- 1 Pilnie potrzebny DS lub DT dla kotków (33 opinie)
- 2 Lasy w Gdyni bez ludzi. "Chronimy dziki" (364 opinie)
- 3 Zakaz wstępu do lasów w Gdyni przez ASF (538 opinii)
- 4 Znudziły się, więc je wyrzucono? Ekopatrol interweniował (103 opinie)
- 5 Gdańskie zoo świętuje 70-lecie (63 opinie)
- 6 Martwe dziki z Karwin miały ASF (329 opinii)
Mróz: nikt tak pięknie nie kocha człowieka. Szukamy domu
W cyklu "Adopcje zwierzaków" przedstawiamy podopiecznych schronisk, fundacji i domów tymczasowych w Trójmieście, którzy od miesięcy, a nawet lat, czekają na wymarzony dom. Może to ty odmienisz ich życie? Ostatnio pisaliśmy o Michotku, który był zjadany żywcem przez robaki, dziś szukamy domu dla Mroza.
Mróz ma około 1,5 roku, jest średnio-dużym psem, waży ok. 20 kg. Mrozik jest bardzo pozytywnym, łagodnym i przyjacielskim psiakiem. Kocha wszystkich ludzi.
- Jak tylko podchodzę do kojca, od razu przybiega do mnie i rozdaje mi całusy. Jak już idziemy na spacer, kładzie się i prosi o głaskanie - opowiada wolontariuszka schroniska Dąbrówka.
Mróz jest w Schronisku dla Bezdomnych Zwierząt w Dąbrowce od niedawna, nie pozwólmy, aby takie psie dziecko spędziło tu resztę swojego życia.
- Proszę, zapraszam, przyjdź, poznaj tego kawalera, na pewno nie pożałujesz - zachęca wolontariuszka. - Jeżeli szukasz przyjaciela na zawsze, to Mróz jest właśnie dla ciebie. Nikt tak pięknie nie kocha człowieka i nikt tak bardzo na niego nie czeka.
Mróz nie jest wykastrowany, jest to obowiązek przyszłych opiekunów. Psiak nie wykazuje żadnych problemów zdrowotnych. Jest młody, zdrowy, stęskniony dotyku i swojego człowieka.
Miejsca
Opinie (78) 3 zablokowane
-
2021-11-21 14:43
dom dla psa (18)
Dzień dobry!
Gdyby nie te procedury to od razu przygarnąłbym Mroza. Wygląda na przyjemniaczka. Nawet gdyby okazał się niezbyt miły, i tak bym go nie porzucił. Trudno i darmo, trzeba iść za ciosem. Ale są jednak narzucone z góry utrudnienia. Z góry narzucona kastracja. Kontrole nowego domu. Dziękuję bardzo! Gdyby nie te bzdury to piesek szybko znalazłby nowy dom.- 20 25
-
2021-11-21 15:01
Jakie utrudnienia? (3)
Kastracja to kwestia 1 dnia, umawiasz się do weterynarza, przychodzisz z psem i odbierasz go po kilku godzinach. A kontrola domu prawdopodobnie nigdy cię nie czeka, pracownicy schroniska nie mają na to czasu.
- 11 2
-
2021-11-21 15:49
kastracja (2)
Nie każdy chce kastracji psa, Miałam 2 psy i żaden nie był wykastrowany.
- 5 11
-
2021-11-23 21:49
To bardzo źle. Kastracja chroni przed nowotworami i zapobiega bezdomności. Odpowiedzialny opiekun kastruje swojego zwierzaka.
- 7 3
-
2021-11-27 19:26
Niekastrowane psy męczą się z seksualnością , mają skłonności do ucieczek za suczkami i są zabijane lub kaleczone
przez właścicieli suczek, którzy nie chcą szczeniaków , a i psy zagrożone są rakiem prostaty , Pana 2 psy nie są wyznacznikiem wszystkich ,,bo jestem działaczem na rzecz psów żle traktowanych i bezdomnych od 15 lat z ogromnym doświadczeniem ,a Pan miał tylko 2 psy .
- 0 0
-
2021-11-21 15:45
Jakbyś serio chciał pomóc -to by Cię nie zniechęcały "bzdury " (1)
- 14 6
-
2021-11-21 20:45
Sedno
- 3 1
-
2021-11-21 22:18
takie 'procedury' cię przerastają? (2)
to co jeżeli trzeba będzie zrobić coś dla psa kosztem swoich planów?
Na początek sugeruję rybki...- 10 4
-
2021-11-22 08:20
Oj nie. Rybki to też obowiązek.
- 6 0
-
2021-11-22 14:40
Dla psa kosztem swoich planów? Nie każdy chce poświęcić się bez reszty dla psa. I dlatego tacy ludzie nie chcą psa w domu. Co nie znaczy że psów nie lubią i zrobiłby im krzywdę.
- 1 1
-
2021-11-22 08:29
(1)
Zawsze nasze zwierzaki były przygarniane ze schronisk lub fundacji, obecnie mamy trzech takich cwaniaczków z "piekiełka". Nigdy nikt nas w żaden sposób nie kontrolował a same procedury w schronisku (poza spacerami zapoznawczymi z psami) to góra pół godziny. Jeśli przygarnięte zwierzę jest zbyt młode na sterylizację często schroniska oferują darmowy zabieg u siebie w późniejszym terminie.
- 5 0
-
2021-11-27 19:30
jeżeli ktoś się boi kontroli to znaczy ,ze nie będzie wobec zwierzaka w porządku
a za adopcje schroniskowych cudownych cwaniaczków z całego serca życzę wszystkiego co najlepsze
- 0 0
-
2021-11-22 18:14
Odp (1)
A może warto się poświęcić dla sprawy.
- 1 1
-
2021-11-24 15:59
My się ,,poświęciliśmy" i czujemy się szczęśliwi (czujemy sens tego co robimy), dużo spokojniejsi, weselsi
Dzięki dwóm czworonożnym seniorom wyrwanym z gminnego przytuliska.
- 3 0
-
2021-11-23 20:15
(2)
Bzdura. Te procedury wcale nie są uciążliwe, czy adopcja dzieci też powinna być wg autora posta, bez procedur?
- 6 1
-
2021-11-24 06:58
Na taki komentarz czekałem (1)
Oto bezmyślny przedstawiciel tych zaslepionych głąbów, którzy nie odróżniają kwestii posiadania dzieci od posiadania psa. Cudownie.
- 1 7
-
2021-11-24 16:00
W obu przypadkach najważniejsza jest odpowiedzialność i dobroć,
jest bardzo dużo ,,zwrotów" zwierząt z adopcji i jest bardzo dużo nieszczęśliwych adoptowanych dzieci.
- 3 0
-
2021-12-01 19:55
Racja
Ja też rozglądam sie za psiakiem,i najchętniej,właśnie ze schroniska.Ale właśnie te procedury,to już sa wygłupy,i obowiazek kastracji?To barbarzyństwo,jeśli mam psa,kupionego od kogoś,takiego obowiązku nie ma,potem narzekaja,te wszystkie stowarzyszenia,ze jest mało adopcji,utrudniajcie dalej,tymi bzdetami,to napewno adopcje się zwiększa.Jak zwykle ,trzeba wszystko komplikować...To takie nasze,polskie....
- 0 1
-
2021-12-04 17:13
bez kontrolI
co Ty piszesz jakie kontrolę zawsze mamy psy. z Wrocławskiego. Pięknego Schroniska, bez zadnych.kontroli,pieski są wspaniałe i kochają miłością bezwarunkowa.pozdrawiam,weź tego pięknego psa i bądź szczęśliwy z Nim Bernadetta.
- 0 0
-
2021-11-21 14:54
Mróz
Jak będzie okazja daj dyla bo chcą zrobić z ciebie eunucha.
- 5 5
-
2021-11-21 15:48
Ciekawe kto się pozbywa tak młodych psów (4)
które trafiają do schroniska.
- 5 1
-
2021-11-21 20:22
(3)
Niekoniecznie się ktoś pozbył. Może matka mu zginęła np albo się komuś zgubił po prostu.
- 0 1
-
2021-11-21 20:44
każdy kto szuka psa, ma kontakt ze schroniskami (2)
- 1 1
-
2021-11-22 09:24
(1)
Prosty umysł - proste wnioski.
- 0 1
-
2021-11-24 15:56
Praktyczne wnioski najlepsze, bez fiolozofii
- 0 0
-
2021-11-27 20:58
Takie przemyślenia...
W mieście jest tak z ludźmi, którzy w nim zamieszkali, że ich przodkowie często mieszkali w jednym pomieszczeniu (bo w zimę cieplej) z krowami, owcami, kozami itp. w jednym pomieszczeniu. Teraz, mimo że mineło kilka pokoleń, genetycznie wielu "miastowych" odczuwa potrzebę posiadania zwierza w domu. Tak też hodują psy, koty, kroliki świniki morskie itp. Ale miasto, zwłaszcza mieszkanie w bloku nie jest miejscem np. do hodowli psa. Gdy właścicele są w pracy, taki kundel ujada za dnia, psując sen i życie sąsiadom. Gdy wyprowadzą taki dar natury, zostawia to miny, w które - wspólczucie - gdy ktoś w to wejdzie, bo oczywiście to całe tałatajstwo nie sprząta po swoim kundlu.
- 0 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.