- 1 70-lecie gdańskiego zoo. Moc atrakcji dla każdego (18 opinii)
- 2 Pilnie potrzebny DS lub DT dla kotków (34 opinie)
- 3 Zakaz wstępu do lasów w Gdyni przez ASF (542 opinie)
- 4 Lasy w Gdyni bez ludzi. "Chronimy dziki" (368 opinii)
- 5 Znudziły się, więc je wyrzucono? Ekopatrol interweniował (104 opinie)
- 6 Zbiórka na leczenie psów z pseudohodowli (191 opinii)
Coraz więcej lisów w Gdyni. Straż złapała ostatnio dwa
Gdyńska Straż Miejska jest ostatnio zasypywana zgłoszeniami dotyczącymi lisów biegających po mieście. Tylko w środę, 18 sierpnia, mundurowi złapali i uratowali dwa młode lisy, które dokuczały mieszkańcom Wzgórza św. Maksymiliana.
To sprytne oraz zręczne zwierzęta, dlatego złapanie ich jest bardzo trudne. Lisy wchodzą mieszkańcom na posesję, do ogrodów, garaży, wygrzewają się na tarasach i nie reagują na obecność ludzi lub zwierząt domowych. Nie inaczej było w ostatnią środę.
- W środę, 18 sierpnia, na Wzgórzu św. Maksymiliana funkcjonariusze Straży Miejskiej w Gdyni złapali dwa młode lisy, które dokuczały tamtejszym mieszkańcom. W różnych miejscach miasta są ustawione żywołapki, czyli specjalne klatki do odławiania tych zwierząt. Wszystko po to, aby potem bezpiecznie wywieźć je daleko od miasta. W razie potrzeby zwierzętom jest udzielana także pomoc weterynaryjna - informuje gdyńska straż.
Film z Redłowa z lipca tego roku
- Dostępność pożywienia na terenach miejskich - niezabezpieczone altanki śmietnikowe, łatwy dostęp do wystawionego dla kotów pokarmu - powodują, że lisy stały się jednym z elementów naszego krajobrazu - wskazują strażnicy.
Jak się zachować, spotykając na swojej drodze lisy?
Lisów nie trzeba się bać, ale nie wolno ich też głaskać i przytulać. To dzikie zwierzęta i ze strachu mogą człowieka podrapać lub ugryźć. Jak podaje powiatowy lekarz weterynarii, w Gdyni od 1998 roku nie zanotowano przypadków wścieklizny, o którą lisy są najczęściej podejrzewane. To wszystko dzięki wykładanym w lasach przez nadleśnictwo doustnym szczepionkom przeciwko tej chorobie.
Co zrobić, gdy spotkamy na drodze lisa?
Najlepiej przejść obok niego spokojnie, nie straszyć go, a tym bardziej nie karmić. Niestety to się często zdarza i jest główną przyczyną bytowania tych zwierząt na terenach miejskich.
Czytaj też:
Coraz więcej lisów w Trójmieście
Natomiast jeśli spotkamy lisa potrąconego przez samochód lub wyglądającego na chorego - poinformujmy o tym natychmiast straż miejską pod całodobowym, bezpłatnym numerem telefonu 986.
Patrol odłowi zwierzę i przekaże je lekarzowi weterynarii, który udzieli mu potrzebnej pomocy.
Miejsca
Opinie (78) 8 zablokowanych
-
2021-08-19 14:27
One tu żyją. Dajcie im spokój.
- 17 3
-
2021-08-19 14:18
Kto komu dokucza.
Dwa młode liski dokuczały mieszkańcom wzg.Św.Maksymiliana.Całe szczęście że nie sterroryzowały całe wzgórze.Strach się bać.Dwa biedne liski nie poznały jeszcze co to znaczy najdziksze zwierzę czyli człowiek.I oby do tego nie doszło bo to znaczy ich śmierć.
- 19 3
-
2021-08-19 14:18
Lisy są wrogiem szczurów więc władza je łapie
- 19 1
-
2021-08-19 14:14
Lisy myślącym w niczym nie przeszkadzają ,a dla namyślających się są zagrożeniem
- 18 5
-
2021-08-19 14:05
Wypuścić je we Wrzeszczu, poradzą sobie z plagą szczurów.
- 25 2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.