Trzy pociski w ciele, w tym jeden tuż obok kręgosłupa. Ktoś postrzelił bezpańskiego kota z broni pneumatycznej na podwórku we Wrzeszczu.
oczywiście, wiele osób
58%
tak, chyba ktoś taki jest
23%
nie, nigdy tu nie dokarmiano bezpańskich zwierząt
6%
O incydencie, który miał miejsce na podwórku kwartału ulic
Grunwaldzka-Do Studzienki-Matejki w Gdańsku poinformowała nas pani
Agnieszka. Od wielu lat nasza czytelniczka, wraz ze swoim mężem, opiekuje się bezpańskimi kotami.
- Na naszym podwórku żyje wolnobytujący kot, którego dokarmiamy od 6 lat. To naprawdę łagodne zwierzę, przyjaźnie usposobione do ludzi. W poniedziałkowe popołudnie mąż znalazł kota pod naszym autem. Był bardzo osowiały i w ogóle nie chciał pozwolić się dotknąć. Jakimś cudem udało nam się jednak zabrać go do weterynarza. Na miejscu okazało się, że kot został postrzelony ze śrutówki. Prześwietlenie rentgenowskie wykazało, że w jego ciele znajdowały się trzy pociski. Dwa udało się wyjąć, ale trzeciego, który utkwił tuż obok kręgosłupa, już nie - relacjonuje pani Agnieszka.Czytelniczka twierdzi, że pomimo wieloletniej opieki nad bezdomnymi zwierzętami, pierwszy raz w życiu zetknęła się z przypadkiem, aby ktoś tak brutalnie je potraktował.
- Kot na szczęście przeżył, jest po operacji i dochodzi do siebie u nas w domu. Rozmawiałam już na ten temat z sąsiadami i wszyscy są poważnie zaskoczeni tym incydentem. Owszem, mieszkają w okolicy ludzie, którym przeszkadza dokarmianie bezpańskich kotów, ale nie wierzę, żeby to był ktoś z nich. Co innego pogonić kota kijem, a co innego do niego strzelać i okaleczać. Nie mamy zielonego pojęcia, kto mógł tak bestialsko potraktować to bezbronne zwierzę - kończy pani Agnieszka.Warto wspomnieć, czym jest broń pneumatyczna - nazywania potocznie śrutówką lub wiatrówką - z której postrzelono kota we Wrzeszczu. Pociski z tego rodzaju broni są miotane za pomocą sprężonego gazu, najczęściej dwutlenku węgla, a nie jak w przypadku broni palnej - energii gazów powstałych ze spalania ładunku miotającego, najczęściej prochu bezdymnego.
Energia kinetyczna wystrzelonego z broni pneumatycznej pocisku - nazywanego potocznie śrutem - jest stosunkowo nieduża, gdyż nie przekracza 17 dżuli. Mimo to, pociski miotane ze śrutówek mogą spowodować w ciele ofiary poważne obrażenia, a nawet doprowadzić do jej śmierci.
Na posiadanie broni pneumatycznej nie jest wymagane w Polsce żadne zezwolenie.