- 1 Lasy w Gdyni bez ludzi. "Chronimy dziki" (365 opinii)
- 2 Zakaz wstępu do lasów w Gdyni przez ASF (538 opinii)
- 3 Pilnie potrzebny DS lub DT dla kotków (33 opinie)
- 4 Znudziły się, więc je wyrzucono? Ekopatrol interweniował (103 opinie)
- 5 Martwe dziki z Karwin miały ASF (329 opinii)
- 6 Gdańskie zoo świętuje 70-lecie (63 opinie)
Wrażliwa Hira nie przeżyje kolejnego rozstania. Szukamy opiekunów
W cyklu "Adopcje zwierzaków" przedstawiamy podopiecznych schronisk, fundacji i domów tymczasowych w Trójmieście, którzy od miesięcy, a nawet lat czekają na wymarzony dom. Może to ty odmienisz ich życie? Ostatnio pisaliśmy o pięknym dużym kocurze Mnichu, dziś poszukujemy opiekuna dla Hiry.
Hira to młoda sunia, urodzona w 2019 roku. Niestety jak dotąd szczęście ją omijało. Urodziła się prawdopodobnie w pseudohodowli, obarczona jest niedorozwojem móżdżku. Choroba ta może objawiać się tikami, pewnymi problemami z koordynacją ruchów oraz zaburzeniami widzenia, ale co ważne: nie jest to choroba postępująca.
- Przypuszczamy, że z tego powodu została porzucona i w wieku jednego roku trafiła do nas. Hira okazała się psem przyjacielskim, lgnącym do człowieka. Jakie było nasze szczęście, gdy została adoptowana, niestety radość nie trwała długo. Na skutek perypetii rodzinnych znowu trafiła do naszego schroniska - mówi wolontariuszka Schroniska dla Bezdomnych Zwierząt Sopotkowo, w którym przebywa suczka.
Bardzo przeżyła rozłąkę ze swoimi dotychczasowymi opiekunami. Nie chciała spać ani jeść, w kojcu cały czas się kręciła, biegała od krat do drzwi, raniąc sobie opuszki łapek.
- To była psia rozpacz. Jeszcze dziś mam w oczach widok tej psiej niemocy i jej przeogromnego smutku. Została szybko przeniesiona do schroniskowego pomieszczenia, gdzie ma spokój, którego bardzo potrzebuje. Na szczęście powoli wraca do równowagi.
Codziennie wychodzi z pracownikami i wolontariuszami na spacery. Gdy słyszy trzaśnięcie drzwi od samochodu, szybko chce wracać do schroniska. Ciągle ma nadzieję, że jej właściciele wrócą po nią.
- Jeszcze niedawno nie chciała chodzić daleko, ale my już widzimy postępy, jak coraz dalej wędruje na spacerach. Na smyczy chodzi ładnie, czasem zdarza się nerwowo na niej kręcić lub podgryzać smycz, ale to wszystko jest do opanowania, Hira szybko się uczy - mówi wolontariuszka i dodaje: - Wierzymy, że gdzieś jest ktoś, kto pokocha Hirę już na zawsze. Pokocha wrażliwą i delikatną sunię, ale niestety bardzo skrzywdzoną przez los.
Sunia cieszy się z każdego kontaktu z człowiekiem, widać, jak znajduje ogromną przyjemność z bycia z nim i jak cieszy się na widok każdego z wolontariuszy i pracowników. Neurologiczne problemy Hiry, czasem widoczne, nie są groźne. Potwierdził to rezonans. Hira bardzo potrzebuje swojego domu i swoich ludzi, którzy już jej nigdy nie skrzywdzą i nie oddadzą. Domu spokojnego i cierpliwego, bez małych dzieci i kotów.
Jeśli Ci serce drgnęło i rozważasz możliwość adopcji - skontaktuj się ze schroniskiem. Decyzja musi być przemyślana i rozważna, Hira może już nie przeżyć kolejnego porzucenia.
Miejsca
Opinie wybrane
-
2023-01-29 18:53
Mam psa ze schroniska (1)
I dopiero teraz zrozumialam jaka te zwierzeta przechodza traume porzucenia, to zostawia w nich slad na cale zycie! Badzmy rozwazni i miejmy szacunek do braci mniejszych, oni tez czuja. Szczegolnie jesli rozwazamy adopcje to trzeba byc naprawde zedecydowanym na dobre i na zle. Bo okres adaptacyjny moze byc dlugi i czasem trudny. Adopcja powinna byc 1 raz i w pelni swiadoma. Pieski I kotki to nie zabawki tylko zywe stworzenia
- 70 1
-
2023-01-29 19:33
prawda
mój znajdziuch po wielu, wielu latach u mnie nadal się trzęsie jak galareta, gdy przy dłuższej podróży samochodem zatrzymujemy się w lesie na siku, a nie jest lękliwym z charakteru psem
- 15 0
-
2023-01-28 13:59
Ten pies będzie kochał miłością bezwarunkową! (5)
To nie ta sunia, ale człowiek który da jej kochający dom będzie miał ogromne szczęście. Zdobędzie przyjaciela i bezwarunkową miłość tego psiaka na całe jego psie życie. Mam 4 swoich. 2 też uratowane z pseudochodowli alaskany.Ważą po 50 kilogramów, jeden jest niewidomy. Kochamy je wszystkie tak jak innych członków rodziny. Mój syn wychowany w
To nie ta sunia, ale człowiek który da jej kochający dom będzie miał ogromne szczęście. Zdobędzie przyjaciela i bezwarunkową miłość tego psiaka na całe jego psie życie. Mam 4 swoich. 2 też uratowane z pseudochodowli alaskany.Ważą po 50 kilogramów, jeden jest niewidomy. Kochamy je wszystkie tak jak innych członków rodziny. Mój syn wychowany w miłości do zwierząt, teraz razem z synową są najwspanialszymi opiekunami dwóch cudownych psiaków znalezionych porzucone na dzikich łąkach. Dać miłość skrzywdzonemu zwierzakowi, to zrobić coś dobrego tak naprawdę dla siebie. Pozdrawiam
- 88 7
-
2023-01-30 17:27
No bedzie, bedzie. Chyba ze nie bedzie.
- 0 0
-
2023-01-30 14:35
Seniorka
Dobro wraca jesteście wspaniali
- 2 0
-
2023-01-29 19:30
uratowane z pseudohodowli?
- 1 1
-
2023-01-29 15:32
pieski i kotki...jakie inne universumd agaty
- 2 2
-
2023-01-28 18:41
kazdy pies tak kocha
- 6 0
-
2023-01-29 13:14
Kary za znęcanie się nad zwierzętami powinny być dużo dużo większe i bardziej bolesne (2)
- 72 8
-
2023-02-01 06:31
wystarczy egzekwowac istniejace (1)
- 5 0
-
2023-02-05 10:56
zgadzam się z Tobą
- 1 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.