- 1 70-lecie gdańskiego zoo. Moc atrakcji dla każdego (20 opinii)
- 2 Pilnie potrzebny DS lub DT dla kotków (34 opinie)
- 3 Zakaz wstępu do lasów w Gdyni przez ASF (542 opinie)
- 4 Lasy w Gdyni bez ludzi. "Chronimy dziki" (368 opinii)
- 5 Znudziły się, więc je wyrzucono? Ekopatrol interweniował (104 opinie)
- 6 Martwe dziki z Karwin miały ASF (329 opinii)
Dla tych, które gasną po cichu. W Gdańsku powstaje azyl dla gadów
Nie łapią za serca tak jak psy, koty i inne puchate zwierzęta: nie siądą na kolanach, nie przytulą się do człowieka i nie przywitają opiekuna, gdy ten wraca do domu. Nie znaczy to jednak, że nie czują bólu i nie zasługują na troskliwą opiekę. Przemysław Łuczak, lekarz weterynarii specjalizujący się w leczeniu zwierząt egzotycznych, otwiera Gadzi Azyl w Gdańsku. Na wyposażenie lokalu przekazanego przez miasto została uruchomiona zbiórka funduszy.
Fundacje dla zwierząt w Trójmieście
Trzymanie gadów w domu nie jest może tak popularne jak ma to miejsce w przypadku małych ssaków; jest jednak na tyle powszechne, że także wśród zwierząt egzotycznych zdarzają się przypadki porzuceń czy skrajnych zaniedbań.
- Czasem zwierzę się po prostu znudzi - mówi Przemysław Łuczak. - Czasem robi się "nagle" zbyt duże, "nagle" zbyt agresywne i opiekun nie daje sobie rady, uznając, że wyrzucone na dwór jakoś sobie da radę. W 95 proc. przypadków gad hodowlany - bo w większości gady w domach pochodzą z hodowli, a nie odłowu z natury - nie daje sobie jednak rady. Zdarza się także, że opiekun porzuca zwierzę, bo nie stać go na leczenie. Gady potrafią wiele miesięcy, a nawet lat chorować bezobjawowo na choroby wynikające ze złej diety, złych warunków utrzymania. Gdy taki pacjent trafia do lekarza, okazuje się, że leczenie będzie musiało trwać długo, będzie wymagało nakładów czasowych opiekuna, no i będzie kosztować. Takie historie także mogą zakończyć się wyrzuceniem takiego zwierzęcia, bo przecież właściciel liczył na bezproblemowego zwierzaka.
Jak zaznacza Łuczak, w dzisiejszych czasach trudno mówić o niewiedzy w kontekście zaniedbania zwierzęcia. Jego zdaniem to raczej lenistwo i brak chęci do zaktualizowania informacji o sposobie utrzymania zwierzęcia. Wszelkie potrzebne informacje możemy przecież zdobyć w kilkanaście sekund, przesuwając palcem po ekranie smartfona.
Gadzi Azyl powstanie w Gdańsku
Z inicjatywy Przemysława Łuczaka powstała fundacja Help4Herps. Jednym z najważniejszych obszarów jej działań jest edukacja. Chodzi nie tylko o opiekę nad zwierzętami, które ludzie trzymają u siebie w domach, lecz także o szeroko pojęty temat traktowania tych zwierząt. Teraz w Gdańsku przy ul. Goszyńskiej 1 na Jasieniu powstaje Gadzi Azyl - miejsce, w którym potrzebujące gady egzotyczne otrzymają fachową opiekę.
- Rozmowy z miastem toczyły się już od dawna i sięgają problemu wykorzystywania zwierząt w przestrzeni publicznej; chodzi tu oczywiście o osoby przechadzające się z wężami w centrum miasta i udostępniające je do zdjęć za pieniądze - mówi Przemysław Łuczak. - Podczas rozmów pojawiło się jeszcze wiele innych problemów, takich jak to, co zrobić ze znalezionymi gadami i ze zwierzętami z interwencji - i tak oto narodziła się idea gadziego azylu: miejsca, gdzie gady egzotyczne otrzymają fachową pomoc i opiekę.
- Miasto od samego początku było bardzo chętne wsparciu tej inicjatywy - zaznacza. - Papierologia i koronawirus trochę to wszystko opóźniły, ale mam już klucze w rękach i teraz będzie tylko z górki.
Azyl zapewni opiekę gadom
Lokal, który miasto Gdańsk przekazało fundacji, jest lokalem wolno stojącym, odseparowanym od innych lokali, bez mieszkańców w okolicy. Choć sąsiedztwo gadów w terrariach w żaden sposób nie zagraża ludziom, zdarza się, że niewiedza w tym aspekcie prowadzi do nieporozumień i obaw.
Azyl będzie przyjmował gady egzotyczne wymagające pomocy. Zadaniem osób działających na ich rzecz będzie zapewnienie tym zwierzakom opieki medycznej, a gdy ich kondycja na to pozwoli, znalezienie im odpowiedzialnego domu. W planach jest szeroko zakrojona współpraca ze służbami oraz z lecznicami weterynaryjnymi w województwie pomorskim.
- Oprócz samego azylu pragniemy zwiększać świadomość społeczeństwa, że gady też cierpią, że też często wymagają pomocy - mówi Przemysław Łuczak. - Chory lub porzucony wąż czy jaszczurka nigdy nie będą łapać za serce jak pies albo kot i zdajemy sobie z tego sprawę. Jednak jeżeli chociaż trochę jesteśmy w stanie poprawić ich los, to warto. Planujemy dużo prelekcji dla uczniów, studentów, szkoleń dla służb itp. Wyjątkowość fundacji polega na tym, że zarządzana jest przeze mnie - lekarza weterynarii specjalizującego się w leczeniu zwierząt egzotycznych. Dzięki temu koszty związane z pomocą tym zwierzakom są dużo niższe.
Podobnie jak w przypadku innych zwierząt, również tutaj w grę wchodzą porzucenia, wyrzucenia na śmietnik, do lasu czy parku. Zdarza się także, że podejmowane są interwencje mające na celu odebranie zwierzęcia ze złych warunków. Jako że gady egzotyczne, jak sama nazwa wskazuje, pochodzą z dalekich krajów, dochodzi jeszcze aspekt przemytu i nieintencjonalnego przywiezienia zwierzaka w bagażu - tak zwanego "pasażera na gapę".
Zbiórka na wyposażenie azylu
- Moi drodzy! udało się! Mamy to! - donosił uradowany Przemysław Łuczak we wpisie na Facebooku. - Gadzi Azyl Fundacji Help4Herps stał się faktem!
Teraz tylko remoncik i startujemy. Do zebrania niemała kwota, ale wierzę, że damy sobie z tym radę. Już raz pokazaliście, że możemy działać.
By wyposażyć lokal w niezbędne akcesoria i sprzęt, potrzeba 20 tys. zł. Na ten cel została uruchomiona zrzutka na portalu Ratujemyzwierzaki.pl. Oprócz wsparcia finansowego przydadzą się terraria i wszelkiej maści wyposażenie dla gadów. Wszelkie bieżące informacje, również na temat postępów w uruchamianiu azylu, można czerpać ze strony fundacji Help4Herps na Facebooku.
- Gady niestety w większości wypadków cierpią w ciszy - mówi Przemysław Łuczak. - Nie piszczą, nie wyją. Po prostu z czasem gasną, a to gaśnięcie opatrzone jest niezauważalnym bólem. Jednak to, że go nie widać, nie oznacza wcale, że nie istnieje.
- Joanna Skutkiewiczj.karjalainen@trojmiasto.pl
Miejsca
Opinie (56) 3 zablokowane
-
2020-11-06 07:11
Brawo!
Super inicjatywa!, trzymam kciuki!
- 4 0
-
2020-11-06 08:13
Cel szczytny!
Reptilianie powinni wspomóc. A serio to szacun dla doktora. Niszowe problemy zauwaza niewielu.
- 7 0
-
2020-11-06 08:49
Gadzi azyl?
Wyślijcie tam moją byłą ;)
- 5 2
-
2020-11-06 09:02
(4)
Doskonały pomysł. Sama mam 2 pieski kundelki z azylu. Maja super życie. Są domownikami. Nie wyobrażam sobie jak można wyrzucić na ulice przyjaciela ?Wpłacam co roku jeden procent z podatku na rzecz bezdomnych zwierząt. A oszczędności to może rzad zacząłby od siebie. Limuzyny. remonty pałacu prezydenckiego . Ludzie tracą prace , Ochrona Zdrowia zaorana, szpitale niewydolne. W kuluarach nikt o tym nie myśli.
- 4 0
-
2020-11-06 11:27
(2)
1% na rzecz bezdomnych zwierząt, a tyle dzieci choruje lub jest w domach dziecka i potrzebuje pomocy. świat stanął na głowie, ale skoro jarek kocha swojego kota, to zapuszczone samotne panie kochają swoje kundle.
- 0 3
-
2020-11-06 11:39
Kocham zwierzęta i przyrodę. Swój 1% oddaję komu zechcę. A dlaczego nie ma chętnych do adopcji dzieci z Domu Dziecka zwłaszcza niepełnosprawnych?Usta pełne miłości do biednych i bezbronnych. Dalej niech państwo wychowuje . To porażka cywilizacji.
- 2 0
-
2020-11-08 20:19
Proszę zrobić coś dobrego dla dzieci i dać prawo wyboru innym,
i nie tylko panie stanu wolnego (a coś w tym złego?!), ale młode małżeństwa, młodzi ludzie, ja- niemłoda, zadbana, wysportowana, troje dorosłych dzieci z rodzinami, zamężna szczęśliwie od 33 lat - kocham(y) koty, psy i wszystkie zwierzęta i dbamy o nasze przygarnięte Bidy najwspanialsze) . Proszę nie myśleć stereotypami, ich nie ma w realnym życiu, proszę wyjrzeć poza ramy własnego ego, dobro wraca - choć brzmi jak slogan, jest prawdą. Może Pana / Panią obrażam, bo jest Pan wolontariuszem w hospicjum dziecięcym lub adoptował Pan z małżonką kilkoro dzieci ... (?)
- 0 0
-
2020-11-08 20:19
I rydwany bez sensu
- 0 0
-
2020-11-06 10:04
Wspaniały pomysł! Popieram z całego serca!
- 4 0
-
2020-11-06 11:21
Ul. Goszyńska to nie Jasień tylko Szadółki - patrz mapa na trojmiasto.pl!!! (1)
- 1 2
-
2020-11-08 12:42
Szadółki to potoczna nazwa tej części Jasienia
- 0 0
-
2020-11-06 11:59
gadzi azyl
piękna inicjatywa chociaż na początku skojarzenie polityczne miałem :)
- 0 1
-
2020-11-06 15:08
Śmierdzi na kilometr ... (3)
Szanuje pracę tego Pana ale lokal w takim miejscu gdzie miasto mogłoby dostać gruby czynsz (lokal jest na skrzyzowaniu Jabłoniowa -Stężycka) przekazuje Fundacji.Nie twierdze że takie Fundacją są nie potrzebne ale nie w takim miejscu.To jest źle wydana decyzja.Azyl dla gadów mógłby być gdzieś na uboczu a nie w centrum Gdańsk Południe.Do tego ten artykuł.Miasto przeznacza lokal warty 10-15 tyś miesięcznie dla Fundacji do której będą zwożone gady w potrzebie.Ile takich przypadków będzie rocznie w Gdańsku? 10? 20? Może nie długo miasto przekaże parter na długiej fundacji szukającej kontaktu z kosmitami
- 1 10
-
2020-11-06 17:12
To nie jest prawda
Gady nie śmierdzą. Jeśli w zoo gdzie są gady śmierdzi, to nieprzyjemny zapach pochodzi najczęściej od innych zwierząt np. małp, które są często umiejscowione obok gadów.
- 1 0
-
2020-11-08 20:23
Centrum Gdańsk- Południe ? Słabe centrum, niemało lokali tam stoi nieużytkiem, w tym - miejskie. (1)
dzisiaj brak chętnych na wynajem, tendencja odwrotna ( wpływa aktualnie wiele rezygnacji z najmu od Miasta) , tym bardziej, że miejsce czynsze w Gdańsku są bardzo wysokie . To co miasto zrobiło z tym lokalem, to bardzo dobra sprawa.
- 0 0
-
2021-04-20 16:27
A który tak lokal stoi nieużytkiem ?
- 0 0
-
2020-11-06 20:57
Przydałby się azyl
dla pająków.
- 0 2
-
2020-11-07 00:21
Gady
Narescie funkcjonariusze straży więziennej będą mieli gdzie się spotkać na emeryturze
- 0 3
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.