- 1 70-lecie gdańskiego zoo. Moc atrakcji dla każdego (21 opinii)
- 2 Pilnie potrzebny DS lub DT dla kotków (34 opinie)
- 3 Lasy w Gdyni bez ludzi. "Chronimy dziki" (368 opinii)
- 4 Zakaz wstępu do lasów w Gdyni przez ASF (542 opinie)
- 5 Martwe dziki z Karwin miały ASF (329 opinii)
- 6 Znudziły się, więc je wyrzucono? Ekopatrol interweniował (104 opinie)
Żółta wstążka u psa znaczy "nie dotykaj"
Żółta wstążka przyczepiona do smyczy wcale nie musi być ozdobą. To często ważna informacja dla innych, a także ostrzeżenie. Widząc żółtą wstążkę nie powinniśmy podchodzić do psa, zaczepiać go lub głaskać. Co jeszcze oznacza projekt Yellow Dog?
Projekt został wymyślony przez właścicieli, których psy potrzebują przestrzeni lub nie lubią kontaktu z obcymi ludźmi. Akcja Yellow Dog działa już w kilkudziesięciu krajach na świecie i cały czas się rozrasta.
Żółta wstążka przyczepiona zazwyczaj do smyczy psa nie jest wymysłem leniwych ludzi, którzy nie radzą sobie z wychowaniem swojego czworonoga. Celem ograniczenia bodźców zewnętrznych w postaci innych psów i ludzi jest wyłącznie dobro psa.
Najczęstsze powody, dla których psiak nie przepada za kontaktem z innymi to:
- niedawno przebyty zabieg
- rehabilitacja
- kwarantanna
- agresja
- trudna przeszłość
- starość
- choroba
- cieczka
"Żółty pies"
Do organizacji przyłączyło się już ponad milion właścicieli psów na całym świecie. Wielokrotnie podkreślają, że żółta wstążka może nawet uratować psu życie. Np. jeżeli czworonóg zmaga się z chorobą serca lub jest po zabiegu chirurgicznym, kontakt z innym psem czy stresująca sytuacja mogą tylko mu zaszkodzić. Dzięki jednoznacznemu oznaczeniu inni nie będą zaczepiać takiego psiaka, a właściciel będzie mógł spokojnie z nim spacerować.
Wsparcie
W Polsce projekt wspiera m.in. Fundacja Dobrych Zwierząt. Na ich stronie można znaleźć materiały pomocne w pracy z "żółtym psem".
Dodatkowo szkoła Łajka, zajmująca się tresurą psów, również wspomaga szerzenie informacji o projekcie Yellow Dog, aby jak najwięcej osób się o tym dowiedziało. O wypowiedź poprosiliśmy Elizę Barczewską, instruktorkę.
- Idea żółtej wstążki jest nam znana. To bardzo dobry sposób, aby zapewnić psom nieufnym, problemowym lub po prostu takim, które nie lubią nawiązywać kontaktów z obcymi psami i ludźmi, komfortu i przestrzeni przede wszystkim na spacerach. Najczęstsze sytuacje spacerowe to: "niech się powąchają", "niech się przywitają" i nim zdążymy zareagować, już mamy ciąg dalszy: "co on taki agresywny?!". Żółta wstążka nie dotyczy tylko psów agresywnych, ale również takich, które mają problemy np. zdrowotne i nie mają ochoty na głaskanie czy zabawę z innym psem - mówi Eliza Barczewska. I dodaje:
- Wstążka przywiązana do smyczy daje jasny, optyczny sygnał już z daleka, że nie życzymy sobie bliższych kontaktów. Uważamy jednak, że wstążka powinna być stosowana tylko w wyżej wymienionych przypadkach. Trening z psem, dorosłym czy ze szczeniakiem, nie jest powodem do unikania bodźców rozpraszających i izolowania psa od otoczenia. Naszym zdaniem szczególnie szczenię powinno nawiązywać jak najwięcej kontaktów z innymi psami i ludźmi. Stosując żółtą wstążkę musimy pamiętać, że nie zwalnia ona z odpowiedzialności prawnej za naszego psa. Wstążka ma być tylko komunikatem. Uważamy, że rozpropagowanie idei żółtej wstążki pozwoli uniknąć wielu niepotrzebnych, przykrych dla psa i dla właściciela sytuacji.
Lepiej zapytać właściciela psa, czy możemy się przywitać i podejść ze swoim pupilem. Możemy dzięki temu zaoszczędzić czworonogom niepotrzebnego stresu i nerwów. Nigdy nie wiemy, jak pies zareaguje na przypływ miłości zarówno ludzkiej, jak i tej psiej.
Miejsca
Opinie (231) ponad 10 zablokowanych
-
2018-08-20 17:44
Ja mam taką wstążkę żółtą
Na szyi - yellow human. Taki symboliczny jednoznaczny sygnał ostrzegawczy.
- 9 1
-
2018-08-20 17:49
powariowali już do reszty.. (1)
Pies nie lubi tego, nie lubi tamtego, je bezglutenową karmę, chodzi do fryzjera i na manicure. Pies jest zwierzęciem stadnym durne wypindrowane lalunie. Lubi błoto i mięso. To głupim ludziom wydaje się, że największą radością psa jest spacer u głupiej właścicielki w torebce po galerii handlowej.
- 23 9
-
2018-08-20 20:00
Zgadzam się i nie
Pies nie jest zwierzęciem stadnym. Polecam lekturę udomowienia tych czworonogów oraz etologie wilka
- 1 2
-
2018-08-20 17:52
Behawior (1)
Często spotykam się z sytuacjami, gdzie małe dzieci widząc obcego psa biegną do niego wyciagnietymi rękoma piszczac "piesek, piesek" ! A co niektóre czworonogi już bardziej pokazać nie mogą, ze nie życzą sobie bliskiego kontaktu. W psim świecie takie zachowanie jest nietaktowne. Jeśli pies nie będzie widział innego wyjscia od wymiksowania się z niekomfortowej sytuacji-może zaatakować. Już nie raz się niejednemu dziecku ode mnie oberwalo za takie zachowanie. Ludzie pojęcia nie mają o podstawach w kontaktach z psem, a ta niewiedza spływa na ich dzieci. Może tak zacznijmy rzucać się w objecia kompletnie nieznanym osobom i zobaczymy wtedy, kto pierwszy straci cierpliwość.
- 30 5
-
2018-08-20 18:04
Zmień zawód albo padnij na czworaka, bliżej Ci do psów niż do ludzi.
- 4 9
-
2018-08-20 17:59
(2)
A to jest bardzo dobra akcja, nie lubię gdy obcy ludzie dotykają mojego psa, który tego nie chce, więc też przyczepię wstążke do szelek. Najgorsze są te małe potwory (czyt bachory), które osaczają pieska, a on się boi!
- 19 6
-
2018-08-20 18:07
(1)
Ja ignoruje takie ozdoby bo wiem ze to jakaś pindzia ozdabia z*****ńca.
- 3 2
-
2018-08-20 23:59
Mówisz o sobie i swoich dzieciach?
- 0 0
-
2018-08-20 18:01
Och jakie ważne zasady o matko jak dobrze że już to wiem
Ch mnie obchodzi Wasza wstążka, i tak większość właścicieli pupili nie dba o trzymanie psa na smyczy i pupile smarują wszystkich swoimi nosami, wąchają, oblizują. I co? Ja mam sobie wstążkę zamocować?? Pogrzało Was z tymi bzdetami?
- 13 12
-
2018-08-20 18:02
Tylko skąd ludzie bez psów mają o tym wiedzieć? (1)
Przecież dla psiego laika to ozdoba.
- 11 5
-
2018-08-20 19:14
Właśnie o to chodzi
Żeby zwiększać w ludziach świadomość, co symbolizuje tą wstążka.
- 1 3
-
2018-08-20 18:07
Takie akcje świadczą o galopującym skretynieniu społeczeństwa (2)
Nikt normalny nie pcha się z łapami do obcego psa bez pytania właściciela o zdanie.
- 20 5
-
2018-08-20 18:10
Właścicielki yorków uwielbiają miziac obce kundle w cenie powyżej 3000. Nie pytają o zdanie bo lubią się otaczać luksusem i to im się należy, reszta pali na balkonach i w psy rzuca petami.
- 1 2
-
2018-08-21 10:35
Masz rację
Nikt normalny się nie pcha. Ale ilu jest tutaj normalnych ???
- 1 0
-
2018-08-20 18:08
Trzymajcie pupila na smyczy przy sobie to wstążeczki nie będą potrzebne
I drzeć dzioba na pół osiedla nie będziecie musieli żeby pupilka zawołać, i kaganiec na te dzikie co nie miały szkolenia/tresury bo właściciel niekumaty
- 17 7
-
2018-08-20 18:18
Ja też noszę żółta wstążkę i nic nie pomaga
Każdy spacer po lesie kończy się obślinieniem moich spodni w okolicy krocza. Gdy reaguje wszyscy mówią .."no przecież nic się nie stało" .Na pytanie czy mogę poślinić panią,pana są oburzeni. Kto tu zwariował?
- 19 4
-
2018-08-20 18:22
kolejna unijna durnota
czyli jak komplikujemy sobie i innym zycie
- 7 5
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.