- 1 Zakaz wstępu do lasów w Gdyni przez ASF (489 opinii)
- 2 Gdańskie zoo świętuje 70-lecie (13 opinii)
- 3 Martwe dziki z Karwin miały ASF (324 opinie)
- 4 Martwe dziki na Karwinach. Otrute czy padły z głodu? (364 opinie)
- 5 Znudziły się, więc je wyrzucono? Ekopatrol interweniował
- 6 Kokosanka została pingwinem roku 2024 (29 opinii)
Odmieniony Dyzio szuka stałego domu
W wigilię Bożego Narodzenia środkiem drogi wojewódzkiej w Gdańsku poruszał się skrajnie wyniszczony pies. Kierowcy mijali go bezrefleksyjnie, jednak w końcu los się do niego uśmiechnął. Trafił do ludzi, którzy postanowili o niego zawalczyć. Dziś Dyzio wraca do zdrowia i zaczyna rozglądać się za nowym domem. Kto przygarnie tego wyjątkowego psa?
Wygłodzenie, zapalenie wątroby i skóry, deformacja stawów spowodowana zaniedbaniem. Ten drobny, sympatyczny pies z całą pewnością nie doprowadził się sam do takiego stanu. Choć za wskazanie jego poprzedniego "opiekuna" została wyznaczona nagroda w wysokości 2 tys. złotych, nie udało się namierzyć osoby, która tak bardzo go skrzywdziła.
Kto skrzywdził Dyzia? Poszukiwania "opiekuna" trwają
Choć przeszłość Dyzia jest dramatyczna, pozostał on wesołym, niezwykle przyjaznym i "przytulastym" psem. W tym wyniszczonym ciałku drzemała ogromna wola życia. Dzięki determinacji dobrych ludzi Dyzio staje na nogi - dosłownie i w przenośni.
- Jego tylne łapy są dużo mocniejsze niż były - relacjonuje Renata Holender, pod której troskliwą opieką przebywa Dyzio. - Wcześniej ciągnął je za sobą, a teraz jest w stanie wskoczyć na łóżko. Z badań obrazowych wynika, że nie mają one żadnej deformacji kostnej, dlatego jest szansa, że rehabilitacja jeszcze bardziej poprawi ich stan.
Dyzio szuka domu
Dla Dyzia poszukiwany jest dom stały. Osoba, która chciałaby adoptować Dyzia, musi być dyspozycyjna na tyle, aby móc zawozić psa raz-dwa razy w tygodniu na rehabilitację. Dzięki wsparciu grupy "Zaginione/Znalezione zwierzęta - Trójmiasto i okolice" - prężnej społeczności liczącej ponad 28 tys. członków - udało się uzbierać środki finansowe na potrzebne zabiegi fizjo- i fizykoterapeutyczne.
Jako pies po przejściach Dyzio wymaga doświadczonej, konsekwentnej, a jednocześnie łagodnej ręki. Bardzo przywiązuje się do swojego opiekuna i lepiej, aby w domu docelowym nie było innych psów, ewentualnie mała suczka. Chociaż nie będzie to nigdy pies sportowy, będzie całkiem sprawnym, miłym i lojalnym towarzyszem dnia codziennego. Jak relacjonuje jego opiekunka, nauczył się już bawić zabawkami i przejął zwyczajne psie zachowania, których wcześniej mu brakowało.
- Joanna Skutkiewiczj.karjalainen@trojmiasto.pl
Opinie (46) 10 zablokowanych
-
2020-02-27 14:37
Opinia wyróżniona
Dobrzy ludzie wśród nas (3)
Gratuluję i dziękuję ludziom, którzy nie przeszli obok psiaka obojętnie :).
Oby szybko znalazł dom!
Przeuroczy! :)- 85 0
-
2020-02-27 14:51
Dyzio jest przeuroczy ile ma lat (2)
- 6 1
-
2020-02-29 15:40
Piszesz książkę?
- 0 0
-
2020-02-27 15:50
Renata
Dyzio ma koło 2 lat.
- 3 1
-
2020-02-27 13:27
Opinia wyróżniona
Trzymaj się Psinko
Kochany Pieseczku, jesteś przeuroczy. Gdybym miała możliwość już dziś bym Cię zabrała do siebie. Mam nadzieję że jakaś dobra duszyczka Cię przygarnie i będzie kochać całym sercem. Powodzenia Piesku :*
- 95 6
Wszystkie opinie
-
2020-03-07 11:34
Piękna metamorfoza!
Teraz tylko ludzie o wielkich sercach potrzebni.
I dosyć majętni, bo rehabilitacja jest droga.
Ale na pewno znajdą się tacy, którzy łączą te dwie cechy!- 0 0
-
2020-02-29 15:35
Gdyby opiekunom nie brakowało miłości do niego, nie szukaliby mu nowego domu! Po co te bzdury o ,,miłości,,! Puknijcie się w (6)
pusty czerep!
- 1 11
-
2020-03-07 11:31
Nie wziąłeś pod uwagę, że jest w Domu Tymczasowym
Gdzie jest pewnie więcej psów , które mieszkają tam na stale? Np 4-5 i trudno upilnować cała gromadkę, zwłaszcza, jeżeli Dyzio nie toleruje ich bliskiego towarzystwa?
- 1 0
-
2020-03-01 11:40
Wiem,ze trudno pomyślec, (1)
zwłaszcza jeśli się tego nigdy nie robiło,ale są ludzie,którzy pomagają zwierzętom po to,by miały szansę na normalny dom.Tacy życiowi rehabilitanci,choć w twoim przypadku to chyba za trudne słowo.Cóż może skumasz...
- 6 0
-
2020-03-04 18:38
szara myszka ale mądra
- 0 0
-
2020-02-29 21:18
Piszesz bzdury, sorry. Czas iść do lekarza. (1)
Pusty czerep..( w lustrze?) ..... jak możesz tak obraźliwie pisać o ludziach. Widać, że nie ma w Tobie nawet szacunku do ludzi, życie Ci to odda.
- 5 0
-
2020-03-04 17:41
Nie wchodz w temat którego nie rozumiesz ,ci ludzie służą pieskowi jako dom tymczasowy
bo mają już swoje psy , a dom tymczasowy jest do momentu aż znajdzie się dom stały. Bo co całkiem logiczne by nie zbierać psów i robić w domu schronisko tylko pomóc w początkowej fazie.
- 1 0
-
2020-03-02 20:31
Może i rokujesz, podpis zdradza, że wiesz jaki masz problem.
- 2 0
-
2020-02-27 13:57
a dlaczego ma być mała suczka dla dyzia? (10)
co to ma w ogóle znaczyć?!
- 5 66
-
2020-02-27 17:56
(1)
Moze byc mala suczka w domu , dla Dyzia w sensie towarzystwa,aby nie byl samotny. Dyzio nie toleruje psow .Czytanie ze zrozumieniem sie klania!!!
- 14 1
-
2020-02-29 15:42
A myślałem, że będą kopulować!
- 0 0
-
2020-02-29 15:37
Też chce zaznać bzyk..nia! Z dużą sobie nie poradzi jak jest chory!
- 0 0
-
2020-02-27 19:23
Typowa kobieta... (1)
Żal komentować.
- 3 4
-
2020-02-28 20:35
To nie kobieta tylko samczy troll
- 0 0
-
2020-02-27 14:01
(1)
Przeczytaj jeszcze raz, że zrozumieniem
- 22 0
-
2020-02-27 17:05
czytam że żrożumieniem
dzienki
- 0 13
-
2020-02-27 15:51
ciemnoto,
Dyziek nie toleruje innych psów
- 12 0
-
2020-02-27 14:21
No właśnie
może Dyzio woli psy a nie suczki!
- 6 7
-
2020-02-27 14:04
a co znaczy twoim zdaniem, bo nie rozumiem o co ci chodzi...?
- 4 4
-
2020-02-27 14:37
Opinia wyróżniona
Dobrzy ludzie wśród nas (3)
Gratuluję i dziękuję ludziom, którzy nie przeszli obok psiaka obojętnie :).
Oby szybko znalazł dom!
Przeuroczy! :)- 85 0
-
2020-02-27 14:51
Dyzio jest przeuroczy ile ma lat (2)
- 6 1
-
2020-02-29 15:40
Piszesz książkę?
- 0 0
-
2020-02-27 15:50
Renata
Dyzio ma koło 2 lat.
- 3 1
-
2020-02-28 11:56
Śledzę od grudnia losy Dyzia.
Jestem szczęśliwa,że trafił do pani Renaty.Teraz mam nadzieję,że znajdzie ukochany domek.
- 16 1
-
2020-02-28 08:11
szacun dla tych, którzy zajęli się Dyziem i uratowali Go
serce rośnie, wiedząc że są wśród nas tacy ludzie
- 14 1
-
2020-02-27 21:48
Kochany piesełek.
- 6 1
-
2020-02-27 21:48
Zwiększmy nagrodę
Proponuję zwiększyć nagrodę za znalezienie poprzedniego właściciela. Jak można tak postąpić z żywym stworzeniem??! Płakać się chce jak pomyślę co ten psiak przeżył.
Właściciela doprowadzić do takiego samego stanu bez opcji pomocy i rehabilitacji.
Żałosny śmieć a nie człowiek. Bohater pastwiacy się nad bezbronnym.
Psiaki trzymaj się.
Jeśli możesz żyć z kotem to myślę że u nas by Ci się spodobało.- 20 3
-
2020-02-27 15:00
Wielki (2)
Szacunek i ukłony dla wszystkich którzy przyczynili się do tak szczęśliwego zakończenia, bez waszej pomocy ten pies nie przeżyłby
- 52 0
-
2020-02-27 19:35
biedny ten piesek (1)
Szczesliwe zakonczenie to bedzie, jak ten pies, co tyle w swoim psim zyciu przeszedl, znajdzie wreszcie jakis cieply, kochajacy dom na stale i zrownowazonego wlasciciela, ktory sie nim zajmie. Po co brac rasowca z hodowli, jak tyle psiego nieszczescia czeka do przygarniecia ? Wy tu sie nad nim uzalacie, podziwiacie, ale jak co do czego to do wziecia nie ma nikogo.
- 4 1
-
2020-02-27 21:30
Ja wspieram jak mogę, np.finansowo, są zbiórki organizowane na Zaginione Znalezione- często bardzo pilne,
i też podziwiam wysiłki wszystkich ratujących zwierzęta. Sama mam także pieska po traumie ogromnej, zaadoptowałam starszego (ponad 13 letniego), ma u nas dobry dom. Także płaczę jak bóbr ,,przy" takich historiach i się użalam- jak piszesz. Nie wiesz natomiast jak wspierają ci, którzy tu piszą. Mam nadzieję, że i Ty pomagasz aktywnie zwierzętom i opiekujesz się psiakiem czy np.kotkiem ze schroniska czy z interwencji.
- 4 1
-
2020-02-27 15:57
brawo Renata (3)
:)
- 35 2
-
2020-02-27 17:20
pani Renata jest niesamowita! (2)
niesamowita po prostu
- 8 2
-
2020-02-27 17:44
(1)
litości....
- 0 9
-
2020-02-27 21:24
zrób coś dobrego a gorzkie żale zostaw dla siebie
- 4 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.