- 1 Szklana pułapka na wybiegu dla psów (127 opinii)
- 2 70-lecie gdańskiego zoo. Moc atrakcji dla każdego (21 opinii)
- 3 Zakaz wstępu do lasów w Gdyni przez ASF (542 opinie)
- 4 Lasy w Gdyni bez ludzi. "Chronimy dziki" (368 opinii)
- 5 Znudziły się, więc je wyrzucono? Ekopatrol interweniował (105 opinii)
- 6 Pilnie potrzebny DS lub DT dla kotków (34 opinie)
Agresja psów na spacerze - co robić?
Właściciele psów codziennie, a nawet kilka razy każdego dnia mają okazję obserwować interakcje swojego czworonoga z innymi psami mijanymi na spacerach. Czasem spotkania są nieco bliższe i bardziej dynamiczne, niżby sobie tego życzyli... Co robić, gdy nasz zwierzak pogryzie się z innym psem, a przede wszystkim: jak unikać takich sytuacji?
- Dlaczego pies atakuje inne psy na spacerze?
- Co zrobić gdy pies jest agresywny na spacerze?
- Atak psa a odpowiedzialność karna
Zobacz także: Żółta wstążka u psa znaczy "nie dotykaj"
Dlaczego pies atakuje inne psy na spacerze?
Do konfliktów pomiędzy obcymi sobie psami dochodzi najczęściej wtedy, gdy jeden z właścicieli zwierzaków podchodzi do sprawy z nadmierną beztroską. Ile razy zdarza się, że do psa na smyczy biegnie drugi pies, a właściciel z kilkudziesięciu metrów krzyczy tylko, że "mój jest grzeczny" albo "on chce się bawić"? Dobre wychowanie psa nie oznacza jego ciągłej gotowości do zabaw z przypadkowo napotkanymi psami. Co więcej, nie musi oznaczać nawet tego, że jest towarzyski. Niestety, w sytuacjach gdy ten "zasmyczowany" odburknie lub ugryzie intruza, to on zwykle dostaje łatkę agresora.
- Nie dopuszczajmy do sytuacji, w której nasz pies musi się sam bronić - apeluje Miriam Gołębiewska, właścicielka szkoły dla psów DogProject. - Bądźmy asertywni. Jeśli obcy pies podbiega do naszego zwierzaka, a on staje się niespokojny, sztywnieje, widzimy, że się boi - stanowczo poprośmy jego opiekuna o zabranie go.
Co zrobić gdy pies jest agresywny na spacerze?
Niestety, czasem subtelne sygnały wysyłane sobie wzajemnie przez psie "strony konfliktu" zawodzą. Sytuacja staje się napięta i jeden z psów atakuje drugiego. Co robią wówczas właściciele? Zazwyczaj... jeszcze większy hałas, który dodatkowo pobudza psy i pogarsza sprawę. Próba rozdzielenia psów poprzez rozciągnięcie ich za skórę także nie jest dobrym pomysłem - może doprowadzić do tego, że psy jeszcze mocniej zacisną szczęki, a ich wzajemne obrażenia będą większe. Lepszym rozwiązaniem jest podejście do sprawy na chłodno.
- Jeżeli psy są podobnych rozmiarów i nie spotkały się po raz pierwszy, zwykle obywa się bez interwencji. Gorzej, jeśli jest między nimi duża dysproporcja - tłumaczy Miriam Gołębiewska. - Co ciekawe, samce często walczą na pokaz - jest głośno i spektakularnie, ale nie aż tak groźnie. Suki potrafią zrobić sobie większą krzywdę. Jeśli trzeba rozdzielić psy, których nie zdążyliśmy odwołać, lepiej złapać je nie za skórę, ale za tylne łapy i lekko unieść, żeby wykorzystać element zaskoczenia.
Atak psa a odpowiedzialność karna
Jeżeli nasz pies zostanie pogryziony przez obce zwierzę, możemy wezwać na miejsce policję. Ważne jest także, aby zażądać od właściciela okazania książeczki zdrowia psa z ważnym szczepieniem, zwłaszcza przeciwko wściekliźnie. Za brak takowego grozi wysoki mandat i zabranie psa na miesięczną obserwację weterynaryjną.
- Przepisy nakładają na właściciela czworonoga obowiązek należytej kontroli nad nim podczas spacerowania z nim w miejscach ogólnodostępnych - mówi asp. sztab. Mariusz Chrzanowski, oficer prasowy Komendanta Miejskiego Policji w Gdańsku. - Obowiązek szczególnej ostrożności przy trzymaniu zwierzęcia nakłada bowiem na właściciela art. 77 kodeksu wykroczeń:
Art. 77. Kto nie zachowuje zwykłych lub nakazanych środków ostrożności przy trzymaniu zwierzęcia, podlega karze grzywny do 250 złotych albo karze nagany. Dla przyjęcia odpowiedzialności za to wykroczenie obojętne pozostaje, czy posiadacz psa nie zachował należytej ostrożności z winy umyślnej czy nieumyślnej. Zwykła ostrożność obejmuje przeciętne środki ostrożności związane z trzymaniem danego zwierzęcia, przy czym będą one zróżnicowane w zależności od gatunku zwierzęcia i przede wszystkim od stopnia niebezpieczeństwa, jakie zwierzę może stwarzać.
- Joanna Skutkiewiczj.karjalainen@trojmiasto.pl
Miejsca
Opinie (226) ponad 20 zablokowanych
-
2018-09-26 13:16
Mam owczarka zktorym chodze na spacery i wiem ze on nietoleruje zadnego zwierz3cia wpoblizu ale zastanawiam sie czemu to ja tylko schodze znim zdrogi innym zwierzakom a inni wlasciciele tego nierobia mimo mojego ostrzegania
- 4 0
-
2018-09-26 16:39
Jak zwykle to bywa w komentarzach sama gimbazja trojmiejska
Pierwsza napina się spina choć bladego pojęcia nie ma na temat (pismak przewodzi ale pisać trza o czymś by kasę zgarnąć) silna w necie słaba pomijana i niekochana w realu. Moja prośba. Nie piszcie jak h... Wiecie. Wyjść z domu proponuję.
Otóż jak długo żyję a jest już trochę NIGDY nie widziałem i nie słyszałem by pies rzucił się na człowieka (Oczywiście nie znaczy to że do takich zachowań nie doszło. Na pewno są.to zachowania niezwykle rzadkie) pies z psem czasem chwyci się lecz bez poważnych konsekwencji. Proponuję więc gimbazji zając się np sprawami pobic ponieważ homo sapiens homo sapiensa obić okaleczyć uszkodzić lubi bardzo czesto zachowując się gorzej niż zwierzę.- 2 3
-
2018-09-27 12:37
temat rzeka...
Agresywny pies...to może być pies, który nie lubi towarzystwa innych psów, bądź był już kiedyś pogryziony, mieszkał w schronisku, itd.Każdy normalny właściciel trzyma psa przy sobie, gdy mija inne psy lub ludzi. To my mamy decydować z kim wita się nasz pies, a nie on ma sobie robić, na co ma ochotę. Niestety sama często spotykam właścicieli, których psy latają jak szalone i nie raz musiałam odciągać je od mojego psa.Przestałam się już przejmować, łapię za obrożę, odganiam parasolem, nogą, wołam do właściciela, żeby zabierał psa, zawsze są w szoku...jak to się stało....szkoda gadać, to nie psa należy traktować gazem, tylko nieodpowiedzialnego właściciela...ale skoro właściciel wychodzi za ogrodzenie osiedla, żeby pies zrobił kupę u sąsiada, bo się brzydzi sprzątnąć..to o czym my tu mówimy...najpierw właścicieli trzeba wychować...
- 4 0
-
2018-09-27 13:22
czego oczekiwac od psa, skoro właściciel durny?!
- 5 0
-
2018-09-28 07:46
Dla mnie agresywni jak PSY sa pisowscy politycy Kasac ugryzc zrobic krzywde ot cala PISIa prawda Aby byc lepszym aby sie klocic aby dopiec pisowcy juz blisko wybory a psy szczekaja ze konstytucja to rzecz święta
- 0 2
-
2018-09-28 07:46
Dla mnie agresywni jak PSY sa pisowscy politycy Kasac ugryzc zrobic krzywde ot cala PISIa prawda Aby byc lepszym aby sie klocic aby dopiec pisowcy juz blisko wybory a psy szczekaja ze konstytucja to rzecz święta
- 0 1
-
2018-09-29 21:21
Czytam i nie wierzę (1)
Czytam te wszystkie wpisy i dochodzę do jednego wniosku. -najbardziej agresywni są jednak ludzie (gaz, łuk, po mordzie) - inteligentna rasa
- 0 0
-
2018-09-30 14:23
z ta inteligencja rasy jest jak ze srednia krajowa.
- 1 0
-
2019-03-05 15:27
moja sunia chodzi na smyczy
po kontuzji biegać nie może, ale jest zazdrosna o inne biegające psy i nic nie daje tłumaczenie ludziom, żeby nie puszczali swoich psów luzem
- 0 0
-
2019-08-03 17:56
Zuza
A ja uważam,że trzeba tresować psy lub kastrować,ponieważ kastracja zmniejsza dużo agresję u psa jak również pies nie będzie chorował na różne choroby a w tym nowotwory.Polecam.
- 1 0
-
2021-12-26 10:00
xx
Dramat polski polega na tym, ze mamy głupie i nie chroniące prawo uczciwie i dojrzale zyjacych obywateli.
Prawo w którym musimy sie zastanawiac czy nie zostaniemy pociagnieci do odpowiedzialnosci, za obronę swojego zycia, zdrowia lub naszych bliskich (w tym pupili).
Osobiscie chcę przygarnac psa, ale jak widze "dramaty" pod oknem i glupote innych wlascicieli (pies pdbiegajacy przez cale podworko do innych które są na smyczy i agresywnie szczekajacy) to poprostu się tego boje. Szczerze, jakby podbiegl do mnie i mojego pupila agresywny pies, to poprostu w stanie poczucia zagrozenia kopnalbym go, a gdyby podbiegl wlasciciel z łapami to spsikalbym go gazem. Jest art 77 (jak to byla z polskim prawem niekonkretny) zapis który nakazuje posiadanie kontroli nad zwierzeciem, w razie konfliktu po takim zdarzeniu z policja a) wlasciciel lamiac art 77 nie majac kontroli nad zwierzeciem doprowadzil do stanu zagrozenia zdrowia/zycia mojego i mojego zwierzecia. Uzywajac obrony koniecznej odkopnalem go.
Jesli wlasciciel zaatakowal, to gazu pieprzowego na wlascicielu. Czego sie spodziewam po polskim prawie? Nie wiem, poprostu sie boje, a szczerze powiedziawszy zastanawiam się nad wyjazdem gdyż angielski obyty, a wiek młody...- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.