Zaplątaną w żyłkę i wiszącą na gałęzi mewę śmieszkę uratowali w Gdańsku strażnicy miejscy wraz ze strażakami. Ranny ptak trafił pod opiekę Pomorskiego Ośrodka Rehabilitacji Dzikich Zwierząt "Ostoja", gdzie dochodzi do siebie.
Fundacje dla zwierząt w Trójmieście
2020-12-04 15:47
Opinia wyróżniona
nie wolno przejść obojetnie wobec cierpienia jeżeli można pomóc
2020-12-06 12:06
Dzięki Strażacy!!!
2020-12-04 21:21
Chcę wierzyć, że to tylko przypadkowe kliknięcie...
2020-12-04 16:16
Opinia wyróżniona
Ptaki giną w strasznych męczarniach zaplatane w żyłki, z haczykami połkniętymi lub wbitymi w ciało.
2020-12-05 19:40
Mewy i gołębie to latające szczury. A głupi ludzie jeszcze dokarmiają te szkodniki, rzucając chleb z okien. Później okna, parapety i samochody w odchodach.
2021-01-16 17:04
zgadzam się!
2021-01-16 17:02
strażaki miejskie z miasta odmówili mi pomocy gdy znalazłem obrączkowanego gołębia że złamanym skrzydłem.Tak że nie wiem czym się zachwycać!Kazali mi się nim zająć na własną rękę i powiedziano mi że w Gdańsku nie ma czegoś takiego jak EkoPatrol!To jest czy nie ma ?
2020-12-07 22:53
człowiek na przystanku be, niech zdycha tak tak o tak tacy my ludzie
2020-12-06 21:02
2020-12-04 15:47
Opinia wyróżniona
nie wolno przejść obojetnie wobec cierpienia jeżeli można pomóc
2020-12-06 12:06
Dzięki Strażacy!!!
2020-12-04 21:21
Chcę wierzyć, że to tylko przypadkowe kliknięcie...
2020-12-05 23:21
co prawda to nie mewa a człowiek ale trzeba pomóc jemu też, od tygodni mieszka na chodniku przystanku autobusowego na Rakoczego - pomocy !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
2020-12-05 19:28
Spacerowiczcce, straznikom, strażakom. Biedna mewa cierpiała przez głupotę ludzką! Pomagajmy Zwierzętom!
2020-12-05 17:28
Dobrze, ze pojawila sie w godzinach pracy strazy..
2020-12-04 20:45
Ja kiedyś za dzieciaka miałam w domu mewę, właśnie chyba śmieszkę, gdyż była dość duża, miała złamane skrzydło, dreptała nam po mieszkaniu, mama zawinęła jej skrzydełko, jak się zrosło poszłam z braćmi ją wypuścić, jak poleciała popłakałam sie
2020-12-04 20:20
Do tej pory weterynarze z Ostoji od razu "usypiaja" jak ptaki maja ranne skrzydla
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
j.w zna ktoś tą hodowlę, warto kupić tam pieska? bardzo proszę o pomoc bo ja się kompletnie na tym nie znam
Szkoda ze tak późno tu trafilam...może to nawet to pseudohodowla o której tak głośno...nie polecam uciekać mój pies ma 5 lat gdy kupiłam pies śmierdział okazało się że ma pchły przebite bębenki słuchowe...z czesem okazało się że wady zacne oraz zespół suchego oka...tragedią a nie dałam mała za pieska
