- 1 70-lecie gdańskiego zoo. Moc atrakcji dla każdego (12 opinii)
- 2 Pilnie potrzebny DS lub DT dla kotków (34 opinie)
- 3 Lasy w Gdyni bez ludzi. "Chronimy dziki" (367 opinii)
- 4 Znudziły się, więc je wyrzucono? Ekopatrol interweniował (104 opinie)
- 5 Zakaz wstępu do lasów w Gdyni przez ASF (542 opinie)
- 6 Nowe podziemne zbiorniki w Akwarium (152 opinie)
Bóbr w tarapatach i borsuk pomylony z... włamywaczem
Najpierw kłopoty miał bóbr, później borsuk, którego pomylono z... włamywaczem. I jedno, i drugie zwierzę udało się uratować i wypuścić na wolność. Pomogli strażnicy miejscy.
Bóbr był uwięziony w zbiorniku przepompowni przy ul. Olszyńskiej. W tej sprawie na numer alarmowy Straży Miejskiej w Gdańsku zadzwonił mężczyzna, który zauważył zwierzę.
Bóbr nie mógł się wydostać ze zbiornika
Na miejsce wysłano patrol.
- Zwierzę próbowało się wydostać, ale pionowe ściany skutecznie mu to uniemożliwiały. Jedynym sposobem na wydostanie się z basenu było skorzystanie z zamontowanej metalowej drabinki. Niestety nie była przystosowana do łapek małego ssaka. Funkcjonariuszki nie miały odpowiedniego sprzętu, który mógłby posłużyć do uwolnienia bobra. Poprosiły więc o pomoc strażaków, którzy przy użyciu siatki odłowili wystraszone zwierzę. Strażniczki zabrały je i wypuściły w bezpiecznym miejscu do innego zbiornika wodnego - opisuje akcję Andrzej Hinz ze Straży Miejskiej w Gdańsku.
Myśleli, że to włamywacz, a to borsuk utknął w piwnicy
Dzień później pomocy strażników potrzebował borsuk, który był zamknięty w piwnicy w jednej z oliwskich kamienic. O interwencję strażników poprosili mieszkańcy budynku.
Złapano łosia, który biegał po Oruni. Trafił do lasu
- Z relacji lokatorów wynikało, że kilka godzin wcześniej usłyszeli hałasy dobiegające z piwnicy. Podejrzewali, że w środku jest włamywacz. Przezornie zamknęli i zablokowali drzwi wejściowe, a następnie wezwali służby. Podczas sprawdzania piwnic przez strażniczki z Referatu Ekologicznego okazało się, że sprawcą zamieszania nie jest złodziej, tylko borsuk. Funkcjonariuszki umieściły wystraszone zwierzę w transporterze i wypuściły na wolność w pobliskim lesie - mówi Hinz.
Miejsca
Opinie (22) 2 zablokowane
-
2023-05-05 14:17
Opinia wyróżniona
(1)
Bidulki,dobrze że wszystko dobrze się skończyło.
- 46 4
-
2023-05-08 14:59
no nie wiem, jak cię złapią Marsjanie* i wypuszczą np. w Kijowie, a tak z punktu widzenia bobra postąpili strażnicy, to miał byś ciut daleko do domu. a jeśli w domu czekał by poodpieczny, np. pies, dziecko, staruszek, to zginie, nim zdołasz wrócić.
wypuscili go "do innej wody" jak jaką rybkę. to zwierzę rodzinne i terytorialne. jakno nie wiem, jak cię złapią Marsjanie* i wypuszczą np. w Kijowie, a tak z punktu widzenia bobra postąpili strażnicy, to miał byś ciut daleko do domu. a jeśli w domu czekał by poodpieczny, np. pies, dziecko, staruszek, to zginie, nim zdołasz wrócić.
wypuscili go "do innej wody" jak jaką rybkę. to zwierzę rodzinne i terytorialne. jak tam terytorium innych bobrów, to.. przechlapane
(* - prawnie, wszelkie inne ruchome istoty żywe, choćby z zaawansowanej cywilizacji, są de jure zwierzętami. i dla nich to, jak my traktujemy zwierzęta może być wskazówką, jak traktować nas... smacznego)- 1 0
-
2023-05-05 19:34
Opinia wyróżniona
Cwaniaczek (1)
Borsuk był włamywaczem, ale wpadł i postanowił rozegrać sprawę na "niewinnego borsuczka". Naiwne te nasze służby...
- 29 0
-
2023-05-07 14:02
Ale to nie był hiszpański borsuk!
- 2 0
-
2023-05-05 15:08
Opinia wyróżniona
Lubię takie artykuły z happy endem.
- 36 3
-
2023-05-06 21:35
Zwierzęta powinny być samodzielne. Gdzie dobór naturalny?
- 0 3
-
2023-05-06 18:00
Bober
Nie ruszaj bobra
- 0 0
-
2023-05-05 21:31
W Kanale Raduni
żadne zwierzę nie ma szans. Chyba że to mucha, co będzie łazić po pionowych ścianach...
- 10 1
Wszystkie opinie
-
2023-05-05 14:17
Opinia wyróżniona
(1)
Bidulki,dobrze że wszystko dobrze się skończyło.
- 46 4
-
2023-05-08 14:59
no nie wiem, jak cię złapią Marsjanie* i wypuszczą np. w Kijowie, a tak z punktu widzenia bobra postąpili strażnicy, to miał byś ciut daleko do domu. a jeśli w domu czekał by poodpieczny, np. pies, dziecko, staruszek, to zginie, nim zdołasz wrócić.
wypuscili go "do innej wody" jak jaką rybkę. to zwierzę rodzinne i terytorialne. jak tam terytorium innych bobrów, to.. przechlapane
(* - prawnie, wszelkie inne ruchome istoty żywe, choćby z zaawansowanej cywilizacji, są de jure zwierzętami. i dla nich to, jak my traktujemy zwierzęta może być wskazówką, jak traktować nas... smacznego)- 1 0
-
2023-05-05 14:20
:O) (1)
Jedynym sposobem na wydostanie się z basenu było skorzystanie z zamontowanej metalowej drabinki. Niestety nie była przystosowana do łapek małego ssaka.
- 20 1
-
2023-05-05 15:39
Drzewa należy dostosowywać do kotów. To logiczne.
- 4 1
-
2023-05-05 15:08
Opinia wyróżniona
Lubię takie artykuły z happy endem.
- 36 3
-
2023-05-05 15:14
(1)
Po co tam
Wlazł?- 3 20
-
2023-05-05 15:25
Po to abyś się głupio pytał
- 7 2
-
2023-05-05 19:34
Opinia wyróżniona
Cwaniaczek (1)
Borsuk był włamywaczem, ale wpadł i postanowił rozegrać sprawę na "niewinnego borsuczka". Naiwne te nasze służby...
- 29 0
-
2023-05-07 14:02
Ale to nie był hiszpański borsuk!
- 2 0
-
2023-05-05 19:40
Zabezpieczenie
W Gdańsku i Wrzeszczu nic nie jest dobrze zaprojektowane. Wszędzie pionowe ściany od Motławy po Strzyże. Studzienki na głębokość 2-3 metrów niezabezpieczone . Stare szamba również nie. Byle zwierzę dziecko może wpaść. Można prosić i prosić i nic.
- 8 3
-
2023-05-05 20:37
Nie rozumiem: myśleli, że to włamywacz, wezwali służby i... przyjechał domyślny Referat Ekologiczny? Czy może w tej historii dokonano jakichś skrótów?
- 9 1
-
2023-05-05 21:31
W Kanale Raduni
żadne zwierzę nie ma szans. Chyba że to mucha, co będzie łazić po pionowych ścianach...
- 10 1
-
2023-05-05 21:53
Bóbr znał tysiąc bitów....
- 3 0
-
2023-05-06 06:17
Wreszcie zrobili coś porządnego
- 1 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.