Podczas standardowej wizyty gospodarczej w gdańskiej dzielnicy Siedlce znaleziono zwłoki lisa powieszone na ścianie budynku. Sprawą zajmują się już funkcjonariusze policji.
Przedstawiciele Zarządu oraz Komisji Infrastruktury spotkali się na
Winnej Górze, gdzie w tym roku z budżetu Rady Dzielnicy Siedlce będzie realizowany kolejny etap prac związanych z porządkowaniem i zagospodarowaniem tego miejsca. Tym razem radni postanowili dostać się na miejsce planowanej inwestycji od zachodniej strony ulicy Zakopiańskiej, chcąc sprawdzić możliwość udrożnienia dodatkowego dojścia.
Idąc przez jedną z opuszczonych działek, natknęli się na makabryczne znalezisko. Na ścianie altany wisiał martwy lis. Jak twierdzą znalazcy, truchło musiało przebywać tam dosyć długo, ponieważ było już wyschnięte i na pierwszy rzut oka było widać, że zwierzę zostało uśmiercone ze szczególnym okrucieństwem. Pętla stalowej linki (wnyki) zacisnęła się na biodrach zwierzęcia, w wyniku czego najprawdopodobniej umierało w męczarniach.
Na miejscu zjawili się funkcjonariusze z VIII Komisariatu Policji przy ul. Kartuskiej w Gdańsku. Dokonali oględzin oraz zabrali truchło do badań laboratoryjnych. Śledczy będą próbowali ustalić, czy lis sam złapał się w zastawione wnyki, czy został zabity, a następnie powieszony. Za zabicie zwierzęcia ze szczególnym okrucieństwem grozi od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności.
- Radni mają nadzieję, że na Siedlcach nie mamy do czynienia z osobnikiem, który z premedytacją uśmierca wolno bytujące zwierzęta - czytamy w komunikacie Rady Siedlec. - W lipcu 2019 r. niedaleko od Winnej Góry na pobliskim placu zabaw ktoś podrzucił uciętą głowę młodego kota. Policja sprawdzi, czy obie sprawy nie są ze sobą powiązane.