- 1 Lasy w Gdyni bez ludzi. "Chronimy dziki" (367 opinii)
- 2 Zakaz wstępu do lasów w Gdyni przez ASF (540 opinii)
- 3 Znudziły się, więc je wyrzucono? Ekopatrol interweniował (104 opinie)
- 4 Pilnie potrzebny DS lub DT dla kotków (33 opinie)
- 5 Martwe dziki z Karwin miały ASF (329 opinii)
- 6 Martwe dziki na Karwinach. Otrute czy padły z głodu? (366 opinii)
Byk-uciekinier złapany. Spotkała go spacerowiczka, gdy stał pod drzewem
Pięć dni spędził "na gigancie" 300-kilogramowy byk, który uciekł gospodarzowi i zaszył się w trójmiejskich lasach. Zwierzę zauważyła spacerowiczka, która dała znać właścicielowi buhaja. Niewykluczone, że byk zostanie reproduktorem.
- Lasy Państwowe: po naszych terenach biega byk!
- 300-kilogramowy byk pięć dni hasał po lesie
- Byk ma się dobrze i dostanie specjalne zadanie. Zostanie reproduktorem?
Lasy Państwowe: po naszych terenach biega byk!
- Nie próbujcie do niego podchodzić, bo będzie uciekał. Jest zdziczały, ponieważ pochodzi z hodowli otwartej - informowali w mediach społecznościowych leśnicy.
Ostatni raz zwierzę było widziane, gdy przekraczało ul. Marszewską w Gdyni i spacerowało w stronę Wiczlina i Bojana.
300-kilogramowy byk pięć dni hasał po lesie
Czas "na gigancie" ważącego ponad 300 kg zwierzęcia trwał niespełna tydzień. W sobotę nasi czytelnicy w Raporcie z Trójmiasta poinformowali, że byk został złapany.
Byk uciekinier został złapany (15 opinii)
W poniedziałek informację tę potwierdził pan Tadeusz, właściciel buhaja.
- Na pograniczu Bojana i Wiczlina zauważyła go pani, która wyszła z rodziną na spacer. Byk stał w lesie przy drzewie. Zadzwoniła do mnie na podany w mediach społecznościowych numer telefonu - opowiada pan Tadeusz.
Gospodarz pojechał na miejsce z weterynarzem. Zwierzę uśpiono, używając specjalnych strzałek ze środkami nasennymi.
Byk ma się dobrze i dostanie specjalne zadanie. Zostanie reproduktorem?
Nasz rozmówca podkreśla, że zwierzę ma się dobrze, obserwuje otoczenie i samodzielnie je.
- Dzisiaj pojadę podziękować tej pani za pomoc - mówi pan Tadeusz.
Jaka przyszłość czeka byka? Jeżeli zwierzę nie będzie płochliwe, najprawdopodobniej zostanie reproduktorem.
Miejsca
Opinie (160) 10 zablokowanych
-
2023-03-13 14:29
.. i tak biednego zatłuką
- 3 0
-
2023-03-13 14:35
Wolność dla Fernando!
- 8 2
-
2023-03-13 14:42
Reproduktorem spacerowiczki?
- 4 1
-
2023-03-13 14:49
Nie róbcie z niego reproduktora, bo nie wiadomo co nawywijal na gigancie i biedaka alimenty zniszczą
- 4 0
-
2023-03-13 14:58
Byk? - raczej kandydat na byka...
Byki (od takich zwykłych łaciatych krów ważą nawet 1000 - 1300 kg. Cała ta historia to typowa medialna dezinformacja (żeby ludzie mieli co czytać, to może i reklamy zauważą). Parę dni "to" chodziło, fachowcy od kitu znają swoją robotę...
Adam Woźniak- 3 1
-
2023-03-13 15:25
Pracowałam na australijskiej farmie krów. (6)
Z mojej winy uciekło 700 krów. Parę godzin przyprowadzalo je 10 osób. A byki są ok, nie atakują, tylko cały czas kontuzjowane. Do reprodukcji bierze się z 10 byków, po dwóch dniach już połowa kuleje. Można im dawać przeciwbólowe ale to naprawdę daje się b.rzadko. biedne zwierzęta, ciężko patrzeć jak kuleja
- 2 1
-
2023-03-13 17:23
700 krow? Za cos takiego zapuszkowali by ciebie chyba na 10 lat. (3)
Za spowodowanie strat dla przedsiebiorstwa.
- 2 1
-
2023-03-13 17:24
Takie biedak ma sny. Marzyciel. Dużo mleka pije.
- 1 1
-
2023-03-14 12:05
Jakich strat? (1)
Wszystkie krowy znaleźliśmy. One idą jedna za drugą i weszły do jakiejś otwartej bramy na pole sąsiada. Tak w Australii są takie farmy na tyle krów. Dojenie zajmuje tylko 2,5h a przy obrotowych to godzinę. Są też większe po ponad tysiąc krów. Mleko to jest dobry biznes. W Australii nikt nie ma mniej niż 500 krów. To nie polska gdzieś masz 3 krowy, 3 świnie i kury
- 1 0
-
2023-03-14 14:21
Od razu czuć,że to gościu z Kaszub,panisko.
- 0 0
-
2023-03-14 14:20
(1)
Opowiadanie brzmi jak dramat.
- 0 0
-
2023-03-14 19:57
Było naprawdę fajnie. Bo coś innego się działo. O 4.30 jak wyjechałam quadem po krowy i ich nie zostałam na pastwisku i zauważyłam otwarta brame to pierwsze co sprawdziłam to drogę, ale tam nie wyszły. Na głównej drodze są auta ale też nikt nie jeździ wieczorem bo kangury no i trzeba wstać o 5. Co ciekawe brama była otwarta od 19 i nikt nie zgłosił że krowy chodzą np jakiś gospodarz z sąsiedniego pola. Ale tam farmy nie są tak obok siebie. W końcu trzeba mieć dość trawki i pół żeby te 700 krów wykarmić. Nawet nie wiem gdzie są sąsiedzi, to nie polska gdzie wszyscy na kupię mieszkają
- 0 0
-
2023-03-13 16:28
Cieszy mnie to,że ten byczek nie zostanie przerobiony na steki i inne mięsa (2)
Ale i tak nie jem mięsa z ssaków, oczywiście było by mi bardzo przykro, gdyby został uśmiercony i zjedzony.
- 3 2
-
2023-03-13 17:21
Na pewno będzie. Bo co z nim zrobią jak osiągnie wiek "emerytalny"?
- 1 0
-
2023-03-13 19:01
A co już się przerzuciłeś na robaki od Trzaskowicza ???
- 1 0
-
2023-03-13 16:49
Pewnie wcale nie zdawał sobie sprawy ze go szukacie.
- 4 0
-
2023-03-13 16:49
Kiepski z niego będzie ojciec jak już teraz urywa się z domu
- 2 0
-
2023-03-13 16:50
Lis przy Rivierze (3)
Dzisiaj ok.godz. 12.00 widziałam lisa, który przebiegł ul. Górskiego tuż przy wejściu do Riviery i pobiegł w stronę Kieleckiej.
- 4 0
-
2023-03-13 17:26
To był lisek maratończyk. (1)
- 1 0
-
2023-03-13 18:26
Tytul
Bo to był sprytny lisek...
- 1 0
-
2023-03-13 19:45
Czy lisy się je?
Jak tak to już wyruszam na łów
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.