- 1 Całe Trójmiasto w strefie zakażenia ASF (138 opinii)
- 2 Zarzuty znęcania się nad 66 psami (102 opinie)
- 3 Jak nazwać małe kapibary? Trwa głosowanie (44 opinie)
- 4 Niewidomy Miluś szuka opiekuna (20 opinii)
O tym, że dziki wcale nie są płochliwe i potrafią zaatakować naszego czworonożnego przyjaciela, przekonał się nasz czytelnik pan Oskar, który w liście do redakcji apeluje o ostrożność i niedokarmianie tych zwierząt. Pies był na smyczy i w kagańcu. Poniżej publikujemy artykuł naszego czytelnika.
Treść listu:
Sytuacja miała miejsce kilka dni temu. Wybrałem się z psem na spacer, żeby mój czworonożny przyjaciel mógł załatwić swoje potrzeby. Trasa naszego spaceru przebiegała niedaleko ul. Mazowieckiej w Sopocie. Przechodziliśmy wzdłuż boiska obok GPZ-u, kilkadziesiąt metrów od bloków mieszkalnych, gdy nagle z krzaków wybiegł dzik. Próbowałem uciekać, jednak zwierzę było bardzo blisko, a pies, nie zdając sobie sprawy z zagrożenia, zapierał się przed ucieczką. Dzik skierował atak na mojego pupila, dwukrotnie podrzucając nim ponad siebie.
Po krótkiej agresji wycofał się i pobiegł w stronę krzaków. Zobaczyłem kałużę krwi wokół tylnych łap mojego psa, byłem przerażony. Na szczęście pies był w stanie dojść do samochodu, skąd od razu ruszyliśmy do najbliższego weterynarza. Okazało się, że ma dwie powierzchowne rany szarpane, dodatkowo pozostawiono go na 24 godz. na obserwację, w razie gdyby pojawił się krwotok wewnętrzny.
Weterynarz w Trójmieście
Chciałbym zaznaczyć, że pies podczas spaceru był cały czas trzymany na smyczy oraz miał założony kaganiec. Być może fakt, że nie mógł się bronić przed atakiem dzika, spowodował, że cała sytuacja nie zakończyła się tragicznie. Dzikowi prawdopodobnie nie zrobiłby dużej krzywdy, natomiast mógł go tym tylko bardziej rozjuszyć. Dalej zastanawiam się, czy mogłem zrobić cokolwiek, żeby uniknąć całego zdarzenia.
Incydent został zgłoszony do Straży Miejskiej w Sopocie, gdzie następnie miał być przekierowany do właściwych służb. Żywię głęboką nadzieję, że właśnie tak się stało.
Czytaj także: Dziki zamieszkały w podleśnej dzielnicy
Uprzedzając komentarze - oczywiście zgadzam się, że dziki mają prawo do przebywania w lasach - to ich dom, w których my jesteśmy tylko gośćmi, jednak bezmyślność osób śmiecących i dokarmiających te dzikie zwierzęta powoduje, że coraz śmielej czują się na osiedlach.
Poza tym zauważyć można, że wiele osób lekceważy potencjalne zagrożenie, dlatego apeluję o rozsądek - trzeba pamiętać, że są to nieobliczalne zwierzęta i nigdy nie możemy mieć pewności, czy nie obiorą nas za cel. Służby proszę, by nie bagatelizowały problemów i reagowały na wszelkie zgłoszenia związane z pojawiającymi się na osiedlach dzikami.
Galeria: dzikie zwierzęta mieszkają w mieście - dużo zdjęć
Co Cię gryzie - artykuł czytelnika to rubryka redagowana przez czytelników, zawierająca ich spostrzeżenia na temat otaczającej nas trójmiejskiej rzeczywistości. Wbrew nazwie nie wszystkie refleksje mają charakter narzekania. Jeśli coś cię gryzie opisz to i zobacz co inni myślą o sprawie. A my z radością nagrodzimy najciekawsze teksty biletami do kina lub na inne imprezy odbywające się w Trójmieście.
Opinie (348) ponad 50 zablokowanych
-
2020-05-17 14:10
Małe psy zwłaszcza jamniki potrafią zneutralizować dzika bez problemu. oczywiście psy działają
w sforze czyli co najmniej w dwie sztuki. Jednak i jeden pies jest w stanie przegonić niedzwiedzia czy sforę wilków, jest wiele świadectw i filmów. Jednak najlepiej by było aby te dwa gatunki nie wchodziły sobie w drogę.
- 3 1
-
2020-05-17 13:50
idźcie na spacer...
- 2 1
-
2020-05-17 13:05
Pies w lesie ... w kagańcu ;-) - ściema
Często bywam w lesie, ale nigdy, podkreślam - nigdy nie widziałem psa w kagańcu w lesie, więc zapewnienie czytelnika, że był z psem w kagańcu i na smyczy na spacerze w lesie jest mało przekonujące. Sporadycznie winduje w lesie psy na smyczy, zazwyczaj wtedy, gdy ich właściciele biorą je na smycz, widząc zbliżającego się innego pasa,
.- 6 2
-
2020-05-17 10:19
Oliwa (2)
Dzików w oliwie jest kilka watach i są naprawdę groźne. Lichy z warchlakarni atakują psy i straszą ludzi. Czekamy na jakąś tragedię to wtedy będzie TVN i lamęty . Gdzie są służby ? Pani prezydent do roboty!!!
- 4 1
-
2020-05-17 11:15
(1)
TVN nie przyjedzie, no chyba, że miasto zapłaci.
- 1 0
-
2020-05-17 12:26
Przecież unia zakazała odstrzału dzików , dzbany
Na prośbę PO
- 0 0
-
2020-05-16 23:51
W Olsztynie (2)
Dziki to codzienność, ale jeszcze nikogo nie zaatakowały.
- 3 2
-
2020-05-17 12:25
W Olsztynie nie rządzi PO
- 2 0
-
2020-05-17 11:16
Słowo - klucz: jeszcze.
- 1 0
-
2020-05-17 12:07
Prawo
Ludzie dokarmiają dziki,koty,czy gołębie,narażając wszystkich i marnując jedzenie i wodę.Dzikich zwierząt się nie dokarmia.Czy ktoś się tym zajmie?
- 2 0
-
2020-05-15 18:11
Czyj dzik. (1)
Dziki, drzewa i reszta zwierząt są własnością Polskich Lasów i za nie odpowiada władza leśna. drzewa wycinamy na meble to i z dzikiem można pośpiewać przy ognisku.
- 8 10
-
2020-05-17 11:23
Dziki
Też mieszkam blisko lasu i widzę resztki jedzenia dla dzików, a rano osiedle przekonane
- 0 1
-
2020-05-17 07:18
Atak dzika (1)
Witam
W ten weekend jesteśmy w sopocie razem z psem i ta sama sytuacja wieczorem w sobotę na spacerze z psem przy samym bloku na Mazowieckiej na trawniku dzik zaatakował męża. Pies również był na smyczy i dzięki temu nie doszło do tragedii. Więcej tu w pobliżu lasu gdzie tereny piękne nie wynajmiemy pokoju bo strach wyjść i narażać życie- 4 4
-
2020-05-17 09:51
"dzik zaatakował męża..."
"pies również był na smyczy..." - może gdyby mąż nie był na smyczy to nic by się nie stało.
- 4 0
-
2020-05-17 08:03
Bezpieczeństwo spacerowiczów w Sopocie
Mieszkam w tej okolicy i spotykam na spacerach dziki, sarny i inne zwierzęta. Najczęściej jednak widuję psy bez smyczy.
- 7 1
-
2020-05-16 18:56
Posprzątaj po psie. (2)
Większa część wlascicieli tych ivh czworonożnych przyjaciół, pupili itd nawet po nich nie sprzata. To dużo gorsze niz to że dzik zaatakował
- 7 4
-
2020-05-17 07:28
ja mam dzika wiec nie wiem czy mam sprzatac, ale sprzatam
- 0 0
-
2020-05-16 22:31
Puk Puk w chorą główkę,
- 0 2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.