• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Nie wypuszczaj kota na dwór

Joanna Skutkiewicz
7 maja 2020 (artykuł sprzed 4 lat) 
Wypuszczanie kota na zewnątrz nie jest dobrym pomysłem, zwłaszcza jeśli zwierzę jest niewykastrowane. Wypuszczanie kota na zewnątrz nie jest dobrym pomysłem, zwłaszcza jeśli zwierzę jest niewykastrowane.

W Trójmieście problem kociej bezdomności wciąż pozostaje aktualny. Pomimo rosnącej świadomości społecznej i wielu akcji propagujących sterylizację zwierząt na ulicach cały czas jest mnóstwo kotów. Niestety do tego stanu rzeczy rękę przykłada każdy opiekun niewykastrowanego kota, który decyduje się na wypuszczanie go na zewnątrz.



Weterynarz w Trójmieście


Czy wypuszczasz swojego kota na dwór?

Miłośnicy kotów dzielą się na dwa obozy: tych, którzy twierdzą, że ich zwierzaki będą szczęśliwe tylko wtedy, gdy będą mogły wychodzić na swobodne spacery po okolicy, oraz tych będących za całkowitym niewypuszczaniem kota z mieszkania. Behawioryści, lekarze weterynarii oraz osoby zajmujące się szeroko pojętą walką z bezdomnością kotów są w większości zgodni co do tego, że miejsce kota domowego jest w domu.

Zawsze wracał



Dlaczego osoby, które twierdzą, że kochają zwierzęta, w tak definitywny sposób ograniczają ich swobodę? Argumenty mówią same za siebie. Codziennie na portalach, w tym także w odpowiednim dziale portalu Trojmiasto.pl oraz w grupach na Facebooku, pojawiają się dramatyczne apele o pomoc w odnalezieniu zaginionych kotów. Wśród nich nie ma zbyt wielu historii o uciekinierach przez lekko uchylone drzwi, zerwaną siatkę okienną czy niespodziewane uwolnienie się z transportera podczas podróży do lecznicy weterynaryjnej. To w większości po prostu koty, które "zawsze wracały". Aż do teraz.

Cykl "Kocie porady" - behawiorysta pisze o kotach



Czasem właściciele, zaskoczeni tym, że kot nie pojawił się w domu jak co wieczór, twierdzą, że "ktoś musiał go przygarnąć/ukraść". Niestety prawda jest zwykle o wiele bardziej brutalna. "Szczęśliwe wychodzące koty" bardzo często kończą życie potrącone przez samochód, zagryzione przez psa, otrute lub zaatakowane przez innego kota. Opiekunowie mogą nigdy się o tym nie dowiedzieć. Z jednej strony - może to i lepiej dla nich. Z drugiej - ich kolejny kot prawdopodobnie także będzie wypuszczany. I być może znów ktoś go "ukradnie"...

- W naszej lecznicy potrącone lub pogryzione koty pojawiają się nawet codziennie - mówi lek. wet. Izabela Tomczak-ZabrockaGdańskiej Całodobowej Lecznicy Weterynaryjnej Zwierzyniec. - Nie ulega wątpliwości, że bezpieczniej jest kota nie wypuszczać z domu. Jedyną sytuacją, w której jesteśmy w stanie to zrozumieć, jest taka, gdy kot od urodzenia przez wiele lat żył samopas na zewnątrz i został potem przygarnięty do domu. Taki zwierzak rzeczywiście może mieć ogromny problem z przystosowaniem się do życia w czterech ścianach. W każdym pozostałym przypadku jesteśmy za tym, aby nie pozwalać kotu wychodzić na dwór.

Zabójcy dla zabawy



Koty wychodzące nie tylko są narażone na tragiczną śmierć, lecz także stwarzają zagrożenie dla innych zwierząt. Skończyły się już czasy, w których koty są potrzebne w mieście jako tępiciele szkodników. Koty polują dla zabawy, zabijając niewielkie gryzonie, małe ptaki i owady, wpływając tym samym niekorzystnie na cały ekosystem.

Kot wychodzący: zagrożenie dla innych zwierząt?



Wciąż więcej i więcej



Niedopuszczalne jest zwłaszcza wypuszczanie kotów niewykastrowanych. W przypadku płodnych zwierząt nie da się zapobiec ich niekontrolowanemu rozmnażaniu, a tym samym powiększaniu populacji bezdomnych kotów. Doskonale wiedzą o tym osoby, które wolontaryjnie zajmują się pomocą wolno żyjącym kotom.

- Akcja Koty spod Bloku ciągle ma pod opieką około 60 kotów - mówi Agata Maćkowiak, prowadząca akcję "Koty Spod Bloku". - Najnowszy dodatek do stanu to cztery małe, dwutygodniowe kociątka. Nasza wolontariuszka Gabrysia próbowała złapać ich matkę na Chełmie. Jej uwagę podczas jednej z łapanek zwróciło piszczenie. Maluszki dzikich kotek nie piszczą, ich jedynym sposobem na przetrwanie jest ciche siedzenie w gnieździe. Kociątka były zostawione w dole obok okienka piwnicznego, prawie dwa metry pod poziomem ziemi. Podczas kilkugodzinnej akcji udało się je wyswobodzić. Niestety matka się nimi nie zainteresowała i trafiły do naszego doświadczonego domu tymczasowego, gdzie dostają co cztery godziny pokarm z butelki, są ogrzewane i masowane. Ich matka ma już następna rujkę. Często zdarza się rujka już w 24-48 godzin po porodzie, więc nietrudno sobie wyobrazić, że produkcja kociątek nie ustaje. Kotka odstawiając dwumiesięczne malce, rodzi nowy miot i wszystko zaczyna się od nowa.

Koty na wystawach - dużo zdjęć


  • Te maleńkie kocie dzieci zostały porzucone przez swoją matkę i wymagają stałej opieki człowieka, aby przeżyć.
  • Te maleńkie kocie dzieci zostały porzucone przez swoją matkę i wymagają stałej opieki człowieka, aby przeżyć.
  • Te maleńkie kocie dzieci zostały porzucone przez swoją matkę i wymagają stałej opieki człowieka, aby przeżyć.
- Znamienne jest to, że zdecydowana większość rannych kotów, która trafia do nas podczas dyżurów, to niewykastrowane kocury - informuje lek. wet. Izabela Tomczak-Zabrocka. - Wiele z nich ulega wypadkom komunikacyjnym, gdy wychodzi w nocy na ulice lub zostaje dotkliwie pokaleczona przez inne koty, z którymi walczy o teren.

Pomogli 931 bezdomnym kotom z Gdańska



- Maluszków z powyższych zdjęć - o ile uda się je odchować - nie będziemy uczyć wychodzenia - mówi Agata Maćkowiak. - Czy coś stracą? Tak: możliwość spotkania z autem, złym człowiekiem, psem spuszczonym ze smyczy... Jako wolontariusze wkładamy mnóstwo serca, czasu i poświęcenia w naszych podopiecznych i chcemy, aby żyli długo i bezpiecznie po adopcji.

Bądźmy odpowiedzialni



Choć kastracja i sterylizacja zwierząt domowych jest coraz popularniejsza, wciąż wielu opiekunów psów i kotów nie potrafi się do niej przekonać. Osoby te boją się, że po zabiegu ich zwierzę będzie tyć, zrobi się leniwe lub jego charakter w inny sposób ulegnie zmianie. Niewątpliwie jest to ingerencja w organizm i jak każdy zabieg operacyjny wiąże się z pewnym ryzykiem, to w wielu przypadkach zalety zdecydowanie przeważają nad potencjalnymi wadami tejże procedury. W razie wątpliwości warto porozmawiać o tym z zaufanym lekarzem weterynarii.

Miejsca

Opinie (187) ponad 20 zablokowanych

  • Maria

    Moj włoczykij wychodzi jest kastratem. Siedzi pod drzwiami i zawodzi potrafi tak dopoki go nie wypuszcze. I co mam zrobic? Wiezic go i zabierac mu wolnosc przyjemnosc

    • 19 4

  • miałem kiedyś takiego chuligana smietnikowego znaleziony jako malenki

    w okienku od kotłowni na hałdzie węgla w wigilię '85 może '86. Własnie zawsze wracał raz bardziej raz mnie podrapany widać musiał się naparzać na dzielnicy z innymi kotami, aż po paru latach któregoś dnia nie wrócił... szkoda bardzo.

    • 12 1

  • Śmieszne (3)

    Najbardziej zabawni są miłośnicy samochodów co im kot rysuje ukochany lakier ... straszne !!!
    a kot ma być kotem a nie wykastrowanym czymś .. Dobrze że jeszcze mamy w mieście koty bo jak ich nie będzie to będą wszędzie szczury. Tak to wygląda już w niektórych miastach gdzie wprowadzono program sterylizacji,

    • 14 16

    • Nie zgadzam się. Mój wykastrowany kot jest łowny, codziennie poluje w ogrodzie. Myszy i nornice przynosi pod drzwi

      • 3 3

    • Bzdura, mój kot jak i koty sąsiadów jest wykastrowany. Mój kot wychodzi codziennie, pierze się z kotami i znosi wszystko co uda mu się upolować. Kot poluj tylko wtedy, gdy jest najedzony do syta, dieta musi być bogata, niestety taniego nie jest. Mój kot nie ma nawet grama nadwagi. Niestety koszt utrzymania kota to spory wydatek, ale na śmietnikach nie oszczedzamy;-)

      • 2 4

    • Akurat to prawda. Ja co prawda nie mialamnnic przeciwko temu by jot sie kazdej zimy grzal na moim samochodzie. Czekal i jak tylko wrocilam z pracy biegl radosnie. Ale fakt faktem maska podrapana bardo.

      • 0 0

  • Pięć lat temu przygarnęłam kota z ulicy... Długowłosy, zakołtuniony. W kołtunach tysiące pcheł... Widok okropny... Okazał się (2)

    • 4 3

    • Co to ma być widok okropny

      ty jak się nie umyjesz też tak będzie; a seniorzy co nie którzy jaki zapaszek ...

      • 0 1

    • dobra, ale czym się okazał, nie dokończyła/eś

      • 10 0

  • Opinia wyróżniona

    szacunki śmiertelności ptaków (11)

    Zastanawialiście się kiedyś ile szacunkowo ginie ptaków w wyniku... bliskiego spotkania z kotem? W USA 4 mld a w Niemczech 100 mln. rocznie!!! Robi wrażenie...
    W Polsce szacunki dotyczą tylko terenów wiejskich. Jesteście ciekawi? Zajrzyjście na profil Stowarzyszenia Wspierania Inwestycji Przyjaznych PTAcom na facebooku - przez cały tydzień odliczane są dni do sobotniego Światowego Dnia Ptaków Wędrownych. A wraz z odliczaniem pigułka wiedzy i ciekawostek na temat problemów, z jakimi mierzą się ptaki.

    • 62 45

    • (3)

      A słyszałeś że powierzchnia USA to ok 9,3 mln km2 a Niemcy ok 360 tyś km2? Robi wrażenie... Ufać niemieckim statystykom, dobre.

      • 13 14

      • Może wrażenie zrobi szacunak dla Polski? Co ważne, dotyczy tylko terenów wiejskich. 135 mln rocznie. Na mnie i na wielu osobach robi wrażenie.

        Zainteresowanych przyczynami ptasich kolizji zapraszamy na profil stowarzyszenia na facebooku. Podpowiadamy też jak skutecznie można zabezpieczyć szyby, by stały się widoczne i bezpieczne dla ptaków. Co ważne - czarne sylwetki ptaków (najczęściej krukowatych) nie są skuteczne.

        Źródło: Krauze-Gryz D., Gryz J., Żmihorski M. 2019. Cats kill millions of vertebrates in Polish farmland annually. Global Ecology and Conservation, 17, e00516.

        • 6 5

      • Artykuł

        Polecamy również grudniowy artykuł "Ptaki kontra szyby. Jak pomóc im uniknąć kolizji?" na tym portalu.

        • 4 2

      • A jaka czesc Niemiec to pustynia?

        • 2 0

    • I co chcesz być ptakiem

      • 3 4

    • Dziwnie wysokie statystyki, bardzo okrągłe, nie brzmią wiarygodnie. (2)

      Widzę jak dużo jest ptaków u nas na osiedlu, jak pierwsze lecą, by się najeść do kocich miseczek. rybitwy, mewy jedzą kocie jedzenie, podchodzą nawet gdy koty jedzą.
      także dokarmiam ptaki i wystawiam im wodę.

      • 8 7

      • Świetnie że wystawiasz wodę, poidełka to wielka pomoc dla ptaków, owadów, jeży...
        Przypuszczam, że piszesz o mewach, które spotykamy na naszych osiedlach (są to różne gatunki - śmieszka, srebrzysta, białogłowa, siwa...). Rybitwy możemy spotkać nad wodą, gdy polują na ryby.
        Źródło danych szacunkowych dla USA i Niemiec:
        Loss S. R. et al. 2015. Direct mortality of birds from anthropogenic causes. Annual Review of Ecology, Evolution, and Systematics, 46.
        Muller M. et al. 2017. Viele Vogel sind schon weg. Vogelsterben und Biodiversitat. Loccumer Protocolle 63/2017

        • 1 2

      • Ty myslisz, ze ktos te zabite ptaki liczy? My juz chyba ejstesmy najglupszym narodem swiata :(

        Szacunki zazwyczaj sa okragla liczba, ktora z reszta swiadczy wlasnie o tym, ze to szacunek.

        • 2 1

    • Karmiciele

      A ile ptaków ginie rocznie w męczarniach, bo ludzie wiedzą swoje i karmią je resztkami jedzenia i chlebem?

      • 3 2

    • A ile ptaków ginie przez myśliwych ile przez chemitralis? Wy durnie najlepiej zwalić na kota że niema ptaków parszywcy zakłamani. Pewnie człowiek zawsze chce być nie winny od winy ludzkie zakłamanie niema granic.

      • 4 5

    • Bardzo dobrze

      że koty ograniczają nadmierną populację ptaków. Szczególnie w mieście jest to pożyteczne. Ptaki roznoszą wiele chorób, szczególnie gołębie zanieczyszczają parapety, balkony i chodniki. Kto po nich posprząta? Może ci, którzy je dokarmiają? Miłośnicy psów mają taki obowiązek.

      • 0 2

  • Opinia wyróżniona

    Spacery (6)

    Mam kota przygarniętego. Najpierw był ,,przychodzący na jedzenie,,, potem wychodzący, potem ledwo go odratowałam, bo został uderzony w głowę, prawdopodobnie metalowym prętem przez pewną dziewczynkę. Po wyleczeniu wychodził sam może przez góra miesiąc, do czasu aż pobił się z jakimś kotem i wdała się infekcja w łapie. Po wyleczeniu roznosił mieszkanie, więc znowu go wypuściłam. Po 2 dniach znów wrócił pogryziony. Od tego czasu wychodzi w szelkach na taras na długiej smyczy (mieszkam na parterze), a oprócz tego chodzę z nim na spacery, a właściwie chodziłam dopóki nie było epidemii. Kocur nie jest wykastrowany. Mimo to nie ma problemów z sikaniem w mieszkaniu, zdarza się to naprawdę sporadycznie, przeważnie gdy w domu jest ktoś obcy. Jedynie gdy kotka sąsiadów miała ruję i przychodziła na nasz taras, to był problem, bo kotek obsikiwał kąty przez tydzień. Ruja minęła i problem się skończył. Polecam wszystkim spacery z kotem w szelkach. Trzeba kotu pozwolić prowadzić, więc czasami stoi się długo w jednym miejscu. Mimo to kotek obejrzy świat, spożytkuje energię, a jednocześnie jest bezpieczny. Jeśli kotek nie chce iść w szelkach, to można go zanieść np. do parku i dopiero tam spróbować spaceru. Powodzenia

    • 48 29

    • Ale oczywiście sprzątasz po kocie?

      • 7 4

    • Matko!!!

      Wypuszczałaś na dwór niewykastrowanego kota!!! Jak krew w piach...

      • 24 4

    • a dziewczynę ukarano

      • 4 0

    • spacery

      a chłopaka, partnera, męża, ojca też trzeba wykastrować i wyprowadzać według własnego uznania w szelkach?

      • 3 5

    • Można też .. (1)

      go wykastrować

      • 4 0

      • Albo podpalic logon...

        ... lo matko boska jak to plonie:)))

        • 2 3

  • Kotka

    Mamy dziką kotkę, 5 lat dokarmiana na podwórku. Wzięliśmy ją do domu bo była strasznie chora, weterynarz stwierdził że padła by bez naszej pomocy. Już wcześniej próbowaliśmy ją zabrać do domu, ale była zbyt dzika a jak raz się udało, to niczym mucha latała po całym mieszkaniu i wyskoczyła za drzwi nim ktokolwiek to zauważył. Teraz po wielomiesięcznym leczeniu, kroplówkach, zastrzykach, kilogramach witamin, jest zdrowa i łazi po człowieku mrucząc, ugniata ciasteczka, i trzyma się z daleka od drzwi nawet do nich nie podchodzi

    • 9 0

  • Ostatnio na Facebooku był filmik jak facet udawał że chce dać lotu coś do jedzenia. Kotek był oswojony więc podszedł i wtedy ten typ kopnął go z całej siły. Nie wiem czy przeżył.

    • 5 0

  • Są większe szkodniki (2)

    Łasicowate, masowo wypuszczane przez pseudo ekologów z ferm niszczą okoliczny ekosystem. Tak stało się w Anglii, ekolodzy włamali się na fermę i wypuścili z klatek drapieżniki nie występujące naturalnie w Anglii, a te zaczęły wybijać ptaki, i inne małe stworzenia, po czy wzięły się za romnażanie. A koty są w Europie od średniowiecza, i nagle jakieś wielkie szkody w środowisku zaczęły wyrządzać? Co nie zmienia faktu że kot nie powinien z domu wychodzić, bo tylko w nim jest naprawdę bezpieczny

    • 16 5

    • Doczytaj jak olbrzymie szkody wyrządzają koty, szczególnie wśród ptaków

      • 3 2

    • Zależy gdzie kot mieszka

      Ja mam koty wysterylizowane -wychodzące - mieszkam w domu z dużym ogrodem blisko rzeki - koty prawie co dzień przynoszą upolowane szczury -gdyby nie to - szczury by nas "zjadły" a na pewno narobiły by szkód - w blokach bez ogrodów trudno wypuszczać koty - bo to niebezpieczne - natomiast trzeba ! wykastrowac żeby się nie mnożyły bez sensu

      • 0 0

  • Psy tylko na smyczy i najlepiej też trzymać w domach

    • 8 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Stacja Kultura | Przystanek Zwierzęta #1

wykład, warsztaty, spotkanie

70-lecie Gdańskiego Zoo

30 zł
w plenerze, pokaz, gry

Gdański Charytatywny Spacer z Chartami - Chartoterapia (2 opinie)

(2 opinie)
imprezy i akcje charytatywne, spacer

Wild Animal Expo - Festiwal Zwierząt Egzotycznych

30 zł
wystawa, zlot

Najczęściej czytane