• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Świnka morska dla dzieci? Obalamy mity dotyczące gryzoni domowych

Joanna Skutkiewicz
2 marca 2020 (artykuł sprzed 4 lat) 
Utrzymanie gryzonia domowego może okazać się bardziej kosztowne, niż pierwotnie przypuszczaliśmy. Utrzymanie gryzonia domowego może okazać się bardziej kosztowne, niż pierwotnie przypuszczaliśmy.

Gryzonie domowe, choć nieduże i pozornie bezproblemowe, jak każde inne zwierzę zasługują na godne traktowanie i jak najlepsze warunki życia. Posiadanie chomika, myszy czy szczura wciąż kojarzy się jako niemal bezobsługowa alternatywa dla kota czy psa. Dziś obalamy mity związane z tymi małymi czworonogami.





Skąd masz swojego gryzonia?

Po naszej ostatniej publikacji na temat gryzoni otrzymaliśmy wiele listów od czytelników - miłośników małych zwierząt. Odezwały się do nas osoby zajmujące się adopcjami gryzoni oraz prowadzące fundacje na ich rzecz.

Porozmawialiśmy z nimi na temat najpopularniejszych mitów dotyczących gryzoni - takich, które sprawiają, że małe zwierzęta licznie trafiają do adopcji lub, niestety, są wyrzucane na ulicę.

Skąd można pozyskać gryzonia?



- Moje wszystkie zwierzaki są z adopcji - mówi Monika Niedźwiecka, miłośniczka gryzoni, niegdyś prowadząca dom tymczasowy dla szczurów. - Dwa szczury, które mam obecnie, ktoś wyrzucił zimą do lasu. Nie przeżyłyby do rana, gdyby ktoś ich nie zauważył. Jeden z nich do dziś ma problemy z drogami oddechowymi, jest to najprawdopodobniej zasługa tamtej "przygody". To również ma wpływ na jego stan i wiem, że niedługo odejdzie, gdyż przez drogi oddechowe obecnie ma problem z sercem. Z kolei drugi z nich, choć niepozorny, zdobył na szczurzej wystawie nagrodę od sędzi z Norwegii. Obaj są cudowni z charakteru. Niestety ich początek życia to pech - źle trafili.

Chomik czy świnka morska? Domowe gryzonie wciąż popularne


  • Z ulicy na wystawę - nie wszystkie gryzonie mają tyle szczęścia.
  • Z ulicy na wystawę - nie wszystkie gryzonie mają tyle szczęścia.
  • Iwan - szczur znaleziony na ulicy w śniegu
Choć sklepy zoologiczne są najczęstszym źródłem, z którego pozyskujemy gryzonie domowe, nie jest to jedyna opcja. Co ciekawe, gryzonie pojawiają się czasem nawet w schroniskach dla bezdomnych zwierząt, choćby w gdyńskim Ciapkowie. Dzięki współpracy z podmiotami zajmującymi się pomocą gryzoniom są stamtąd możliwie szybko zabierane. Adopcje prowadzone są przez fundacje, stowarzyszenia oraz osoby prywatne. Gryzonie wydawane do domów są zbadane przez lekarza weterynarii, odrobaczone i oswojone, a adopcja jest darmowa.

Wbrew pozorom nie musimy być doświadczonym "gryzomaniakiem", aby wydano nam zwierzę do adopcji. Wolontariusze odpowiadają na pytania, edukują, pomagają przejść przez proces adopcyjny. Proszą także o wypełnienie ankiety adopcyjnej, omawiają warunki, w jakich będzie żyć zwierzę, oraz wymagają podpisania umowy adopcyjnej i informowania o stanie zdrowia zwierzaka np. co kilka miesięcy.

Choć procedura może wydawać się nam skomplikowana w porównaniu do zakupu zwierzęcia w sklepie, musimy wziąć pod uwagę, że ma ona na celu zapewnienie jak najlepszych warunków życia gryzonia, o którego życie i zdrowie nierzadko stoczona została poważna walka.

Mit 1: gryzoń to zabawka dla dziecka



Zakup chomika czy kawii domowej - popularnie nazywanej świnką morską - bardzo często jest alternatywą do przygarnięcia psa czy kota. Owszem, gryzonie zajmują mniej miejsca, są stosunkowo tanie w utrzymaniu i mają niewielkie potrzeby socjalne, jednak nie znaczy to, że gryzoń jest zwierzęciem bezobsługowym. Niedopuszczalne jest zwłaszcza kupowanie gryzonia z myślą o tym, że kilkuletnie dziecko będzie uczyć się na nim odpowiedzialności, zajmując się nim wyłącznie samodzielnie lub że będzie to dla dziecka rodzaj żywej zabawki. Należy również pamiętać, że większość gryzoni to zwierzęta nocne, co zdecydowanie utrudnia interakcje pomiędzy pupilem a jego opiekunem.

Czytaj także: Zwierzaki to nie pluszaki

- Gryzonie w zależności od gatunku różnią się poziomem aktywności w ciągu dnia - zaznacza Marta Popiołek, z wykształcenia technik weterynarii, z zamiłowania wolontariuszka pomagająca w adopcjach gryzoni. - Te najpopularniejsze, jak szczury, myszy czy chomiki, są zwierzętami nocnymi. Oznacza to, że są najbardziej aktywne w ciągu nocy, a w dzień śpią. Dzieci na pewno chcą móc obserwować i przebywać ze swoim pupilem, jednak celowe budzenie i wyciąganie gryzoni nocnych z ich lokum nie jest dobrym rozwiązaniem. Takie zwierzę będzie zdezorientowane, zmęczone, rozdrażnione i na pewno nie pomoże to w budowaniu więzi czy w socjalizacji z człowiekiem.
Nie każdy wie, że część gryzoni należy do zwierząt silnie stadnych. Szczury, koszatniczki, samice myszy, kawie domowe i szynszyle należy utrzymywać co najmniej w dwuosobnikowych stadach. Kontakt z człowiekiem nigdy nie zastąpi im porozumienia, jakie mogą nawiązywać wyłącznie w obrębie swojego gatunku.

Mit 2: gryzonie są bardzo tanie w utrzymaniu



Zaskoczony może być również ten, kto sądzi, że do kosztu zwierzątka i wyposażenia dla niego trzeba będzie dołożyć już tylko po kilkanaście złotych miesięcznie na jego wyżywienie. Specjaliści od gryzoni twierdzą, że trzeba być przygotowanym na o wiele większe wydatki.

- Gryzonie w większości mają to do siebie, że są chorowite - mówi Marta Popiołek. - W czasie swojego krótkiego życia bywają obciążone wieloma specyficznymi dla gatunku chorobami. Ich leczenie nie jest w żadnym wypadku tanie. Do tego dochodzą tak zwane wizyty kontrolne oraz zalecane przy niektórych gatunkach, np. szczurach, profilaktyczne kastracje. Ich cena to około 150-200 złotych w zależności od płci gryzonia i przychodni. W porównaniu do gryzoni psy czy koty chorują rzadziej i rozkłada się to w trakcie ich długiego życia. Odpowiedniej jakości karma, wyposażenie, przysmaki czy lokum także nie są małymi wydatkami, gdy chcemy zapewnić pupilowi jak najlepsze warunki.

Weterynarz w Trójmieście


Biorąc pod uwagę kruche zdrowie tych małych zwierząt, warto sprawdzić jeszcze przed adopcją, czy w okolicy znajdziemy lekarza weterynarii specjalizującego się w gryzoniach.

Mit 3: małe zwierzę zajmuje mało miejsca



Czy gryzoń zajmuje mało miejsca? Porównując bezwzględną powierzchnię bernardyna i chomika z jego klatką, z pewnością tak. Jednak zapewnienie odpowiednich warunków życia dla szczura czy szynszyli wiąże się z wygospodarowaniem miejsca na wcale niemałą klatkę.

- Minimalne wymiary klatki czy akwarium dla chomika syryjskiego powinny wynosić 80 x 40 cm w podstawie (min. 3200 cm kw. powierzchni), jednak zalecane są 120 x 60cm i większe - informuje Marta Popiołek. - Dla dwóch szczurów (jako że to zwierzęta stadne, nie powinny być trzymane w pojedynkę) minimalne wymiary klatki to 80 x 50 x 80cm, a dla dwóch kawii domowych - 100 x 50 x 40 cm. Szynszyle czy koszatniczki także potrzebują obszernych wolier. Należy pamiętać, że gryzonie także wymagają wybiegów, które oczywiście odbywają się poza ich stałym lokum, więc to kolejna przestrzeń, którą trzeba zagospodarować.

Mit 4: z gryzoniem można... wyjść na spacer



Ostatni z mitów nie przyszedł nam nawet do głowy, jednak wskazują na niego osoby zajmujące się gryzoniami: chodzi o zabieranie małych zwierząt na dwór w ramach spaceru. Pod żadnym pozorem nie należy tego robić. Jest to dla nich ogromnie ryzykowne zdrowotnie i to z wielu przyczyn.

- Światło słoneczne jest szkodliwe dla oczu gryzoni nocnych - mówi Marta Popiołek. - Jako że zwierzaki te nie są szczepione, łatwo mogą zachorować. Są zwierzętami domowymi, więc nie mają takiej odporności jak ich dzicy przodkowie, bardzo łatwo mogą nabyć zapalenie górnych dróg oddechowych. Puszczanie na trawę oznacza również kontakt z kałem i moczem psów czy kotów, a przez to możliwość zarażenia pasożytami. Są to zwierzęta terytorialne i nie czują się dobrze na nowym, odsłoniętym terenie. Dodatkowo istnieje ryzyko zaatakowania pupila przez miejskie drapieżniki. Zdecydowanie lepiej i bezpieczniej gryzonie czują się na wybiegu zorganizowanym w domu z opiekunem.

Gdzie szukać zwierzęcia do adopcji oraz informacji i dyskusji?



Jeśli chcemy przygarnąć gryzonia, który w swoim krótkim życiu zdążył już napotkać nieszczęścia, możemy skontaktować się ze schroniskiem dla bezdomnych zwierząt i zapytać o kontakty do osób, które zajmują się pomocą gryzoniom.

Możemy także poszukać w fundacjach i stowarzyszeniach - najpopularniejsze z nich to Viva! Gryzonie, ArbuZ i Okienko życia dla gryzoni i królików. Informacji i wymiany zdań na temat małych zwierząt możemy z kolei szukać między innymi na grupach tematycznych na Facebooku. Znajdziemy tam także listę weterynarzy specjalizujących się w leczeniu gryzoni. Warto także zajrzeć na fanpage "Jak zrozumieć szczura? Poradnia zaszczurzonych", gdzie wolontariusze pomagają w problemach behawioralnych związanych z tymi zwierzakami.

Grupy tematyczne na Facebooku dotyczące gryzoni
Chomiki Nasza Pasja
Szczurki
Szynszyle
Myszoskoczki
Nasze świnki morskie
Myszy
Koszatniczki
Transport dla gryzoni do adopcji z różnych części Polski

Opinie (172) ponad 10 zablokowanych

Wszystkie opinie

  • (4)

    Wreszcie konkretny, rzetelny artykuł na temat gryzoni. :) Mam świnki morskie. Przekochane aż strach. Jedyne "ale" z mojej strony... Co do adopcji wypowiem się tak - chciałam adoptować świnkę że stowarzyszenia, które się tymi gryzoniami zajmuje. Z mojej inicjatywy doszło do rozmowy z panią prezes tegoż stowarzyszenia (ludzie z niego nie odpowiadali na żaden mój wcześniejszy mail, kontakt przez formularz na stronie i inne, i to nie po kilku godzinach, a kilku dniach oczekiwania). Pani prezes gada ze mną prawie jak Osioł ze "Shreka", o życiu i o śmierci, jednocześnie opędzając się od dziecka. Jestem osobą konkretną i wolę pięć minut solidnej rozmowy, niż pół godziny nawijania o niczym. Jednak wychodzi mi to ostatecznie na dobre, bowiem podczas słowotoku pani wyrywa się, że jakoś na początku lata w ciągu miesiąca jej pies zabił cztery świnki, które były u niej w domu tymczasowym... Eeee, chwileczkę... ŻE CO!?!?! Z adopcji zrezygnowałam. Do tego stowarzyszenia byłam nastawiona sceptycznie wcześniej, ale postanowiłam dać szansę adopcji. Teraz mogę się nazwać żarliwą antyfanką i adopcji, i stowarzyszenia.

    • 7 1

    • Stowarzyszenie "stowarzyszeniu" nie równe (3)

      Jestem bardzo ciekawa cóż to za stowarzyszenie. Na fb można znaleźć parę fundacji gryzoniowych, prywatnych domów tymczasowych nie związanych z żadną organizacją i rządzącymi się własnymi prawami. Co prawda na stronie Stowarzyszenia Pomocy Świnkom Morskim nie ma ankiet, ani formularzy kontaktowych, ale jako prezes tegoż Stowarzyszenia poczulam się wywołana do odpowiedzi, bo w końcu o jakimś stowarzyszeniu mowa. Chciałabym oświadczyć, żadna świnka w naszych, SPŚM, domach tymczasowych nie ucierpiała zagryziona przez psa, ani inne zwierzę.
      Co do rozmów w tle - większość osób w organizacjach prozwierzęcych, dziala na zasadzie wolontariatu, czyli gdzieś między pracą, domem, zakupami, a zajmowaniem się dziećmi. A jak wiadomo, kiedy rodzice biorą telefon do ręki, dzieci nagle mają wiele ważnych spraw do załatwienia z rodzicem ;)

      • 3 3

      • (2)

        Niezła próba lansu pod czyimś komentarzem

        • 2 1

        • Spśm (1)

          Lansu? Raczej komentarz jest krzywdzący i oczerniający stowarzyszenia i adopcje, więc to chyba dobrze ze strony Stowarzyszenia Pomocy Świnkom Morskim, że wypowiada się. Ludzie mają dziwną mentalność osądzania i oczerniania innych siedząc samemu tylko na d.... przed ekranem. Ot co...

          • 0 1

          • Komentarz nie jest oczerniający ani krzywdzący. Jest merytoryczny. Przykrą prawdą jest, że wolę kupić chore zwierzę w zoologicznym i postawić je na nogi za grube pieniądze, niż wpuszczać do chaty kogoś obcego na przeszpiegi. Psa adoptowanego z przytuliska też dostałam dwa lata starszego niż opisywali w ogłoszeniu. Nigdy więcej stowarzyszeń, schronisk, przytulisk. Albo hodowla, albo zoologiczny, albo od osoby prywatnej - mam tak kupione świnkę i kanarka i są to okazy zdrowia (ale bez papierów i obrączki). Albo totalna znajda z przypadku, takie miałam dwie, za każdym razem ptaki.

            • 1 0

  • Gryzonie som kochane (3)

    Sama mam świnke i jest najlepszym zwierzakiem na świecie

    • 8 1

    • Jedną??? (1)

      • 0 0

      • Co najmniej jedna ale lepiej wiecej np 5 lub 10 a i osobny pokoj na klatki.
        Nie kazdy moze sobie pozwolic na trzymanie kilku gryzoni wiec lepiej niech siedza w schroniskach i sklepach zoologicznych. Moze ktos kilka wezmie. Oby nie trafily do rodziny gdzie opieka ograniczy sie tylko do zmiany sciolki i podania pozywienia bo po co sie z nimi bawic i wyciagac z klatki przeciez maja swoje towarzystwo / znalam taka rodzine/.

        • 0 0

    • Świnki są stadne

      Proszę pamiętać, że świnka powinna mieć towarzysza swojego gatunku, jak też wynika z artykułu :)

      • 0 0

  • Zwierzak dla dziecka..?

    Z doświadczenia po 3 klasie SP..wtedy pod czaszką czai się myśl, że to co żyje ma też uczucia i potrzeby...choćby autonomii.

    • 0 0

  • 6 gryzoni...

    4 chomiki i 2 szczury...klatki kastracja..specjalny żwirek..weterynarz...gryzoń 25 zł.koszty utrzymania i leczenia wiele stów plus ogromna odpowiedzialność rodzica, żeby dziecko dało mu żyć godnie. Proces oswajania...ach no i auto kombi- w wakacje połowę bagażnika zajmuje klatka...

    • 1 0

  • porównanie dwóch artykułów (1)

    Zartykuły "Chomik czy świnka morska?..."

    W porównaniu do psa i kota drobne gryzonie są zwierzątkami niewymagającymi i tanimi w utrzymaniu. Zapewnienie godnych warunków bytowych dla chomika czy myszki jest stosunkowo łatwe.

    z tego artykułu

    Mit 2: gryzonie są bardzo tanie w utrzymaniu

    to w końcu jak?

    • 1 1

    • sprostowanie

      Tak jak jest napisane na początku, ten artykuł jest sprostowaniem poprzedniego, który zawierał nieprawdziwe informacje.

      • 0 0

  • (4)

    Kawia, a nie świnka

    • 26 30

    • Kawia (2)

      Buuuuu
      -- Zosiu, dlaczego tak płaczesz?
      -- Bo powiedziałaś, że moja świnka morska to kawia.
      -- No i?
      -- No i tatuś zaraz ją zmiele w młynku, zaleje gorącą wodą i wypije. Bo tatuś lubi pić kawię!

      • 9 10

      • oo k...a jaki suchar

        • 0 1

      • Dobry dżołk :D najlepsze są te, które samodzielnie wymyślisz, a innych bawią :D

        • 1 1

    • A ja wolę "świnka".

      • 0 0

  • Jak można dawać żywe zwierzę do maltretowania w imię dobra dziecka? (3)

    • 74 4

    • (1)

      Ja jako dziecko miałem świnki i żadna z nich nie była maltretowana ale to może dlatego, że rodzice mnie wychowywali a nie chowali.

      • 18 3

      • przecież pytanie brzmiało "Jak można dawać żywe zwierzę do maltretowania..."

        a nie czy ty swoja świnkę maltretowałeś. Nie odpowiedziałeś na pytanie tylko się pochwaliłeś że uważasz że cię rodzice wychowali czy coś tam. "Coś tam" bo nas to g... obchodzi. Nie takie było pytanie.

        • 0 1

    • Popieram. Dla Dzieci w tym wieku są zabawki

      • 18 1

  • Gryzonie są kochane! (10)

    Brawo dziewczyny . Dobry artykuł.

    • 73 7

    • z gryzoni to najbardziej lubię głaskać myszki

      • 0 0

    • (3)

      Całe dzieciństwo moje jest związane ze świnkami morskimi. Moja mama pracowała w laboratorium i w piwnicach tegoż laboratorium było masę klatek ze świnkami i myszkami. Jako dziecko wiedziałem, że te istotki idą na doświadczenia czyli na pewną śmierć, ale udało mi się ich parę uratować. Mega zwierzątka i ten pisk jak dawałem świeżego ogórka do jedzenia, albo jak wchodziłem do domu :)

      • 5 3

      • (2)

        Mega śmierdzą też.

        • 3 5

        • (1)

          Nieprawda. Śmierdzi to hamak na przykład, gdy świnka go obsika. Sama świnka o
          dziwo nie.

          • 1 3

          • bo trzeba zmieniać żwirek i zapewnić w klatce miejsce na higienę zwierzaka

            nawet przysłowiowa świnia potrafi o siebie zadbać i chodzić czysta... jeśli się jej tylko da szansę,

            • 0 0

    • Dlaczego pani redaktor w tekście nie napisała ,że to najbardziej uczulające zwierzątka domowe?Bardziej uczulają od psa i kota.Mnie ostatnio uświadomił alergolog mojego dziecka no i testy z krwi dały o dziwo pozytywny wynik.Dziecko uczulone jest na świnkę morską i chomika .Może warto to sprawdzić przed zakupem.

      • 3 1

    • (3)

      Im pies mniej szczeka tym bardziej gryzie a świnka?

      • 2 1

      • (2)

        Jak jest głodna to fajnie piszczy wołając o coś dojedzenia :)

        • 5 3

        • (1)

          A im bardziej głodna tym bardziej piszczy? Sadysta...

          • 5 2

          • Nie podpisuj się po pytaniu tylko tam gdzie masz ramkę Autor (opcjonalny).

            • 1 1

  • Opinia wyróżniona

    Zwierzaki (16)

    Napiszę krótko - kiedyś myślałem, że faktycznie gryzonie są "bezobsługowe", czyli nie wymagają wizyt u weterynarza. Co więcej - jakieś 15 lat temu chyba nie było specjalistów od takich zwierząt. Teraz jak mamy dwa szczurki, to regularnie jesteśmy u weterynarza na kontroli. Niestety jeden szczuras choruje, a mimo wszystko nie szczędzimy na niej pieniędzy, bo to nasz zwierzak. Tak samo jak nie zostawia się psa, kota czy innego zwierzaka w potrzebie. Może i szczurek kosztował nas kilkanaście złotych w sklepie zoologicznym, a na leczenie wydaliśmy pewnie koło 500-700 zł, to to nie jest ważne. Ważne jest to, że jest z nami :)

    • 49 6

    • (8)

      Dlatego nie kupuje się zwierząt w sklepie zoologicznym. W ogóle kupowanie to jakiś absurd, jak targ niewolników, przyjaciela nie można kupić.

      • 5 2

      • przyjaciela to możesz mieć co najwyżej w ssaku (7)

        gad nigdy nie będzie twoim przyjacielem, on nie ma nawet takiej funkcji jak empatia

        • 8 4

        • (6)

          A od kiedy świnka morska to gad?
          Poza tym trzymanie gadów w domu jest czystym okrucieństwem, empatii to nie ma człowiek jęsli takie zwierzę trzyma w domu.

          • 1 5

          • ale ja nie pisałem o świnkach (5)

            to była odpowiedź na post o kupowaniu zwierząt w zoologicznym. Natomiast trzymanie gada jest bardziej humanitarne jeśli zapewni się mu warunki niż trzymanie ssaka. Gady są zwyczajnie głupie i nie wiedzą że coś tracą.

            • 4 0

            • (3)

              artykuł jest o gryzoniach czyli ssakach więc trzeba było od początku doprecyzować o co Ci chodzi. A jeśli chodzi o głupotę gadów, to nie będę komentować głupoty tej wypowiedzi. Każde zwierze ma swoje potrzeby gatunkowe które musi spełnić . A w terrarium nie jest to możliwe.

              • 0 1

              • ale ja nie komentowałem artykułu tylko post pod artykułem który delikatnie odszedł od tematu (2)

                jak sie nie czyta w całości tylko po łebkach i wtrąca w dyskusję to potem dochodzi do nieporozumień. To że gady mają swoje potrzeby nic tu nie zmienia. Cały czas są mega głupie. Przykładowo pies ma 500 milionów neuronów w korze mózgowej, kot czy niedźwiedź 300 milionów co stanowi około 20% ogólnej liczby neuronów ich mózgu, krokodyl nilowy natomiast ma 80 milionów całości, na kore niewiele zostaje. I jest to obiektywna wartość mówiąca o inteligencji tych zwierząt.

                • 1 0

              • (1)

                Który to post, bo wszystkie nad twoim kometarzem dotyczą gryzoni, coś ci się chyba pomyliło, może neurony szwankują? Potrzeby należy spełniać, niezależnie od ilości neuronów. A poza tym możesz mi wytłumaczyć po co trzymać w domu dzikie zwierze z którym nie możesz wejśc w interakcje i które jest twoim więźniem? Bo dla mnie to ludzka głupota i próżność.

                • 0 1

              • post główny zaczynający się od słów "Dlatego nie kupuje się zwierząt w sklepie zoologicznym"

                Post dotyczy zwierząt a nie podgrupy "gryzonie" i jego kontekst dotyczy kupowania przyjaciół. Może twoje neurony szwankują skoro nie możesz sobie tego postu znaleźć? Rozwiń drzewo postu to wyjdzie ci który jest pierwszy. Co do potrzeb to nie ściemniaj bo to ssaki mają większe potrzeby z racji dużo większej świadomości istnienia. Apropos ostatniego pytania rozbiję je na części pierwsze żeby nie było znów niedomówień. Pytasz o trzymanie zwierzęcia z którym nie mogę wejść w interakcję (aczkolwiek z każdym trochę można, nawet z tymi głupimi ale nie o to chodzi) czyli zapewne chodzi ci o te gady czy rybki np. a następnie czynisz zarzut że są one moim więźniem. Czy nie jest w takim razie większym bestialstwem więzienie dużo inteligentniejszego gryzonia? Świadomie nie użyłem słowa "głupotą" bo to zbyt ogólne określenie. Otóż trzymanie w ogóle zwierzęcia w domu zaspokaja naszą ciekawość, a próżność tylko wtedy gdy trzymamy je na pokaz. Natomiast bardziej nieetyczne jest trzymanie myszy czy chomika niż żółwia albo rybek w akwarium.

                • 1 0

            • Płazem to gadom uchodzi.

              • 0 0

    • zadaj sobie pytanie ile kosztuje weterynarz a ile nowy zwierzak (1)

      i masz odpowiedz

      • 0 1

      • życia nie da się wycenic

        • 1 0

    • A weterynarze zacierają ręce. Lubią takich klientów. (1)

      • 4 3

      • Pewnie uważasz, że grypa i inne choroby to zmowa farmaceutów oraz lekarzy?

        • 3 1

    • (1)

      Godne najwyższej pochwały. Większość by zostawiła na pastwę lub zabiła, bo nawet nie uśpiła i kupiła nowego. Wasze dziecko wyjdzie na ludzi.

      • 10 2

      • To po prostu przyzwoitość, ludzie kochani, za co tu chwalić? Tak powinien zachowywać się każdy.

        • 7 1

    • Dobrze, że są tacy ludzie jak Wy

      • 10 2

  • (1)

    biedne zwierzęta, zamknięte w klatce bo komuś się podoba, i niby kochają zwierzęta

    • 8 3

    • Widać, że nie masz pojęcia o sprawie

      Gryzonie to zazwyczaj terytorialiści i klatkę traktują jak swoje schronienie. Moja świnka ma klatkę otwartą, ale sama z siebie praktycznie z niej nie wychodzi. Jak ją wyciągamy to zaciekawiona pobuszuje trochę po domu, ale i tak sama wraca i wskakuje do klatki, gdzie czuje się najbezpieczniej.
      A jak byś takie "biedne" zwierzę "uwolnił" i wypuścił na dwór to najprawdopodobniej nie przeżyłoby godziny. Zatem ten teges...

      • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Stacja Kultura | Przystanek Zwierzęta #1

wykład, warsztaty, spotkanie

70-lecie Gdańskiego Zoo

30 zł
w plenerze, pokaz, gry

Gdański Charytatywny Spacer z Chartami - Chartoterapia

imprezy i akcje charytatywne, spacer

Wild Animal Expo - Festiwal Zwierząt Egzotycznych

30 zł
wystawa, zlot

Najczęściej czytane