- 1 Szklana pułapka na wybiegu dla psów (135 opinii)
- 2 70-lecie gdańskiego zoo. Moc atrakcji dla każdego (21 opinii)
- 3 Lasy w Gdyni bez ludzi. "Chronimy dziki" (368 opinii)
- 4 Znudziły się, więc je wyrzucono? Ekopatrol interweniował (105 opinii)
- 5 Pilnie potrzebny DS lub DT dla kotków (35 opinii)
- 6 Zakaz wstępu do lasów w Gdyni przez ASF (542 opinie)
Pies uciekł ze schroniska, miłośnicy zwierząt dają 1000 zł za jego odnalezienie
Za informacje o zaginionych zwierzętach zazwyczaj nagrody fundują ich właściciele. W tym przypadku 1 tys. zł czeka jednak na osobę, która pomoże odnaleźć 9-letniego psa, który uciekł... ze schroniska.
Większość życia spędziła niestety na łańcuchu i w kolczatce. Przed dwoma tygodniami trafiła natomiast do schroniska Ciapkowo w Gdyni, ale po 10 dniach udało się jej uciec. Na Facebooku pojawiło się jednak ogłoszenie, że dla osoby, którą ją znajdzie lub pomoże znaleźć, przeznaczono nagrodę finansową w wysokości 1 tys. zł.
- Ufundowała ją osoba prywatna, bo na razie nie ma chętnych na adopcję "Hery", która ma 9 lat i wymaga uwagi, bo życie jej nie rozpieszczało. Ale jest spokojna i łagodna - zapewnia Jan Woźnicki, który właśnie rozlepia plakaty ze zdjęciem "Hery" i informacją o nagrodzie.
Akcję prowadzą miłośnicy rasy rodezjan, którzy wcześniej pomagali też w adopcji innych psów tej rasy. W podobne działania angażują się od lat, m.in. dokarmiając psy, finansując ich badania i szczepienia.
Opinie (142) ponad 10 zablokowanych
-
2016-12-08 15:16
mam nadzieję, że w schronisku pies dostał chip wszczepiony pod skórę, o ile takiego wczesniej nie miał (2)
- 7 3
-
2016-12-08 15:28
sam sie zachipuj, najlepiej od razu zaupgraduj bo outdateowany jestes (1)
- 2 7
-
2016-12-08 15:52
ty tepaku nie wiesz po co sa chipy oczywiscie?
- 3 2
-
2016-12-08 16:12
Hmmmm
Panie majster!!!!
Dlaczego Pan nie publikujesz moich postow???? Hmmmm- 2 0
-
2016-12-08 16:18
(1)
Przed laty sam zaopiekowalem sie psem z ulicy.Na spacerze zauwazylem duzego psa ktory wydawal sie byc zagubiony i napewno glodny bo krecil sie przy smietniku.A poniewaz zawsze lubialem zwierzeta a szczegolnie psy probowalem go przywolac , ale nic z tego nie pozwolil sie zblizyc wiecej jak na kilka metrow.Po kilku probach poszlismy z przyjaciolmi dalej.Po jakims czasie kolezanka zauwazyla ze pies idzie za nami i nawet sie troche przestraszyla bo wygladal dosyc groznie i jak powiedziala "patrzyl spode lba" .Wtedy jeszcze niewiedzialem a byl to dobrze wyrosniety brazowy doberman.Krotko powiem ze w koncu zaufal mi i poszedl za mna.Na drugi dzien poszedlem z nim do lecznicy i tu sie dowiedzialem ze jest to okolo dwuletni doberman .Pies byl ostrozny nie od razu obdarzyl mnie zaufaniem i z rezerwa ale dal sie mi prowadzic.W lecznicy bylem kilkakrotnie ,w miedzyczasie sprawdzalem ogloszenia i dowiadywalem sie czy nikomu taki pies nie zaginal.Powiem tak byl ze mna i moja rodzina do samego konca 14lat. Prawdziwy przyjaciel ,madry i choc nie chodzilem z nim na zadne szkolenia mialem wrazenie ze to psi mistrz .Przezylismy wiele wspolnych przygod byl pelen energii skory do zabawy uwielbial wypady w teren.To byl moj przyjaciel.
- 41 0
-
2016-12-08 16:29
dobermany to jedne z madrzejszych psów
- 3 1
-
2016-12-08 16:59
wydaje mi się że takiego pieska widziałem dzisiaj przy
Biedronce na ul. Małopolskiej w Sopocie Kamiennym Potoku. Siedział przed wejściem bez kagańca i smyczy i jakby na kogoś czekał. Po 15 minutach czyli po moich zakupach już go nie widziałem.
- 2 3
-
2016-12-08 17:01
a pies go drapal
- 4 4
-
2016-12-08 17:20
Madra suka, pewnie sobie na ulicy poradzi bez pomocy schroniska. Sama poszuka sobie nowego wlasciciela .
- 2 3
-
2016-12-08 18:02
Piesek powinien
Trafić do normalnego Domu z ciepłymi osobami a nie znaleść i do schroniska spowrotem, widać że przyjazny Pyszczek. Przecież on jak każdy też ma uczucia i duszę..
- 9 1
-
2016-12-08 18:17
w Ciapkowie bardzo dbają o zwierzaki
podejrzewam ze uciekł podczas spaceru z wolontariuszem, jest tam nowy i czuł sie nieswojo albo coś wywęszył i pobiegł szukac pana
- 9 3
-
2016-12-08 18:21
moze wczesniej tez komuś uciekł i dlatego znalazł sie w schronisku
bo to ze teraz uciekł, nie znaczy ze było mu źle, poprostu taki z niego uciekinier.
- 4 0
-
2016-12-08 18:46
(1)
nie przyzwyczajona do zycia w zamknieciu, jak kazde istnienie.. ludzie zastanowcie sie poki mamy czas i natura nie wezmie odwetu...
- 4 3
-
2016-12-08 22:15
rhodsian, poczytaj o nich
one wychodzą w sawannę i przynoszą np. pół lwa...
ona potrzebuje pana który jezdzi konno, lub rowerem- 2 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.