- 1 70-lecie gdańskiego zoo. Moc atrakcji dla każdego (18 opinii)
- 2 Pilnie potrzebny DS lub DT dla kotków (34 opinie)
- 3 Lasy w Gdyni bez ludzi. "Chronimy dziki" (368 opinii)
- 4 Zakaz wstępu do lasów w Gdyni przez ASF (542 opinie)
- 5 Znudziły się, więc je wyrzucono? Ekopatrol interweniował (104 opinie)
- 6 Kokosanka została pingwinem roku 2024 (29 opinii)
Uwolniono ptaka uwięzionego w studzience
Ptasi dziób wystający ze studzienki kanalizacyjnej - taki oto widok napotkał jeden z mieszkańców gdańskiego Śródmieścia. Mężczyzna nie przeszedł obojętnie wobec uwięzionego zwierzęcia i wezwał na pomoc strażników miejskich. Po czasochłonnej akcji, która wymagała sprowadzenia również pracowników pogotowia wodociągowego, zwierzę zostało uwolnione.
Nie wiadomo, w jaki sposób przedostał się przez on niewielkie otwory włazu, których średnica była znacznie mniejsza niż jego rozmiary. Na szczęście, oficer dyżurny nie potraktował zgłoszenia jako głupiego żartu i wysłał na miejsce patrol strażników.
Po wcale niełatwych poszukiwaniach, mundurowym udało się w końcu odnaleźć uwięzionego zwierzaka. Już pierwszy rzut oka wystarczył, aby stwierdzić, że do pomocy należy wezwać pracowników firmy wodociągowej.
- Kiedy czekaliśmy na zgłaszającego zauważyliśmy, że w otworze jednej ze studzienek pojawił się na chwilę ptasi dziób. Otwór był zbyt mały, aby ptak mógł samodzielnie się wydostać. Próbowaliśmy unieść pokrywę studzienki, ale niestety bezskutecznie. Poprosiliśmy o wezwanie pogotowia wodno-kanalizacyjnego. Nie wiedzieliśmy jak długo ptak mógł tkwić w pułapce, więc w czasie oczekiwania na pomoc, dokarmialiśmy go okruchami chleba - mówi strażniczka Agnieszka Pedo.
Uwięziony ptak nie wymagał opieki weterynaryjnej. Gdy tylko udało się podnieść masywną, żeliwną pokrywę, wyfrunął z pułapki i usiadł na gałęzi pobliskiego drzewa.
To już kolejna nietypowa sytuacja z udziałem zwierząt, do której zostali wezwani gdańscy strażnicy miejscy. Zaledwie w poniedziałek informowaliśmy o 1,5 metrowym legwanie, który został porzucony na klatce schodowej przy ul. Mazowieckiej na Niedźwiedniku.
Interwencja ws. uwiezionego w studzience ptaka to również kolejny przykład na to, że mieszkańcy Trójmiasta coraz częściej nie przechodzą obojętnie wobec cierpienia zwierząt. Przypominamy, że w takich sytuacjach najszybszą pomoc można uzyskać dzwoniąc pod nr 986, czyli numer alarmowy straży miejskiej.
Miejsca
Opinie (65) 4 zablokowane
-
2017-10-10 19:20
Gratuluje wielce zasłużonym strażnikom.
aż przysiadłem...... że napuszeni strażnicy miejscy z poprzerastanymi od siedzenia na krzesłach d*pskami, chcieli się ruszyć do ptaszka? - Pewnie teraz mają urlopy rehabilitacyjne po przepracowaniu.
- 7 3
-
2017-10-10 19:35
kto wsadza ptaka do studzienki???? (2)
- 4 1
-
2017-10-10 20:41
Studzienkofil
- 5 0
-
2017-10-10 21:32
Zbok.
- 1 0
-
2017-10-10 20:02
(1)
Biedna kawka.
- 9 1
-
2017-10-10 20:06
Rzeczywiście
- 1 0
-
2017-10-10 20:07
Chlebem??
No to się popisaliście. To raz. Dwa-nie karmi się żadnego ptaka, czy zwierzęcia w takiej sytuacji. Ale i tak chwała za reakcję i uwolnienie.
- 8 1
-
2017-10-10 20:23
super
aż miło sie robi
- 12 1
-
2017-10-10 21:32
Straż działa tylko worki Green servis jak stały tak wszędzie stoją. Tak już chyba musi być i nie ma na to rady.
- 2 0
-
2017-10-10 21:33
szacun... (1)
Dobrze że są jeszcze ludzie którym nie jest obojętne cierpienie i niedola innych... A w dodatku osoba ta zareagowała!!
Jojczyć ludzie jeszcze umieją ale nie każdego stać aby poświęcić trochę swojego czasu i odpowiednio zareagować.- 11 0
-
2017-10-10 22:06
Siok
Jestem w szoku że go ktoś tam wypatrzył.
- 0 0
-
2017-10-10 21:41
Dotyczy odpowiedzi ankiety.
7% sk****li.
- 5 0
-
2017-10-10 21:42
Nie wierzę. Straż Miejska się do czegoś przydała
- 4 2
-
2017-10-10 21:42
Dobrze, że to nie mój ptak.
- 2 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.