- 1 Kacze rodziny w opałach. Uratowano je (11 opinii)
- 2 Niewidomy Miluś szuka opiekuna (10 opinii)
- 3 Szklana pułapka na wybiegu dla psów (144 opinie)
- 4 70-lecie gdańskiego zoo. Moc atrakcji dla każdego (24 opinie)
Strażnicy i strażacy ściągnęli kota z 10-metrowego drzewa
Straż Miejska w Gdyni poszukuje właściciela kota, którego udało się ściągnąć z drzewa w piątek rano.
Poranna zmiana strażników miejskich z ekopatrolu ruszyła na pomoc. Próbowali zdjąć przestraszonego zwierzaka za pomocą połączonych ze sobą chwytaków. Niestety - wysokość i niekorzystne warunki pogodowe uniemożliwiły ratunek. Podjęto decyzję o wezwaniu zaprzyjaźnionej Straży Pożarnej JRG1 Gdynia. Strażacy pomogli strażnikom w akcji ratunkowej, użyczając wozu bojowego z wysięgnikiem.
Ekopatrol Straży Miejskiej w Gdyni natychmiast przewiózł zwierzę do lecznicy, gdzie kot został przebadany. Otrzymał antybiotyk, został odpchlony i odrobaczony. Po powrocie na komendę Straży Miejskiej zostały napojony i nakarmiony. Weekend spędził w domu tymczasowym u jednej ze strażniczek, teraz ponownie znajduje się na komendzie.
- Rozrabia nam tutaj właśnie, ale jest bardzo fajnym, łagodnym kotem. Miziasty przytulak. Skradł serce wszystkim funkcjonariuszom - mówi Leonard Wawrzyniak, rzecznik gdyńskiej Straży Miejskiej.
Z racji tego, że interwencja odbyła się 30 listopada kot dostał na imię Andrzej.
- Wszystko wskazuje na to, że Andrzej był kotem domowym, szukamy jego właściciela - informuje Leonard Wawrzyniak. - Jeśli to nam się nie uda, będziemy szukać dla niego nowego domu.
Osoby mogące udzielić informacji na temat znalezionego kota proszone są o kontakt z Komendą Straży Miejskiej w Gdyni pod numerem telefonu 661 600 582 lub mailowo l.wawrzyniak@gdynia.pl.
Miejsca
Opinie (88) 3 zablokowane
-
2018-12-05 01:22
Dziwne
A jak zadzwonisz że koło okna dziecinnego pokoju gniazdo mają szerszenie to usłyszysz odpowiedz że na takie akcje nie jedzą radź sobie sam bo to nie budynek użyteczności publicznej. Żenada
- 3 0
-
2018-12-05 08:02
Stop szkodnikom (1)
niech teraz "bohaterowie" zapłacą z własnej kieszeni za wykorzystanie sprzętu służbowego do ściągnięcia szkodnika z drzewa.
trzeba było strzelać do tego kociego szkodnika, to samo spadnie. Proste- 3 6
-
2018-12-05 10:04
za głupotę
strzelać to trzeba do takich głupców jak ty!
- 4 1
-
2018-12-05 21:31
wlazł to zejdzie
- 1 0
-
2018-12-13 16:15
Oooo.od kiedy?
Na moje zgłoszenie że kot na drzewie to nie chcieli przyjechać.dopiero jak gościu wlazł na drzewo żeby ściągnąć kota to przyjechali.ale nie po kota tylko po gościa z obawy o .....jego bezpieczeństwo.
- 0 0
-
2019-01-10 21:21
Brawo
jak fajnie się czyta takie wiadomości
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.