• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Uważaj na psa. Coraz więcej niepokojących zgłoszeń

Joanna Skutkiewicz
31 stycznia 2020 (artykuł sprzed 4 lat) 
W piątek, 24 stycznia, dotarła do nas informacja, że kiełbasę z pinezkami znaleziono także na trawniku na Osowej. W piątek, 24 stycznia, dotarła do nas informacja, że kiełbasę z pinezkami znaleziono także na trawniku na Osowej.

Od kilkunastu ostatnich dni internet huczy od kolejnych zawiadomień dotyczących trucicieli psów w Trójmieście. Pojawiają się zgłoszenia dotyczące kiełbasy nafaszerowanej gwoździami, mięsa z pinezkami lub trutką na szczury, głównie w Gdańsku.



Dosłownie kilka dni temu pisaliśmy o kościach z gwoździami znalezionych na gdańskim Ujeścisku przy ul. Częstochowskiej. Jeszcze tego samego dnia pojawiła się również informacja o parówkach nafaszerowanych pinezkami przy ul. Orfeusza na gdańskiej Osowie. W ostatnich tygodniach podobnych zgłoszeń jest wyjątkowo dużo.

Miłośnicy zwierząt założyli nawet grupę na Facebooku: Uważaj na psa! - Trójmiasto i okolice, w której dzielą się bieżącymi informacjami i ostrzeżeniami związanymi z podobnymi incydentami. Najnowsze, styczniowe zgłoszenia dotyczą między innymi ul. Rodakowskiego (Gdańsk VII Dwór), ul. Czyżewskiego (Oliwa), parku Reagana (Przymorze), ul. Szpaki (Stogi) oraz parku Millenium (Zaspa). Ostatnia lokalizacja to jest to samo miejsce, w którym kilka dni temu znaleziono zwłoki zwierzęcia z odciętą głową.

Zwłoki zwierzęcia bez głowy znaleziono w gdańskim parku


Fałszywy alarm czy faktyczne zagrożenie?



Czy truciciele psów z Trójmiasta mają teraz tak "płodny" okres czy ktoś jedynie sieje niepokój wśród opiekunów zwierząt, chcąc skłonić ich do uważania na swoje czworonogi? Tego nie wiadomo. Jedno jest pewne: większość naszych ciekawskich, "wiecznie głodnych" psów nie oprze się temu, co niespodziewanie znajdzie na trawniku. Bądźmy czujni za nich.

- Informujemy, że o znalezieniu trutki lub kiełbasy nafaszerowanej ostrymi elementami można powiadamiać policję lub straż miejską - mówi Mariusz Chrzanowski, rzecznik Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku. - Jest to dla nas zawsze cenny sygnał i informacja do weryfikacji. Przypominamy również, że opiekun zwierzęcia jest zobowiązany do sprawowania nad nim kontroli, czyli w tym wypadku do pilnowania go podczas spacerów.

Sopot. Strażnicy pomogli odzyskać skradzionego psa


Co robić, gdy pies zje coś na spacerze?



Psu mogą zaszkodzić nie tylko trutka na szczury i ostre elementy schowane w mięsie, lecz także - między innymi - zepsute jedzenie, wystawiane dla ptaków, kotów czy leśnych zwierząt. Zjedzenie spleśniałego chleba, zgniłych warzyw czy truchła martwego dzikiego zwierzęcia również może wywołać u psa objawy ciężkiego zatrucia.

Jeśli nie mamy pewności co do tego, co zjadł nasz pies, niezwłocznie zgłośmy się z nim do lekarza weterynarii. W przypadku połknięcia przez psa trucizny lub przedmiotów mogących poranić jego przełyk wywoływanie wymiotów u psa może jeszcze bardziej mu zaszkodzić.

Miejsca

Opinie (252) ponad 20 zablokowanych

  • Niestety to nie o kupy chodzi (15)

    To nie o kupy chodzi... Gdyby ludzie byli tak wrażliwi na czystość, to walczyliby też z rozbitymi butelkami, wyrzuconymi na trawnik śmieciami itp. A walka jest tylko z psami, o innych śmieciach praktycznie się nie wspomina. To chodzi o potwornie niepokojącą, narastającą wśród ludzi frustrację i agresję do wszystkiego, co inne - w tym do innych gatunków oraz do ludzi, którzy mają inny styl życia. Ta agresja gdzieś musi znaleźć ujście, a w ocenie frustratów najbezpieczniej jest wyładować ją na zwierzętach - najniższe kary, a do tego niestety wciąż wysokie przyzwolenie społeczne na krzywdzenie zwierząt. Obawiam się jednak, że za jakiś czas ta agresja zacznie się przenosić i na ludzi (tak zresztą wskazują wyniki badań, że ludzie krzywdzący zwierzęta ze znacznie wyższym prawdopodobieństwem krzywdzą też ludzi) - ciekawe, co wtedy powiedzą ci wszyscy, którzy uważają, że "to psiarze sami są sobie winni". Szkoda tylko w tym wszystkim psów, bo one nie są niczemu winne.

    • 193 44

    • propsy

      boziu jedyna porzadna wypowiedz! az sie przykro czyta reszte komentarzy :(

      • 0 0

    • ech....

      czytam,czytam i płakać się chce.
      lubię zwierzęta i ich nie krzywdzę...
      wczoraj moja córka została zaatakowana przez 2 psy bo jechała na rowerze. ma 11 lat ale ze strachu aż się posikała.
      Ja też niejednokrotnie miałem do czynienia z taką sytuacją, gdzie psy wolno biegające obszczekiwały i atakowały przechodniów a częściej rowerzystów.
      czy to nie jest powód do agresji na zwierzęta po takich zdarzeniach?

      • 0 0

    • Wole wdepnac w butelke niż kupe. Butelka mniej brudzi i nie smierdzi. (1)

      • 0 12

      • Ale rozbita pięknie tnie ścięgna.

        Miłej rehabilitacji.

        • 5 0

    • Leming ty nawet nie wiesz co znaczy obiektywizm ,ale za to dposkonale mu zaprzeczasz :)

      • 0 2

    • Troche bzdury

      • 0 3

    • (3)

      U mnie właściciele czworonogów urządzając wieczorno-nocne spacery ze swoimi pupilami umilają wszystkim mieszkańcom czas słodkim szczekaniem. Szczek psów w godzinach 22-... jest naprawdę głośny i irytujący. Zwróciłem uwagę,że może uda się przejść gdzieś dalej żeby głośne szczekanie było mniej uciążliwe - usłyszałem szczek spierd szczek. Niedopuszczalne jest trucie zwierząt, ale mam wrażenie,że coraz bardziej chamiejemy i zachowujemy się tak jakbyśmy żyli tylko sami na tym świcie. W centach handlowych psy na zakupach, psy w restauracji, psy w spa. Kocham zwierzęta, sam miałem kiedyś psa,ale trzeba w tym wszystkim znaleźć zdrowy rozsądek.

      • 20 14

      • mów za siebie (1)

        może ty schamiałeś, ja nie

        • 5 12

        • Typowy program podświadomości. Wszyscy są chamami tylko nie ja, ja jestem super najmądrzejszy, moje EGO jest tak rozbuchane, że uważam, że wszystko w życiu robię najlepiej i wszyscy dookoła powinni żyć tak jak ja. Zacznij oceniać siebie tak jak łatwo ocenisz innych,

          • 6 4

      • Dlatego zdecydowałeś się choć trochę usprawiedliwić psychopatę

        To nie jest właściwa droga

        • 13 7

    • Święta prawda

      • 5 0

    • Koszmarne głupoty pochodzące z pustego od niewiedzy baniaka. (1)

      Już nigdy nie podejmuj się takich "analiz" bo to smieszne i żenujące

      • 2 21

      • Fajna ta wypowiedź

        taka uboga w merytorykę

        • 8 3

    • Codziennie

      do pracy idę przez mały lasek, w którym jest więcej pustych butelek po setkach niż trawy. A jeszcze rok temu chodziłam tam z psem nie było chodnika, było czysto, no w miarę. Teraz boję się jakiegoś rozbitego szkła. Jest chodnik, i setki pustych butelek. Piękna i spokojna Osowa już niestety taką nie jest.

      • 17 3

    • Uważam, że to bardzo trafne spostrzeżenie

      Dziękuję, że te komentarze czytają też zwykli ludzie.

      • 30 9

  • Z pewnością większość tych psycholi jest mobilizowana do działania ilością g*wna na chodnikach. Rozwiązanie tego problemu

    • 1 0

  • Gołębie, koty, dziki - co z tym zrobić?

    Gołębie robią na parapety, koty załatwiają się pod blokami, wchodzą do piwnic, dziki wchodzą coraz bardziej do miasta......jeszcze trochę tych gatunków zostało do załatwienia.... Patol będzie miał zajęcie do końca swojego życia.

    • 0 1

  • Gdańsk - miasto ludzi tolerancyjnych

    Miasto ludzi tolerancyjnych...... tylko nie dla psiarzy, kociarzy, rowerzystów, mających dzieci....

    • 0 0

  • Miłośnicy psów (2)

    Szanujecie spokój innych, nie sczekajcie pod oknami, nie sr*jcie na czyjejś posesji, sprzątajcie swoje odchody.

    • 12 2

    • Miłośnicy ciszy

      Zamieszkajcie na wsi, tam zaznacie swojego spokoju. Być może szum samochodów, jeżdżące tramwaje, odgłosy z pobliskiej budowy, biegające dzieci sąsiadów i co najgorsze szczekające psy nie są Waszym środowiskiem do życia.

      • 0 1

    • Tez bym chciala żeby matki z małymi dzieciakami nie łaziły mi pod oknami.

      • 2 2

  • Ankieta (7)

    Ankieta powinna być: czy udało Ci się znaleść trawnik w 3mieście bez gówa psa ? NIE !!! Bo takiego niema !

    Mam 2 letnią córkę i strach puszczać na trawnik bo wróci cała w głównie . Nie jestem za wsadzaniem gwoździ do parówek ale bardziej denerwóje mnie ten o*****y trawnik a widzę ,że to niestety nagłaśnia sprawę więc skutkuje .

    • 19 8

    • (1)

      Dla dzieci są place zabaw a nie trawnik.

      • 0 2

      • bo co? dla psów jest?

        • 0 0

    • Oj, ale na wagary to się chyba często chodziło co?

      • 3 3

    • denerwuje* piszemy przez u otwarte. (3)

      są takie trawniki w Gdańsku tylko trzeba mieszkać na lepszych dzielnicach. dlaczego puszczasz dziecko na trawnik? to nie jest pies żeby się wyszczała i w******a. z dzieckiem się idzie na plac zabaw czy chodzi po chodniku. pewnie jeszcze nie uczysz dziecka że do obcych psów się nie podchodzi

      • 4 7

      • ? (2)

        Bo nie jest na smyczy i chodzi gdzie chce

        • 5 1

        • Nie no gościu ja szczerze współczuje Twojej córce (1)

          Jako rodzic też powinieneś mieć kontrolę nad swoim dzieckiem. Jak nie potrafisz nauczyć że czegoś się nie powinno robić to rzeczywiście, kup smycz. A jak wlezie Ci pod jakieś auto na ulicy czy wbiegnie przed rowerzystę to też powiesz że "nie chodzi na smyczy i chodzi gdzie chce"? Może jeszcze powiesz że to nie jej ani twoja wina bo przecież to "tylko dziecko"?

          • 3 6

          • A ty

            Ty chyba nie masz dzieci ?Albo jesteś jak jedna moja sąsiadka co cały czas na rękach nosi dziecko ? A co dziecko nie może wejść na trawę?Trawa tylko dla psów ? Mam troje dzieci i jakoś nigdy pod auto nie wpadli więc nie pisz głupot tylko sprzątaj po swoim psie !!!

            • 5 4

  • Niestety na chodnikach leży tyle jedzenia, że ciężko, aby pies nic nie zjadł (2)

    Wszędzie jak nie chleb dla ptaków czy jakieś resztki dla kotów, to jakieś resztki po kebabach, chrupki, kości, czasem nawet całe kawałki pizzy. Kto ma psa, ten wie, bo zwraca na to uwagę. Jeśli człowiek ma zwracać uwagę nie tylko na psa, ale i na przechodniów, samochody na przejściu dla pieszych, rowerzystów itd, to niemożliwe jest, aby pies niczego nie wziął do pyska.

    • 11 4

    • to naucz go nie ruszać byle czego

      • 0 1

    • noś go w plecaku

      • 2 1

  • trzeba myśleć jak mężczyzni!!nie prymitywny pies

    zbędne o*****e psy w żadnym stopniu nie zastąpią ludzi,ludzkiego rozumu i kultury!!

    • 1 3

  • Ciągłe szczekanie ! (1)

    Szanowni właściciele psów nie każdy lubi i potrzebuje je do życia tak jak wy. Potrzeba tresury psa ,aby dał żyć innym widać komuś nerwy puściły po pustych prośbach o uciszenie na wszystko i wszystkich szczekających psów 24h/7 . "pod sklepem " itd.itp.

    • 2 2

    • Tak, to wkurza. Podobnie jak zasyfione odchodami trawniki i chodniki oraz natarczywe psy biegające luzem, często całkiem daleko od jaśnie właściciela gapiącego się w telefon. Rozumiem to i to wkurzenie podzielam, a psa posiadam. Nie ma powodu, aby mój pies był uciążliwy dla innych i pełna zgoda, że to na mnie spoczywa w tym zakresie odpowiedzialność. Tyle że nawet jeśli jest inaczej, to nie ma w tym winy psa. Zwierzak sam po sobie nie sprzątnie, nie oduczy się szczekania na wszystko, nie ma wpływu na to, że jego właściciel-d**il wiedząc, że jego pies należy do tych głośnych, z uporem maniaka zabiera go na zakupy i przywiązuje pod sklepem. Dlaczego pies ma za to cierpieć? Rozrzucenie syfu jest najprostszą metodą, ale - mimo całej uzasadnionej frustracji spowodowanej uciążliwościami związanymi z psami w sąsiedztwie - pozostaje zwykłym sk...syństwem, bo krzywdzi tych, którzy niczemu nie zawinili i na nic nie mają wpływu.

      • 1 0

  • pieski (1)

    Osobiście mam małą suczkę i nigdy nie wychodzę na spacer bez woreczków do sprzątania. I sprzątam niezależnie czy ktoś patrzy czy nie ,czy jest to 3 w nocy czy 14 w dzień. Ale osobiście jestem wielkim wrogiem tych co zapominają sprzątnąć. myślę że jak ktoś raz wdepnie w g*wno to nie jest to samo co nadepnąć na papierek. Niektórzy potrafią zostawić nawalone na środku chodnika

    • 2 0

    • Pełna zgoda, również mam psa, również zawsze po nim sprzątam - niezależnie od tego, czy ktoś akurat patrzy czy nie. Trzymam na smyczy, jeśli mijamy innych ludzi czy zwierzęta, zawsze trzymam psa blisko siebie, chyba że ktoś sam zagaduje, czy może podejść albo czy psy mogą się przywitać. Mój pies, moja odpowiedzialność, nie ma się nad czym rozwodzić. Też niemiłosiernie wkurzają mnie osoby, które po psach nie sprzątają, zostawiając całą okolicę w śmierdzącym syfie oraz ci, którzy radośnie puszczają nieułożonego psa luzem, bez smyczy, bez kagańca, a potem Ty weź się od niego odganiaj, bo piskliwe nawoływania pańci czy groźne pohukiwania pańcia nienauczony tego rodzaju posłuszeństwa pies ma wyraźnie w d... Tak że rozumiem ten gniew i tę frustrację, również je podzielam, ale na litość: to nie psy są winne. Pies sam po sobie nie posprząta, sam nie nauczy się trzymania nogi właściciela lub natychmiastowego przychodzenia na zawołanie, gdy otaczają go inne, ciekawsze bodźce, tego trzeba psa nauczyć. Wzywajcie straż miejską, apelujcie o częstsze kontrole okolic, gdzie ludzie wyprowadzają psy, niech dowalają mandaty tym niesprzątającym i tym niesprawującym właściwej opieki nad psem, jestem jak najbardziej za tym, bo jaśnie państwo innego argumentu niż finansowy nie zrozumie, ale nie mścijcie się - i to jeszcze w tak okrutny sposób, narażając go na ciężkie uszkodzenie zdrowia lub śmierć w męczarniach - na zwierzętach, które nie są niczemu winne. To nie wina psa, że ma właściciela i**otę.

      • 1 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Stacja Kultura | Przystanek Zwierzęta #1

wykład, warsztaty, spotkanie

70-lecie Gdańskiego Zoo

30 zł
w plenerze, pokaz, gry

Gdański Charytatywny Spacer z Chartami - Chartoterapia (2 opinie)

(2 opinie)
imprezy i akcje charytatywne, spacer

Wild Animal Expo - Festiwal Zwierząt Egzotycznych

30 zł
wystawa, zlot

Najczęściej czytane