- 1 Pilnie potrzebny DS lub DT dla kotków (31 opinii)
- 2 Lasy w Gdyni bez ludzi. "Chronimy dziki" (359 opinii)
- 3 Zakaz wstępu do lasów w Gdyni przez ASF (538 opinii)
- 4 Znudziły się, więc je wyrzucono? Ekopatrol interweniował (101 opinii)
- 5 Martwe dziki z Karwin miały ASF (329 opinii)
- 6 Gdańskie zoo świętuje 70-lecie (63 opinie)
Żółta wstążka u psa znaczy "nie dotykaj"
Żółta wstążka przyczepiona do smyczy wcale nie musi być ozdobą. To często ważna informacja dla innych, a także ostrzeżenie. Widząc żółtą wstążkę nie powinniśmy podchodzić do psa, zaczepiać go lub głaskać. Co jeszcze oznacza projekt Yellow Dog?
Projekt został wymyślony przez właścicieli, których psy potrzebują przestrzeni lub nie lubią kontaktu z obcymi ludźmi. Akcja Yellow Dog działa już w kilkudziesięciu krajach na świecie i cały czas się rozrasta.
Żółta wstążka przyczepiona zazwyczaj do smyczy psa nie jest wymysłem leniwych ludzi, którzy nie radzą sobie z wychowaniem swojego czworonoga. Celem ograniczenia bodźców zewnętrznych w postaci innych psów i ludzi jest wyłącznie dobro psa.
Najczęstsze powody, dla których psiak nie przepada za kontaktem z innymi to:
- niedawno przebyty zabieg
- rehabilitacja
- kwarantanna
- agresja
- trudna przeszłość
- starość
- choroba
- cieczka
"Żółty pies"
Do organizacji przyłączyło się już ponad milion właścicieli psów na całym świecie. Wielokrotnie podkreślają, że żółta wstążka może nawet uratować psu życie. Np. jeżeli czworonóg zmaga się z chorobą serca lub jest po zabiegu chirurgicznym, kontakt z innym psem czy stresująca sytuacja mogą tylko mu zaszkodzić. Dzięki jednoznacznemu oznaczeniu inni nie będą zaczepiać takiego psiaka, a właściciel będzie mógł spokojnie z nim spacerować.
Wsparcie
W Polsce projekt wspiera m.in. Fundacja Dobrych Zwierząt. Na ich stronie można znaleźć materiały pomocne w pracy z "żółtym psem".
Dodatkowo szkoła Łajka, zajmująca się tresurą psów, również wspomaga szerzenie informacji o projekcie Yellow Dog, aby jak najwięcej osób się o tym dowiedziało. O wypowiedź poprosiliśmy Elizę Barczewską, instruktorkę.
- Idea żółtej wstążki jest nam znana. To bardzo dobry sposób, aby zapewnić psom nieufnym, problemowym lub po prostu takim, które nie lubią nawiązywać kontaktów z obcymi psami i ludźmi, komfortu i przestrzeni przede wszystkim na spacerach. Najczęstsze sytuacje spacerowe to: "niech się powąchają", "niech się przywitają" i nim zdążymy zareagować, już mamy ciąg dalszy: "co on taki agresywny?!". Żółta wstążka nie dotyczy tylko psów agresywnych, ale również takich, które mają problemy np. zdrowotne i nie mają ochoty na głaskanie czy zabawę z innym psem - mówi Eliza Barczewska. I dodaje:
- Wstążka przywiązana do smyczy daje jasny, optyczny sygnał już z daleka, że nie życzymy sobie bliższych kontaktów. Uważamy jednak, że wstążka powinna być stosowana tylko w wyżej wymienionych przypadkach. Trening z psem, dorosłym czy ze szczeniakiem, nie jest powodem do unikania bodźców rozpraszających i izolowania psa od otoczenia. Naszym zdaniem szczególnie szczenię powinno nawiązywać jak najwięcej kontaktów z innymi psami i ludźmi. Stosując żółtą wstążkę musimy pamiętać, że nie zwalnia ona z odpowiedzialności prawnej za naszego psa. Wstążka ma być tylko komunikatem. Uważamy, że rozpropagowanie idei żółtej wstążki pozwoli uniknąć wielu niepotrzebnych, przykrych dla psa i dla właściciela sytuacji.
Lepiej zapytać właściciela psa, czy możemy się przywitać i podejść ze swoim pupilem. Możemy dzięki temu zaoszczędzić czworonogom niepotrzebnego stresu i nerwów. Nigdy nie wiemy, jak pies zareaguje na przypływ miłości zarówno ludzkiej, jak i tej psiej.
Miejsca
Opinie (231) ponad 10 zablokowanych
-
2018-08-21 10:28
Psa dotknąć nie wolno (3)
Ale jak wychodzą z nimi na tereny zielone przed blokami, gdzie masa tabliczek informuje o zakazie wyprowadzania psów, to tylko obserwują czy nikt nie patrzy, a psy leją na rośliny, sr*ją na trawniki. A co nie jest tak?
- 4 3
-
2018-08-21 10:53
Dokładnie tak
- 0 0
-
2018-08-21 12:55
UNa Jelitkowskim dworze sa tabliczki, że niemozna wyprowadzać psów,
bzdura kompletna.
Czyli co, z balkonu ma się załatwiać na trawnik?
Dodam, że zawsze sprzątam po moim psie.- 0 0
-
2018-08-21 14:16
To wypier..lić tą mase tabliczek bo postawione sa nielegalnie i nie zobowiazuja psiarzy do ich przestrzegania.
- 1 0
-
2018-08-21 10:28
Tak a niebieskie swiatlo na skrzyzowaniu znaczy stoj na jednej nodze. Co za brednie wymyslaja niedowartosciowani ludzie
- 1 3
-
2018-08-21 10:48
Dla mnie norma (1)
Nie dotykam cudzych psów. Chyba,że to znajomi i wyrazili na to zgodę. Sam też nie lubiłem i zgadzałem się na głaskanie moich psów przez obcych. Psy były bardzo łagodne,przyjacielskie,ale to moje psy. Gdyby jednak zaszła konieczność,poszczulbym je na bandytę,przestępcę itd...po to między innymi były. Przyjaciel pies to jedno,moja własność i decyzja to drugie. Nie głaszcze cudzych samochodów,żon,dzieci,nie dotykam cudzych klamek w drzwiach,nie zaglądam innym przez ramię,co czytają w metrze,pociągu itp.
- 8 1
-
2018-08-21 12:54
a ja często czytam "przez ramię" z kimś książkę,
to nie głaskanie żywej istoty.
- 1 2
-
2018-08-21 10:55
wstązka
Ludzie zajoba dostają, żeby nie dotknąć czasami...
- 0 0
-
2018-08-21 12:53
Zwyczaj już ok. 2 lata temu był znany za zachodnią granicą w Europie, uważam, że to b.mądre. (1)
Mam pieska ze schroniska, starego, po przejściach, jest łagodny dla wszystkich poza starszymi mężczyznami i zawsze tłumaczę starszym sąsiadom, by nie głaskali gdy się nachylają z ręką....
- 3 1
-
2018-08-23 23:57
Za psa ze schroniska szacun
- 0 0
-
2018-08-21 17:14
TESCO
A co powiecie na taką sytuację? Pies włożony do wózka zakupowego w Tesco , leżący między artykułami spożywczymi. Nie chcecie wiedzieć,co usłyszałam na zwróconą uwagę, żeby wyjęli psa, bo to nie miejsce dla zwierzaka!!!
- 2 1
-
2018-08-21 21:21
A co to kogo obchodzi. Nikt waszych psów nie dotyka.
- 1 0
-
2018-08-21 21:50
Tygrys
Właściciele tych zwierząt ze swojej strony powinni także w miarę możliwości, wycofać się z popularnych miejsc czy zajętej już przestrzeni.
- 1 0
-
2018-08-21 22:29
Bzdura
Co to za bzdura? Cudzych zwierząt się nie głaszcze bez zezwolenia właściciela. Żółta wstazka nic nie ma do gadania. Na całym świecie jak ktoś chce pogłaskać psa to o to pyta
- 2 0
-
2018-08-21 22:38
Polak katolik (2)
nie lubi ludzi i tym bardziej zwierząt, będzie kojarzył akcje z pe.ałami i tęczą, chłop żywemu nie przepuści...Tolerancja u nas pod zdechłym nomen omen Azorkiem!
- 4 2
-
2018-08-22 08:58
ty głupku (1)
ty głupku
- 1 2
-
2018-08-23 23:59
dlaczego głupek , ma rację
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.