• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Łucznik, który postrzelił w lesie psa, zgłosił się na policję

Piotr Weltrowski
18 marca 2015 (artykuł sprzed 9 lat) 
Pies przeszedł operację, weterynarz wyciągnął mu strzałę z brzucha, niestety obrażenia okazały się zbyt rozległe i kilka dni później zwierzak zdechł. Pies przeszedł operację, weterynarz wyciągnął mu strzałę z brzucha, niestety obrażenia okazały się zbyt rozległe i kilka dni później zwierzak zdechł.

Pod koniec lutego pisaliśmy o postrzelonym z łuku psie, którego znalazła w lesie nasza czytelniczka. Mężczyzna, który strzelił do zwierzęcia, sam zgłosił się na policję. Stwierdził, że był to nieszczęśliwy wypadek. Nie przedstawiono mu zarzutów, gdyż jego wersję potwierdził też właściciel czworonoga. Sam pies niestety zdechł kilka dni po operacji.



Wierzysz, że to był nieszczęśliwy wypadek?

O sprawie napisaliśmy 27 lutego. Nasza czytelniczka spacerowała po lesie w okolicach ul. Marszewskiej zobacz na mapie Gdyni w Gdyni. Podczas spaceru natknęła się na rannego psa, który w brzuch miał wbitą długą strzałę. Zwierzę trafiło do lecznicy, gdzie zoperowano je. Niestety, chociaż wyglądało na to, że operacja udała się, kilka dni później zdechło.

Sprawą zajęła się policja. Po tym, jak nasz portal nagłośnił sprawę, łucznik - 48-latek - sam zgłosił się na komisariat. Stwierdził, że doszło do nieszczęśliwego wypadku.

- Mężczyzna poinformował nas, że trenuje strzelanie z łuku z siodła. Kiedy doszło do wypadku, jeździł na koniu niedaleko stadniny w Wiczlinie. W pewnym momencie, akurat gdy miał oddać strzał, konia spłoszył pies należący do właściciela stadniny. Mężczyzna wystrzelił, ale tak nieszczęśliwie, że ranił zwierzę, które uciekło do lasu - mówi kom. Michał Rusak z Komendy Miejskiej Policji w Gdyni.

48-latek stwierdził także, że od razu po wypadku powiadomił o wszystkim właściciela psa i razem ruszyli na poszukiwania rannego zwierzęcia. Niestety - nie odnaleźli go.

Policja przesłuchała właściciela stadniny, który potwierdził wersję 48-latka. Dlatego też mężczyźnie nie postawiono ostatecznie żadnych zarzutów. - Uznaliśmy, że w takim wypadku nie może on odpowiadać za znęcanie się nad zwierzętami - mówi Rusak.

Opinie (396) 6 zablokowanych

  • niezłe hobby

    konika nie posiadam więc łuku po lesie wozić nie będę, ale być może pobiegam z dzidą, taką małą i tępą dzidką w dłoni

    • 2 0

  • pies właściciela stadniny, czyli konie go znały i on znał konie. nie ma mowy o spłoszeniu (2)

    ściemę walą. nawet jeżeli to był wypadek, to na pewno nie w tej wersji jaką podają.

    • 6 1

    • dokładnie - w dodatku z łuku nie da się strzelić na oślep czy przypadkiem.

      To nie jest broń palna gdzie można przypadkiem zahaczyć palcem o spust, a coś gdzie żeby oddać strzał trzeba wykonać niemałą pracę.

      • 0 0

    • miło poczytać eksperta. zwłaszcza takiego co był w d*pie i g*wno widział.

      • 0 0

  • " Zdycha to podły człowiek, a zwierzę umiera" (1)

    - Dorota Sumińska.
    Trochę empatii 'droga' redakcjo

    • 4 6

    • Było napisane "zmarło", ale zmieniono na "zdechło". Małe zwycięstwo dla nienawidzących zwierząt. A można było napisać neutralnie "padło".

      • 1 1

  • Stary zgred "łucznik" niech uważa, żeby nie spotkał kogoś niepoczytalnego z jakąkolwiek bronią. Może nie zdąży napiąć łuku. Czego mu serdecznie .......

    • 2 1

  • Nie da się ukryć, że tu na forum jest obecna ta łucznicza menda lub jego pomioty... (2)

    ...klepie ryjem na swoją korzyść pod każdym komentarzem. Zabił psa nieprzypadkowo, bo mu konia społszył i jeszcze śmie się tu odzywać. Ludzie to wstydu nie mają! Zresztą jacy tam "ludzie"... to nie człowiek... to potwór!

    • 6 3

    • O ile pamiętam, to pies zmarł po operacji przeprowadzonej przez weterynarza (1)

      Więc równie uprawnione jest stwierdzenie, że zabił go jakiś kinowa łyżeczka.

      • 1 2

      • Jakiś konował

        Cholerna autokorekta.

        • 1 1

  • Ryby "nie ocalały", ale już pies to "zdechł". Czyżby taki czy inny gatunek miał w Redakcji lepsze lub gorsze chody?

    ;)

    • 2 0

  • PIES

    Co to jest? Co to jest?..................TO CHOROBA. Pewnie jakiegoś czuba!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

    • 0 0

  • Ciekawe czy cymbał dogadałby się z żoną postrzelonego męża.

    • 0 0

  • Jakim prawem strzela z łuku w dostępnym lesie?

    Łuk czy kusza (zwłaszcza współczesne konstrukcje) niewiele odbiegają skutecznością w zabijaniu broni palnej, zwłaszcza krótkiej.
    Tak naprawdę łuk jest bardziej celny i zabójczy od pistoletu (jest za to mniej szybkostrzelny).
    W dodatku nie słychać wystrzału.

    Tego typu aktywność powinna być dopuszczona wyłącznie na strzelnicach, na dokładnie tych samych zasadach co korzystanie z broni palnej.

    • 3 0

  • tak mozna strzelac z luku w taki miejscu ?! (1)

    • 4 0

    • nie ma. co gorsza nie ma też kary za pitolenie głupot w internetach.

      • 0 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Stacja Kultura | Przystanek Zwierzęta #1

wykład, warsztaty, spotkanie

70-lecie Gdańskiego Zoo

30 zł
w plenerze, pokaz, gry

Gdański Charytatywny Spacer z Chartami - Chartoterapia (2 opinie)

(2 opinie)
imprezy i akcje charytatywne, spacer

Wild Animal Expo - Festiwal Zwierząt Egzotycznych

30 zł
wystawa, zlot

Najczęściej czytane