- 1 Niewidomy Miluś szuka opiekuna (10 opinii)
- 2 Kacze rodziny w opałach. Uratowano je (11 opinii)
- 3 Szklana pułapka na wybiegu dla psów (144 opinie)
- 4 70-lecie gdańskiego zoo. Moc atrakcji dla każdego (24 opinie)
Gdynia: straż pożarna uratowała koty z płonącego mieszkania
Niezależnie od tego, do jakiego gatunku przynależą poszkodowani, straż pożarna spieszy każdemu z pomocą. Przekonali się o tym opiekunowie dwóch kotów, w których mieszkaniu przy ul. Morskiej w Gdyni wybuchł pożar. Po udanej akcji reanimacyjnej przytomne zwierzęta, poruszające się znów o własnych siłach, zostały przekazane opiekunom.
Weterynarz w Trójmieście
W niedzielne popołudnie, 6 września, około godz. 17 w mieszkaniu przy ul. Morskiej 304 w Gdyni pojawił się ogień. Powodem była awaria w trakcie prac remontowych prowadzonych w lokalu. Na miejscu pojawili się funkcjonariusze Państwowej Straży Pożarnej w Gdyni, którzy ewakuowali z budynku kilkanaście osób. Nikomu nic się nie stało, jednak strażacy otrzymali informację, że w mieszkaniu znajdują się dwa koty. Od tego momentu działania gaśnicze prowadzono równocześnie z poszukiwaniem zwierząt w mieszkaniu. Po odnalezieniu kotów wyniesiono je na zewnątrz i podjęto reanimację.
- Zawsze ratujemy wszystkich bez wyjątku, tak jest na całym świecie - mówi mł. kpt. Jakub Friedenberger z Komendy PSP w Gdyni. - W niektórych krajach zastępy mają nawet na wyposażeniu specjalistyczny sprzęt, m.in. maski tlenowe dla zwierząt, są też specjalnie przeszkoleni w tym kierunku. Gdyńscy strażacy nie mieli wprawdzie podobnych szkoleń, ale dzięki samokształceniu i doświadczeniu doskonale wiedzieli, jak działać.
Akcja resuscytacyjna była prowadzona tak długo, aż koty wstały o własnych siłach. Samodzielnie oddychające i chodzące zostały przekazane pod opiekę właścicieli. Jak informuje rzecznik PSP w Gdyni, akcja tego typu jest rzadkością, ale nie jest niczym niezwykłym: funkcjonariusze straży nie zostawią żadnego stworzenia bez pomocy.
- Ze zwierzętami najczęściej mamy do czynienia przy powodziach - mówi mł. kpt. Friedenberger. - W takich sytuacjach, podobnie jak przy pożarach, zwierzaki są najczęściej przerażone, wymagają natychmiastowej pomocy. W ciągu ostatnich lat nie było jednak w naszej jednostce akcji związanych z koniecznością reanimowania nieprzytomnych zwierząt.
- Joanna Skutkiewiczj.karjalainen@trojmiasto.pl
Miejsca
Opinie (88) 7 zablokowanych
-
2020-09-09 21:15
Brawo policja!
- 1 0
-
2020-09-11 15:23
Straż pożarna to jest to!
Szacunek dla Was, jesteście wielcy! Jedyna w naszym kraju służba godna zaufania i najciężej pracująca. Pozdrowienia z Kujaw.
- 2 0
-
2020-09-28 17:34
Bytów
Człowiek który kocha zwierzęta i pomaga im opiekuje się nimi to człowiek dobry .ci co robią krzywdę zwierzętą i nie mają zwierząt w domu to są Żli ludzie. Tak łatwo poznać ludzi i odróżnić złego od dobrego
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.