• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Wyziębione psy i koty karmione wodą z ryżem odebrane właścicielce

Ewelina Oleksy
25 stycznia 2021 (artykuł sprzed 3 lat) 
  • W takich warunkach żyły koty odebrane z jednej z sopockich posesji.
  • Pies był wystraszony, zaniedbany i przywiązany do stołu.

Obraz nędzy i rozpaczy zobaczyły służby, które interweniowały w weekend w Sopocie ws. zaniedbanych zwierząt. Na terenie jednej z posesji zastali m.in. wyziębionego, przywiązanego do stołu psa i żyjące w śmieciach koty, karmione wodą i ryżem. Zwierzęta są już pod troskliwą opieką specjalistów. Gdy dojdą do siebie, będzie można je zaadoptować.



Widzisz zaniedbane zwierzęta na terenie prywatnym. Co robisz?

Pies przywiązany do stołu i koty karmione... wodą z ryżem.

- Taki obraz ukazał się strażnikom miejskim oraz pracownikom OTOZ Animals i Sopotkowa po wejściu na jedną z sopockich posesji - informuje sopocka Straż Miejska.
Zobacz też: Kozy odłowione z zaśmieconej działki w Gdyni

W sumie 20 zwierząt żyło tam w fatalnych warunkach - w otoczeniu śmieci, w brudzie i głodzie.

- Na interwencję wezwano także policję, ponieważ zachodzi uzasadnione podejrzenie znęcania się nad zwierzętami. Z posesji zabraliśmy do schroniska 18 kotów i 2 psy. Przebywają obecnie pod troskliwą opieką lekarzy - podkreślają sopoccy strażnicy.

Przez kilka dni próbowali dostać się do zwierząt



Sprawa rozpoczęła się po kontrolach rewirowego Straży Miejskiej.

- Otrzymaliśmy także informację od spacerowiczów na temat zwierząt przetrzymywanych w fatalnych warunkach. Od czwartku, 21 stycznia, Straż Miejska próbowała wejść na teren posesji, jednak kobieta, która ją zamieszkuje, skutecznie unikała kontroli, oddalając się z miejsca zamieszkania. W ostatnią sobotę w obecności wolontariuszy OTOZ Animals i asyście funkcjonariuszy SM udało się wejść na posesję i uwolnić psa przywiązanego na podwórzu do stołu. Zwierzę było mocno wyziębione i pozbawione dostępu do wody - mówi Katarzyna Alesionek z sopockiego magistratu.

Fundacje dla zwierząt w Trójmieście


Pies został przetransportowany do ośrodka Animals. Kolejna próba kontroli odbyła się w niedzielę rano. Wówczas na miejscu zastano osobę mieszkającą na terenie posesji. Kobieta na widok mundurowych poprosiła o wezwanie Zespołu Ratownictwa Medycznego, twierdząc, że nagle jej stan zdrowia się pogorszył. Jednak po przybyciu karetki odmówiła poddania się badaniu.

Jak wyzdrowieją, trafią do adopcji



W niedzielę zabrano 18 kotów i kolejnego psa. Z relacji pracownika schroniska dla zwierząt Sopotkowo wynika, że koty były w złym stanie zdrowotnym i potrzebowały konsultacji medycznych w klinice weterynaryjnej.

Jak podkreślają urzędnicy, na razie jest jeszcze za wcześnie, aby apelować o adopcję. Zwierzęta muszą być poddane obserwacji i dopiero po całkowitym ich wyzdrowieniu będzie można szukać dla nich dobrych domów.

Miejsca

Opinie (161) ponad 10 zablokowanych

  • Dramat żywych istot ... (2)

    Ech włos się jeży na głowie...skąd tacy bezmyślni ludzie się biorą? Traktują zwierzaki jak przedmioty, horror .widocznie dorastali w takim patologicznym środowisku...coraz częściej pojawiają się sygnały o znęcaniu się nad zwierzętami, natura powinna również obrócić się przeciwko takim oprawców jeśli ludzie nie potrafią przemówić im do rozumu

    • 45 3

    • myślisz że ona trzymała 18 kotów po to by się nad nimi znęcać? (1)

      a może po prostu dawała im wszystko co miała? z resztą kot nie potrzebuje twojej jałmużny

      • 0 1

      • Doprowadzała świadomie do ich rozmnażania

        • 0 0

  • dziękujemy za ratowanie poszkodowanych zwierząt.

    Ludzi trzeba chyba edukować zwłaszcza takich, którzy nie mają żadnej empatii względem ludzi i zwierząt. XXI wiek, kiedy będzie świadomość bytu na tej planecie?

    • 3 0

  • Temat (3)

    Jest powszechnie znany w schronisku i w ratuszu, kilka lat temu tej pani odebrano psy i po pewnym czasie oddano je właścicielce??? ta pani ma ogromny problem z samą sobą,znam temat dość dobrze dlatego mogę pozwolić sobie na opisanie tego co wiem, co jest mi znane, kilka razy pomagałem tej pani w kwestii jedzenia dla zwierząt, domki dla kotów plus pomoc z Caritasu ogólnie ta osoba jest ciężka do współpracy , przejdę do sedna pomimo że sytuacja jest znana od dłuższego czasu nikt się nie zainteresował aby pomóc tej kobiecie ,gdzie było schronisko ratusz, inspektorzy, towarzystwo opieki nad zwierzętami przy schronisku ,łatwo teraz to komentować nikomu wcześniej nie zależało na poprawieniu losu zwierząt i losu przede wszystkim tej kobiety.

    • 6 1

    • Czyli ona nie rokuje, że przyjmie jakąkolwiek pomoc

      Jeżeli Pan jej pomagał, a pani doprowadza non stop do takiego syfu , znaczy, że nie chce przyjąć pomocy, nie szanuje tego co otrzymała. Też ,,opiekuję się" podobną posesją, tam, na szczęście, jest mikro- postęp, ale psy mają już dobre budy, już jedna osoba z posesji ,,nauczyła się " sprawdzać czy słoma (używamy owsianej) jest sucha ( i pocięte kawałki polaru), czy trzeba wymienić, a na mroźne noce niedawno przyjęli psy do domu. Dostarczamy tam karmę, zorganizowaliśmy sterylizacje, leczenie psów, pomogła też fundacja, do której zwróciliśmy się o pomoc.

      • 1 0

    • Slowo-klucz: "ciężka do współpracy"

      Szacun za to, że pojechałeś

      • 1 0

    • Takich Polaków jak Pan nam trzeba

      • 1 0

  • Opinia wyróżniona

    (6)

    Traktuj tak, jak chciałbyś być traktowany.
    Zachowuj się w stosunku do innych (czytaj ludzi i zwierząt) tak, jakbyś chciał, żeby traktowali Ciebie. To chyba proste, to są podstawy życia w społeczeństwie.

    • 114 3

    • Przecież ta kobieta... (1)

      ...to z pewnością miłośniczka zwierząt, a więc, wg powszechnej opinii, najlepsza z ludzi.

      Po prostu, temat ją przerósł z uwagi na biedę, niedołęstwo albo siadającą psychikę. Albo wszystko na raz. Tak jak kiedyś niejaką Villas.

      • 2 1

      • też mi się tak wydaje, to był max który mogła zaoferować, a widać po zdjęciach, że majątku wielkiego nie miała!

        • 1 0

    • Wybacz, ale ze zwierzęciem do łóżka nie pójdę. (3)

      Na poważnie - to wygląda na zaburzenie psychiczne.

      • 6 29

      • Czytaj ze zrozumieniem, jeżeli bierzesz w życiu wszystko dosłownie, co słyszysz - jest taka jednostka chorobowa (1)

        Poważnie.

        • 18 2

        • Czytam, nie słyszę.

          • 1 10

      • Zaburzenia psychiczne to raczej występują u Ciebie. Kto normalny myśli o pójściu do łóżka ze zwierzęciem? Logiczne jest, ze miałam na myśli dobre traktowanie zwierząt, a nie znęcanie się czy zoofilię.

        • 29 4

  • Ze zwierzęta zabrane to i dobrze ,ale tej kobiety nie wolno wam osądzać, pewnie była biedna co miała dawała do jedzenia i nie (22)

    z taką ilością zwierząt , bo ludzie jak zobaczą ,ze kotom ktoś pomaga to zaraz podrzucają więcej i więcej ,tak bez końca. , a nie pytają czy dana osoba sobie poradzi. Niestety takie zachowanie w Polsce jest nagminne , gdyby miała dostęp do internetu i wiedzę na ten temat na pewno szukała by domów podrzutkom.,a tak zwierząt przybywało ,a karmić ,czy leczyć nie było za co. Nie wolno nam nikogo piętnować gdy nie zna się sytuacji , kobieta miała serce do zwierząt , empatię ale jej zabrało pomocy z zewnątrz.

    • 19 44

    • (5)

      Widać po ich zachowaniu jak były kochane i zaopiekowanie.

      • 6 3

      • byle co jesz i byle co piszesz , czytaj treść komentowaną ze zrozumieniem (4)

        • 2 5

        • (3)

          Czyli co wyziębione, bez dostępu do wody, wystraszone to dla ciebie ideał opieki nad zwierzętami?

          • 10 1

          • koty pozbawione dostępu do wody? :D (2)

            ludzie czy wy też to czytacie? Ja p.....e :D Widzisz tam dach na terenie tej "posesji"? Wiesz że kot cie w ogóle nie potrzebuje? Równie dobrze mógłby być dziki i przychodzić sobie do tej pani sie ogrzać. Koty są samowystarczalne. Nawet jakbyś ich nie karmił to sobie poradzą bo pewnie sobie tego nie wyobrażasz ale w naszym środowisku bytuje mnóstwo wolno żyjących kotów.

            • 1 10

            • Znam około 80 kotów wolnobytujących, wszystkie są karmione, (1)

              dzisiaj bardzo ciężko przeżyć bez dokarmiania, piwnice zamknięte, śmietniki zamknięte ( choć to nie jest właściwe jedzenie dla kotów), myszy mało gdzie są koty.
              Koty także chorują i umierają ,,po krzakach", działam na rzecz kotów od lat.
              Potrzebują także picia- czystej wody. To nie są koty dzikie, a wolno bytujące w środowisku ludzi, nie są samowystarczalne.

              • 3 1

              • jakby nie były karmione to tak samo by przeżyły

                Co z tego ze koty żyją w środowisku ludzi jak potrafią sobie same upolować zwierzynę i nie są im do tego potrzebne śmietniki. W środowisku ludzi żyje mnóstwo gryzoni, nawet więcej niż w lasach bo to środowisko takie gryzonie ściąga. Poza tym głodny kot eksploruje teren i jak będzie głodny to nie będzie siedział bezczynnie.

                • 0 1

    • Ale posprzątać chyba mogła? (10)

      Taki syf grozi pożarem.

      • 13 1

      • bezradność , bezsilność , załamanie , depresja znasz takie słowa ,ty może masz 1 kota i nieraz z kuwety brzydko pachnie (9)

        a tu 18 kotów ,brak pieniędzy

        • 5 6

        • Nie, Pani Anno (8)

          Nie można znęcania się i stwarzania zagrożenia pożarowego tłumaczyć depresją, chorobą , itp. Także cierpiałam na depresję wiele lat, byłam biedna, nie miałam co jeść, i wie Pani, co? Z płaczem, ale sprzątałam choć minimum, dbałam o mojego psa, umiałam poprosić- sąsiadka z innej posesji, dawała mi dla niego jedzenie, wychodziła ze mną na spacer i z moim psem- a wie Pani dlaczego ?- prosiłam o pomoc, bo kochałam psa i szanowałam jego życie. A tu ta kobieta po prostu znęcała się nad tymi zwierzętami. Można mieć depresję, czuć się bezradnym, ale są jeszcze uczucia wypływające z poszanowania życia każdej istoty. Z tego co tu jest napisane, była cwana - uciekała przed SM , czyli dobrze wiedziała, że robi źle, a gdyby miała dobrą wolę- poprosiłaby o pomoc schronisko. Gdyby Pani miała tę panią za sąsiadkę w bloku, karaluchy wchodziłyby do pani mieszkania, zapach moczu - czy byłaby Pani tak ,,tolerancyjna" ?
          p.s. wyszłam z depresji - leczyłam się, mam dobrą pracę, mam psa i kota- dbam o nie i kocham.

          • 11 3

          • Ma Pani kapitalne wytłumaczenie na 2 stronie w komentarzu zaczynającym się od słów ( pani Wioletta (6)

            Villas ) ,schronisko samo jest przepełnione , sami mają problemy , zajmują się tymi psami które mają ,tak więc teoretyzowanie jest po prostu śmieszne , Zupełnie jest inna bajka gdy ma się jednego lub 2 zwierzaki, ale gdy ma się ich 2O i to nie swoich tylko podrzuconych czy wywalonych,a w tym brak pieniędzy to już dramat

            • 1 5

            • Nie teoretyzuję, gdyż piszę z doświadczenia,tym bardziej - dla wielu psów bym, prosiła o jedzenie (5)

              Szanuję życie zwierząt niezależnie czy jest ich jedno czy wiele.
              Teraz od 2 lat działam na rzecz zwierząt, nie raz zabezpieczaliśmy bezdomnego psa, kota (już ponad 20 razy) zawożąc do schroniska i nigdy schronisko lub przytulisko, nawet przepełnione, nie odmówiło.
              Jeżeli ta osoba uciekała przed SM, była całkowicie świadoma tego co robi.
              Gdyby tak bardzo jej zależało na dobru zwierząt, wpuściłaby SM, by zabrała je do godziwych warunków.

              • 8 1

              • A gdzie prosiła by Pani o to jedzenie ? gdzie . ,a zresztą nie będę dyskutowała ,bo dalej uważam ,ze nie ma Pani racji (3)

                trzeba tam być co wiedzieć na ten temat ,a nie się wymądrzać , dziennikarze żyją z sensacji ,tym się karmią i karmią tym ludzi którzy są skłonni skrzywdzić tę kobietę nie znając zupełnie realiów.

                • 0 6

              • w punkt (1)

                • 1 1

              • kobieto nie ośmieszaj sie

                • 1 1

              • Prosiłam po sąsiadach (też mieszkałam na posesji)

                • 1 1

              • proszę przeczytać ostatni komentarz tej pani Anny ,a jest na 2 stronie ,a są to podziekowania

                • 1 0

          • każdy człowiek jest inny ,a gdy jeszcze forsy brak to dramat

            • 0 0

    • Bestialstwo trzeba osadzać i piętnować!

      • 2 2

    • (3)

      Ta na pewno, a to że wychodziła z domu jak przychodziła pomoc, to co do pracy szła. To się nazywa znęcanie nad zwierzętami.

      • 10 3

      • jaka pomoc ,kto przychodził , ? (2)

        • 7 2

        • proszę przeczytać artykul, potem się wypowiadać

          • 5 0

        • odpowiedzi się nie doczekasz

          • 0 6

  • Pies rozumiem był przywiązany (16)

    Ale co tam robiły koty ? Nie mogły uciec ?

    • 10 61

    • Są prawdopodobnie slabe i chore, wiedzą, że ,,na wolności" muszą poszukać terenu, gdzie inne koty ich nie odrzucą, gdzie (13)

      tym bardziej, że niejako są ,,domowe" i teraz gdy były mrozy, to jednak lepiej siedzieć w domu gdzie jest choć kilka stopni na plusie.

      • 28 2

      • kot kieruje się instynktem (8)

        jak jest głodny to nie siedzi w domu. Kotu nie jest zimno póki nie jest mokry. Koty na tym świecie bytowały zanim my zeszliśmy z drzew i nie miały problemów o jakich piszesz. One są przystosowane do tego środowiska, tym bardziej że ostatnio mrozów już nie ma (wykluczając kilka styczniowych dni). Wyobraź sobie że kilka lat temu nieopatrznie zostawiłem otwarte drzwi i mój 3 miesięczny kocór uciekł. Był wtedy siarczysty mróz, około -10, to był tak jak teraz przełom grudnia i stycznia. Wrócił po kilku dniach. Nic mu nie było. Do dziś potrafi zniknąć na kilka dni i pogoda mu nie straszna. Takie użalanie się jest żałosne. Mylisz swoje możliwości z możliwościami dzikiego zwierzęcia.

        • 5 13

        • (1)

          One były zamknięte w budynku!!!!!!!!

          • 2 1

          • nie były !!!!!!!!!!!!

            jest mowa o posesji

            • 0 1

        • (1)

          Masz kocura nie kocóra,biedronko.

          • 3 0

          • to fakt, mój błąd

            niemniej odnieś się do tego co napisałem bo to istotniejsze w dobie bambinizmu i sciotowacienia społeczeństwa. "Koty pod koce", to powinno być wasze motto.

            • 0 1

        • Kot domowy wychodzący nie jest dzikim zwierzęciem, wiele takich ,,wychodzących" kotów, znajduję martwych, zamarzniętych, (1)

          • 7 1

          • bzdura, on nadal jest przystosowany do środowiska

            ma dokładnie takie same futro jak jego nieoswojeni pobratymcy, a co więcej potrafi tak samo polować. To całkowicie przystosowane do życia bez ludzi zwierzę.

            • 0 3

        • (1)

          Proszę się doinformować zamiast pleść bzdury. Nietrudno odnaleźć (choćby na fb) liczne posty i wiadomości z ostatnich mroźnych tygodni na temat znajdowanych przez TOZy, fundacje i prywatne osoby zamarzniętych zwierząt. W mroźne dni i noce zostawiajmy kotom choćby otwarte okienka piwniczne. Ignorancja często idzie w parze z zuchwałością i takie bzdurne informacje mogą niestety prędzej pozbawić życia niż je uratować. Pozdrawiam

          • 10 1

          • to prosze się doinformować i mi potem wytłumaczyć jak to możliwe co napisałem

            oraz to że większość kotów na tym świecie żyje dziko

            • 0 2

      • (3)

        To koty sa takie wyrahowane? Nie sadze

        • 4 21

        • Nie myl wyrachowania z instynktem właśnie (1)

          Znam koty od wielu lat, jak każde- chcą przetrwać, to człowiek podcina świadomie gałąź , na której (jeszcze) siedzi- niszczy świat, w którym żyje.

          • 13 3

          • głupoty opowiadasz

            głodny kot nie siedzi w domu

            • 6 5

        • Zwierzęta nie mają cech ludzkich.

          Nie mogą być wyrachowanie. Kierują się instynktem przerwania.

          • 17 3

    • (1)

      Były posłuszne właścicielce i nie kazała im odchodzic

      • 2 2

      • Ona je przetrzymywała!!!!!

        • 1 2

  • Ci co działają na rzecz zwierząt wiedzą ,że nie jest to tej kobiety wina ale tych smierdzieli co jej bez końca (3)

    podrzucają kolejne zwierzaki niechciane nie licząc się z tym czy ma na to pieniądze,,ale jak się nie zna tego tematu więc nic nie robić tylko napiętnować , zniszczyć ,opluć tę kobietę która w tej tragedii zwierzęcej całkowicie sie zagubiła , zatraciła .

    • 4 4

    • Dlaczego nie pomógł nikt, skoro tyle osób tu wiedziało, że podrzucano jej zwierzęta? (1)

      • 4 0

      • a dlaczego mnie nikt nie pomógł gdy zostałam "obdarowana " czwórką kociaków?

        a sąsiedzi brali do domów inne/młodsze/słodsze?

        Emerytury mam na poziomie polskiego minimum, dodam

        • 0 0

    • Nikt jej nic nie podrzucał...

      • 1 1

  • Opinia wyróżniona

    Nie ma tu wytłumaczenia biedą, miskę wody nawet nędzarz psu postawi, tu pies nie miał dostępu do wody (6)

    • 71 5

    • pies miał wodę tylko ją wypił , weż przestań , (5)

      • 1 13

      • Napisano, że nie miał dostępu do wody (4)

        • 12 2

        • napisano bo zobaczono, ale nic z tego nie wynika (3)

          mój kot dziś rano też miał pustą miskę, jakby wpadli animalsi to bym miał sajgon :D Wyobraź sobie że pies mu ją wylał. Ślepy, bo takiego przygarnąłem. Ale cóż punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Na tym portalu można napisać dowolną bzdurę a ty i tak uwierzysz w nieomylność dziennikarza

          • 8 4

          • nareszcie ktoś mądrze napisał , a za ślepka to masz dodatkowego plusa , bo jak nie ty byś zaadoptował to kto ? , trzymaj się (2)

            • 6 1

            • mieli go uśpić, więc wziąłem. Szukałem kundla ze schroniska ale trafił się taki, więc nie mogłem przejść obojętnie. Tak w ogóle rasowy, tyle że mi to lata koło pędzla

              • 0 0

            • My też zaadoptowaliśmy pieska niewidzącego 13,5 letniego ( pisałam wcześniej, że ,,nawet nędzarz..".)

              • 2 0

  • Odczepcie się od cudzych podwórek.

    • 0 6

  • Opinia wyróżniona

    podziękowania dla interweniujących (1)

    ciekawe ile ludzi wcześniej przeszło obok i udawało, że nie widzi tego co się tam dzieje. Sąsiedzi też pewnie ślepi i głusi

    • 43 0

    • Dziękuję. Wszystko dla zwierząt ️

      • 0 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Wild Animal Expo - Festiwal Zwierząt Egzotycznych

30 zł
wystawa, zlot

Doggy Day 2024

targi

Targi Terrarystyczne i Botaniczne Dragon Expo

20 zł
targi

Najczęściej czytane