• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Wiele zaginionych psów po sylwestrze

Alicja Olkowska
2 stycznia 2020 (artykuł sprzed 4 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat 860 kg butelek zebrano w noc sylwestrową
  • Pies, który zaginął 31 grudnia.
  • Pies, który zaginął 31 grudnia.
  • Pies, który zaginął 31 grudnia.
  • Zaginiony pies
  • Zaginiony pies
  • Zaginiony pies
  • Zaginiony pies
  • Zaginiony pies
  • Zaginiony pies
  • Zaginiony pies
  • Zaginiony pies
  • Zaginiony pies
  • Zaginiony pies

Zwierzęta gubią się przez cały rok. Często wystarczy chwila nieuwagi podczas spaceru, by pies lub kot zniknął z naszych "radarów". Okolice Nowego Roku to jednak wyjątkowo trudny czas dla zwierzaków i ich opiekunów, o czym świadczy ogromna liczba ogłoszeń na portalach i forach o zaginionych pupilach, które uciekły spłoszone hukiem petard.



Ogłoszenia: zagubione zwierzęta w Trójmieście


Widzisz zdezorientowanego psa, który prawdopodobnie się zgubił. Co robisz?

Wystarczy wejść na pierwsze lepsze forum internetowe, by przekonać się, że zwiększyła się liczba ogłoszeń o zaginionych pupilach, najczęściej psach, choć koty również źle reagują na petardy.

Mimo że ich opiekunowie starają się minimalizować ryzyko ucieczki, np. wychodzą z psem na spacer najpóźniej po południu, a nie wieczorem, gdy hałas się wzmaga, oraz używają solidnych szelek i smyczy. Niestety nie są w stanie przewidzieć każdej sytuacji, a przerażone zwierzę nie zachowuje się racjonalnie, często nie reaguje na komendę "wróć", po prostu ucieka i w swoim przekonaniu walczy o przetrwanie.

- Rok temu moja suczka uciekła, mimo że specjalnie wcześniej zakupiłam dla niej wytrzymałe szelki i podawałam leki uspakajające przepisane przez weterynarza. Wyszłam na spacer 31 grudnia o godz. 15, potem zakładałam, że najwcześniej wyjdę o godz. 4 nad ranem, gdy na ulicach będzie spokój. Niestety ktoś wcześniej odpalił petardę i Saba uciekła. Szukaliśmy jej przez trzy dni. W tym roku postanowiliśmy wyjechać do domku w lesie, daleko od miasta. W okolicy spotkaliśmy więcej osób, które zabrały psa i postanowiły przeczekać sylwestra w spokojnym miejscu - mówi moja znajoma, Agnieszka.
Czytaj także: Czy można ograniczyć huk w sylwestra?

- Rudolf dosłownie wyrwał się z transportera, po prostu rozwalił głową drzwiczki, gdy usłyszał wybuch petardy w drodze do weterynarza. Była to godz. 14, czyli dość wcześnie. Wielokrotnie podróżował w transporterze, który wydawał się mocny i solidny, ale strach wyzwolił w kocie zaskakujące pokłady siły. Przeczesaliśmy wszystkie okoliczne ulice. Natrafiliśmy na niego dopiero po dwóch miesiącach, co uważamy za cud, baliśmy się, że straciliśmy Rudolfa na zawsze - opowiada Łukasz, opiekun siedmioletniego kocura.

Po sylwestrze: fora pełne zaginionych zwierząt



Dopiero po sylwestrowej nocy widać, jak szkodliwe są dla zwierzaków petardy. Wystarczy wejść na lokalne forum internetowe, aby przeczytać o zaginionych psach i kotach. Czytelnicy kontaktują się także z nami bezpośrednio, prosząc o pomoc w nagłośnieniu problemu. Tak było w przypadku suczki Lili, która zaginęła 31 grudnia po godz. 21 - przestraszyła się petardy i wyrwała razem z szelkami.
07:56 2 STYCZNIA 20

Zaginiony pies Lili (11 opinii)

Lili zaginęła w Borkowie, na Kowalach.
Lili zaginęła w Borkowie, na Kowalach.

Co ważne, wiele osób nie przechodzi obojętnie obok zwierzaka, który wygląda na zdezorientowanego. Często tymczasowo przygarniają psa lub zabierają go w bezpiecznie miejsce, robią mu zdjęcia i dają ogłoszenie w internecie. Jeszcze inni dzwonią do schroniska. Czasem jedynie robią zdjęcia i puszczają "w internet", powiadamiając, że widzieli na ulicy zgubę. To często dzięki nim udaje się znaleźć uciekiniera. Liczy się tak naprawdę każda pomoc i podzielenie informacją.

Czytaj także: Zaginął pies. Co robić?

Opinie (158) ponad 10 zablokowanych

  • Wystarczy wejsc na fora

    Buhahahaha
    Statystyka na widzimisie i cały art oparty na widzimisie . Co za dno

    • 6 6

  • Wyrwał się...

    Uciekł z transportera, wyrwał się z szelek, zerwał smycz itp. Jak widać, psy powinno wyprowadzać sìe koniecznie w kagańcu i na smyczy. Gdy taki potwór wyrwie się, smutntny los np. dziecka, które zaatakuje, dorosły też może wtedy ucierpieć, bo durny właściciel nie potrafił zapanować nad takim potworem. Konieczność posiadania zwierza w domu, potrafię zrozumieć. Kiedyś, przodkowie tych miłośników zwierząt spali razem że świniami, krowami - bo było cieplej. Ludziska przyszły do miasta, a przyzwyczajenia pozostały.

    • 15 16

  • Hodowanie psa w dużym mieście (5)

    Zwłaszcza w blokowiskach to totalny obciach. Świadectwo braku wychowania i myślenia. To również znęcanie się nad zwierzęciem i sąsiadami. Dziedzictwo wschodnich hord, sprzeczne z tym co rozumiemy jako cywilizację.

    • 18 31

    • Dokładnie. (2)

      O ile jeszcze zrozumiem jak ktoś ma domek z ogrodem, tak nie pojmuje co skłania ludzi mieszkających w bloku do opieki nad psem. Pies się męczy w kilkupokojowej klitce, najczęściej jego kontakt ze światem ogranicza się do urywka martwego, blokowego trawnika pełnego resztek psującego sie jedzenia i odchodów innych zwierząt. Do tego jeszcze ofiarami zaraz po psach są sąsiedzi takiego towarzystwa którzy często muszą znosić szczekanie piętro niżej, lub psi mocz w windzie albo na wycieraczce. A już wisienką na torcie są ludzie którym nie chce się z psem wychodzić, więc po prostu wypuszczają zwierzę luzem z mieszkania i niech sobie biega, a potem może wróci, a może nie (wiele starszych ludzi tak robi). Tragedia- tym powinni się zająć obrońcy praw zwierząt, a nie fajerwerkami. Zamiast odradzać ludziom pirotechnikę, powinni odradzać trzymanie psów w mieszkaniach.

      • 9 8

      • (1)

        Rozumiem , ze jak ciebie zamkną do ciupy to wystarczy ci spacerniak skoro dajesz przykład, ze dla psa musi być ogród. Całkowity brak wiedzy w twojej wypowiedzi. Pies większość doby przesypia, a właściciel ma zagwarantować mu odpowiednia dawkę ruchu na dworze. Wiec pisanie, ze pies w bloku się meczy jest totalna głupota.

        • 2 4

        • Bredzisz

          • 2 0

    • (1)

      Wiecznie biegające po mieszkaniu bachory to jest znęcanie się nad sąsiadami.

      • 5 1

      • Bachor to człowiek, pies to zwierz, uświadom to sobie wreszcie albo weź tyłek w troki i zamieszkaj w lesie w dziurze wykopanej własnymi rękami. Przestaniesz wreszcie pluć na własny gatunek hipokryto, bo fajnie jest siedzieć tyłkiem w ciepłym domu z telefonem w ręku...to wynalazł człowiek a nie kundel. Jak coś się nie podoba to zacznij wąchać pupy sąsiadom na powitanie i jedz kupy napotkane w krzakach. Pokaż jaki jesteś anty ludzki dzban

        • 2 3

  • Jakoś po burzy nie słyszałem o psich uciekinierach

    Zakazać burzy i innych gwałtownych zjawisk! Albo kazać grzmocić ciszej!

    • 16 14

  • Wiele zaginionych psów po sylwku? To jasno dowodzi że właściciele nie panują nad swoimi czworonogami! Może to unaoczni że pies to nie tylko smierdzacy członek rodziny ( poproszę o święte głosy oburzenia) ale stworzenie które w każdej chwili wymknie się wam spod kontroli i może komuś zrobić krzywdę.!!! Poza tym super może ze strachu wam na środku salonu postawił klocka! .

    • 11 12

  • uwaga uwaga (3)

    Wszystko dlatego że psom brakuje inteligencji. Koty nie boją się huków, a tym bardziej nie uciekają. Beka z psów

    • 9 12

    • Beka z ciebie że konkurujesz w kwestii pies-kot. Ile ty masz lat człowieku???

      • 0 1

    • jeżeli uważasz,że koty nie boja się wystrzałów to znaczy,że nigdy go nie miałeś.

      • 1 0

    • uwaga uwaga

      Dwa koty miałem, łącznie około 20 lat, niczego się nie bały, jakby mogły to by nawet do odkurzacza przez rurę wlazły, psy to takie żałosne niedorozwoje, duże jeszcze są okej, bywa że kumają, ale pies w rozmiarze podobnym do rozmiaru buta to szczurek, niczym się nie różni od świnki morskiej czy chomika

      • 0 1

  • Tyle apeli nie strzelajcie a gdzie apele do właścicieli? Masz pieska to sie nim zajmij, tym bardziej w tak krytyczna dla zwierząt noc. Te zaginione zwierzęta to w większości wina nieodpowiedzialnych właścicieli piesków.

    • 9 2

  • Rozumiem, że "opiekunowie" zostaną ukarani za niewłaściwą opiekę nad psami?

    Dodałbym jeszcze narażenie życia i zdrowia zwierzęcia.

    • 9 5

  • (2)

    Obłęd z tymi fajerwerkami. Kiedyś ich w ogóle nie było, najwyżej zimne ognie i tyle. Potem można kupić było pojedyńcze rakiety. Teraz każdy kupuje baterie na kilkadziesiąt strzałów, bardzo głośnych. To jest po prostu horror. Idzie to w złą stronę i powinno zostać uregulowane. Nie powinno być w sprzedaży czegoś takiego i tyle. Tu nie chodzi tylko o psy, są też inne zwierzęta, które umierają od bezmyślnej zabawy homo sapiens. Są też ludzie, którzy się boją takich huków, autyści, dzieci z nadwrażliwością słuchową, ludzie starsi.
    Czas skończyć z ta i**otyczną tradycją. Jak coś jest złe i w nadmiarze należy to zmienić.

    • 16 9

    • (1)

      jestem za zakazem dla zwykłych ludzi, fajerwerki tylko organizowane przez miasto/firmy do tego wynajęte. Nie zdajemy sobie tylko skali z faktu jakie to teraz jest biznes. tak łatwo to nie przejdzie. U mnie nawet warzywniak na tydzień zamienił sprzedaż cebuli na fajerwerki.

      • 4 3

      • Oczywiście, że łatwo nie będzie, bo to biznes i duże pieniądze. A tam gdzie pieniądze tam rozumu nie ma. Ale należy drążyć i nie odpuszczać. Działać i zapobiec zanim rozrośnie się to monstrualnego rozmiaru. Uważam, że w sprzedaży ogólnodostępnej nie powinno być w ogóle wielkich, głośnych, wielostrzałowych petard. I proszę przestać wmawiać, ze zwierzęta należy przyzwyczaić. Co za absurd. Ptaki też przyzwyczaisz? koty? lisy, sarny, jeże? Autystyków? Do hałasu? I po co? Żeby były głuche, czy znerwicowane? Hałas niszczy system nerwowy. Tego chcecie? Jak chcesz hałasu, załóż sobie słuchawki i nawalaj w swoje bębenki a nie czyjeś. Obecnie jest wystarczający hałas na co dzień. Samochody, samoloty, głośna muzyka, radio non stop.

        • 4 1

  • Pani Redaktor, ankieta troszkę do d....

    Przepraszam, ale więcej niż jedną odpowiedź zaznaczyć nie można, a ja wykonałbym kroki zawarte w pierwszych trzech odpowiedziach. Sprawdziłbym czy zwierzę ma adresatkę, ale gdyby jej nie miał albo bym wziął do domu albo zawiózł do schroniska czy zgłosił na SM, a nie zakończył swoje "działania".

    • 4 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Stacja Kultura | Przystanek Zwierzęta #1

wykład, warsztaty, spotkanie

70-lecie Gdańskiego Zoo

30 zł
w plenerze, pokaz, gry

Gdański Charytatywny Spacer z Chartami - Chartoterapia (2 opinie)

(2 opinie)
imprezy i akcje charytatywne, spacer

Wild Animal Expo - Festiwal Zwierząt Egzotycznych

30 zł
wystawa, zlot

Najczęściej czytane