- 1 70-lecie gdańskiego zoo. Moc atrakcji dla każdego (20 opinii)
- 2 Pilnie potrzebny DS lub DT dla kotków (34 opinie)
- 3 Znudziły się, więc je wyrzucono? Ekopatrol interweniował (104 opinie)
- 4 Zakaz wstępu do lasów w Gdyni przez ASF (542 opinie)
- 5 Martwe dziki z Karwin miały ASF (329 opinii)
- 6 Lasy w Gdyni bez ludzi. "Chronimy dziki" (368 opinii)
Gdynia: mieszkańcy sprzątają, więc torebki na psie odchody są niepotrzebne
Władze Gdyni zdecydowały, że dystrybutory z papierowymi torebkami na psie odchody, które zaczęły pojawiać się w mieście w 2009 r., nie będą uzupełniane. - Mieszkańcy w znacznej części pokazali, że wiedzą, z jakimi obowiązkami wiąże się posiadanie psa, i dbają o środowisko i wspólną przestrzeń - tłumaczą rządzący miastem.
Były reklamy na trolejbusach i festyny dla właścicieli psów. Wyznaczono też dwie plaże, gdzie można wyprowadzać czworonogi, a w dzielnicach zbudowano specjalne wybiegi.
Władze Gdyni: akcja odniosła sukces
Władze Gdyni dobrze oceniają program. Przekonują, że sytuacja znacznie się poprawiła, a właściciele psów z roku na rok coraz chętniej sprzątają, bardziej niż o karze, myśląc o środowisku i czystości wspólnej przestrzeni.
Czytaj też: Sprzątanie po psach foliowymi woreczkami ma sens?
- Akcja "Pies w Wielkim Mieście" wraz z dystrybucją torebek na psie nieczystości osiągnęła ogromny sukces, z czego bardzo się cieszymy. Mieszkańcy Gdyni w znacznej części pokazali, że wiedzą, z jakimi obowiązkami wiąże się posiadanie psa - mówi Michał Guć, wiceprezydent Gdyni.
Dystrybutory zostaną, torebek nie będzie
W związku z pozytywną reakcją mieszkańców zdecydowano, że nie będą już dystrybuowane torby na psie odchody umieszczane przez strażników miejskich i urzędników w pojemnikach. To oznacza, że obowiązek sprzątania po psach i zaopatrywania się w torebki leży w całości po stronie właścicieli czworonogów.
Sklepy zoologiczne w Trójmieście
- Zakończyła się dystrybucja darmowych torebek na psie odchody, co nie oznacza, że po psach nie będziemy sprzątać. Nie zwalniamy nikogo z tego obowiązku, jesteśmy przekonani, że mieszkańcy nadal będą dbać o swoje otoczenie. Wszyscy chcielibyśmy mieszkać w czystej i przyjaznej przestrzeni, której bardzo ważną częścią są nasi czworonożni przyjaciele - wskazuje Guć, zachęcając, by mieszkańcy sami przygotowywali torebki.
Urzędnicy wskazują przy okazji, że ukłonem w stronę właścicieli jest fakt, że Gdynia nie pobiera podatku od psa. Dodatkowo mieszkańcy mają możliwość wyrobienia bezpłatnego identyfikatora dla czworonoga zwiększającego jego bezpieczeństwo.
Weterynarze w Trójmieście
Inne miasta też dbają
Dodajmy, że inne miasta też dbają o to, by psie odchody znikały z ulic. Na terenie Sopotu znajdują się 22 dystrybutory z woreczkami, w których wkłady wymieniane są raz w tygodniu. W jednym punkcie co tydzień zużywanych jest 600 sztuk worków.
Z kolei w Gdańsku woreczki na psie nieczystości dystrybuowane są też w administracjach mieszkań komunalnych, spółdzielniach mieszkaniowych, gabinetach weterynaryjnych, radach osiedli oraz w 81 kioskach na terenie miasta. W większości rozdawane worki są wykonane z papieru.
Opinie (130) 7 zablokowanych
-
2020-11-17 23:39
Bareja sie klania!
To mogła wymyślić tylko tega głowa z UM. Miejmy nadzieję, że chociaż raz rozum zwycięży...chociaż kto wie?
- 21 0
-
2020-11-17 23:34
Znowu pewnie wymysl kucyka
I myślenie Kolego. Sprzątają, więc kasujemy torebki! Brak słów! A swoją drogą, nie zawsze są to "twarde dowody". Torebki często nam pomagaly. O turystach nie wspominając.
- 16 1
-
2020-11-17 23:04
Niestety nadal w większości są dzbany i Cieszą się jak im ktoś zwraca uwagę a on ma to gdzieś. Niestety dołożyły się do tego markety bo zaprosiły głąbów z psami do wnętrza tylko jak lasiczka nasika lub nawali to już nie ma kto sprzątnąć.
- 12 3
-
2020-11-17 19:39
Urzędnicy w pojemnikach?
- 10 0
-
2020-11-17 19:14
Kolejny sukces! Brawo Urząd Miasta Gdyni! Wiwat Prezydent WSz.!
Kolejny wielki sukces ekipy najlepszego włodarza kraju. Jego Urząd "dobrze ocenia" własny program który w ogóle nie zadziałał, a teraz zamyka ten dobrze oceniony program
To się samo komentuje.
A w rzeczywistości "nieurzędowej" zbierając nieczystość po moim psie kilkaset metrów od gmachu najlepszego z Urzędów mogę wybrać sobie czy zbieram po moim psie czy inne kupki, tyle tego na trawniku czy nierzadko wprost na chodniku. W dzielnicach, gdzie szansa na spotkanie Straży Miejskiej jest równa szanasie na wylądowanie samolotu na lotnisku w Kosakowie nikt nawet nie udaje że trzeba zbierać gówienko po swoim Yorku czy owczarku.- 35 0
-
2020-11-17 18:02
Niestety po zmianie czas na zimowy przybyło odchodów na chodnikach
Chyba robi się szybciej ciemno, a skoro nie widać kupy, to nie ma po co sprzątać.
- 52 2
-
2020-11-17 17:29
Jak wprowadzali podwyżkę za śmieci to tłumaczyli ją min kosztem takich torebek
Podwyżka wprowadzona, torebek brak.
- 64 1
-
2020-11-17 16:23
Kupkę po milusińskim pupilku do torebki ale kiepa to już w trawę
- 24 5
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.