• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Zaniedbany pies miesiącami bez pomocy

Beata Kośmider
8 marca 2018 (artykuł sprzed 6 lat) 
Widok tak przemarzniętego i zaniedbanego psa powinien poruszyć każdego. Zareagowało jednak tylko kilka osób. Widok tak przemarzniętego i zaniedbanego psa powinien poruszyć każdego. Zareagowało jednak tylko kilka osób.

Ciężkie kołtuny na uszach, niedowład nóg i zanik mięśni - tak wygląda Rodos, którego na Stogach zna wiele osób, bo pies notorycznie błąka się po ulicach. Do gdańskiego schroniska Promyk trafiał kilkukrotnie. Od dawna próbują mu pomóc ochotnicy. Problem w tym, że Rodos ma... właścicieli.



Niejeden bezdomny pies jest w lepszej kondycji niż Rodos, który teoretycznie ma przecież "dom". Ogromne, sfilcowane fragmenty sierści, tworzące ciężkie dredy, nie powstały w tydzień. Są świadectwem wielomiesięcznych zaniedbań. Sąsiedzi wspominają, że podejmowano próby rozmowy z właścicielami, proponowano im pomoc w opiece weterynaryjnej i kastrację zwierzęcia. Bez powodzenia. Około dwunastoletni pies całymi dniami przebywał na dworze. Pod koniec stycznia 2018 roku został poważnie poturbowany przez samochód, pod którym spał.

- Pies cierpiał, miał niesprawne tylne łapy. Do przyjazdu ludzi ze schroniska czekała przy nim koleżanka. Myśleliśmy, że w schronisku mu pomogą, że zobaczą, w jakim on jest stanie. Bo ten wypadek to jedno, ale on miał sam filc zamiast sierści. Okazało się, że już następnego dnia wyraźnie zaniedbanego psa oddano właścicielom. Oni ciągle go odbierają, ale po co, skoro nie zajmują się psem? Nie pomogli mu po wypadku. Wiemy, że nie zabrali go do weterynarza. Znowu włóczył się po podwórku, taki powypadkowy, obolały - relacjonuje jedna z osób, które próbują zorganizować pomoc dla zwierzęcia (uszanowaliśmy prośbę o zachowanie anonimowości).
  • Rodos jest starszym psem, który powinien zostać otoczony szczególną opieką.
  • Sfilcowana sierść jest nie tylko nieestetyczna, ale powoduje odparzenia na skórze.
  • Tyle sfilcowanej sierści wycięto z samych uszu zwierzęcia.
  • Przykład tego, jak nie powinny wyglądać psie uszy.
O sytuację postanowiliśmy zapytać gdańskie schronisko, na stronie którego Rodos faktycznie widnieje wśród psów odebranych w styczniu przez właścicieli. Nie pierwszy zresztą raz. Udaje nam się odnaleźć adnotację także z roku 2014.

- 28 stycznia otrzymaliśmy informację o psie niechodzącym, potrąconym przez samochód. Podjęliśmy interwencję, pies został przewieziony do schroniska. Był obolały, bronił się, więc to nie był odpowiedni moment na pielęgnację jego sierści. Zgodnie z procedurą sprawdziliśmy numer czipa, powiadomiliśmy właścicieli, którzy następnego dnia uregulowali opłatę i odebrali zwierzę. Obiecali kontynuować leczenie, a jeśli do tego nie doszło, to być może są podstawy do zgłoszenia sprawy na policję. My się jednak tym nie zajmujemy, naszym obowiązkiem jest zabezpieczyć zwierzę, a nie oceniać, z jakich przyczyn znajduje się w danym stanie. Zgodnie z obowiązującym prawem musimy zwrócić zwierzę właścicielowi - wyjaśnia pan Piotr Świniarski, kierownik schroniska "Promyk" w Gdańsku.
Screen ze strony gdańskiego Promyka wskazuje na to, że psa odebrano dzień po wypadku. Screen ze strony gdańskiego Promyka wskazuje na to, że psa odebrano dzień po wypadku.
Kilka dni temu psa leżącego w śniegu i skamlącego z bólu ponownie znalazły osoby zainteresowane jego losem. Na własną rękę i koszt zabrały zwierzę do lecznicy weterynaryjnej. W karcie informacyjnej wizyty widnieje wpis: " ...pies bardzo wyniszczony, wychudzony i osłabiony, paraplegia kończyn miedniczych, zaniki mięśniowe na całym ciele, sierść na całym ciele posklejana i zbita w kołtuny". Psu wykonano podstawowe badania oraz podano niezbędne leki, a także wygolono sfilcowaną sierść.

- Nie mogliśmy go tak zostawić, a nie chcieliśmy wzywać schroniska, bo pies znowu trafiłby do swojego domu. Poprzednia interwencja Straży Miejskiej też tak się skończyła. Staramy się znaleźć fundację, kogoś, kto doprowadzi do zrzeczenia się psa. Szukamy mu też domu tymczasowego, który zaopiekuje się nim, gdy pies zostanie legalnie odebrany właścicielom - dodaje ochotniczka, która zajmuje się psem.
Ochotnicy postanowili zaryzykować i niezwłocznie zaopiekowali się zwierzęciem, mimo iż w świetle prawa wciąż należy ono do nieodpowiedzialnych właścicieli. Rodos jest psem starszym, część z doskwierających mu dolegliwości może wynikać z wieku zwierzęcia, jednak nie tłumaczy jego tułaczki po ulicach.

Nieoficjalnie dotarliśmy do informacji, wg których właściciele relacjonowali, iż lekarz weterynarii odradzał im strzyżenie psa zimą, zwracając też uwagę na fakt, że zabieg należałoby przeprowadzić w narkozie, której pies może nie przeżyć. Podczas wizyty w lecznicy zorganizowanej przez wolontariuszy filc usunięto niezwłocznie - bez problemu, bez znieczulenia ogólnego.

Będziemy śledzić dalsze losy Rodosa, licząc na nowe informacje w jego sprawie i podjęcie działań przez jedną z trójmiejskich organizacji prozwierzęcych.

Osoby zainteresowane udzieleniem psu pomocy lub schronienia mogą kontaktować się bezpośrednio z grupą wolontariuszy zaangażowaną w działania na jego rzecz: phoebe_ann@wp.pl.

Miejsca

Opinie (76) ponad 10 zablokowanych

  • Ojej jakie to smutne (3)

    • 0 20

    • Do idioty ktory napisal w tytule Ojej jakie to smutne (2)

      Debilu moze ty jestes takim samym skurczysynem co te patole ktore znecaly sie nad Rodosem w taki sposob go traktujac nie dajac jedzenia ,wyrzucajac na dwor ,nie dbajac wogole o niego Moze ty jestes taki sam skoro obrazasz ludzi ktorzy pomogli psu

      • 13 0

      • Re: Do i**oty ktory napisal w tytule Ojej jakie to smutne

        d**il to ty jesteś kretynie słyszałem że kotów nielubisz i miałeś sprawę oto więc się nie odzywaj

        • 0 0

      • I widać jakie debile nas otaczają - widać po wypowiedziach ...

        • 5 0

  • Dlaczego ukrywacie twarze oprawców.... (3)

    To tak samo jak ten co go ostatnio wszyscy w Polsce i po za jej granicami
    szukali za pobicie i okaleczenie psa Fijo...
    Oni to nie lepsi po samym zdjęciu widać co to za patologia i jak pies się "cieszy" na ponowny powrót do domu-gdzie brak pomocy,lekarstw, jedzenia od tzw. Państwa...

    • 1 1

    • (2)

      Boże jakie to żałosne co opisujesz a znasz chociaż cała Rodosa sytuacjie ? Ps spojz w swoje odbicie zanim kogokolwiek ocenisz po zdieciu ..

      • 0 0

      • znajdz sobie zdjęcie ... to wszytko bedzie wiadomo... (1)

        • 0 0

        • Znalazłam ale nie jestem typem człowieka co krytykuje kogoś po zdieciu i mądry jest tylko w necie !

          • 0 0

  • Jak dla mnie powinni się wsiąść za psiarzy i kociarzy (5)

    Czyli:
    Każdy właściciel psa powinien zarejestrować psa - w tym miejsce pobytu zamieszkania jak i do kogo należy .

    • 6 8

    • BA i karać za zabiedbalstwo (2)

      • 4 1

      • Już nie wspomnę jak śnieg zniknie i kupy „wyjdą” ... (1)

        • 0 4

        • I tony petów

          • 0 0

    • Pisze się i mówi WZIĄĆ!

      • 1 0

    • Fakt

      Jednak pies ma chipa. Chipa z promyka z 2012 roku, bo z nieoficjalnych źródeł wiadomo, że został stamtąd adoptowany.

      • 5 0

  • ....... (6)

    Rozumiem Pani red., że jak spotka Pani człowieka potrzebującego pomocy, a takich są miliony w Polsce, to też napisze Pani "Zaniedbany człowiek miesiącami bez pomocy"!. Niech się Pani zastanowi nad sobą, nad swymi "wartościami". Zwierzęta nie odczuwają tak jak człowiek, bo mają instynkt zamiast rozumu, co nie oznacza, że można je męczyć, bo nie można, tylko trzeba zachować myślenie. Człowiek jest wywyższony nad inne stworzenia przez Osobę Boga Człowieka Jezusa Chrystusa i to On stanowi o naszej ludzkiej wartości. Owszem są ludzie źli, w tym i pewnie pseudo "właściciele" tego psa, ale to już wina nas samych, w tym i Pani, że nie stosujemy się do Przykazań Boga, sami siebie kaleczymy, niszczymy, zabijamy, w tym nawet matki zabijają w sobie swe nienarodzone jeszcze, ale już stworzone i żyjące dzieci, lub wpadamy w ciężkie nałogi. Zwierzęta mają inną wartość, ale nie ludzką i są do tego przystosowane, więc na siłę lepiej tego nie zmieniać, bo wyjdzie jak zawsze faszyzm, komunizm, czy inny totalitaryzm

    • 1 10

    • Znajomość Pisma Świętego,zarówno Starego jak i Nowego Testamentu prawie zerowa

      • 0 0

    • Bzdura

      O ja pitole...

      • 1 1

    • Takie głupoty wypisujesz aż wstyd ,czy jest na świecie chociaż jeden człowiek któremu pomogłeś ,

      otóż niestety Nie , tylko klepać bzdury bez sensu potrafisz , gdybyś zachował myślenie nie byłbyś fanatykiem religijnym. .

      • 2 1

    • A ciebie gdzie tak okaleczyli? (2)

      w kościele ?

      Żałosna jest twoja wiara w Boga i człowieczeństwo skoro zagraża jej chęć poprawienia losu psa...

      • 3 1

      • .......... (1)

        Rozumiem, że dla ciebie pies jest ważniejszy od człowieka, a np. zabijanie bezbronnego małego człowieka w łonie swej mamy, jest dla ciebie czymś "normalnym". Żałosny jesteś w swej postawie, ale to już ty będziesz odpowiadać za swoje czyny, jak każdy z nas. Biedak z ciebie, biedniejszy od tego pisiaka ze zdjęcia

        • 1 4

        • A może obrońco życia zaadoptujesz 1O letniego chłopca ze zniekształconą głową

          nie mówiącego , załatwiającego się w pampersy , z atakami szału co jakiś czas (szyby w drzwiach z pleksi ),autystycznego którego matka sama wychowuje ,bo ojciec dał dyla nie dał rady psychicznie , matka też już nie daje rady , podaj namiary na siebie , zBogiem

          • 3 1

  • Pies potrzebowal pomocy !!!!!!! Wszyscy okoliczni mieszkancy wiedzieli o tym......... ale NIKT NIE POMOGL PIESKOWI a tak niewiele potrzeba bylo !!!!!!!!!!!! Nalezalo powiadomic OTOZ o dramacie pieska ale nikt nie pomogl

    • 0 0

  • Ludzie to potwory (2)

    Ludzie czy wy w ogóle macie serca biedny pies błąka się po ulicach i nikt nie może pomóc ja rok temu zauważyłam bezdomną kotkę przygarnełam zuzia ma kochający dom mam jeszcze jedną koteczkę i suczkę

    • 9 1

    • Kotka Zuzia

      Też mam kotkę Zuzie ze schroniska, psa którego ktoś chciał utopić gdy miał 2 dni i myszkę, która była kupiona jako pokarm

      • 0 0

    • pozdrawiam zwierzoluba

      • 1 1

  • (2)

    Przecież sąd na wniosek policji lub prokuratury powinien odebrać zwierzę właścicielom. Następnie oddać komuś psa do adopcji.

    • 121 2

    • Mało tego, że powinien odebrać to jeszcze nałożyć karę za znęcaniem się nad psem i puszczaniem go luzem na ulicę.
      W parku nie można puścić psa pod obserwacją właściciela bo się SM przypierdziela, a tutaj latami pies się tuła i nic z tego sobie nie robią.

      • 1 0

    • Moze tobie

      Wyczyscisz mu jego puchate futerko

      • 0 26

  • Promyk to dziwne schornisko! (5)

    Co ten Pan wygaduje o obowiązku zwrotu psa? Skoro jest zaniedbany to sprawę zgłasza się o znęcanie na policję a schronisko przejmuje opiekę. OTOZ Animals tak działa i gdyby oni interweniowali pies byłby dawno odebrany właścicielom i na pewno pewno w lepszym stanie niż teraz! Żenada

    • 128 2

    • Promykowi nie chce się w to bawić......... (2)

      • 21 1

      • przeczytaj opinię

        wolontariuszki Ewy a nie kpij

        • 0 0

      • I ochotnicy, wolontariusze i osoby rzekomo zainteresowane jego losem również

        a przecież zacząć należy własnie od zgłoszenia znęcania się nad zwierzęciem

        • 5 0

    • I co zwierzątko zostałoby w schronisku i co ma tam indywidualną sielankę gdy psów jest ponad 1OO

      lepiej mu na ulicy ,bo jest do tego przyzwyczajony ,myślę ,że jak było zimno to ci niby właściciele zabierali go do domu i pozwalali marznąć, znam podobną sytuację ,że pies tak chciał i nic nie można było z tym zrobić, oczywiście nie powinien tak wyglądać

      • 0 2

    • Schronisko ma okrągło takie sytuacje i gdyby w każdej takiej sprawie tak się zachowywało

      to musiało by przestać funkcjonować ,bo wtedy trzeba latać po sądach na rozprawy ,winni są ludzie którzy to widzieli i nie zwrócili uwagi właścicielowi psa.

      • 0 2

  • Zapamiętajcie sobie Nigdy przenigdy nie wolno używać agresji słownej ,ani fizycznej wobec ludzi

    Zle traktujących zwierzęta ,bowiem gdy którejś z tych form użyjemy ,właściciel zwierzątka się potem na nim wyżyje ,poza waszymi oczami. Najlepiej rozmawiąc sympatycznie z argumentami . Znana dziennikarka (którą zresztą bardzo lubię ) trzasnęła torebką mężczyznę który uderzył psa nie zdając sobie sprawy z faktu ,że gdy pies i pan pójdą za róg to pies wtedy dostanie potężne lanie. Jeżeli jesteśmy świadkami znęcania się pamiętajmy ,że istnieje takie słowo w języku polskim co nazywa się anonim i nim się posłużmy zgłaszając w odpowiednie do tego miejsca. Bardzo często jest tak ,ze ludzie nie chcą sobie kłopotu robić i milczą pozwalając na dręczenie bezbronnych zwierząt , niestety w naszym kraju tak się dzieje.

    • 1 1

  • Gdyby ten pies był w moim rejonie, już dawno dostałby pomoc w postaci wizyty weterynaryjnej

    i w takim przypadku zadałabym weterynarzowi ,po jego zbadaniu jedno najważniejsze pytanie czy jest zwierzątkiem cierpiącym ,jeżeli tak , to przekonałabym właścicieli do jego uśpienia , jeżeli nie cierpi sama bym go ostrzygła ,bowiem nieraz to robiłam .bez pomocy fachowca. Do wszystkiego można przekonać właścicieli psów zaniedbanych ,nie wolno tego robić agresją słowną, ani przemocą tylko i wyłącznie spokojną ,przekonywującą rozmową, niestety nieraz trzeba ,manipulować , kłamać tylko i wyłącznie dla dobra czworonoga . Wiele razy skutecznie pomagałam takim nieszczęśnikom gdy mieszkałam w patologicznej dzielnicy Gdańska. Najsmutniejsze było jednak to ,że ludzie przechodzący obok takiego zwierzątka tylko mu współczuli ,ale nikt nie chciał pomóc ani fizycznie ,ani materialnie . Jedyną wspaniałą osobą w takich ekstremalnych sytuacjach był super weterynarz ,który często mi w tym pomagał , koszty leczenia malutkie, pamiętam jedną fajną sytuację, gdy przyprowadzam do gabinetu ukrytą w mieszkaniu suczkę, miała tyle guzów w swoim wychudzonym ciałku ,że chyba rekord świata . Właściciel nie chciał słyszeć o uśpieniu ,a doktor na to ,ze gdy sunia nie zostanie uśpiona to te guzy przejdą na domowników , zadziałało , potwornie cierpiące zwierzątko jest już w psim raju i nic już jej nie boli. Nie uważam ,że pieska trzeba uśpić tylko pomoc weterynaryjna jest mu potrzebna by podjął odpowiednią decyzję ,a ja jako doświadczony działacz na rzecz psów bezdomnych i żle traktowanych cierpienie psów widzę w ich oczach . Pozdrawiam z całego serca wszystkich zwierzolubów Gdańska

    • 0 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Stacja Kultura | Przystanek Zwierzęta #1

wykład, warsztaty, spotkanie

70-lecie Gdańskiego Zoo

30 zł
w plenerze, pokaz, gry

Gdański Charytatywny Spacer z Chartami - Chartoterapia (5 opinii)

(5 opinii)
imprezy i akcje charytatywne, spacer

Wild Animal Expo - Festiwal Zwierząt Egzotycznych

30 zł
wystawa, zlot

Najczęściej czytane