• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Sopot. Strażnicy pomogli odzyskać skradzionego psa

Joanna Skutkiewicz
29 stycznia 2020 (artykuł sprzed 4 lat) 
Dzięki szybkiemu działaniu pies Sparky szybko wrócił do właściciela. Dzięki szybkiemu działaniu pies Sparky szybko wrócił do właściciela.

Wystarczyło, że opiekun Sparky'ego, psa rasy west highland white terrier, wszedł na kilka chwil do kościoła. Gdy z niego wyszedł, jego psa, wcześniej przywiązanego pod świątynią, już nie było. Zarówno zwierzak, jak i jego właściciel mieli dużo szczęścia w nieszczęściu: dzięki szybkiej interwencji straży miejskiej, czworonoga udało się sprawnie odnaleźć i odzyskać.



Dzisiaj, 29 stycznia, około godziny 11:00, Komenda Straży Miejskiej w Sopocie otrzymała zgłoszenie o uprowadzeniu psa sprzed kościoła pw. św. Andrzeja Boboli. Przejęty opiekun psa został przekierowany z komendy policji.

Funkcjonariusze straży miejskiej przejrzeli monitoring, dzięki czemu zapoznali się z przebiegiem zdarzenia: przejeżdżający w pobliżu rowerzysta zsiadł z jednośladu, odwiązał psa i udał się z nim pieszo ulicą Grunwaldzką w kierunku ul. 3 Maja. W tę okolicę bezzwłocznie został wysłany patrol straży miejskiej i już niespełna godzinę później pies został odnaleziony. Sparky biegał luzem po ulicy bez smyczy - tę najwyraźniej zatrzymał sobie sprawca uprowadzenia psa.

- Zwykle nie zdarzają nam się zgłoszenia o kradzieży psów, jako że przestępstwami zajmuje się policja - informuje Paweł Zgliński, zastępca komendanta Straży Miejskiej w Sopocie. - Tym razem jednak opiekun psa został przekierowany do nas, a my w przypadku zgłoszeń dotyczących zwierząt zawsze staramy się pomagać.

Najpierw sprawy na mieście, potem spacer z psem



Pamiętajmy o tym, że zostawianie psa przywiązanego pod sklepem czy w jakimkolwiek innym miejscu zawsze jest ryzykowne. Lista zagrożeń zaczyna się od najbardziej prozaicznych, takich jak stres zwierzaka i niekorzystny wpływ warunków pogodowych, a kończy na niebezpieczeństwie kradzieży psa oraz narażeniu go na atak ze strony innych czworonogów. W przypadku ostatniej z wymienionych sytuacji, przywiązany pies nie ma szansy się obronić. Jeśli tylko mamy taką możliwość, warto abyśmy rozdzielili załatwianie spraw od wyjścia z psem na spacer.

Idziesz na zakupy? Nie zostawiaj psa przed sklepem

Miejsca

Opinie (103) 10 zablokowanych

  • kamery sa wszedzie

    • 5 1

  • tylko d**ile

    już wiemy do czego jest straż suka psa znajdzie

    • 3 9

  • wolosc

    nie kradziez ,poprostu ktos psa uwolnil ze smyczy

    • 15 5

  • No proszę to Policja nie przyjmuje już zgłoszeń o kradzieży????

    • 12 0

  • Totalna glupota!

    Albo spacer z psem, albo inne zajęcia! Nie zostawia się psa samego przy czym kolwiek przywiązanego! Oby właściciel miał nauczke na przyszłość i nie robił takich rzeczy!

    • 10 4

  • Mandat za pozostawienie psa, porzucenie. Rowerzysta ratował

    • 8 3

  • (1)

    Dowód na nieistnienie boga. Gdyby istniał to nie dopuścił by do kradzieży. Zabobony żywe w nieświadomych głowach.

    • 5 7

    • Charaszo towarziszu. Jak pisał nasz Bóg Karol Marks

      • 0 1

  • bo psa nie pozostawia się samego (1)

    to niemal tak, jak gdyby zostawić wózek z dzieckiem przed sklepem czy kościołem - jak się ktoś decyduje na psa, to winien mieć tego świadomość; spotyka się różne tym podobne incydenty (związane ze słabym myśleniem właściciela) - pierwszy z brzegu przykład: zziębnięty pies siedzący w mrozie na betonowym chodniku przed centrum handlowym, bo jakaś pinda poszła sobie na zakupy, a psa "przy okazji" raczyła wyprowadzić na "spacer", bo tego nie można nazwać spacerem, co najwyżej beznadziejnym odwaleniem obowiązku - albo idzie się na spacer z psem, albo załatwia sprawy - proste!

    • 16 4

    • baaaaardzo popieram

      cos takiego powinno byc traktowane jak porzucenie dziecka - odpowiedzialnosc za takie dzialanie i kara dla wlasciciela

      • 1 1

  • (1)

    Bidulek. Takie oczka ma przestraszone

    • 8 5

    • nareszcie sobie pobiegał samopas, bez pana na smyczy.

      • 2 0

  • NIgdy w zyciu nie przywiąże swojego psa przed sklepem, kościołem czy czymkolwiek i nie zostanie go samego. To wręcz proszenie się o kłopoty. Może go ktos ukraść, może go pogryźć większy pies, moze go jakis psychol ministrant spryskać gazem po oczach.

    Ludzie, zacznijcie myslec.

    • 8 6

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Stacja Kultura | Przystanek Zwierzęta #1

wykład, warsztaty, spotkanie

70-lecie Gdańskiego Zoo

30 zł
w plenerze, pokaz, gry

Gdański Charytatywny Spacer z Chartami - Chartoterapia

imprezy i akcje charytatywne, spacer

Wild Animal Expo - Festiwal Zwierząt Egzotycznych

30 zł
wystawa, zlot

Najczęściej czytane