- 1 70-lecie gdańskiego zoo. Moc atrakcji dla każdego (21 opinii)
- 2 Zakaz wstępu do lasów w Gdyni przez ASF (542 opinie)
- 3 Lasy w Gdyni bez ludzi. "Chronimy dziki" (368 opinii)
- 4 Znudziły się, więc je wyrzucono? Ekopatrol interweniował (104 opinie)
- 5 Pilnie potrzebny DS lub DT dla kotków (34 opinie)
- 6 Martwe dziki na Karwinach. Otrute czy padły z głodu? (366 opinii)
Co się dzieje na nocnym dyżurze w klinice weterynaryjnej?
Mało kto zdaje sobie sprawę, co tak naprawdę dzieje się na nocnym dyżurze w klinice weterynaryjnej. To m.in. brak snu, stres i zwierzaki, które często potrzebują natychmiastowej pomocy. Rozmawiamy z lekarzami weterynarii, którzy pomagają czworonożnym pacjentom w dzień i w nocy.
Klinika niczym prawdziwy SOR
Nocna zmiana w Trójmiejskiej Klinice Weterynaryjnej trwa dwanaście godzin. Rozpoczyna się o godz. 20 i trwa aż do 8 rano. Lekarz weterynarii zaczyna swoją zmianę od wizyty w szpitalu, gdzie następuje przekazanie pacjentów. W tym samym czasie swoją pracę kończą również weterynarze ze zmiany popołudniowej.
- Nasza klinika funkcjonuje niemalże identycznie jak ludzki SOR. Posiadamy nawet ochronę, ponieważ przyjeżdżający do nas ludzie bywają niekiedy agresywni. Ponadto posiadamy drogie sprzęty lecznicze, które również należy chronić - mówi lek. wet. Marta Boruczkowska, specjalista chorób psów i kotów oraz specjalista chorób zwierząt nieudomowionych. I dodaje:
- Na dyżurze nocnym zawsze jest obecny lekarz, czasem nawet dwóch. Z kolei pod telefonem czuwa dyżurujący chirurg, który czeka na ewentualne wezwanie do zabiegu lub do pomocy przy dużym obłożeniu tzw. pacjentów emergency. Posiadamy wszystkie niezbędne instrumenty do przeprowadzenia pełnej diagnostyki pacjenta a lekarze pracujący w klinice mają wysokie kwalifikacje. Dzięki temu jesteśmy w stanie pomóc zwierzakom nawet w bardzo trudnych stanach.
Do kliniki po karmę?
Niestety, nie wszyscy są w stanie docenić pracę weterynarzy, zwłaszcza że podczas wypadków zwierząt bardzo często liczą się sekundy, które mogą zaważyć na ich życiu. Bywa, że w środku nocy przyjeżdżają ludzie z błahymi sprawami, które spokojnie mogłyby poczekać do rana.
- Ludzie przyjeżdżają z różnymi sprawami. Zdecydowana większość to pacjenci powypadkowi, stany nagłe, biegunki, wymioty, ale zdarzają się również opiekunowie, którzy przyprowadzają zwierzaki na szczepienia albo którym o 3 w nocy przypomniało się, że Pimpkowi kończy się karma. Raz około 4 nad ranem ludzie wracając z imprezy, jak mijali klinikę, przypomnieli sobie, że od roku nie odrobaczali kota i postanowili wstąpić po tabletkę. W naszej klinice oczywiście najpierw przyjmujemy zwierzęta potrzebujące natychmiastowej pomocy i w ciężkim stanie, a w drugiej kolejności zajmujemy się resztą przypadków. Niestety, takie sytuacje pokazują nam, że nie wszyscy doceniają naszą pracę i traktują nas jak całodobowy sklep - mówi lek. wet. Marta Boruczkowska.
Zimą pomagajmy zwierzętom odpowiedzialnie
Każdej wizycie z pewnością towarzyszą ogromne emocje. Zwierzaki przez wielu traktowane są jak rodzina i podczas zagrożenia życia pupila ciężko myśleć racjonalnie. Zdarzają się również przypadki, w których opiekunowie reagują agresją. Lekarz weterynarii nie tylko musi być dobry w swoim fachu, ale również wykazać się doskonałym podejściem psychologicznym.
W Trójmieście powstał bank krwi dla zwierząt
Najtrudniejsze chwile
Praca z ludźmi oraz zwierzętami nieraz bywa trudna, a historie można by opowiadać bez końca. Zdecydowanie więcej słyszy się pozytywnych opowieści z dobrym zakończeniem. Niekiedy nie zdajemy sobie sprawy, że po drugiej stronie również kłębią się emocje i nerwy.
Jakie sytuacje są najtrudniejsze w pracy podczas nocnych dyżurów?
- Dla mnie najtrudniejsze jest przekazywanie informacji, która wiem, że jest szokująca dla opiekuna. Często ludzie wbiegają do kliniki z już martwym zwierzęciem, które umarło po drodze. Spotykam się wtedy z fazą zaprzeczania całej sytuacji. Po tylu latach praktyki wciąż ciężko przechodzą mi przez gardło słowa "bardzo mi przykro, już nic nie mogę dla niego zrobić". Wtedy moim zadaniem jest otoczeniem opieką właściciela zwierzęcia, zadbanie o jego komfort w chwili żegnania się że swoim pupilem, który w dzisiejszych czasach jest członkiem rodziny. Najbardziej boję się ludzi agresywnych. Prawda jest taka, że otwierając drzwi kliniki nigdy nie wiemy, kto stoi po drugiej stronie drzwi - mówi Marta Boruczkowska.
Co zrobić z ciałem zwierzęcia po jego śmierci?
Miejsca
Opinie (123) ponad 20 zablokowanych
-
2019-01-30 17:08
(2)
Czemu ta klinika się ostatnio tak bardzo reklamuje?
- 28 36
-
2020-05-24 22:55
bo mają olbrzymie parcie, wyzyskują i zamęczają lekarzy - wszystkich traktują przedmiotowo oprócz pupilki pani aspirującej kardiolog
- 0 0
-
2019-01-30 17:11
Bo wywaliła parę milionów na klinikę i teraz musi się zwrócić.
- 25 5
-
2019-10-05 08:23
Świetna lecznica, cudowny personel!!!
Jedna z nielicznych takich placówek w okolicy!!! Pełen sprzęt na miejscu. Personel z ogromna wiedza i doświadczeniem. A ze trzeba zapłacić. Nic dziwnego, to prywatna placówka, raczej dofinansowania nie ma. Za podobne usługi za granica znajomi płaca po 1500-2000 euro... i pracownicy z dobrego serca tez się nie utrzymają. Wszyscy którzy to hejtuja może czas się zastanowić a nie tylko zionąć nienawiści... wszędzie gdzie poziom weterynarii jest ciut wyższy niż gabinet w piwnicy bez sprzętu a wet ostatni raz był na kursie 15 lat temu... konsultacja i badania powinny kosztować. Tanio i dobrze w branży medycznej nie działa. Chcesz dobrze i ekonomicznie... idź do specjalisty świń do brudnego i obskurnego gabinetu gdzie wet zawsze podaje ten sam antybiotyk i steryd... :-/
- 0 0
-
2019-01-31 19:34
(1)
Co za oszczerstwa same. Z racji choroby zwierzaka musiałam do tej kliniki zaglądać częśto i to co tam robią to cuda. Dla mnie drogo nie jest, za to mam super chirurgów, świetną diagnostykę na miejscu i specjalistów. Widziałam tak doprowadzone do zdrowia zwierzaki, którym tylko pavulonik inne lecznice są w stanie zaofiarować. Korzystałam z wielu małych gabinecików niby polecanych i tragedia. Może tanio, ale wiedzy żadnej i jak coś poważniejszego to tylko usypiać chcą. A tam nawet chemię zwierzakom robią, łatają powypadkowce. Na własne oczy widziałam. Mój zwierzak miał tez skomplikowaną operację, której 3 inne miejsca nie umiały zrobić. Zwierzak zdrowy trzci rok już jest. Gdzie indziej już by go uśmiercili.
- 0 1
-
2019-02-03 07:47
To jednego zwierzaka masz i aż tyle rzeczy widziałaś w tej klinice i w innych ,cienko manipulujesz
Ewka i uważasz nas za głupków
- 0 0
-
2019-01-30 22:43
Wstyd Pani Marto (5)
Może uda się większą kasę i więcej klientów do kliniki przyciągnąć ale szacunku w środowisku to Pani w ten sposób nie zdobędzie.
- 17 14
-
2019-01-31 21:03
(2)
Pani Marta szacunek w środowisku to już zdobyła jako ogromna profesjonalistka :)
- 3 3
-
2019-02-03 07:39
nie podpisuj się
444 tylko kolega z kliniki
- 0 0
-
2019-02-02 14:57
Profesjonalista ,ale od czego ? :))))
- 1 1
-
2019-01-31 19:43
Zazdrość...
- 1 1
-
2019-01-31 01:34
Pani Marcie wisi Pani komentarz liczi się forsa
- 6 5
-
2019-01-30 17:23
Są najlepsi (3)
Najlepsza klinika w północnej Polsce jak nie i w Polsce. Specjaliścii naprawdę znający się na rzeczy.
- 24 22
-
2019-01-31 01:52
A kim ty jesteś , skąd ta znajomość innych miejsc (2)
może odpowiesz ,czekam
- 4 1
-
2019-01-31 19:43
(1)
A jaki masz interes w tym hejcie? No słucham??
- 1 1
-
2019-02-03 07:34
nie odpowiadasz na moje pytanie , manipulujesz ludzmi , a do tego ty zadajesz mi pytanie , szczyt bezczelności
- 0 0
-
2019-01-30 17:58
(1)
Pani Marta i Pan Przemysław najlepsi wet. od szczurków w całym Trójmieście :)
- 6 12
-
2019-02-02 15:04
Może tylko od szczurów :))
- 1 0
-
2019-01-31 12:12
(5)
Ja zaplacilam za leczebie mojego psa ponad 2500 tys. Dziekuje, juz tam nigdy nie wroce.
- 5 1
-
2019-01-31 12:24
(3)
Ja zapłaciłam więcej za wszystko przez lata ale warto było. najlepsi lekarze. uratowali mojego zwierzaczka i jest teraz zdrowy!!!! Ostatnia operacja to usunięcie płata wątroby u szynszyli. Jest zdrowa zupełnie. Miała nowotwór i jest zdrowa - gdzie indziej robią takie rzeczy? U innych konowałów już by 3 razy był martwy... ja wolę mieć zywego przyjaciela a nie oszczędności na koncie. Wszystkie jego schorzenia były poważne. I żyje!!!
- 2 2
-
Opinia została zablokowana przez moderatora
-
2019-01-31 16:08
(1)
Robią gdzie indziej ale nie mówią o tym na lewo i prawo bo: 1.to niezgodne z prawem 2.dobry towar sam się chwali :)
- 0 1
-
2019-01-31 19:26
No nie wiem. Hoduję te stworzenia 25 lat. Do czasu powstania kliniki same mordownie tylko widziałam... Mało się vetów zna na szynszylach. Mogę wymienić trzy które mi wykończyły zwierzaki,. Operację robił super chirurg. Nie słyszałam nigdy o takiej u szynszyli.
- 1 0
-
2019-01-31 15:45
ten zapis, który zastosowałaś to jest dwa i pół tysiąca tysięcy....czyli 2,5 mln..
- 2 0
-
2019-01-30 15:44
(6)
Ale piekny jest ten śliniak na zdjeciu. Korzystalam z Klinik Weterynaryjnych bo mój ukochany jamniczek był chory od szczeniaka. Dlatego kupiłam od podejrzanego hodowcy by jego leczyc. Byl z nami 11 lat. Odszedł na atak serca, czekał na mnie az wróce z pracy. Skonczyl zycie u mnie na rękach.
- 48 17
-
2019-02-01 22:24
Zwierzęta kochane stworzenia
Smutne
- 0 0
-
2019-01-30 17:59
naucz się poprawnie sklecać zdania, a potem się wypowiadaj publicznie w sieci (4)
- 6 16
-
2019-01-30 19:16
(3)
A ja mam lepsza propozycje. Zlikwidowac opinie.
- 3 3
-
2019-01-31 08:31
(1)
Tak jest, ty nie potrafisz sie wypowiedziec wiec trzeba zakazac wypowiedzi wszystkim.
- 0 1
-
2019-01-31 14:45
Z taka mądroscia to do rzadu. Geniuszu.
- 0 0
-
2019-01-30 19:19
jestem za
ten portal to jedna wielka cenzura, więc po co w ogóle to komentować ? Zlikwidować możliwość komentowania!
- 3 2
-
2019-02-01 14:50
Nie polecam!
nie dość, że chore ceny to jeszcze wielka łacha. Ludzie normalnie nie chodzą do takich miejsc, większość przyjeżdża bo nie ma wyboru a coś sie poważnego dzieje, zero zrozumienia. Byłam kilka razy i tam chcą żebyś wyszedł z gabinetu zanim jeszcze do niego wejdziesz.
- 2 2
-
2019-01-30 19:50
Reklama w weterynarii jest niezgodna z prawem (6)
Reklama w weterynarii jest niezgodna z prawem o czym kierownik lecznicy zapewne wie a najpewniej wiedzieć piwinien
- 22 21
-
2019-01-30 20:04
(4)
No właśnie czytam i ten nieszczęsny artykuł i te komentarze i aż nie wierzę... Ehhh
- 11 7
-
2019-01-30 20:45
(2)
Spokojnie, screen art. zrobiony, KPILW się zajmie tematem na najbliższej sesji (szkoda, że dopiero za miesiąc...)
- 6 8
-
2019-01-31 19:41
(1)
No i jasne skąd te oszczercze komentarze. parszywi koledzy po fachu. Nieładnie tak donosić...
- 3 1
-
2019-02-01 10:33
Polska - kraj w którym ładnie jest łamać prawo, a cwaniactwo jest nagradzane.
- 1 1
-
2019-01-31 11:30
Boli...
- 0 3
-
2019-01-31 08:20
serio??
dlaczego?? dziwne te nasze przepisy
- 2 2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.