W niedzielę 25 sierpnia Pomorska Inspekcja Ochrony Zwierząt otrzymała anonimowe zgłoszenie w sprawie kilku szczeniaków, które miały żyć w trudnych warunkach. Pracownicy inspekcji udali się pod wskazany adres na Stogach, gdzie zastali mocno zaniedbane mieszkanie oraz cztery małe psy.
Pracownicy inspekcji relacjonują, że w mieszkaniu, w którym miały przebywać szczeniaki, panował ogromny bałagan oraz smród. Nie zastali tam jednak ani psów, ani mieszkańców.
- Opiekunowie szczeniąt siedzieli na ławce koło sklepu i pili beztrosko piwo. Mieli też ze sobą czterotygodniowe szczeniaki. Kiedy zapytaliśmy ich, dlaczego żyją w takich warunkach i trzymają zwierzęta bez dostępu do wody i bez karmy, nie potrafili odpowiedzieć. Osoby te w naszej ocenie były pod wpływem alkoholu i uznaliśmy, iż dalsze przebywanie szczeniąt w tak skandalicznych warunkach, pod ich opieką, będzie zagrażało ich zdrowiu, a nawet życiu - relacjonuje Marcin Kościński, przedstawiciel Pomorskiej Inspekcji Ochrony Zwierząt.Inspektorzy o sprawie poinformowali policję. Obecnie czekają na opinię lekarza weterynarii, który oceni stan zdrowia szczeniaków. Następnie zostanie złożone zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa znęcania się nad zwierzętami oraz wniosek do gminy o czasowy odbiór zwierząt.
Zwierzęta do adopcji w Trójmieście
- Na miejscu zapytaliśmy osoby, które żyły w tych warunkach, czy nie potrzebują pomocy. Nie chcieli jej, jednak zawiadomimy o warunkach, w jakich żyją Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej oraz Sanepid - dodaje Marcin Kościński.Udało się złapać matkę szczeniaków - jeszcze w poniedziałek 26 sierpnia będzie przebadana przez lekarza weterynarii.
Obecnie inspektorzy szukają dla zwierząt tymczasowych domów, a także proszą o wsparcie: potrzebna jest karma oraz podkłady. Trzeba je będzie również odrobaczyć, zaszczepić i zaczipować.
Więcej informacji na temat zbiórki tutaj.