- 1 Niewidomy Miluś szuka opiekuna (20 opinii)
- 2 Kacze rodziny w opałach. Uratowano je (11 opinii)
Kot-wilkołak był w gdańskiej hali. Międzynarodowa Wystawa Kotów Rasowych
W hali Gdańskiej Szkoły Szermierki w mijający weekend, 9-10 lipca 2022 r., odbyła się Międzynarodowa Wystawa Kotów Rasowych. Pośród 21 prezentowanych ras pokazano również dwa osobniki tajemniczej rasy lykoi, nazywanej nie bez powodu... kotem-wilkołakiem.
Co ciekawe, niegdyś najbardziej popularne rasy kotów, takie jak koty perskie czy syjamskie, straciły na popularności tak bardzo, że na gdańskiej, międzynarodowej wystawie kotów rasowych można było zobaczyć tylko po jednym-dwa osobniki tych ras. Na ich miejsce pojawiły się jednak inne interesujące rasy kotów, które w pierwszy dzień wystawy przyciągnęły na miejsce ponad 800 odwiedzających.
Puszyste, łysawe i całkiem łyse
W sumie na gdańskiej wystawie zaprezentowano 165 kotów. Pośród nich była spora reprezentacja kotów tzw. łysych, które oprócz interesującego wyglądu mają także wyjątkowy charakter. Są to zwierzęta bardzo przywiązane do właściciela i zdecydowanie, wbrew stereotypowi kota, nie chodzą własnymi drogami.
Lykoi: czy to kot, czy to wilkołak?
Prawdziwą gratką nie tylko dla odwiedzających wystawę, lecz także dla samych organizatorów był udział dwóch kotów rasy lykoi. Ta wyjątkowa rasa nie jest jeszcze oficjalnie uznana przez Fédération Internationale Féline (FIFe), dlatego rzadko jest prezentowana podczas wystaw. Do Gdańska zawitały jednak dwa koty tej rasy. Nie bez powodu o kotach lykoi mówi się koty-wilkołaki: wystarczy spojrzeć na ujęcia w filmie.
Lykos w języku greckim oznacza wilka. Rasa istnieje od około 20 lat i cieszy się rosnącą popularnością zwłaszcza w Stanach Zjednoczonych.
- Rasa lykoi powstała z naturalnej mutacji u kota domowego - mówiła Małgorzata Ciszewska, współprowadząca hodowlę kotów rasowych Rexink. - Miejscowy lub całkowity brak podszerstka, szorstko wyglądające, ale bardzo miękkie futerko, część włosów pozbawiona barwnika i "przełysienia" wokół oczu i pyszczka, tworzące swego rodzaju maskę, to cechy charakterystyczne tej rasy.
- W Polsce są dwie hodowle kota lykoi - dodaje. - Pula genetyczna jest jak na razie nieduża, więc praca z tą rasą jest dość trudna. Ze względu na młody wiek rasy w hodowli można używać czarnego kota domowego. Cena takiego kota jest również wyższa niż cena znanych, popularnych ras. Są to rzadkie koty i to również wpływa na cenę - kot nie do hodowli, a tak zwany "na kolanka" to koszt ok. 6 tys. zł.
Najpierw rozmowa z kotem
W gdańskiej hali można było również zobaczyć, nierzadko po raz pierwszy na żywo, kota rasy peterbald, czyli sfinska petersburskiego. Hodowcy tej rasy również podkreślali nie tyle bez wątpienia oryginalny wygląd swoich zwierząt, lecz przede wszystkim, jak niezwykłe mają charaktery.
- Peterbald to pies w ciele kota - mówił Michał Grochowiecki, współprowadzący hodowlę Lucky Baldie. - Uwielbia człowieka, uwielbia go dotykać, "rozmawiać" z nim. Po powrocie z pracy trzeba mu wszystko opowiedzieć, trzeba zająć się kotem, a nie od razu iść gotować obiad. Po południu kot chętnie usiądzie z nami na kanapie, żeby obejrzeć serial. A najlepiej, jeśli dzień kończy się oglądaniem meczu w tenisa albo skoków narciarskich - dodaje z przymrużeniem oka.
Nie każdy wie, że na wystawie kotów rasowych można pokazywać również koty nierasowe, nazywane też dachowcami. Dla takich zwierzaków przewidziana jest kategoria "kot domowy".
Wydarzenia
Opinie (38) 5 zablokowanych
-
2022-07-11 15:47
Ale te koty zadowolone (1)
niczym moje na wizycie u weterynarza
- 4 3
-
2022-07-13 21:35
jak są przyćpane to i zadowolone
- 0 0
-
2022-07-11 17:19
Jakiś taki niepodobny do wilkołaka.
- 1 0
-
2022-07-11 22:24
Opinia wyróżniona
Nie kupuj, adoptuje! (1)
Hodowla i sprzedaż psów i kotów powinna być zakazana! Miliony bezdomnych psów i kotów żyje na ulicach i w schroniskach.
- 11 9
-
2022-07-13 21:26
zgadzam się z Tobą
- 1 0
-
2022-07-12 11:28
(2)
Dopóki w schronisku znajduje się choć jeden pies albo kot, nie mamy prawa kupować zwierząt ani ich rozmnażać. Ci, którzy mówią: "Nie mogę patrzeć na cierpienie, nie mogę wziąć zwierzęcia, bo jestem zbyt wrażliwy, aby znieść jego śmierć, wcale nie są wrażliwi. Są egoistami najgorszego gatunku. Ty cierp w samotności. Giń z głodu i tęsknoty, bo ja nie mogę na to patrzeć. Potem robią sobie kolację, włączają telewizor i idą spać w poczuciu swojej wrażliwej wielkości.
- 6 3
-
2022-07-13 17:11
Rób co chcesz, ale się nie rządź.
- 0 1
-
2022-08-01 16:36
Swietne podsumowanie
- 0 0
-
2022-07-12 13:58
(1)
Nigdy więcej nie będę miał kota. Po jego zachowaniu zona od razu wiedział kiedy wracałem "pod wpływem". Zdrajca!
- 15 1
-
2022-07-13 21:36
bo kotów się nie bije
- 1 1
-
2022-07-12 23:29
Okropne sa te łyse koty. W zyciu nie chciał bym takiego mieć. (1)
To juz o wiele piekniejsze sa zwykłe "dachowce".
- 2 2
-
2022-07-13 10:44
Dachowce sa najlepsze. I najmniej chorowite, bo geny wymieszane, w przeciwienstwie do hermetycznych hodowli, ktore powielaja wady.
- 1 0
-
2022-07-13 15:04
Koty?
Koty to dranie, ale je lubię :-)
- 2 1
-
2022-07-13 15:25
Dlaczego (1)
Dlaczego informacja o wystawie pojawia się u Państwa PO wystawie? Wcześniej jej chyba nie zamieściliście, raczej nie przegapiłem... Poprawcie się!
- 0 2
-
2022-07-13 21:38
jeszcze ciebie tam brakowało w tym bezwzględnym dla kotów biznesie .
- 1 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.