- 1 70-lecie gdańskiego zoo. Moc atrakcji dla każdego (21 opinii)
- 2 Lasy w Gdyni bez ludzi. "Chronimy dziki" (368 opinii)
- 3 Pilnie potrzebny DS lub DT dla kotków (34 opinie)
- 4 Zakaz wstępu do lasów w Gdyni przez ASF (542 opinie)
- 5 Znudziły się, więc je wyrzucono? Ekopatrol interweniował (105 opinii)
- 6 Martwe dziki z Karwin miały ASF (329 opinii)
Mam psa. Nikt nie chce mi wynająć mieszkania
Nasz czytelnik, pan Krzysztof, właściciel psa, chciał w Gdańsku wynająć mieszkanie. Po dłuższym poszukiwaniu lokum zaczął się obawiać, że będzie musiał zamieszkać w lesie, tylko dlatego, że ma psa. Apeluje do właścicieli mieszkań: przecież wszystko można ująć w umowie najmu.
Kłopoty zaczęły się w momencie, kiedy musieliśmy opuścić mieszkanie i znaleźć nowe, ponieważ właścicielka zdecydowała się sprzedać lokal. Byliśmy przekonani, że kolejny najem będzie tylko formalnością. W końcu ogłoszeń o wynajmie mieszkania w Trójmieście nie brakuje. Niestety bardzo się myliliśmy. Nie sądziłem nawet, że wynajęcie mieszkania, kiedy jest się właścicielem psa, będzie takie trudne!
Przy bliżej analizie ogłoszeń okazało się, że w niektórych z nich z góry jest napisane, że właściciel nie zgadza się, by w mieszkaniu był pies czy inne zwierzęta. Moje zdziwienie było jeszcze większe, kiedy po wykonaniu kilkunastu telefonów okazało się, że chyba będę musiał zamieszkać w lesie tylko dlatego, że mam psa. Udało mi się znaleźć jakieś mieszkanie, ale będziemy musieli się z niego wyprowadzić. Nasz pies niczego nie zniszczył, ale właścicielka wciąż nas sprawdza, jakby miała obsesję, że jeśli pies coś zniszczy, to nie pokryjemy kosztów. Na szczęście poprzednia właścicielka znowu zmienia lokum i będziemy mogli wynająć jej mieszkanie. Z psem.
Nie mogę tego pojąć! W każdej dzielnicy widać dziesiątki osób, które spacerują po osiedlu z psami. Jakoś te psy jednak żyją w okolicznych mieszkaniach. Czy posiadanie psa wyklucza mnie z wynajęcia mieszkania w takiej okolicy i w godnych warunkach, czyli w normalnym stanie i z normalnym umeblowaniem?
Czytaj także: kto odpowiada za szkody - najemca czy wynajmujący?
Drodzy właściciele mieszkań: rozumiem wasze obawy przed zniszczeniem mebli czy skargami sąsiadów. Ale przecież po to są umowy najmu, żeby ująć w nich wszystkie wątpliwe kwestie... Umowę można skonstruować w taki sposób, że wyraźnie będzie tam napisane, że odpowiedzialność za ewentualne zniszczenia mebli czy podłóg - bo podejrzewam, to jest największą przeszkodą - zostaną naprawione na koszt najemcy czyli właściciela psa. Wszystko da się naprawić i wyczyścić. Przecież pies nie pogryzie całego mieszkania razem ze ścianami i wszelkim wyposażeniem.
Jestem przybity brakiem tolerancji i zrozumienia. Każdy ma w rodzinie kogoś, kto ma psa, często właściciele mieszkań na wynajem sami je mają i traktują te zwierzaki jak członków rodziny. Równocześnie inny człowiek, który de facto jest taki sam: tak samo żyje i ma takie same potrzeby, jest traktowany jak wróg. Wróg z psem.
Jak uporządkować sytuację prawną w przypadku wynajmu mieszkania właścicielowi psa wyjaśnia Ilona Majewska z biura nieruchomości Majewska.pl.
Sposoby zabezpieczenia interesów wynajmującego na wypadek szkód wyrządzonych przez zwierzę domowe najemcy nie różnią się w zasadzie od tych, z których można skorzystać w celu dochodzenia roszczeń powstałych w inny sposób. Wszystko zależy od tego, na jakie warunki najmu zgodzą się obie strony umowy - jest tutaj spore pole do negocjacji.
Najpopularniejszym sposobem zabezpieczenia roszczeń wynajmującego jest kaucja pieniężna, czasem nazywana także depozytem, która polega na przekazaniu wynajmującemu przez najemcę określonej kwoty pieniężnej - zwykle wielokrotności czynszu najmu.
Rzadko wykorzystywanym w praktyce, choć godnym polecenia rozwiązaniem, jest poręczenie osoby innej niż najemca, która zobowiązuje się do spłaty jego długu na wypadek, gdyby wynajmujący nie uzyskał od najemcy należnego mu odszkodowania za zniszczenia, czynszu czy innych kwot wynikających z zawartej umowy. Najemca może też w formie aktu notarialnego dobrowolnie poddać się egzekucji takich roszczeń, albo zabezpieczyć ich zapłatę podpisując weksel.
Często stosowanym rozwiązaniem jest podpisywana u notariusza tzw. umowa najmu okazjonalnego, która pozwala szybko zakończyć najem, w sytuacji jeśli okazuje się, że zwierzak jednak przeszkadza - w takiej umowie najmu zawrzeć można warunki wypowiedzenia umowy w trybie w zasadzie natychmiastowym.
Prawo pozwala nam na zastosowanie także innych instrumentów, ale raczej są one stosowane w umowach najmu pomiędzy przedsiębiorcami, które obejmują wyższe kwoty i wiążą się z większym ryzykiem.
Najemca szukający domu dla siebie i swojego pupila może także wesprzeć się referencjami od dotychczasowego wynajmującego. Na pewno warto też szukać ofert od właścicieli, którzy sami mieli lub mają zwierzęta.
Co Cię gryzie - artykuł czytelnika to rubryka redagowana przez czytelników, zawierająca ich spostrzeżenia na temat otaczającej nas trójmiejskiej rzeczywistości. Wbrew nazwie nie wszystkie refleksje mają charakter narzekania. Jeśli coś cię gryzie opisz to i zobacz co inni myślą o sprawie. A my z radością nagrodzimy najciekawsze teksty biletami do kina lub na inne imprezy odbywające się w Trójmieście.
Opinie (367) ponad 10 zablokowanych
-
2019-03-12 12:00
Wynajem (1)
co jest wazniejsze, posiadanie kąta do zamieszkania czy kundel?
- 8 11
-
2019-03-12 15:40
jedno i drugie!!!!!!!!!!!!!
- 1 0
-
2019-03-12 12:03
wynajem
albo ktoś ma "nierówno pod sufitem", albo rozmyślnie wywołuje dyskusje o psiarzach i ich psach!
- 3 3
-
2019-03-12 13:31
psy
W blokach nie powinno być psów w ogóle, jest to uciążliwe dla sąsiadów . Wszystko obsikane i obsr*ne trawniki i chodniki. Z moich obserwacji wynika ,że właściciele psów sprzątają po małych pieskach, a po tych dużych to już nie.
- 4 5
-
2019-03-12 15:25
pies (1)
A ja mam radę. Kup sobie w końcu mieszkanie i wtedy nie będzie problemu. Możesz mieć pieska, kotka, króliczka itp. Skoro wróciłeś z zagranicy to czemu cię nie stać na kredyt albo własne M. Co z tobą. Nic w życiu nie osiągnąłeś a chcesz innych krytykować. Nieładnie. Do roboty.
- 8 4
-
2019-03-12 15:39
alez Ty madralo widac ze osiagnelas sukces w g.....
- 2 1
-
2019-03-12 20:57
problem jest w tym
ze ludzie nie potrafia zajac sie mieszkaniem na wynajem
pamietam jak ja mialem mieskzanie do wynajecia
po pierwszej demolce - meble z olx czy czegos podbnego
po co kupowac nowe za grube pianidze skoro mozna uzywane 10 razy taniej?
jak zniszcza zadna strata koszty zniszczen to 2 miesieczny czynsz
wlicza sie to w koszta- 6 0
-
2019-03-12 21:47
A ja wynajmowane
Mieszkanie sprzedałam i mam święty spokój :))))
- 2 0
-
2019-03-12 21:54
Nigdy w życiu.kundel szczęka.sasiedzi wkurzeni.najemca ma wszystko gdzies. Nie wiem skąd te pretensje.moje mieszkanie i wynajmuje komu chce
- 5 3
-
2019-03-12 21:59
Pieskie życie (3)
Jestem muzykiem i też nie chcieli wynająć.
- 4 2
-
2019-03-13 00:00
Muzykowi chętnie wynajmę (1)
możesz grać nawet po nocy, ale nie możesz demolować mieszkania
- 0 0
-
2019-03-15 05:42
wytatuowanemu, z przetłuszczonymi włosami do ziemi i źrenicami wielkości pięciogroszówek też?
- 0 0
-
2019-03-15 05:40
niestety nie dało się tego ukryć, bo owszem ... muzykiem, .ale rockowym
- 0 0
-
2019-03-12 23:58
Nie mam nic przeciwko psu
wystarczy odpowiednio zapłacić, na pewno nie w takiej samej cenie jak osobą bez psa. W końcu wymiana na nowe czegokolwiek jest droga, co mi z tego, że odda mi za używaną szafkę 100zł, jak za nową którą muszę kupić w miejsce zniszczonej muszę zapłacić 800zł, a przy posiadaniu psa ryzyko zniszczeń jest tak samo wysokie jak przy zniszczeniach mieszkania przez dzieci
- 4 0
-
2019-03-13 13:47
A ja wynajmuję taniej mieszkanie nieumeblowane.
Raz, że odsiewa to masę ludzi, z którymi może być problem, a dwa jak ktoś się zdecyduje, to już wiem że pomieszka przynajmniej kilka lat, bo nawet na pół roku nikt w zakup mebli nie zainwestuje. Wtedy niech sobie trzyma psa. Zniszczy jego meble.
- 7 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.