-10-09 11:58
Jak Kwaśniewski
- 2 1
-
2020-10-10 13:05
Ze względu na ASF w niemczech
w 2018 r wybito blisko 1 000 000 dzików. ( ilość zer się zgadza) , a obecnie buduje się płot wzdłuż granicy z Polską. A wszystko dlatego , że niemcy są potentatem eksportu wieprzowiny. Może najpierw ci nawiedzeni "ekolodzy" wybiorą się do ciotki Makreli i tam wyleją swe żale ??
- 3 1
-
2020-10-10 11:52
Wiktor
Wracaj do siebie
- 0 2
-
2020-10-09 14:10
Pan Prezydent Krnowski powiedział krotko (1)
zabraniam robic krzywdę dzikom
- 4 1
-
2020-10-09 18:26
No bo to jego bliscy kuzyni
tez tak samo rozczochrani, jak on ....
- 3 4
-
2020-10-09 09:24
co? dzik ci obgryzł marmurowe płyty? (4)
LOL
- 19 21
-
2020-10-09 13:53
to lol nie pitol
ty idż na cmentarz Sopocki ,ty zobacz dopiero pitol , ot co
- 7 2
-
2020-10-09 09:26
wpierw wyjął obcęgi i przeciął płot którym powinien być ogrodzony cmentarz
- 18 4
-
2020-10-09 09:26
i zjadł litery z nagrobka :)
- 12 11
-
2020-10-09 09:25
Cieszy cię cudza szkoda ? Biedaku współczuję
- 15 13
-
2020-10-09 09:46
kasa
czyli wiadomo kto te pieniądze bierze ..a dziki nadal są
- 6 1
-
2020-10-09 09:25
walkę z dzikami? A może by tak płot nie był dziurawy jak ser szwajcarski to dziki by nie przeszły... Ty to byś od razu sztucer w łapki brał.
- 23 7
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.