• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Przygarnij psa: pożyjesz dłużej i lepiej

Joanna Skutkiewicz
5 listopada 2019 (artykuł sprzed 4 lat) 
Właściciele psów żyją radośniej i... dłużej? Właściciele psów żyją radośniej i... dłużej?

Opieka nad psem wiąże się nie tylko z korzyścią w postaci posiadania wspaniałego, zawsze oddanego stworzenia, lecz także z... szansą na dłuższe życie. Według obszernych badań uniwersyteckich, podsumowanych kilka tygodni temu na Uniwersytecie w Toronto, posiadanie psa obniża ryzyko przedwczesnej śmierci aż o 24 proc.



Czy masz w domu psa?

Opiekunowie psów mają niższe ciśnienie i niższy poziom złego cholesterolu, zmniejszone ryzyko zachorowania na cukrzycę typu drugiego, lepszy nastrój i mniej się stresują. Takie są wnioski z badań przeprowadzonych pod kierownictwem dr Caroline Kramer na ponad 4 mln. osób z różnych krajów i kontynentów, także z Europy. Doświadczenia naszych rodaków zdają się potwierdzać te wyniki badań.

- Pies pełni w życiu człowieka bardzo ważną rolę, również w kontekście społecznym - mówi Anna Nocny, instruktor szkolenia psów i behawiorysta z Centrum Kynologicznego Perfect Dog. - Opiekunowie psów z pewnością odczuwają coś w rodzaju dodatkowego wsparcia wynikającego z faktu, że w ich codziennym życiu jest pies, z którym mogą dzielić swoje smutki i radości. Jest to ważne dla każdego, ale szczególnie w przypadku osób samotnych czy też starszych, ponieważ dla nich obowiązki związane z potrzebami psa często wręcz wyznaczają plan dnia, co daje im poczucie bezpieczeństwa i motywuje ich do działania.

Pieskie życie? Bardzo proszę!



Czy słońce, czy deszcz - pies zmusza do podejmowania aktywności fizycznej. Domaga się regularnej troski i daje to samo w zamian. Korzyść z ustalanego przez zwierzaka trybu dnia odczuwają w szczególności osoby po przebytym wcześniej zawale lub udarze. Wśród nich, w grupie osób posiadających psy, ryzyko przedwczesnej śmierci było niższe średnio o 30 proc.

Jednak psy niekoniecznie muszą być towarzyszami domatorów, ale również młodych, energicznych osób, chcących w pełni doświadczać świata. Psy chętnie przystosowują się do trybu życia opiekuna i z radością towarzyszą mu w każdym wspólnym wyzwaniu.

- Nie wyobrażam sobie życia bez zwierząt w domu - mówi Monika, opiekunka kota i psa. - Gdybym nie miała psiaka, to pewnie nie zaznałabym przyjemności codziennego chodzenia do lasu. Bo przecież komu się chce tak samemu spacerować codziennie po lesie? Florkę - już ponad 14-letnią psią seniorkę i Mashę - 6-miesięczną kotkę - adoptowałam z gdyńskiego Ciapkowa. Dzięki mojemu psu, kiedyś z silną agresją lękową, poznałam mnóstwo niesamowitych osób, w tym behawiorystów, a na szkoleniach zdobyłam... właściwie większość moich obecnych znajomych. Flora to pies-podróżnik. Zjechała z nami prawie całą Europę. Mimo początkowych obaw podróże z psem okazały się fantastyczne. Dzięki niej chciało nam się jeździć na przepiękne dzikie plaże Portugalii czy bajeczne parki hiszpańskie. Z kolei Masha, wzięta jako 3-tygodniowy kociak "tylko na chwilę, jako dom tymczasowy", wprowadziła mnie w kompletnie inny świat. Nie sądziłam, że kot zdoła mnie tak rozśmieszać swoimi codziennymi zachowaniami.
Zwierzak to także doskonały "poprawiacz" nastroju oraz naturalne wspomaganie w trakcie leczenia depresji czy dystymii.

- Psa i człowieka łączy niezwykła więź - dodaje Anna Nocny. - Głaskanie przyczynia się do uspokojenia akcji serca, obniżenia ciśnienia krwi, powoduje również wzrost poziomu endorfin (hormonów szczęścia, odpowiedzialnych za dobre samopoczucie) i oksytocyny (hormonu sprzyjającemu budowaniu zaufania). Relacja ta może wspomagać długotrwałe kuracje farmakologiczne lub terapie w przypadku osób cierpiących na problemy z długotrwale obniżonym nastrojem czy też ze zdrowiem fizycznym.

Eksploruj świat ze zwierzakiem



Posiadanie psa to także gwarancja ciekawszego życia - nie tylko wtedy, gdy nasz czworonóg postanowi w mgnieniu oka porwać coś ze stołu i musimy szukać gabinetu weterynaryjnego czynnego w piątek wieczorem. To także atrakcyjne spacery, poznawanie nowych ludzi i miejsc.

- Dzieląc nasze życie i codzienność z psem, odnajdujemy przyjemność w spacerach po parku, nad morzem czy też w lesie - mówi Anna Nocny. - Przyczynia się to również do zwiększenia odporności naszego organizmu. To dzięki psom z dużo większą łatwością nawiązują się znajomości i przyjaźnie, zarówno te krótkotrwałe, jak i takie na wiele lat. Już samo obserwowanie psów, ich wzajemnych interakcji, jest dla nas ciekawe i wywołuje uśmiech na naszej twarzy. Bycie opiekunem psa powoduje, że dużo łatwiej nam jest nawiązywać rozmowę z drugim człowiekiem, bo nasi pupile są bardzo wdzięcznym tematem do rozmów. Cieszy nas również, gdy psiaki odnoszą sukcesy, nawet te najmniejsze, czy też uczą się nowych zachowań - podczas szkolenia, ale także w życiu codziennym. Wzajemne przywiązanie - nas do psa i psa do nas - daje nam poczucie radości i spokoju.
- To, ile zwierzęta wnoszą do szarej, ludzkiej codzienności, nie sposób jest opisać w kilku słowach - mówi Lucyna, właścicielka psa i kota. - Wierność, oddanie, bezwarunkowa miłość to tylko garstka najbardziej popularnych powodów. Jest jeszcze milion innych, małych i dużych radości, przynoszonych poprzez wspólne chwile z naszymi pupilami. Uwielbiam entuzjastyczne powitania, niezależnie od tego, czy poszłam na osiem godzin do pracy czy na 20 minut pod prysznic. Doceniam narzucanie mi regularnego trybu życia - kolacja o tej samej porze jest sprawą życia i śmierci. Super jest móc mówić do nich o wszystkim i mieć pewność, że nikomu nie powiedzą. A jeśli mam zły humor, one i tak to wyczują i będą przy mnie, obdarowując mnie obślinionym misiem do zabawy. Kiedy jest zimno - też są. Gdy chcę się wyspać - są, a jakże, dokładnie o 5:30, przypominając mi, jak fantastyczne są spacery o wschodzie słońca albo jak dzielnie przetrwali życie na krawędzi, gdy w kociej misce na kwadrans zabrakło chrupek. W psio-ludzkiej relacji są także inni ludzie: ci, którzy uśmiechają się do mojego psa (niestety nie do mnie), mijając nas na spacerze, albo tacy, którzy odwiedzają nas w domu i cały czas z niepewnością obserwują bliżej nieuzasadnione przyczajanie się rudego, puchatego kota. Zwierzęta wypełniają pustkę, oduczają nas egoizmu, dzielą się dobrą energią... i grzeją stópki zimą.

Miejsca

Opinie (108) 1 zablokowana

  • Ja mam pieska. On kocha nas a my jego!

    • 10 3

  • Drodzy miłośnicy psów. (2)

    Jedna prośba. Sprzątajcie po swoich pupilach.

    • 14 4

    • sprzątamy

      sprzątamy. a zwracających uwagę prosimy, żeby nauczyli się odróżniać, kiedy suczka robi siku a kiedy kupę :)

      • 3 4

    • Sprzątamy i prosimy o śmietniki na chodnikach!!!

      • 0 0

  • dwa psy uratowane z pseudohodowli

    początkowo bały się chodzić, dzisiaj są szczęśliwe, a ja z nimi cieszę się z ich szczęścia...i to ma byc cel adopcji...szczęście psa !!! tobie też wtedy będzie dobrze...

    • 15 2

  • Pracownicy schroniska ,wolontariusze są tam by działać w interesie zwierząt a więc po to jest weryfikacja (1)

    by nie oddać byle komu wolontariuszka

    • 7 6

    • tak tak

      • 1 1

  • Do wszystkich starszych ludzi ! (2)

    Zanim zaadoptujecie psa pomyślcie kto się nim zajmie w razie waszej choroby czy śmierci , nie myślcie egoistycznie ,że zwierzak potrzebny wam dla ruchu czy towarzystwa ,bo gdy te sytuacje się wydarzą to pamiętajcie ,ze wasze dzieci nie wezmą psa pod swój dach .,pomimo ,że teraz będą deklarowały . Sama jestem starszą osobą , od 18 lat prowadzę bezinteresownie domek tymczasowy dla psów bezdomnych oraz żle traktowanych i nigdy żaden piesek nie zostaje ze mną na stałe bo ciągle mam na uwadze fakt swojego wieku . Dla takich psich nieszczęść szukam domów i nie oskarżajcie schroniska ,że jest wymagające ,bo i ja jestem w adopcjach wymagająca do bólu . Nie po to wzięłam z ulicy porzucone psie nieszczęście by oddać byle komu na zmarnowanie , nie taki jest cel działacza na rzecz zwierząt. Jeżeli już tak bardzo chcecie mieć czworonożnego przyjaciela to adoptujcie starsze psy,a nie szczeniaki które was przeżyją . Anna

    • 15 3

    • Tak ma Pani rację w schronisku to jest nagminne ,ze umierają starsi właściciele psów (1)

      a pies ląduje w schronisku i żyje krótko bo tęskni za panem wolontariusz schroniska

      • 4 1

      • Wolontariusz ze schroniska tęskni za panem? To ciekawe.

        • 0 2

  • Poczytajcie w necie (Laboratorium śmierci pod Hamburgiem ) czy tam mają iść psy z naszych

    polskich schronisk ,bo bezmyślnie ,bez wymagań pracownicy czy wolontariusze wydadzą psy każdemu ., myślcie bo myślenie nie boli

    • 3 7

  • Pamiętajcie jednocześnie ludzie chcący mieć pieska ,ze w Polsce ponad 8O% to są pseudo hodowle (3)

    psy przetrzymywane są w brudzie , gnoju , w ciasnych klatkach a w ostatniej chwili kąpane , perfumowane by wyglądały na domowe. i nikomu z was przez myśl nie przeleci by zobaczyć mamę szczeniaka brudną , chorą z powyciaganymi do bólu cycuszkami ,bo tak jesteście zachłyśnięci widokiem szczeniaka. Mówicie ,ze psy schroniskowe są kłopotem ale psy z pseudo hodowli są tragedią , bo z czasem pokazują się ich choroby genetyczne ,bo w tych miejscach panuje kazirodztwo.,a i warunki w jakich żyją po urodzeniu rzutuje na ich całe życie . Nie byłoby prostytutek gdyby nie było ciągle chętnych na nie , nie byłoby pseudo hodowli gdyby nie było niemyślących ludzi kupujących psy. Z racji swojej działalności często dzwonię do hodowli uważanych za te prawdziwe i udaję osobę zainteresowaną czworonogiem ,oczywiście serdecznie jestem zapraszana na kupno czworonoga,ale gdy zadaję pytanie czy będę mogła zobaczyć mamę szczeniaka,zaraz rozmowa się urywa .

    • 16 5

    • (2)

      - Z racji swojej działalności często dzwonię do hodowli uważanych za te prawdziwe

      To znaczy ze dzwonisz do pseudohodowli, czyli nie do tych z ZKwP.
      Przestan manipulowac ciemnym ludem.

      • 1 4

      • ZKWP pod tym płaszczykiem ogrom pseudo hodowli

        uważasz się za lepszego co nazywając innych ciemnym ludem ,podzwoń po takich co uważasz za lepszych ,a będziesz w szoku . Tej osoby działalność jest charytatywna a ty jesteś pasożytem.

        • 2 1

      • Lepiej weż się za inną robotę ,szkoda suczek

        • 0 1

  • Opinia wyróżniona

    Uwielbiam!

    Mam psa, uwielbiam go! Wspaniałe, wrażliwe, inteligentne, uczuciowe zwierzęta!!...Tylko dla odpowiedzialnych, skłonnych do poświęceń osób!... Trochę jak dzieci... Bywają kłopoty, oczywiście ALE to nic w porównaniu z korzyściami płynącymi z jego towarzystwa! No i jest moim "personalnym trenerem", słońce czy deszcz spacery muszą być, a że lubię chodzić, to spacerujemy duuuuzo.

    • 12 3

  • kochaj swojego dla psa

    on jest z tobą tylko kilka lat w twoim życiu, ale dla psa ty jesteś przez całe jego życie.

    • 12 2

  • YYY (1)

    ludzie na litość boską,chodźcie z psami na smyczy!

    • 8 7

    • po co?

      • 3 5

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Stacja Kultura | Przystanek Zwierzęta #1

wykład, warsztaty, spotkanie

70-lecie Gdańskiego Zoo

30 zł
w plenerze, pokaz, gry

Gdański Charytatywny Spacer z Chartami - Chartoterapia (2 opinie)

(2 opinie)
imprezy i akcje charytatywne, spacer

Wild Animal Expo - Festiwal Zwierząt Egzotycznych

30 zł
wystawa, zlot

Najczęściej czytane